Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2733
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Dark Fortress

Vortex 3 lata temu

Obrazek
last.fm pisze:Założony w Landshut w 1994 roku niemiecki black metalowy (obecnie progressive melodic black metal) Dark Fortress zdołał wspiąć się na najwyższe stopnie gatunku, dzięki zapierającym dech w piersiach występom scenicznym oraz świetnym płytom, które spełniają standardy ustanowione na północy europejskiej blackowej sceny.

Ich pierwszym muzycznym znakiem życia było demo z 1996 roku "Rebirth Of The Dark Age", które stało się prodromem mrocznego i hipnotyzującego stylu zespołu. W 1997 roku do oryginalnego składu zespołu, w osobach: Asvargra (gitara), wokalisty Azathotha, basisty Njorda i Charona (perkusja) - dołączyli drugi gitarzysta o pseudonimie Crom i klawiszowc Thamuz, ustanawiając w ten sposób skład koncertowy. Debiutująca w lutym 1997 roku młoda horda szybko zaczęła współdzielić undergroundową scenę z takimi grupami, jak Lunar Aurora, Desaster i Nagelfar. Pierwszym wydawnictwem Dark Fortress, które ukazało się pod szyldem Fog Of The Apocalypse Records, był split z Barad Dür zatytułowany "Towards Immortaliy".

Zespół wkrótce potem zajął się pisaniem materiału do swojego pierwszego longplaya, by w sierpniu 2000 roku wejść do studia E w Klangschmiede. Razem z Markusem Stockiem (znanym z Empyrium) za sterami, powstał jeden z najsilniejszych black/death metalowych debiutów w Niemczech - "Tales From Eternal Dusk". Album ten, inspirowany twórczością takich kapel, jak Dissection, Unanimated i Satyricon, oferuje wspaniałą mieszankę zniewalająco pięknych melodii, chropowatego gitarowego warczenia i zróżnicowanej struktury utworów.

Skład grupy ulega zmianie (Charon i Crom odchodzą z powodu sprzecznych muzycznych interesów), a koncerty i działalność studyjna zostają wstrzymane. Jednak z chwilą podpisania nowego kontraktu na dwa kolejne albumy z amerykańską wytwórnią Red Stream, oraz dołączenia do zespołu nowego gitarzysty (Santura) i perkusisty (Seraph) - Dark Fortress powrócił do gry z wielkim zapałem.

Nagrany w sławnym norweskim Grieghallen studio (Mayhem, Emperor, Immortal) "Profane Genocidal Creations" był ambitnym albumem, którego wydanie przełożono z powodu problemów podczas miksów i przy masteringu. Krążek, który światło dzienne ujrzał dopiero w lutym 2003 roku, ukazał rozwinięcie epickich i złowieszczych elementów w brzmieniu zespołu, honorującego klasyczną tradycję black metalu, a mimo to nie wahającego się odważnie kroczyć naprzód.

W ustabilizowanym składzie (Azathoth, Asvargr, Santura, Draug, Paymon i Seraph) zespół coraz więcej koncertuje i uczestniczy w festiwalach, dzieląc scenę z wybitnymi metalbandami, jak Behemoth, Impaled Nazarene, Pungent Stench, God Dethroned, oraz z ekstremalnymi undergroundowymi kapelami, co postawiło Darkl Fortress w roli zespołu, który ośmiela się rozwijać bez zdradzania swoich korzeni.

Zespół ponownie uderzył w metalową scenę w 2004 roku znakomicie przyjętym albumem "Stab Wounds" (Black Attakk). Ozdobiony ciemną szatą graficzną wykonaną przez słynnego artystę Travisa Smitha (Opeth, Nevermore, Anathema, Death) krążek ten wychwalany był nie tylko w metalowym podziemiu, ale też przez prasę należącą do głównego nurtu muzyki metalowej. To umiejętnie skomponowana black metalowa podróż przez najczarniejsze doliny ludzkich uczuć. Samobójcza rozpacz i przeczucie melancholii rzucają na słuchacza czar, wściekłą agresję i pogardę.

"Séance" jest kolejnym krokiem zespołu, który sprawia że Dark Fortress nie musi się obawiać międzynarodowej sceny. Koncept album rozwija ideę kontrastu między chwilą obecną a życiem przyszłym oraz kruchość ludzkiej egzystencji z jej podstawowymi słabościami, tj. niewiedza, arogancja i złudzenia - aż do prostej konieczności śmierci. Centralnym motywem warstwy lirycznej "Séance" są wezwania do porzucenia stereotypów i doświadczenia związane ze zjawiskami paranormalnymi i istotami nadnaturalnymi. Od strony muzycznej tematy te podtrzymują majestatyczne, ponure gitarowe melodie, z poskręcanymi i makabrycznymi pasażami, groźnym wokalem oraz ilością pomysłów trudną do odnalezienia obecnie w gatunku.

W 2006 roku zespół zagrał na kilku festiwalach, m.in. With Full Force, koncertował z Satyricon i Celtic Frost, który rozpoczął w tym czasie pierwsze występy po wieloletniej hibernacji. V. Santura radził sobie z legendarnym zespołem tak dobrze, że później dołączył do Celtic Frost jako gitarzysta wspomagając zespół podczas ich wielkiego tournee.

