Ofermod

[Wędrowycz]

Moim skromnym zdaniem jeden z najlepszych reprezentantów szwedzkiego black metalu (choć i od death metalowych riffów czy wręcz kawałków nie stroniący). Do tego pasjonaci satanizmu, okultyzmu i przemocy. Naczelny harcmistrz w zespole to niezły Kubuś, bo i w jakimś gangu był przez co trochę sobie naczesał i w pace posiedział (nie raz zresztą). Co zaś się tyczy samej muzyki, to zasadniczo słychać tu zarówno sporo inspiracji klasykami gatunku. Co istotne panowie byli jednymi z pionierów nowej szkoły satanistycznego black metalu, czyli de facto kontynuatorów tego co zapoczątkowało Mayhem na "De Mysteriis Dom Sathanas" tyle, że w bardziej przesyconej religijnym fanatyzmem formie.

Warto wspomnieć też o drugim, również bardzo dobrym zespole pana Hakola, czyli Nefandus. Tam nawet więcej czystego black metalu mamy, niż w Ofermod.

Skład:
Mika Hakola - Guitars, Vocals (additional) (1996-present) ex-Nefandus, ex-Serpent Noir, ex-Malign (live), ex-Saturnalia Temple (live), ex-Hellsent, ex-Leidungr
Nebiros - Vocals (1997-2011, 2021-present) Malign, Mephorash
R. Fjäll - Bass (2012-2016, 2019-present) Octinomos, ex-Angst, ex-Nattstrype, Year of the Goat, ex-Nefandus
Anomias - Vocals (lead) (2019-present)

▼ Byli muzycy

Mist - Bass ex-Ophthalamia, ex-Malign
J. Kvarnbrink - Bass (2004-2005), Guitars, Vocals (2012-2017) Head of the Demon, Mortuus, Serpent Noir, ex-Shade of Black, ex-Dödfödd, ex-Ondskapt (live)
Shiva - Drums (2004-2005) Nex, ex-Chaos Omen, ex-Dimness, ex-Katharsis, ex-Necromorbus, ex-Psyconic Excess, ex-Zavorash, ex-Corpus Christii, ex-Funeral Mist, ex-In Aeternum, ex-Watain (live), ex-Into Desolation
Atum - Guitars (2004-2005) Dödfödd, Reverorum ib Malacht, ex-AnXpm, Sekten, ex-Emit, ex-Ix Eagodos, ex-PTC, ex-Symphonia Sacrosancta Phasmatvm
Moloch - Vocals (2005) Teitanblood, ex-Blood Horns, ex-Proclamation
S. Samuelsson - Drums (2012-2017) Dripping Horror, Psykoma, ex-Digerdöd, ex-Nahvas

▼ Muzycy koncertowi

Niklas Karlsson - Bass Eternal Autumn, Helja, ex-Hollow Scorn, ex-Korp, ex-Burning Blood, ex-Crooked And Crowned, ex-Maralik, ex-Nymphaea
Frater L. - Drums Excessum, The Ascendant, Death Wolf (live), ex-Absurdeity, The Shining Woe, ex-Marduk, ex-Myronath (live), ex-Mysterion
Nebiros - Vocals (2012) Malign, Mephorash
Jocke Wallgren - Drums (2015) Amon Amarth, ex-Astrophobos, ex-October Tide, ex-Valkyrja, ex-Detonator (live), ex-Ondskapt (live), ex-Morito Ergo Sum, ex-Vituperation
Kristoffer Andersson - Guitars (2015) Deathquintet, Nefandus, ex-The Legion, ex-Sargatanas Reign

Dyskografia:
1998 - Mystérion Tés Anomias [EP]
2008 - Tiamtü
2012 - Thaumiel
2014 - Serpents' Dance [EP]
2017 - Sol Nox
2019 - Black Metal Terror [split]
2020 - Pentagrammaton
2021 - Mysterium Iniquitatis

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Ofermod/9981
BC: https://ofermodsom.bandcamp.com/music
BC: https://regainrecords.bandcamp.com/music

[pit]

Ofermod nie miał swojego tematu? Czy tylko ja uważam, że Tiamtu to zaginiony album Morbid Angel? Z tych lepszych.

