Burzum

[yog]

Srogi clickbait ten tytuł, jak na "tribute".

[Vexatus]

No muszę przyznać, że w pierwszej chwili wyskoczyłem z kapci jak to zobaczyłem, bo z Vargiem to nigdy nic nie wiadomo. Zagrywka rzeczywiście chamska i clickbaitowa.

[KorgullExterminator]

Doszly do mnie wreszcie wiadomosci o tym ze Varg Vikernes aka Louis Cachet (nawet nie wiedzialem ze zmienil imie i nazwisko po to zeby uniknac problemow w Norwegii), postanowil zakonczyc dzialanosc genialnego Burzum. Swoje tez dorzuce, skoro juz tu jestem. Podobalo mi sie wszystko z ery wczesnego black metalu, oba albumy ambientowe, mocno nostalgiczne, ezoteryczne. Powrot z black metalem uwazam rowniez za udany, chociaz juz nie tak odjechany jak poczatkowa faza. Pozniejsze folkowe symfoniczne granie tez w pyte i tak jak 99% ludzi traktuje to tylko jako ciekawostke.

[yog]

Zagrywka rzeczywiście chamska i clickbaitowa.

Typ się ogarnął i dodał w nawiasie tribute, bojąc się pewnie, że mu Varg swoją Ładą Nivą wjedzie na chatę

Varg jest fanem komunistycznej motoryzacji i posiada oba autka.

[Vexatus]

Louis robi się sentymentalny...

[yog]

Coś ciekawszego może? Sama muzyczka, a nie gadanina Varga:

[yog]

Jeszcze jeden relikt z obozu Burzum, tym razem kawałek o zwariowanym tytule Oslo 2000.

This track was recorded by Varg in 1994 while in prison, around the same time as the tracks on "Dauði Baldrs". It was to be titled "Oslo 2000", and according to Varg, "It was meant to suggest that we are heading for a civil war. Because of immigration." The song came after some dark/electronic house music that he recorded on the same tape. Again, it is a one-off tape. Here is a small recording of it for the first time:

[Nebiros]

Akurat przez ostatnich kilka dni organizuję sobie wieczorki pod tytułem Norwergia lata 90' i sukcesywnie odświeżam wszystkie kultowe krążki gatunku m.in. właśnie od Krystiana. Jakim śmiesznym cudakiem by on nie był, cały wczesny Burzum z mocnym naciskiem na Det Som oraz Hvis Lyset to są dzieła ponadczasowe, genialne w swej prostocie i przepełnione na wskroś niezbyt zdrowymi emocjami, do których w tamtym czasie niewiele rzeczy miało podjazd. Bardzo dobra płyta wywoła ciary u słuchacza przy pierwszych odsłuchach, ale tylko płyta wybitna je wywołuje nawet gdy się zna dany album, już po wielu latach, na pamięć. To są właśnie takie płyty.

[yog]

Jest i cały utwór Oslo 2000:

[deathwhore]

O, jak ktoś umrze, to zaraz się takie rzeczy znajdują!

[pit]

Jeszcze jeden relikt z obozu Burzum, tym razem kawałek o zwariowanym tytule Oslo 2000.

This track was recorded by Varg in 1994 while in prison, around the same time as the tracks on "Dauði Baldrs". It was to be titled "Oslo 2000", and according to Varg, "It was meant to suggest that we are heading for a civil war. Because of immigration."

I wybuchłaby w kolejce po zasiłek. Dla Norwega to nawet lepiej kiedy imigranci odbierają mu pracę, gorzej kiedy nie chce się im pracować.

Brzmi dość burzumowo, ale nawet do "dark" house'u powinno się dać zatańczyć.

[Stare Drzewo]

Jakim to nieboskim talentem trzeba byc obdarzonym by nagrywac tak mlodym wieku tak genialne plyty.Facet mial niesamowite wyczucie stylu,wszystko co nagral do odsiadki bylo genialne.

