Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

Re: Burzum

yog 5 lata temu

Mi się z Fallen podoba jakoś mocniej tylko Jeg faller (prawie tak, jak kawałki z Belus), a z Umskiptar to już nie bardzo cokolwiek, od premiery nie słuchałem chyba tego :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head

Tagi:
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 3690
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom 5 lata temu

To ja może matematyką pojadę:

Stare nagrania Burzum >>>>>>>>> stare nagrania Absurd

Nowe nagrania Absurd >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> nowe nagrania Burzum :D

A bardziej szczegółowo to w zasadzie do "Belus" włącznie Burzum roznosi znakomitą większość sceny blackmetalowej (i nie tylko) w pył, jednak takie materiały Absurd jak "Grimmige Volksmusik" czy split "Weltenfeind" gniotą i rozmaślają wszystko co po, niech nawet będzie, że "Fallen" spłodził Varg.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1482
Rejestracja: 6 lata temu

pp3088 5 lata temu

Dziadzio Varg sobie gada i przemyca swoje filozofie. Ma swoje zdanie od lat i konsekwentnie się go trzyma. Za to go szanuję. Trochę wariat, ale to już nie mój problem. Ma ludzi którzy chcą go słuchać więc niech sobie robi wykłady. Swoje dla sceny już zrobił, swoje odsiedział, niech się cieszy życiem.

Z tych jego poglądów co czytałem miał trochę racji, chociażby o kondycji rodziny czy o zjawiskach liberalizacji/feminizacji itp które źle na to wpływają.
DiabelskiDom pisze:
5 lata temu
To ja może matematyką pojadę:

Stare nagrania Burzum >>>>>>>>> stare nagrania Absurd

Nowe nagrania Absurd >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> nowe nagrania Burzum :D

A bardziej szczegółowo to w zasadzie do "Belus" włącznie Burzum roznosi znakomitą większość sceny blackmetalowej (i nie tylko) w pył, jednak takie materiały Absurd jak "Grimmige Volksmusik" czy split "Weltenfeind" gniotą i rozmaślają wszystko co po, niech nawet będzie, że "Fallen" spłodził Varg.
Chciałbym napisać mylisz się, a Absurd to zespół cepelia. Niestety nie jestem w stanie bronić materiałów Burzum po Fallen. Zupełnie mi nie leżą takie motywy.

Za mało ">" przy starych nagraniach. Absurd to nawet do 10 ligi się nie łapał zanim nie ogarnęli się i nie nagrali GV, a stary Burzum to ekstraklasa jak nie jeden z liderów w swoim podgatunku.
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4898
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 5 lata temu

dj zakrystian pisze:
5 lata temu
Absurd zawsze jawił się jako skurwiałe gówno, nawet wśród łysych narodowców
Hahaha ale się uśmiałem. Przecież te debile to nawet nie wiedzą jak się pisze Absurd a ty mi tu pociskasz kit, że słyszeli ich muzykę.

Przecież instrumentalne demo Burzum to gniot nie lepszy od demówek Germanów.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 5271
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. No Yogs, No Masters!

Vexatus 5 lata temu

Hajasz pisze:
5 lata temu
Przecież instrumentalne demo Burzum to gniot nie lepszy od demówek Germanów.
Spoko, tylko po gównianych demosach Louis nagrał kilka świetnych płyt...
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4898
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 5 lata temu

Vexatus pisze:
5 lata temu
Hajasz pisze:
5 lata temu
Przecież instrumentalne demo Burzum to gniot nie lepszy od demówek Germanów.
Spoko, tylko po gównianych demosach Louis nagrał kilka świetnych płyt...
I kilka gównianych też.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 5271
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. No Yogs, No Masters!

