To może ja tylko dodam, że ten pan na skuterku to nie Krzysiek tylko Barry z kanału iraqveteran8888. Swoją drogą fajny kanał jak ktoś się lubi bawić w broń palną.

To może ja tylko dodam, że ten pan na skuterku to nie Krzysiek tylko Barry z kanału iraqveteran8888. Swoją drogą fajny kanał jak ktoś się lubi bawić w broń palną.
Ja za pierwszym razem też nie zauważyłem, ale za drugim razem już skumałem, że coś tu jest nie tak ze względu cenę podaną w $...yog pisze: Czekałem, aż ktoś zauważy, choć nie ukrywam, że początkowo mi to umknęło, bo stylówa obu panów wyjątkowo podobna![]()
Może chce się schronić przed lewakami w US?
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Aethelsweyn Eardaethelson pisze:This isn't an "official" album release. Though the songs were generally taken from post-Ways of Yore uploads, or from ForeBears (his and his families movie) as scattered uploads that dont appear on any other official album that i know of and which serve as this album.
Varg is busy with his large family and took a long break from releasing an album, and obviously working on his books, his educational videos etc. He could be making or planning an album or he might have decided he's done with releasing full length albums of new material all together. Who knows.
The intro to this album is from the audio of a video I made using a clip of Varg from ThuleanPerspective backed with his own older music which i edited for effect, but it was created by me alone. This is the ONLY track on this album that is not created by Varg in its composition, though unlockthepower and I decided it would make for a good intro to the album. (This all should be noted wherever this album might wind up)
The other tracks in this video listed as "(Varg Vikernes, Eardwuldor)" and "(Varg Vikernes, Wolf212)" are simply original lyre recordings Varg made in his car or home that he uploaded as video's to his channel. Both Wolf212 and I mixed them with effects to create a simple studio type sound though gladly remaining raw, trebbly and "trve".
Varg had liked my upload since it was in his ThuleanPerspective "liked videos" playlist. And he communicated directly with Wolf212 approving his mixes. So there's a connection from Varg to these mixes rather than totally random mixes.
Lastly, the only older Burzum composition on this album that i am aware of is "Han Som Reiste" though it is an especial version Varg remade for ForeBears the movie, as far as i understand.
Anyways thats all I can think of at the moment for info regarding this album.
Thanks and enjoy.
-Eard
Dobra płyta, do wspaniałej to jej brakuje. Powiedzmy, że w połowie tak dobra jak wszystko co wydał Krzychu do Filosofem włącznie.Deathhammer pisze: "Belus" to jest jednak wspaniały materiał. Zdecydowanie top3 tego zespołu. Aż normalnie skrobnąłem sobie tekst na ten temat. "Glemselens Elv" rozpierdala mnie za każdym razem.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Co? Przecież to może być co najwyżej namiastka tego co było kiedyś. O zachrypniętym Krzychu nie wspominając.
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
Belzebóbr pisze: a ja jak najbardziej słucham muzyki z tidala i spotifaja, o wiele lepsze to i poręczniejsze niż słuchanie z jakichś śmiesznych CDków. Przynajmniej można się do głośnika na bluetooth podłączyć
O tym też miałem napomknąć, słychać to i gadał też o tym w którymś Burzum Live jak jeszcze miał konto. Belus naturalna kolej rzeczy:D.
Zapewne na ShamaataeKlebezjusz pisze: ↑4 lata temugdzie będąc na skraju lasu nagle Twój owczarek niemiecki zaczyna się jeżyć, podbiega do drzew i szczeka chuj wie na co, a Ty patrząc w tamtym kierunku, widzisz tylko jebaną ciemność...
Co ty pierdolisz, wtedy kto słuchał Krzycha bo jest super ekstra kolo dostawał wpierdol. Hipster w latach 90 tych nie miałby życia.
Pragnę tylko zauważyć, że wedle samego autora album ten został nagrany jako "anty-black metalowy" i rzeczywiście jak na ówczesne standardy łamał kanony, z którymi wówczas był już kojarzony black metal.mork pisze: ↑3 lata temuWchodzi bo jest po prostu zajebiście dobrym albumem. Nigdy nie rozumiałem tej zajawki, że im bardziej zjebany album tym prawdziwszy jest to BM. W black metal też trzeba umieć i jak ktoś napisze coś naprawdę dobrego co trafia do większego ogółu to często ludzie bojkotują "to nie jest prawdziwy black". Najlepiej w każdym numerze blast, szatanie przyjdź, oblać się farbą i ale jesteśmy tru. Tak właściwie to Filosofem nie jest tym z czym kojarzy się black metal, a jednak jest sztandarowym albumem gatunku.
Ty jestes tak szczerze pierdolniety sie zapytam?! Co ma jakas moda na hipsterstwo do black metalu. Chyba cie bola kompleksy albo nie rozumiesz czym jest metalowa muzyka. To nie jest moda i to nie jest trend ty klocu. Burzum nagral najlepsze albumy dla black metalu w swoim czasie, szacunek za to. Mieszanie Burzum z jakas gowniana moda na 'hipster' oraz fryzurkami nergala z 'barbarian' i innym gownem tego dnia zakrawa na malkontenctwo lub totalne zidiocenie. Nie wierze ze czytam takie rzeczy. Burzum to Burzum. Gowno w metalu po 2010 roku to gowno. Tego nie trzeba tlumaczyc.yog pisze: ↑3 lata temuAle ja nie mówię o latach 90, tylko o późnych 2000, kiedy hipsterstwo w Polsce się rozpanoszyło na większą skalę. Filosofem strasznie łatwo każdemu wchodzi, najłatwiej chyba ze wszystkich tych słynnych płyt z black metalem. Myślę, że to może z łatwością i do fana Pixies trafić.
I tu konczymy temat. Dla ciebie metal to moda, brody, fenriz (ciekawe czy wiesz skad pseudonim), hipsterstwo, pisanie w internecie i tyle. Nurtuje mnie skad tyle wiedzy (z internetu) i taka nienawisc do anty kontrakultury. Jestem kim jestem, podwazaj moja opinie, kurwuj na mnie, a dalej nie sluchaj muzyki i googluj i pisz w internecie. Powodzenia.
Yog. Burzum ma tyle wspolnego z pseudo hipsterstwem co psie gowno z majestatem rasowego konia. W odwrotnej kolejnosci. Pseudo hipizm kopiujacy lata szescdziesiate w ameryce i anglii jest glupszy niz moda na tipsy i kozaczki na rumunskiej wiosce. Tylko skonczony kretyn nie widzi roznic.
Pojecie jest jak pisze sie o hipsterstwie, najbardziej diskopolowej i komercyjnej pseudokulturze nawet nie zwiazanej z metalem w watku o Burzum. Disco Polo i Hipster culture to to samo. Z tymze tamci nosili krotko z przodu, dlugo z tylu, a hipstersi nosza krotko we lbie, dlugo w tylku!