[Wędrowycz]

Nie tylko Ty, bo właśnie głównie na tym albumie i trochę jeszcze na poprzedniej epce słychać właśnie inspiracji starym dobrym Morbid Angel.

[TITELITURY]

Ostatni album mnie zawiódł, zresztą chyba któryś z muzyków mówił również, że nie spełnia jego oczekiwań, natomiast pozostałe dwa zaliczam do grona moich ulubionych płyt w gatunku. "Death Cantata" było wielokrotnie śpiewane przy goleniu. Wydaje mi się, że zespół uważano za kultowy na fali popularności religijnego nurtu. Dzisiaj odszedł do lamusa, ponieważ metalowcy, jak każda inna subkultura podlegają modom, jednak kto ma na mody wyjebane jaja i nie słucha teraz wyłącznie klonów Blasphemy, ten na pewno docenia to niebanalne połączenie klasycznej szwedzkiej melodyki z blackmetalową agresją.

And into the corners of what is known and in order you shall carry my voice

lalala

[pit]

Sol Nox to muzyka tła, niestety. Nie jest zła, ale też nie ma na czym zawiesić ucha.

[Wędrowycz]

Mam podobne odczucia względem "Sol Nox" i niebawem będę odpalał ponownie, może jakimś sposobem zaskoczy. Mnie osobiście w dalszym ciągu ten cały religijny nurt black metalu bardzo pasuje, tylko że nie każdy dobrze sobie w te klocki radzi (podobnie jak ma to miejsce w war metalu). Ostatni Ofermod brzmiał dla mnie trochę jakby zabrakło im już pomysłów.

[Pioniere]

Ja właśnie od ostatniego próbowałem ich poznać, a że nie pochwyciło to i nawet po wcześniejsze nie sięgnąłem, a z tego co widzę, jednak chyba był to mój błąd.

[Wędrowycz]

Ja bym Ci osobiście polecił w kolejności chronologicznej polecieć trzema pierwszymi materiałami. Zacznij od "Mystérion Tés Anomias", potem "Tiamtü" i na koniec "Thaumiel". Te trzy moim skromnym zdaniem to opus magnum zespołu.

[pit]

Mnie osobiście w dalszym ciągu ten cały religijny nurt black metalu bardzo pasuje, tylko że nie każdy dobrze sobie w te klocki radzi (podobnie jak ma to miejsce w war metalu).

Ja w ogóle nie mam pojęcia o co chodzi z kontrowersjami wokoło religijnego blacku. Podejrzewam, że gdyby nikt nie wydzielił mu osobnej szufladki, większość słuchaczy nawet nie zająknęłaby się na temat muzyki i tekstów.

[Wędrowycz]

Nadchodzi nowy, a zarazem stary Ofermod. Ciekawe czy będzie to coś w stylu kontynuacji "Mysterion Tes Anomias".

[pit]

Czekam.

[TITELITURY]

Słuchając tego jednego wałka wrzuconego na bandcamp, musiałem sprawdzić, czy nie jest to jakiś utwór z "Tiamtu" w innej aranżacji, tak podobnie to brzmi do tego, co nagrywali na dwóch pierwszych długograjach. Tyle, że brzmienie jest bardziej brudne, co zaliczam tylko do plusów. Brzmi dobrze i daje nadzieję na coś fajnego, nagranego gdy byli u szczytu swoich możliwości, ponieważ teraz niestety już nie są...

[Wędrowycz]

Brzmi dobrze i daje nadzieję na coś fajnego, nagranego gdy byli u szczytu swoich możliwości, ponieważ teraz niestety już nie są...