Vexatus 5 lata temu

Hajasz pisze:
5 lata temu
Vexatus pisze:
5 lata temu
Hajasz pisze:
5 lata temu
Przecież instrumentalne demo Burzum to gniot nie lepszy od demówek Germanów.
Spoko, tylko po gównianych demosach Louis nagrał kilka świetnych płyt...
I kilka gównianych też.
Fakt i nie mam zamiaru z tym dyskutować. :) Tylko wskaż mi jeszcze choć jedną świetną płytę nagraną przez Absurd (bo gównianych nagrali sporo).
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2328
Rejestracja: 6 lata temu

dj zakrystian 5 lata temu

Hajasz pisze:
5 lata temu
dj zakrystian pisze:
5 lata temu
Absurd zawsze jawił się jako skurwiałe gówno, nawet wśród łysych narodowców
Hahaha ale się uśmiałem. Przecież te debile to nawet nie wiedzą jak się pisze Absurd a ty mi tu pociskasz kit, że słyszeli ich muzykę.

Przecież instrumentalne demo Burzum to gniot nie lepszy od demówek Germanów.
No nie przesadzaj, są dosyć znani w tych kręgach. A co do dema Burzum, to jest kiepsko nagrane, nie chujowe, to robi wielką różnicę.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1726
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator 5 lata temu

A ja ostatnio najczęściej słucham Burzum w wydaniu ambient/dungeon synth, bo takie Daudi Baldrs to brzmi przecież jak soundtrack do gry RPG typu Lionheart Legacy of the Crusader. Niektóre motywy to miałem wrażenie jakbym w Heroes 3 słyszał :D Sôl austan, Mâni vestan i The Ways of Lore też mi się w cholerę podobają, można przy nich odpłynąć, a Hliðskjálf to już w ogóle potęga. Jedyne gówniane albumy od Varga to Umskiptar i Fallen - cały ich nakład faktycznie powinno się gdzieś zakopać i oblać kwasem solnym. A tą agresywniejszą stronę Burzum także bardzo cenię, zresztą za sam riff z 0:19 do Key to the Gate Vikernes ma u mnie dożywotni szacunek. W sumie to mógłby nagrać jeszcze coś z dungeon synthem tak swoją drogą...

Nie wiem, po co ktoś wyskoczył z tym porównaniem z Absurdem, przecież to tak, jakby ktoś w temacie o Władcy Pierścieni Jacksona ktoś wyskoczył z porównaniem z filmowym Wiedźminem.
Ryszard pisze:
4 lata temu
Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

Hlidskjalf rządzi w chuj.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5709
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 5 lata temu

Ambientowe wałki z pierwszych płyt + Daudi Baldr i Hliðskjálf >>>>> Sôl austan, Mâni vestan i The Ways of Lore. Tak ja to widzę, nie mniej jednak i tak uważam, że całkiem dobrze jak na metalucha udało mu się prostymi środkami stworzyć fajne, często transowe kawałki z klimatem i emocjami. Hliðskjálf to jedna z najlepszych płyt do snu w mojej opinii :)
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

Wędrowycz pisze:
5 lata temu
Hliðskjálf to jedna z najlepszych płyt do snu w mojej opinii :)
Totalnie, dlatego kiedyś to był mój ulubiony Burzum wręcz :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 5271
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. No Yogs, No Masters!

Vexatus 5 lata temu

yog pisze:
5 lata temu
Hlidskjalf rządzi w chuj.
Kiedyś nie lubiłem tej płyty, ale potem zmieniłem zdanie i uważam, że jest świetna. Niesamowity klimat osiągnięty bardzo prostymi środkami. Co by o nim nie mówić - Louis ma talent i jest całkiem zdolnym kompozytorem. Za to do "Dauði Baldrs" wciąż nie mogę się przekonać i już się raczej nie przekonam.
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4304
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY 5 lata temu

bo takie Daudi Baldrs to brzmi przecież jak soundtrack do gry RPG typu Lionheart Legacy of the Crusader. Niektóre motywy to miałem wrażenie jakbym w Heroes 3 słyszał
Bo tam, gdzie Krystian nie zrzynał z Kittelsena, zrzynał z okładek do rpg AD&D "Ravenloft".

Obrazek

Ten facet jako dzieciak pochłaniał fantasy, a potem dorobił sobie do tego tradycjonalizm. Jak ja i wielu innych. Stąd jego bunt poszedł w stronę NS, a nie szmatana. I stąd oczywiście muzyczne inspiracje.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

przecież Varg własnego RPG-a reklamuje tymi filmikami na youtubie, to o to w nich chodzi xD uwielbiam patrzeć, jak Krystian mówi "please subscribe".
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 5271
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. No Yogs, No Masters!

