Burzum

[dj zakrystian]

No i numer z tego składaka Misanthropy, to jest dokładnie ten sam, co na tym dziwnym składaku Burzum pt Draugen. Na Draugen są jeszcze bodaj 4 utwory Ildjarn, podpisane jako Burzum. Ten, o którym mówimy, faktycznie jest z sesji do HLTO, ale brzmi jak przegrywany na kaseciaku. Poszperałem w necie i ponoć to mama Krzysia odkopała ten numer w takiej właśnie jakości, podczas gdy on był na koloniach i bawił się Casio. O innych numerach z tej sesji nic nie znalazłem, więc być może to po prostu jedyny taki rarytas i nic więcej nie ma. Przecież Krzyś publikował już chyba wszystko z czasu przed odsiadką, nawet jakieś zabawy elektroniką, gdzie brzmi jak Scooter. Gdyby miał 30 minut prawilnego black metalu z epoki, to pewno dawno by to wyciągnął. Rodzina duża a z wyświetleń na YT i uprawy boczniaka czy pieczarek raczej średni hajs. No nie wiem.

[Lis]

No raczej, teoria że trzyma 30 lat jakieś numery black metalowe na czarną godzinę czy nie wiadomo po co, jest kompletnie niepoważna.
Wydaje jakieś niedopracowane riffy, plumkanie techno casio z tamtych czasów, a nie wydał by regularnych utworów, jak ktoś w ogóle mógł w coś takiego uwierzyć.

[Hajasz]

No raczej, teoria że trzyma 30 lat jakieś numery black metalowe na czarną godzinę czy nie wiadomo po co, jest kompletnie niepoważna.
Wydaje jakieś niedopracowane riffy, plumkanie techno casio z tamtych czasów, a nie wydał by regularnych utworów, jak ktoś w ogóle mógł w coś takiego uwierzyć.

Dla mnie bardziej niepoważne jest to, że ktoś wierzy, że wszystko zostało już nagrane i pokazane światu bo przecież jak to Krzychu ma czelność coś chować przed fanami skoro teraz pogrywa na kalkulatorku.
Kolega Lis chyba zapomniał, że Burzum wiele razy prezentował te same utwory w różnych wersjach nawet na różnych płytach. Samo instrumentalne demo Burzum czy nawet jeszcze wcześniej Uruk-Hai to są zaledwie "szkice" kompozycji, punkt wyjścia do zagrania utworów albumowych.
Ze wspomnianych "zagubionych" czterech kawałków, które miały tworzyć drugą część Hvis Lyset znana jest kompozycja ze wspomnianej składanki i utwór o tytule Burzum, który to też miał być na trzeciej płycie a finalnie ukazał się na Filosofem a sam kawałek właśnie pochodzi z czasów Uruk-Hai i brzmiał mega podle stąd Krzychu jednak go nie umieścił na płycie. Tak więc finalnie "zagubione" są tylko dwa kawałki ale już jak się posłucha demówek to można usłyszeć, że nawet 4 do 6 kawałków nie zostało finalnie skomponowanych na oficjalne albumy a wliczając Uruk-Hai to może być tego znacznie więcej.
Wracając do Filosofem to też miał być album dwupłytowy z tym, że pierwsza część to utwory z wokalem a druga część to szumy i plumkanie.
Finalnie wyszła zamiast tego tzw. norweska wersja wydana jako format A5 i klasyczna wersja z płytą wypchaną prawie po brzegi.

Tak więc ile razy słyszałem słowo "nigdy" wypowiadane przez wiele zespołów po rozpadzie, śmierci znanego muzyka lub innych wydarzeń, że nic się już nie ukaże, nie będzie koncertów a nawet nie będzie reaktywacji.

I na koniec ciekawostka. Menadżer Prince'a powiedział, że archiwum muzyka zawiera tyle nagranych piosenek, że starczyłoby na wydanie jeszcze 70 albumów muzyka.

[Lis]

Są na to jakieś dowody, cokolwiek, gdziekolwiek, w jakimkolwiek języku, wzmianka, screen wypowiedzi, zdjęcie, czy tylko historie powtarzane na zasadzie głuchego telefonu?

[dj zakrystian]

Ale Prince nie spędził 17 lat w puszce... zamiast bawić się w jakieś Archivum X, mógłby nagrać jeszcze jeden bm album. Co do starych pomysłów, to przecież korzystał z nich na Belus.

[yog]

(...) jak wiadomo w przypadku Burzum jedno słowo zaczyna żyć własną historią.