O właśnie, widzę, że nie jestem odosobniony w tej opinii. Najlepszy Ofermod to ten do "Thaumiel" włącznie.

[pit]

Jedno potknięcie każdemu się może przytrafić.

[Wędrowycz]

Dwa, bo epka "Serpents' Dance" niestety też mnie zawiodła, choć dalej uważam ją za dobrą, podobnie zresztą jak "Sol Nox", tylko że w przypadku Ofermod dobry materiał, to zdecydowanie za mało i poniżej oczekiwań

[yog]

Po 15 latach od nagrania ukazał się sobotę na kanale Black Metal Promotion czwarty longplay Ofermod, Pentagrammaton. W założeniu pierwsze LP ma zawierać album z Molochem na wokalu, a LP drugie - alternatywną wersję z Belfagorem znanym też pod nazwiskiem Mika Hakola. Poniżej chyba tylko ta pierwsza z nich. Za wydanie fizyczne odpowiada Shadow Records oraz Regain Records.

Do tej pory z dorobku zespołu słyszałem chyba niestety tylko Sol Nox i było to znaczne nudziarstwo w moim mniemaniu, acz obiecałem sobie nadrobić resztę, skoro chwalicie.

[Pioniere]

Ta nowa płyta de facto nie nowy, a ich stary materiał, który miał być ich debiutem — nagrany w 2005 roku z Molochem (Teitanblood) na wokalu, z tym że ukazał się dopiero teraz z nowym miksem, czyli niemający wiele wspólnego z tym, co @yogi znasz. Ciekaw jestem tej alternatywnej wersji z wokalami robionymi przez gitarzystę Mike’a Hakola.

Mnie się podoba. Sporo późniejszego DHG tu słysze, tyle że bez tak alternatywnej industrilanej otoczki, a sam BM.

[TITELITURY]

Za mało melodyjne dla mnie. Niemniej jednak usłyszeć te same utwory zagrane inaczej, to miłe doświadczenie, więc pewnie kupię. Ale stare wersje z Tiamtu i Thaumiel podobają mi się bardziej.

[yog]

To są stare wersje, a nie te z Tiamtü czy Thaumiel. Ten album został nagrany zanim Balfegor trafił do paki w marcu 2006.

Pentagrammaton was recorded under miserable conditions in genuine affliction, torment and chaos above all in Necromorbus Studio anno 2005. Mixed and mastered originally & remixed and remastered in 2020, also at Necromorbus Studio.

[Wędrowycz]

Tak też "Pentagrammaton" brzmi, jak okres przejściowy między "Mystérion Tés Anomias" i "Tiamtü". Mnie osobiście przypadł mocno do gustu, napewno lepsze to niż "Sol Nox". Dalej w uduchowionych, czy wręcz nawiedzonych religijnie black metalach jest to górna półka.

[Okkultist]

Tak też "Pentagrammaton" brzmi, jak okres przejściowy między "Mystérion Tés Anomias" i "Tiamtü". Mnie osobiście przypadł mocno do gustu, napewno lepsze to niż "Sol Nox". Dalej w uduchowionych, czy wręcz nawiedzonych religijnie black metalach jest to górna półka.

Tak, bo Pentagrammaton pochodzi mniej więcej z tego okresu, a dokładniej został nagrany w chujowych warunkach w 2005 roku. Mika Belfagor miał jakoś wtedy problemy z prawem i siedział w więzieniu, ale mniejsza o to. Wokal na tym ''zaginionym'' albumie należy do Molocha (NSK z Teitanblood). W sumie to taka bardziej black metalowa wersja Tiamtü. Bardzo dobry ten album ku chwale Beliala.