Vexatus 5 lata temu

E tam... Najlepsze jest to jego "Let's find out". :)

Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4898
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 5 lata temu

Wędrowycz pisze:
5 lata temu
Ambientowe wałki z pierwszych płyt + Daudi Baldr i Hliðskjálf >>>>> Sôl austan, Mâni vestan i The Ways of Lore. Tak ja to widzę, nie mniej jednak i tak uważam, że całkiem dobrze jak na metalucha udało mu się prostymi środkami stworzyć fajne, często transowe kawałki z klimatem i emocjami. Hliðskjálf to jedna z najlepszych płyt do snu w mojej opinii :)
Jak miałem te 18-20 lat to Krzychu był dla mnie prawie jak Bóg ale nadszedł w końcu ten dzień, kiedy kupiłem w ciemno Śmierć Baldera i bardzo szybko musiałem mojego boga kopnąć porządnie w dupę za takiego gniota. Rozumiem, że warunki były, jakie były i studio słabo wyposażone, ale od takich zdolnych muzyków to należy oczekiwać, że nawet album instrumentalny będzie trzymał poziom. Niestety, ale ten nie trzymał i podobnie od pana Satyra.

Podobna sytuacja jest z Hliðskjálf i nie ma co szukać na siłę, że transowa, dungeonowa, czy inna - ta płyta jest gówniana, cienka jak żyletki Irydium.

Do snu to bardziej mroczna jest od Hliðskjálf muzyka, która towarzyszy śpiącej krówce na koniec kanału ABC.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 5271
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. No Yogs, No Masters!

Vexatus 5 lata temu

Hajasz pisze:
5 lata temu
Podobna sytuacja jest z Hliðskjálf i nie ma co szukać na siłę, że transowa, dungeonowa, czy inna - ta płyta jest gówniana, cienka jak żyletki Irydium.
Nieprawda. "Hliðskjálf" to bardzo dobra płyta. :)
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

Bo właśnie ani Daudi Baldrs, ani Hlidskjalf nie są zbyt mroczne, a wręcz odwrotnie - optymistyczne, przez co dobrze zabierają w świat snów i fantazji, gdzie nie ma żadnych trosk :) Takie, zaczynające Hlidskjalfa, Tuistoz Herz to zaproszenie driad do gęstego boru, by odpocząć w cieniu :) Na Daudi Baldrs pewnie wielu mocno te brzmienia midi ciążą, ale sam kiedyś tworzyłem opartą na takich muzyczkę, dlatego liczy się przede wszystkim melodyjka. A te są też bardzo udane (szczególnie tytułowy i Moti Ragnarokum), choć nie aż taki miód, jak Hlidskjalf, gdzie każdy kawałek, jeden po drugim, są zajebiste.

Żeby się delektować Daudi Baldrs to trzeba się przestawić na to, że jest rok 90 i grasz w coś w stylu Ultima :P Wtedy muzyka pasuje jak ulał ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4898
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 5 lata temu

@Vexatus jak tam Ci wygodnie.

Tutaj masz jeszcze jeden kawałek niepublikowany z tej płyty, notabene według mnie najlepszy.

GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

o kurwa jaka dystopijna melodyjka z tą krową, bez kitu :D nigdy nie słyszałem wcześniej
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2328
Rejestracja: 6 lata temu

dj zakrystian 5 lata temu

yog pisze:
5 lata temu
Bo właśnie ani Daudi Baldrs, ani Hlidskjalf nie są zbyt mroczne, a wręcz odwrotnie - optymistyczne, przez co dobrze zabierają w świat snów i fantazji, gdzie nie ma żadnych trosk :) Takie, zaczynające Hlidskjalfa, Tuistoz Herz to zaproszenie driad do gęstego boru, by odpocząć w cieniu :) Na Daudi Baldrs pewnie wielu mocno te brzmienia midi ciążą, ale sam kiedyś tworzyłem opartą na takich muzyczkę, dlatego liczy się przede wszystkim melodyjka. A te są też bardzo udane (szczególnie tytułowy i Moti Ragnarokum), choć nie aż taki miód, jak Hlidskjalf, gdzie każdy kawałek, jeden po drugim, są zajebiste.