[yog]

Wyszła oficjalna limitowana edycja CD-ków z dorobkiem Burzum. Kosztuje to około 400 zł + kp Ale wygląda chyba fajnie, trzeba przyznać. Wypuścił to argentyński Icarus Music na vargowej licencji.

13 pudełek układa się w klasyczną kompozycję mordy Krystiana zestawionej z buzdyganem, tudzież w równie kultowe zdjęcie spalonego kościółka.



Wygląda to sporo lepiej, niż na tej komputerowej wizualizacji powyżej, zdjęcia można sobie zobaczyć na profilu FB Black Metal Antiquarium (Pictures).

[Vexatus]

Powariowali ostatnio wszyscy z tymi boxami...

[yog]

Coraz bliżej Święta

Ludzie się postarzeli i coraz więcej pieniędzy wydają na swoje hobby, stąd myślę taki wysyp boxów, reunionów itp. No, ale może się mylę, w sumie nie wiem, ile pieniędzy wydawali w latach 90.

[Pioniere]

Mnie się zdaje, że w latach 90-tych więcej wydałwało się na muzę, bo było znacznie więcej zajebistej muzy, a przynajmniej ja tak miałem - teraz kupuje coś tylko od wielkiego dzwonu i nowa muzyka nie wydaje mi już tak porywająca, jak klasyki gatunku. A że sie z nimi osłuchałem i sporą cześć zdążyłem lata temu zakupić, to dziś i nie ma w czym zbytnio przebierać. Z drugiej strony szukanie rzadkich dziś na w obiegu FP, jakiś dawnych wydawnictw, których się jeszcze nie posiada, to dość kosztowne hobby, przy którym przepłaca się niekiedy i dziesięciokrotnie wartość tym płytek, gdy te przez lata obrosły kultem, a które bez problemu mogłem przecież niegdyś kupić za normalne pieniądze, a niekiedy i za psi grosz.

[Vexatus]

Ostatnio sporo ciekawych rzeczy wyszło i jeszcze srają tymi boxami na prawo i lewo, a niestety mój budżet nie jest z gumy.

[Ryszard]

Nastepny box z Darkness Shall Rise prod:

https://darknessshallriseproductionshom ... -pre-order

[pit]

As far as Norse, and for that matter worldwide, musical groups which you recommend; which do you support besides Darkthrone and also Immortal?

I am like a mirror, I return what I see, so I support all those who support me. As simple as that. When it comes to music I can recommend Software, Das Ich, Der Todes King (soundtrack), Goetes Erben, Hlidskjalf (Lidskjalw), Nacht und Nebel, Thule, When's Death in the Blue Lake and The Black Death, Coil's Hellraiser and so on. Darkthrone, Immortal and Burzum should be obvious.

O Varg jest/był fanem synth popu i niemieckiej nowej fali. Mam nadzieję, że nadrobił co lepsze albumy Coil po wyjściu z pierdla.

[yog]

Podobno vargowa twórczość się przewija u bestsellerowego norweskiego autora kryminałów Jo Nesbø, który chyba jednak niestety odpowiedniego rozeznania przed pisaniem poniższego zdania nie zrobił:

[Lis]

Hehe dobre. Ciekawe czy już został zaatakowany przez jakiegoś fanatyka Varga.

[yog]

Ale legendarnego flyersa widział

[DiabelskiDom]

Przecież to stare jest. Ten fragment znajduje się w Czerwonym gardle, książce sprzed 18 lat chyba i jest opisem pokoju nastoletniego neonazisty

[pit]

Nie przebija wlepy Death in June na drzwiach pokoju Buda Bundy'ego.

[Hajasz]

Pokój Krzycha wyglądał tak

[KorgullExterminator]

Pokój Krzycha wyglądał tak

To bylo sporo lat temu.

[mork]

Pokój Krzycha wyglądał tak

To serio był jego pokój czy domowa kanciapa/próbowania? Perka, kanapy i stolik do prywatek - nie wygląda to na pokój.

[Hajasz]

Prawdziwy pokój. To foty z Sadistic Magazine 4 tam też był wywiad z Krzychem i więcej zdjęć.