Mystérion Tés Anomias to klasyk religijnego black metalu. Mrok i Szatan. Tiamtü uwielbiam. Więcej tam death metalu i sam Belfagor określił ten styl jako ''orthodox religious death metal'', hehe. Ale wiadomo o co chodzi. Ciężka muzyka i teksty wielbiące mroczne siły chaosu. Thaumiel też jest bardzo dobry, ale jakby mniej go lubię. Sol Nox jest krótszy niż poprzednie albumy i nie ma już tej naleciałości death metalowej. Dobry album, ale czegoś mu brakuje.

[yog]

W końcu sobie odrobiłem ten Ofermod starszy, no i szkoda w sumie, że ten Sol Nox taka kapturnicza bieda, bo może bym wcześniej sprawdził poprzedzający go dorobek.

Raczej moim ulubionym zespołem już nie zostaną, bo trochę czasy nie te, co te 10 lat temu w chwili ich największej chwały, ale bdb się tego ich satanikowania słucha, tak z bardziej tradycyjnej epki Mystérion Tés Anomias, gdzie dominuje - zgodnie z tytułem i okładką - klimat mayhemowego DMDS, jak i debiutancki album o smoczycy Tiamtü, gdzie serwowane jest coś na granicy Mayhem, z DMDS, Chimery czy Ordo ad Chao, Morbid Angel po Blessed... oraz wijących się na lodowatym wichrze cukierkowatych tremoli Dissection, czy drugi Thaumiel, gdzie trochę chyba tego Morbid Angel już mniej (może się mylę, wczoraj pierwszy raz słyszałem oba albumy).

[pit]

W końcu sobie odrobiłem ten Ofermod starszy, no i szkoda w sumie, że ten Sol Nox taka kapturnicza bieda, bo może bym wcześniej sprawdził poprzedzający go dorobek.

Wszyscy mówili.

[Szajtan]

Ofermod zapowiada nową płytę - Mysterium Iniquitatis ukaże się dzięki Shadow Records. Poniżej próbka czego możemy się spodziewać po tym albumie

[Kosynier]

Bardzo dobry utwor, nawiazujacy klimatem do pierwszej plyty. Ciekawostka jest, ze w chorach bierze udzial Lars Brodesson.

[TITELITURY]

Ten kawałek z chórem jest przezajebisty. Myślałem i ubolewałem, że zespół skończył się na tym nudnym Sol Nox, a tu takie miłe zaskoczenie. Jeśli cały album będzie trzymał podobny poziom, to będziemy mieli do czynienia z kolejną mocną płytą w dyskografii Szwedów, a jednocześnie wymiatającą większość tego, co się teraz nagrywa. Kilka razy słuchałem, takie to dobre.

[Szajtan]

Nadszedł w końcu czas na premierę nowego albumu Ofermod, dużo lepszy od poprzednika.

[TITELITURY]

No i dojebali, aż mi zerwało jarmułkę i pogasły świece chanukowe! Hajaszowi też by zerwało jego czapkę podjebaną żołnierzowi Unii z czasów Wojny Secesyjnej, niestety on nie lubi dobrej muzyki i opluwa Ofermod, Ofermod, które wyraźnie odzyskało formę po podknięciu jakim był nudny niczym większość "os dm" Sol Nox. Czego my tu nie mamy! Są chórki, solówki, melodie i blasty. Gdzieś po drodze między graniem mardukopodobnym, a Dissection spotykamy tych muzyków wyznających wiarę w jakieś diabełki. Album przemyślany i skomplikowany stylistycznie, nie może się nie podobać. Nie, no może, ale chuj w ucho głuchym, bo to, co nagrali na tej płycie jest jedną z najlepszych rzeczy jakie przydarzyły się metalowi w tym smutnym roku.

[Vexatus]

Po tych trzech kawałkach udostępnionych w tej chwili na BC śmiało można założyć, że całkiem dobry płyt się szykuje.

[Kosynier]

Bardzo dobry album, szczegolnie jego pierwsza polowa z tymi chorami. Na wokale wrocil Nebiros, a jako ciekawostka Lars Brodesson nagral tym razem nie perkusje, a chory w pierwszym utworze.