Żeby się delektować Daudi Baldrs to trzeba się przestawić na to, że jest rok 90 i grasz w coś w stylu Ultima :P Wtedy muzyka pasuje jak ulał ;)
No ja się z tym w pełni zgadzam, brzmienie z midi może odrucać, jednak wesoły Krzyś tylko to miał wtedy pod ręką z wiadomych przyczyn. Jednak same melodie są niczym nie ustepujące tym z poprzednich płyt nagranych jeszcze na wolnym wybiegu. Vikernes to cholernie zdolny kompozytor, chociaż nie wirtuoz. Taki trochę Kurt Cobain black metalu.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5709
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 5 lata temu

Wesoły dziadek Varg opowiada o sadzeniu ziemniaków itp. przez przypadek trafiłem i tak z nudów zapodaję:

Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 5271
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. No Yogs, No Masters!

Vexatus 5 lata temu

Wędrowycz pisze:
5 lata temu
Wesoły dziadek Varg opowiada o sadzeniu ziemniaków itp. przez przypadek trafiłem i tak z nudów zapodaję
Bez przesady z tym dziadkiem - Louis ma dopiero 44 lata. :)
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1613
Rejestracja: 6 lata temu

Blind 5 lata temu

Ale z wyglądem zrobił się na dziadziunia :D
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5709
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 5 lata temu

Właśnie o wygląd mi chodzi ;)
Odium Humani Generis
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2667
Rejestracja: 5 lata temu

Pan Efilnikufesin 5 lata temu

No bez przesady że wygląda jak dziadek :D

Obrazek
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5709
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 5 lata temu

Wygląda, wygląda, poza tym nawet jakby na przerobioną fotę patrzeć, to klip do "Firestarter" to jakiś '97 r. był, więc już 20 lat temu :D
Odium Humani Generis
Lis
Moderator globalny
Posty: 1610
Rejestracja: 6 lata temu

Lis 5 lata temu

U mnie zyskał sporo sympatii, wreszcie zachowuje się normalnie. Abstrahując od treści jakie tam przekazuje, bo na agrokulturze się nie znam.
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2822
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex 5 lata temu

Burzum to jeden z tych czołowych projektów black metalu, który mnie kompletnie nie rusza. Sam gatunek nie jest moim konikiem, no ale lubię te Mayhemy, Marduki itp. w przypadku Varga kompletnie nic we mnie nie zaskoczyło. Jego wybryki kompletnie mnie nie interesują i niestety nie dodały jakiś plusów muzyce którą pisze.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

Przyznam, że ja to nie czaję, jak można lubić Marduki, ale nie jarać się jak ten vargowy kościół słuchając białego szumu Jesus' Tod albo riffu z Lost Wisdom czy Key to the Gate od momentu, jak zwalnia :) Znaczy... weź sobie odpal Marduka, a później dla porównania Lost Wisdom ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2822
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex 5 lata temu

Tzn. porównanie nie padło pod kątem muzycznym, a raczej pod kątem sław BM, jeżeli o to kaman. Co do samej muzyki, być może ta Varga jest bardziej klimatyczna i przyciąga swą magią, i w większości przypadków taka muza mnie porywa, to akurat w tym nie odczuwam żadnych emocji. Nie jest to psioczenie dla samego psioczenia, wiele razy wręcz zmuszałem się do polubienia Burzum, ale za każdym razem efekt końcowy był ten sam. Po prostu chemiczna wiązanka jaka wydziela się z dźwięków bohatera wątku do mnie nie trafia i tyle. Sam mogę się zastanawiać jak to jest możliwe, ale chyba nie ma odpowiedzi, tak się po prostu dzieje...
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1613
Rejestracja: 6 lata temu