[Sierra]

Mnie zastanawia jedno: po zapudłowaniu Krzychu stwierdził, że odżegnuje się od blacku i idzie w totalnie inną stronę, no ok, tylko krowa nie zmienia poglądów, ale on w swoich przekonaniach był jednak dość stanowczy. Tworzył co tworzył, unikając gitary, więc czy faktycznie miałby gdzieś w kufrze i chciał wydawać muzę, od której odżegnywał się twardo, namiętnie i zdecydowanie? Chyba, że permakulturowa gospodarka poparta ambientowym plumpkaniem i zasiłkami w ojro nie wystarczy za Chiny ludowe na utrzymanie tak licznej czeredy i volens nolens trzeba to jednak wydać, bo budżet się nie spina a ojro non olet, więc wydobędzie stare kompozycje i wyda, bo jego zwolennicy i tak łykną to bez popitki?

[TaktycznyPingwin]

Przecież to dziecinnie proste: Krzys to chory umysłowo mitoman, który o sobie tworzy głównie baśnie, co zresztą jest przedmiotem dość zaawansowanych smieszkow na północnym niebie. Bardzo często zmienia aktualną wersję prawdy, jak np wtedy, kiedy twierdził, że w 91 był skinheadem i od zawsze brzydził się headbangingieim, a tu proszę…

[Vexatus]

Mnie zastanawia jedno: po zapudłowaniu Krzychu stwierdził, że odżegnuje się od blacku i idzie w totalnie inną stronę, no ok, tylko krowa nie zmienia poglądów, ale on w swoich przekonaniach był jednak dość stanowczy. Tworzył co tworzył, unikając gitary, więc czy faktycznie miałby gdzieś w kufrze i chciał wydawać muzę, od której odżegnywał się twardo, namiętnie i zdecydowanie?

No niby w więzieniu pitupitu i srutututu, ale kiedy wyszedł to jednak przeprosił się z Peavey PXD i nagrał trzy gitarowe płyty i czwartą z The Best Of Wczesny Burzum w nowych wersjach.

[Sierra]

A to figlarz! Mówi jedno, myśli drugie a robi trzecie!

A skinheadem był dobrych kilka lat odsiadki później.

[Lis]

Tworzył co tworzył, unikając gitary

Unikał gitary bo nie miał do niej dostępu, a nie że nie chciał. Niby norweski system penitencjarny spoko, ale jego traktowali specjalnie, przynajmniej on tak twierdził.

czy faktycznie miałby gdzieś w kufrze i chciał wydawać muzę

Tak, miał i wydawał, nawet ostatnio to robił.

który o sobie tworzy głównie baśnie

Dokładnie tak, wybujałe ego napompowane Nietzschem i Gobineau, próbujące dowartościować się fantazjami na swój temat.
Całkiem niedawno powiedział że nigdy nie był zainteresowany black metalem, a miała być to tylko droga do wyższych celów, które nigdy nie miały prawa się zrealizować. Można się domyślać że za młodu knuł jakąś rewolucje i zbudowanie imperium nadludzi, na którego oczywiście stanąłby czele.
Wariat, ale lubię go

Co do śmieszków , to raczej podzielone, cześć tamtych ludzi nie miała z nim problemu, Fenriz lata później mówił że Varg jest jego kolegą i zawsze za takiego będzie go uważał, podobnie wypowiadał się Hellhammer i jeszcze kilka osób.

[dj zakrystian]

Ja czytałem, że gitarę to mu zabrano za aroganckie zachowanie przy stole w anzlu. On jak Janek Himilshbach opowiada za każdym razem coś innego, no bo ile można pierdolić to samo?

[TaktycznyPingwin]

Dlatego mówiłem o śmieszkach, a nie dozgonnej nienawiści i obietnicach poprzewracania mebli. Filmik z koncertu Old Funeral wrzucił zdaje się Padden w odpowiedzi na groźne wypowiedzi Krystiana o tym, jak to on tak naprawdę nigdy nie był metaluchem i od zawsze był łysy w serduszku.

[Sierra]

Ja czytałem, że gitarę to mu zabrano za aroganckie zachowanie przy stole w anzlu.

Nic a nic mnie to nie dziwi.

On jak Janek Himilshbach opowiada za każdym razem coś innego, no bo ile można pierdolić to samo?

Krzychu sam się chyba zgubił w swoich bajaniach

[dj zakrystian]

Ja czytałem, że gitarę to mu zabrano za aroganckie zachowanie przy stole w anzlu.

Nic a nic mnie to nie dziwi.

On jak Janek Himilshbach opowiada za każdym razem coś innego, no bo ile można pierdolić to samo?

Krzychu sam się chyba zgubił w swoich bajaniach

O Polsce gadał, że ostoja wartości europejskich i ma tu przyjaciół. Podobno nawet chciał tu przybyć jak nawiał z puchy. A jakoś 2-3 lata temu Polska już nielubiana, bo katole, bigoteria i o wszystko żale do biednych Niemców. Trudno brać poważnie te jego wynurzenia, na szczęście zostaje świetna muzyka.