[yog]

To pewnie zaledwie jeden z wielu pokojów w straszliwym zamczysku Hrabiego Grysznaka.

[porwanie w satanistanie]

Naturalnie, to najwyższa komnata. Mam wiarygodne info, że na niższe kondygnacje schodziło się przez wersalkę.

[Pan Efilnikufesin]

Nie drwijcie bo przyjdzie smutny Halas i bedzie krzyczec ze trzeba posprzatac.

[Wędrowycz]

Spoko kanciapa, ale nasza sala prób była lepsiejsza - po pierwsze w piwnicy, żeby było z zapachem stęchlizny, po drugie obowiązkowe łańcuchy wiszące z sufitu, odrobina dla zdrowia - ławka treninowa ze sztangą (black metal bodybuilders!), jakieś słoje po ogórach czy innym gównie, co by dodatkowo sztyniło, jakieś tam mniej lub bardziej prawilne plakaty, no i oczywiście cały osprzęt miejsce na starego kompa, kraty browarów, spiołki i fotele do posadzenia dupska (podobne jak te u Krzysia) też były, a jakże nostalgia motzno

[Hajasz]

Taki tam wywiad z Krzychem już po wydarzeniach pewnej nocy.

[yog]

Kasetowa zbieranina w boxie pod nazwą In the Arms of Darkness:


Pojawi się w późnym marcu 2019. W skład wchodzą:

Official 15-tape delux boxset
Housed in a luxurious heavy casewrapped box with silver hot foil stamping printing
Limited to 1000 handnumbered copies only
Extras: massive booklet, 2 poster, patch, 6 postcards, metal-pin, certificate

1. Demo I
2. Demo II
3. Burzum
4. Aske
5. Det Som Engang Var
6. Hvis Lyset Tar Oss
7. Filosofem
8. Daudi Baldrs
9. Hildskjalf
10. Belus
11. Fallen
12. From The Depths Of Darkness
13. Umskiptar
14. SolAustan, Mani Vestan
15. The Ways Of Yore

Cena: €115.00 + kp

https://darknessshallriseproductionshom ... -pre-order

Podobno w wydaniu coś tam pomogli typy tak z True Mayhem Collection, jak i z Burzum Museum - Black Metal Antiques, także może jakie ciekawostki są, bo wygląda dość bogato

[Hajasz]

Ale się uśmiałem z tego limitu 1000 szt.

[yog]

Na obrazku jeszcze pisze, że 750. Za miesiąc może będzie jednak 2000

[Hajasz]

Ktoś kto jeszcze kupuje kasetki pewnie łyknie bo cena całkiem przyzwoita. Po chuj tylko wciskają te dwa gówna zwane demosami?

A niby jakież to ciekawostki mogą zapodać? W tej kwestii też już wszystko zostało wyłożone na stół.

[yog]

A choćby te pocztówki wszystkie co tam widać fajny suwenir dla osób, które oryginalnych flyersów nie posiadają albo i nie widziały Sama cena jakaś przesadna nie jest za 15 kaset, choć też fanem nie jestem tego nośnika. A demoski w ramach kolekcjonerskich sam bym chętnie na półkę postawił i czasem na nie popatrzył

[Hajasz]

Tylko czy to są ciekawostki skoro wszystko znane od lat, żadnych nowych zdjęć, wszystkie te obrazki, grafiki to starocie. Powinni dorzucić kolekcję zdjęć Krzycha od debiutu aż do zdziadzienia bo tam z jego wizerunkiem sporo się działo.

[yog]

No pewnie choćby te dema to lepsze skany mają okładek niż dotychczasowe piraty

[Wędrowycz]

Burzum zakończyło w końcu działalność, a ja zauważyłem że im starszy się robię to mam nawrót uwielbienia dla tego projektu. Nie to, że kiedykolwiek mi się przejadł, ale były lat gdzie słuchałem Burzum parę razy do roku, teraz nie ma w sumie od dłuższego czasu miesiąca żebym do muzyki Varga nie wracał. Wczoraj ponownie zacząłem odświeżanie całej dyskografii i właśnie kończę Aske, które dziś zresztą obchodzi swój jubileusz 26 lat od daty wydania.