[pit]

a Dissection

Usuń to na boga!

[Pioniere]

a Dissection

Usuń to na boga!

Niby dlaczego? Przecież to subiektywne zdanie. Co, nie może mu się jakaś tam melodia skojarzyć z Dissection, czy jak?

[TITELITURY]

No przecież takie są melodie ładne, że tylko granie Jona mogło być tu inspiracją.

[pit]

Umówmy się, że to wpływy Watain.

[TITELITURY]

No dobra, na to się mogę zgodzić. Tego po "Casus...", kiedy inspirowali się Dissection. w każdym razie płyta jest tak chwytliwa, że można ją puszczać na dyskotekach. Dla mnie to duży plus.

[pit]

No dobra, na to się mogę zgodzić. Tego po "Casus...", kiedy inspirowali się Dissection.

Nikt nie jest nieomylny. Przynajmniej nie ma tam lukrowanych galopad i pierdół o smokach chaosu. Co to jest wykład Jordana Petersona?

[TITELITURY]

Nie wiem, nie znam gościa. Wygląda mi na takiego, który jest skrojony na miarę mieszczańskiego konserwatyzmu, ale skoro wywołuje kwik wśród liberałów, to chyba coś jest na rzeczy. Co do Ofermod, to cukierków może nie ma, ale np. melodyjki z pierwszego kawałka wybitnie kojarzą mi się z kapelą Jona.

[pit]

U jednych wywołuje kwik, u drugich świst opadających rąk. Ale temat nie o tym.

[Wędrowycz]

Umówmy się, że to wpływy Watain.

Właśnie słucham sobie "Mysterium Iniquitatis" i choć uwielbiam "Casus Luciferi' Watain, to nie ich słyszę w tych melodyjnych fragmentach nowego Ofermod Zgodzę się z @TITELITURY bo konstrukcja tych riffów i też same melodie przywodzą na myśl Dissection.

Jeszcze dużo przede mną, więc nie wypowiem się już o całości, ale póki co zdecydowanie panowie postawili na melodyjność black metalową, nie słychać ciężaru i agresji death metalowej.

[Szajtan]

25 listopada nowa EPka zespołu – Ofermodian Litanies.

[Summerisle]

Wg. metal archives Ofermod na żywo prezentuje się w wybitnie polskim składzie: ludzie związani z Hell-Born na wiosłach, Shadow z Black Altar na basie, Pavulon za garami. Ktoś widział na żywo i może napisać jak to wypada?

[TITELITURY]

Ja prawie, bo miałem już kupiony bilet na koncert i pociąg, zaklepaną metę po koncercie, a dzień przed wyjazdem dostałem gorączki i zobaczyłem 38 na termometrze, a nie ofermod, który dał wtedy gig w Krakowie. Płaczę do dzisiaj niczym policjanci po tym, jak małolaci napierdalalali do nich z pestek w Non Stopie, ponieważ tę szwedzką kapelę od wielu lat zaliczam do grona moich ulubionych i marzę o zobaczeniu jej na żywo. Odpowiadając na Twoje pytanie, ci co byli na gigu te ładnych parę lat temu, bardzo sobie chwalili.
Kurwa.

[Szajtan]

W sumie to ta nowa epka zawiera tylko dwa nowe kawałki, które są umieszczone na jej początku. Dwa kolejne wyjęto z siedmiocalówki Serpent’s Dance, a ostatni to Tiamtü z debiutanckiej płyty. Wszystkie do kupy wzięte stanowią 27 minut muzyki, do której ci panowie zdążyli już scenę przyzwyczaić.

[Szajtan]

Premiera nowego utworu Ofermod z nadchodzącego splitu z Acherontas i Black Altar. Plyta ukaże się nakladem Odium Records na koniec października.

[Pioniere]

Cały split

[Kosynier]

Bardzo dobry split.