Blind 5 lata temu

Vortex, no daj spokój, przeca w samych opętańczych krzykach Varga masz całe spektrum emocji. Odpal sobie w ciemności na słuchawkach otwieracz Hvis Lyset Tar Oss, czyli Det som en gang var. Od pierwszej sekundy masz obłęd :)
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

może Vortex obłędu nie szuka właśnie? bo Marduk to jest black bez obłędu właśnie ;)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1613
Rejestracja: 6 lata temu

Blind 5 lata temu

Bez przesady, Marduk może nigdy nie był wyznacznikiem obłędu w black metalu, ale też nigdy go w ich muzyce nie brakowało.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2822
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex 5 lata temu

Blind pisze:
5 lata temu
Vortex, no daj spokój, przeca w samych opętańczych krzykach Varga masz całe spektrum emocji. Odpal sobie w ciemności na słuchawkach otwieracz Hvis Lyset Tar Oss, czyli Det som en gang var. Od pierwszej sekundy masz obłęd :)
No włączyłem to po raz wtóry, żeby sprawdzić jak tam sprawy z Burzum stoją i nic się nie zmieniło, kompletnie mnie to nie bierze.....
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1613
Rejestracja: 6 lata temu

Blind 5 lata temu

Dziwne, nie powiem, że nie. Ta płyta (a zwłaszcza ten monstrualny otwieracz) kojarzy mi się z takim byciem na granicy życia i śmierci. W dodatku bardzo niepokojąca jest, jakieś klimaty paranormalne mi się nawet kojarzą. Generalnie nic nowego na pewno nie powiem, ale Varg potrafił za pomocą prostych środków zrobić coś wielkiego. Nigdy fanboyem Burzum nie byłem i nie będę zapewne, ale naprawdę jak się wraca do staroci to ciary na ciele.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
rok temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2328
Rejestracja: 6 lata temu

dj zakrystian 5 lata temu

Blind pisze:
5 lata temu
Dziwne, nie powiem, że nie. Ta płyta (a zwłaszcza ten monstrualny otwieracz) kojarzy mi się z takim byciem na granicy życia i śmierci. W dodatku bardzo niepokojąca jest, jakieś klimaty paranormalne mi się nawet kojarzą. Generalnie nic nowego na pewno nie powiem, ale Varg potrafił za pomocą prostych środków zrobić coś wielkiego. Nigdy fanboyem Burzum nie byłem i nie będę zapewne, ale naprawdę jak się wraca do staroci to ciary na ciele.
No, podpisuję się pod tym wszystkimi 5 kończynami. Utwór otwierający Hvis... to jedna z najbardziej niepokojących i atmosferycznych kompozycji jakie znam.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5709
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 5 lata temu

A dla mnie to muzyczny ekwiwalent dla samotnego spaceru pośród lasów i górskich szczytów, ewentualnie dla również samotnej podróży astralnej. W mojej opinii również jest to jeden z najbardziej klimatycznych kawałków w całym black metalu. W ogóle jakby ktoś rzucił hasło klimatyczny black metal to jako pierwsze pozycje wymieniłbym albumy "Hvis Lyset Tar Oss" i "Filosofem" Burzum właśnie.

Od czasów wspomnianych płyt Burzum mało co ukazało się równie wkręcającego/transowego w black metalu. Mogę wymienić trochę tego co na mnie zrobiło wrażenie czyli np. Negura Bunget z okresu od epki "Sala Molksa" do pełniaka "OM" włącznie, 3 pierwsze płyty Arckanum, trochę innej norwegii jak choćby Emperor (tu warto zwrócić uwagę na 2 pierwsze pełniaki), Paysage d'Hiver, Darkspace, Blut Aus Nord, Drudkh, trochę rzeczy z Blazebirth Hall z Forest i Branikald na czele, czy też Lunar Aurora z okresu od "Elixir Of Sorrow" do "Hoagascht" włącznie. Niby każda z kapel/projektów dodaje coś od siebie, ale odczucia mam podobne jak ich słucham. To coś głębszego niż tylko muzyka, jest tu w chuj emocji, dźwięków które (uwaga! pewnie zabrzmi to pedalsko) dotykają ludzkiej duszy.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4898
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz 5 lata temu

Jeden z najlepszych numerów Burzum znajduje się na składaku Persumed Guilty. Mowa o kawałku Et Hvitt Lys Over Skogen.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 5271
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. No Yogs, No Masters!