[Hajasz]

No i dlatego Krzychu ma szacunek bo mówi czy tam pierdoli co chce. Wielkie mi tam rzeczy gadanie o polsce. Złego słowa nie powiem bo odpisywał na listy, nawet fotkę wysłał. Pisał na koniec pozdrawiam i wszystkiego dobrego. Miły był. Mikka z Impaled Nazarene też nie lubił polaczków to był okres wydania pierwszej płyty, podobno Axel Rose powiedział, że nigdy nie zagra dla polaków i żydów. Ja mu uwierzyłem. Tak więc opowiadania Krzycha są istotną częścią historii Burzum zespołu, który przez najbliższe 100 lat nie będzie miał odpowiednika.

[kurz]

"Nurkuje nie umiejąc pływać" Sinobrody Vonnegut.

Według mnie pasuje do muzyki Krzycha.

[pit]

To co powiedzieć o Mortiisie? Ten to wpadł w studnię grawitacyjną.

[brzask]

Wyszło coś nowego od Varga, tym razem na papierze - "To Hell & Back Again. My Black Metal Story" (2024) . Chłop opowiada ze swojej perspektywy co tam ciekawego się wydarzyło w Norwegii, sczególnie w latach 91-93.

[TheAbhorrent]

Fajna lektura, ale w sumie powtórzenie tego, co mówił na YT. Wydanie dziwnie biedne, wręcz niechlujne.

[Hajasz]

Gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości, że Euro był pizdeuszem.

[mork]

Temat wydaje się wyeksploatowany do granic możliwości. Czekam aż dzieci Varga dorosnął i zaczną wydawać swoje publikacje "My Dad Black Metal Story".
Czy jeśli któreś z latorośli Varga zacznie grać black metal to będzie czuł zawód czy jednak dumę?

[Hajasz]

Temat wydaje się wyeksploatowany do granic możliwości.

Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Byłeś naocznym świadkiem?

[pit]

Gdyby ktoś jeszcze miał wątpliwości, że Euro był pizdeuszem.

Pan Moore to jednak fachowiec jest.

[mork]

Temat wydaje się wyeksploatowany do granic możliwości.

Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Byłeś naocznym świadkiem?

Na temat tych wydarzeń wypowiedział się już chyba każdy zainteresowany i to wielokrotnie. A nie chce mi się wierzyć, że nagle po latach Varg przypomniał sobie coś na tyle istotnego, co znacząco zmieniłoby tę baśń/historię a jednocześnie nie było zwykłym odcinaniem kuponów. Aktualnie moją większą uwagę przykułby wywiad z właścicielem sklepu, który sąsiadował z Helvete.

[pit]

Może to książka pisana dla młodych burzumiątek.

[TheAbhorrent]

Aktualnie moją większą uwagę przykułby wywiad z właścicielem sklepu, który sąsiadował z Helvete.

To jest gdzieś w necie? Mógłbyś zapodać link?

A co do tej książeczki to jedno jest OK - wersja Varga chyba nie była nigdzie spisana, była na jego filmach na YT. Tutaj jest wszystko czarno na białym wyłożone, włącznie z tym, że jego zdaniem, to Euro planował sprzątnięcie go.

[yog]

Była spisana 20 lat temu na burzum.org, gdzie dziś można się dowiedzieć, że jego syn napisał książkę kucharską.

Embark on a culinary odyssey through Thulê, the realm of MYFAROG RPG, with "Traditional Cooking in Thulê". Uncover 80+ recipes inspired by this mystical world, infusing your gameplay with flavorful delights. Elevate your RPG experience by mastering the cooking skill rules, adding a new dimension to your adventures. Unveil the secrets of Thulê's cuisine and unleash your inner epicurean hero!

[Sierra]

Zastanawia mnie, czy ta książka to transkrypcja Varga z "Until...." czy jednak trzymał karty przy orderach i błysnął jakimś skrywanym sekretem/ciekawostką?

[Hajasz]

błysnął jakimś skrywanym sekretem/ciekawostką?

Opisał wszystkie laski co pucowały mu kapelusz więc coś nowego jest.

[Sierra]

błysnął jakimś skrywanym sekretem/ciekawostką?

Opisał wszystkie laski co pucowały mu kapelusz więc coś nowego jest.

No proszę, a gadał u siebie na kanale, że był grzecznym chłopcem za młodu i nie sypiał ze szmulami, bo to szony, a on jest porządny i chuja na śmietniku nie znalazł, bo ruszanie lachonów to niezdrowe, i wbrew tradycjonalizmowi.