Tak sobie też myślę, że muzyka Burzum jest idealnie dopasowana do obrazów autorstwa Kittelsena. Więc przy okazji słuchania sobie je oglądam.

Aha, a demówki Burzum to cienizna i mimo iż zawsze uważam, że tracę na nich czas, to ponownie sobie co jakiś czas odpalam mimo to

[TITELITURY]

Zabrakło jeszcze majtek i kondomów z tłoczonym logo. Wyciąganie hajsu.

[yog]

7,66 eurosa za kasetę to wychodzi, czyli jak za demo jakiej niezbyt znanej hordy A wisiorek z wzorkiem z demosa piechotą nie chodzi!

[yog]

"Man beats Burzum's Vikernes in Jeep race, wins Vikernes' only copy of debut CD, sells CD for $1500"

https://www.punknews.org/article/69313/ ... d-for-1500

[TITELITURY]

Też bym tak zrobił.

[karp]

"Vikernes drives a 1988 Jeep built in Eastern Europe"

A Kryst... Varg nie jeździ przypadkiem UAZem 469 i Ładą Nivą, a nie Jeepem? :v
Jeśli naprawdę nasz jutubowy vloger bronił tezy, że auta komunistyczne są lepsze od tych zachodnich, to tylko potwierdza, że wciąż jest niespełna rozumu. Jako fan aut z krajów RWPG mogę powiedzieć że samochody z bloku wschodniego to straszne gówno (jedyna zaleta to łatwość w naprawach) i trzeba mieć niezłe klapki na oczach, żeby te produkty samochodopodobne nieironicznie bronić.

Swoją drogą całkiem obrotny ten Nathan, ja tam szanuje.

[yog]

Założę się, że na Syberii, UAZ >>>> Jeep

[Eligor]

Dzięki za ten wywiad rzuciło to trochę światła na postać Varga, kim faktycznie był, a nie na kogo się kreuje w swoich wyidealizowanych opowieściach na youtubie, dorabiając do swoich nastoletnich wybryków ideologie i przesadnie je ubarwiając.

Co się tyczy jego twórczości, to niespecjalnie za nią przepadam. W jego sztandarowym stylu tkwi zbyt duża monotonia, a co szybsze utwory walą po uszach kalką wczesnego Bathory.
Nie potrafił aż tak dobrze grać, a jego muzyka była podobnie składana do elektronicznej, więc taki format mu najbardziej odpowiadał, żeby ukryć braki w umiejętnościach. Po wyjściu z odsiadki co prawda nauczył się grać, ale w obliczu całej istniejącej już w tamtych czasach sceny, to nie miało już takiego wpływu, może poza jedynie zagorzałymi fanami. Późniejsza muzyka tworzona na kompie w darmowych programach i kreowanie wizerunku na jakiegoś Moondoga mi zupełnie nie odpowiada.

[Orkan]

Późniejsza muzyka tworzona na kompie w darmowych programach

Co w tym niby złego?

[Eligor]

Nie jestem jakimś znawcą muzyki elektronicznej, ale nawet mnie to nie przekonuje.
Dla przykładu każdy może stworzyć jakieś fałszywe noise w parę sekund, ale są ludzie, którzy się tym zajmują profesjonalnie.
Od muzyki elektronicznej oczekuje jakiejś autentyczności, bo jest ona sztuczna, można namalować obraz kredkami a można farbami olejnymi.
Już same loopy w tej muzyce świadczą o lenistwie twórcy, więc coś musi za tym stać i poświadczyć, że nie zmarnowałeś czasu na jakiegoś szarlatana, który chce tylko wyciągnąć od ludzi pieniądze.
W przypadku Varga to jego autorytet i ludzie mu bezgranicznie ufają, ale ten czar nie na wszystkich działa.

Arckanum to o wiele bardziej utalentowany multiinstrumentalista od Burzum moim zdaniem.