Vexatus 5 lata temu

Kawałek bardzo udany - można go znaleźć także na kompilacjach "Anthology" z 2002 i "Draugen - Rarities" z 2005 roku.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

to nie było na jakichś bootlegach też? bo mi się kojarzy jakiś sycący kawałek, ale nic a nic go nie pamiętam, a chyba faktycznie po norwesku tytuł miał. wszystkie te draugeny i milion innych tego typu rzeczy okropnie dawno temu słyszałem już :<

ps. nie wiem co Wy tam blind i reszta ćpiecie do słuchania, że takie paranoje :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 5271
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. No Yogs, No Masters!

Vexatus 5 lata temu

yog pisze:to nie było na jakichś bootlegach też?
"Draugen..." to właściwie bootleg. :)
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5709
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 5 lata temu

Czy jeden z najlepszych to bym polemizował, ale lubię "Et Hivtt Lys Over Skogen", dobry wałek. Ciekawe czy Varg ma jeszcze jakieś takie ciekawostki poukrywane po szufladach.
Odium Humani Generis
deathwhore
Tormentor
Posty: 4165
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore 5 lata temu

Ostatnio nawet trochę polubiłem, ale wcześniej nie mogłem słuchać. Ot, przaśne melodyjki, wokale jakby się wściekał, że zakleszczył się posuwając jakąś kozę. W ogóle ja bym im te lasy wszystkie skurwysynom powycinał, zalał betonem i parkingi tam porobił.
Nebiros pisze:
3 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Endymion
Master Of Reality
Posty: 296
Rejestracja: 6 lata temu

Endymion 5 lata temu

Hvis i Filosofem to arcydzieła, płyty kompletne i pozbawione choćby jednej slabej sekundy. Tuż za nimi postawilbym Belus i Det. som Engang Var. Ostatnie płyty już domnie niw trafiają, ale patrząc na caly dorobek muzyczny to moge stwierdzić, że to najważniejszy zespół blackmetalowy.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

Zauważyliście, że The Lady in the Lake to podjebany motyw z My Dying Bride?

Z kawałka The Prize of Beauty (od ok. 5:28)? Jak sobie Aaron radośnie śpiewa:

Truly my hope will perish within her.
Truly as always I cannot forgive her.
Cruelly she keeps me near to her.
Forever to this day.





Umpa-umpa jest spoko do czytania Mitologii Nordyckiej Gaimana, te całe Sol Austan, Mani Vestan niezła szmira już (okładka zajebista), następny The Ways of Yore nie lepsze przynudzanie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2328
Rejestracja: 6 lata temu

dj zakrystian 5 lata temu

Nie zostaje teraz nic innego, niż czekanie na Varga a on Ci wbije przypadkowo kosę 23 razy.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Lis
Moderator globalny
Posty: 1610
Rejestracja: 6 lata temu

Lis 5 lata temu

yog pisze:
5 lata temu
Mitologii Nordyckiej Gaimana
Zastanawiałem się ostatnio czy kupić, napiszesz coś więcej?
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16689
Rejestracja: 7 lata temu

yog 5 lata temu

Przeczytałem dosłownie kilkanaście stron. Ogólnie Gaiman podaje na początku, że to ulubiona jego mitologia i spróbuje opowiedzieć te mity tak, żeby się dobrze czytało, ale trzymając się generalnie zachowanych źródeł i bez przesadnego zmyślania. Jak dotąd czyta się tak, jak inne książki Gaimana :P Osobiście nie jestem jakimś mega fanem jego stylu, ale raczej będzie to ciekawa lektura, bo nawet na tych pierwszych stronach parę rzeczy mi się wyklarowało. Wydane ślicznie. To trochę coś w stylu Opowieści o Królu Arturze Sapkowskiego chyba jest.
Destroy their modern metal and bang your fucking head

Wróć do „Black Metal”