[mork]

Aktualnie moją większą uwagę przykułby wywiad z właścicielem sklepu, który sąsiadował z Helvete.

To jest gdzieś w necie? Mógłbyś zapodać link?

Sądzę, że takiego nie ma (chociaż w lokalnych gazetach pewnie nie brakowało "Spokojny chłopak był, zawsze dzień dobry mówił"), aczkolwiek gdyby był to bardziej bym się zainteresował.

[kataton88]

No proszę, a gadał u siebie na kanale, że był grzecznym chłopcem za młodu i nie sypiał ze szmulami

Może palił, ale się nie zaciągał.
Inne gwiazdki, gdyby chciały opisywać takie kwestie, to wydawałyby to taśmowo jak w fantasy, a nie skromną książeczkę.

[mork]

Dopiero zauważyłem, że na Amazon pełny tytuł książki to To Hell and Back Again: Part I: My Black Metal Story. Czyli szykują się kontynuacje.

[HUMAN]

no to saga będzie

[TheAbhorrent]

Nie zauważyłem w książce zapowiedzi kontynuacji. Zresztą na kolejne lata przypada jego pobyt w kiciu, a nie sądzę, żeby w Norweskim więzieniu miał wiele historii o próbach ratowania anusa pod prysznicem. On tam raczej się żalił, że gitary mieć nie może, a z tego książki chyba nie zrobi.

[kyu]

https://x.com/BornLik23266/status/17495 ... 99179?s=20

Dla zainteresowanych info bezpośrednio od autora

[yog]

No, wszystko to, co było na burzum.org dwie dekady temu, tylko pewnie będzie nieco więcej.

[TheAbhorrent]

Czyli po "My Black Metal Story" będą:
"My Childhood Story"
"My Prison Story"
"My Survival Story"

Bonusem powinna być historia jego brody

[mork]

My Childhood Story powinno być szczególnie interesujące. Zdaje się w Until the Light Takes Us opowiadał jak za dzieciaka jeździł ze śrutówką na rowerze strzelać do MC Donalds jako walkę z kapitalizmem.

[Sierra]

My Childhood Story powinno być szczególnie interesujące. Zdaje się w Until the Light Takes Us opowiadał jak za dzieciaka jeździł ze śrutówką na rowerze strzelać do MC Donalds jako walkę z kapitalizmem.

O gromadził z ziomalami broń i amunicję na wypadek trzeciej światowej, której to nie mógł się doczekać.

[javad]

Te jego stare filmy z YT idzie gdzieś zobaczyc?

[Derelict]

Po odsiadce jakoś musi zarabiać ten cieniutki muzykant.

[porwanie w satanistanie]

Te jego stare filmy z YT idzie gdzieś zobaczyc?

Jest tego trochę na BitChute

https://www.bitchute.com/search/?query= ... o&sort=new

[Wędrowycz]

My Childhood Story powinno być szczególnie interesujące. Zdaje się w Until the Light Takes Us opowiadał jak za dzieciaka jeździł ze śrutówką na rowerze strzelać do MC Donalds jako walkę z kapitalizmem.

O gromadził z ziomalami broń i amunicję na wypadek trzeciej światowej, której to nie mógł się doczekać.

Tak było, w sumie zapowiadał się na niezłego pojeba, a jak skończył wszyscy widzimy

[dj zakrystian]

Zdaje się, że zgromadzone materiały wybuchowe, miały być do wysadzenia w powietrze tej katedry z okładki DMDS.

[yog]

To katedra Nidaros:

Alleged bombing plot

The cathedral is also familiar to enthusiasts of Norwegian black metal, as it is featured on the cover artwork of De Mysteriis Dom Sathanas, the 1994 studio album by Mayhem. It was rumored that members of the band who had already been associated with the burnings of other Christian churches in Norway had planned to destroy the cathedral in relation to the release of the album. When police arrested former Mayhem bassist Varg Vikernes on 19 August 1993 they had found 150 kilograms (330 lb) of explosives in his home.

[Derelict]

Wrzucam bardzo stare znalezisko, które zapewne tutaj jeszcze odkryte nie zostało, bo black metalczyki zbyt lotne w kwestiach muzycznych nie są.

Rundgang Um Die Transzendentale Saule Der Singularitat z płyty Filosofem

To ambientowa/synhowa interpretacja/self cover Det Som En Gang Var

Wiem kuhwa, że wcześniej tego nie wiedzieliście. Teraz możecie się chwalić kolegom black metalowcom podczas obalania komandosa w lesie, że taki jeden technomół dla was to odkrył.

[Vexatus]

Chłopaki! Napiszcie, że nie wiedzieliście i że @Derelict jest zajebisty!

[pit]

Daj mu tę chwilę triumfu. Może wkręci się w black metal.