Kiedy przygotowania do kolejnego albumu zaczynały nabierać tempa, w maju 2007 roku grupa ogłosiła odejście wokalisty z przyczyn osobistych. Trzy miesiące później zespół postanowił skontaktować się ze swoim starym znajomym Moreanem - niezależnym kompozytorem i gitarzystą progresywnego death/thrash metalowgo Noneuclid. Decyzja ta opierała się na jego ogromnych muzycznych i wokalnych umiejętnościach oraz oddaniu ekstremalnie mrocznej muzyce. Muzyk miał okazję pojawić się na "Séance" w roli autora utworu "Incide" i aranżera sekcji gitar, które słychać w "While They Sleep". Wszechstronnie utalentowany Morean jest odpowiedzialny za koncepcję warstwy lirycznej płyty "Eidolon". Dziewięć rozdziałów tego albumu opisuje inicjację, dehumanizację i odrodzenie transcendującej duszy w odbiciu magii i astralnej projekcji. (Eidolon jest greckim pojęciem astralnej podwójnosci życia, oznaczającym "odbicie", "lustro".).
Skład:
Asvargr - Guitars (1994-present) ex-Crom (live)
Seraph - Drums (2001-present) Noneuclid, ex-ReVamp, The Shroud, ex-Daylight Misery, ex-Thulcandra, ex-Crom (live), ex-Soul Demise (live)
V. Santura - Guitars (2001-present) Noneuclid, Triptykon, Secrets of the Moon (live), Rootbrain, ex-Hannes Grossmann, ex-Crom (live), ex-Celtic Frost (live)
Morean - Vocals (2007-present) Alkaloid, Hannes Grossmann, Noneuclid, Nader Sadek (live), ex-Messenger
Phenex - Keyboards (2015-present) Dordeduh (live), The Ruins of Beverast (live), ex-Beliar, ex-Dood, ex-Nachtmystium, ex-Ethereal (live), ex-In the Woods... (live), ex-Satyricon (live), ex-Hate Meditation
▼ Byli muzycy
Njord - Bass (1994-1997)
Azathoth - Vocals (1994-2007) Eudaimony, Trinitas, ex-Sindecade
Crom - Bass, Guitars (1997-2001) Crom, ex-Sindecade
Charon - Drums (1997-2001)
Zoltan - Guitars (1997-2000) ex-Cremation, ex-Kapein
Thamuz - Keyboards (1997)
Paymon - Keyboards (1998-2014) ex-Paymon
Draug - Bass (2000-2018) ex-Crom (live)
▼ Muzycy koncertowi
Hannes Grossmann - Drums (2015-present) Alkaloid, Blotted Science, Eternity's End, Hannes Grossmann, Hate Eternal, Howling Sycamore, Shapeshift, The Fractured Dimension, Triptykon, Nader Sadek (live), ex-Devil's Cry, ex-Obscura, ex-Comaniac (live), ex-Thulcandra (live), ex-Necrophagist, ex-Endtyme Inc. (live), ex-Asurim
Ar - Bass (2018-present) Secrets of the Moon, Svarrogh (live), The Ruins of Beverast (live), ex-Abztract Fortune, ex-Odem Arcarum, ex-Sael, Triumph of Death, ex-Reign of Decay, ex-Dordeduh (live), ex-Negură Bunget (live)

Phenex - Keyboards (2012, 2014-2015) Dordeduh (live), The Ruins of Beverast (live), ex-Beliar, ex-Dood, ex-Nachtmystium, ex-Ethereal (live), ex-In the Woods... (live), ex-Satyricon (live), ex-Hate Meditation
Dyskografia:
1996 - The Rebirth of the Dark Age [demo]
1997 - Towards Immortality [split]
2001 - Tales from Eternal Dusk
2003 - Profane Genocidal Creations
2004 - Stab Wounds
2006 - Seance
2008 - Eidolon
2010 - Ylem
2014 - Venereal Dawn
2020 - Spectres from the Old World









MA: https://www.metal-archives.com/bands/Dark_Fortress/5388
BC: https://metalhit.bandcamp.com/music
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Zsamot
Moderator globalny
Posty: 3201
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Gniezno

Zsamot 3 lata temu

Nie jest to jakaś ekstraklasa, ale lubię ich, parę płyt mam na półce. Teraz mniej tego słucham, ale zawsze chętnie wracam. Muszę sobie zrobić powtórkę z poszczególnych płyt, to coś więcej wklepię.
Allah jest wielki, ale B-52 też jest duży.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16397
Rejestracja: 6 lata temu

yog 3 lata temu

Lata temu jak obczajałem wszystko co było zwane awangardowym/progresywnym/eksperymentalnym/chujwiejakim blackiem słuchałem trochę Stab Wounds (2004), Seance (2006) i Eidolon (2008). Dwóch pierwszych nie znam, trudno było chyba je znaleźć, a może mi się zwyczajnie nie chciało szukać, też nie wykluczam. Spoko było, ale i nie jakieś bardzo zajebiste. Umieją grać nutki w każdym razie.

Zapomniałem o kapeli w zasadzie i przypomniała mi się przez te ostatnie 10+ lat jedynie za sprawą faktu, że jeden z jej etatowych gitarzystów gra w Triptykon.

Logo mają zajebiste natomiast.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2733
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex 3 lata temu

Dla mnie za to najlepszym ich tworem jest "Ylem", kwintesencja tego typu grania. Następczyni "Venereal Dawn" też bardzo fajna, nowa trochę już obniża loty.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
big lebowski
Posty: 27
Rejestracja: rok temu

big lebowski rok temu

Łykam tą hordę jak młody pelikan. Podoba mi się brzmienie jakie sobie wymyślili. Połączenie ciężkości i melodii przyprawione mrocznym klimatem i lekką nutką progresji. Ostatnia płyta jednak trochę taka zrobiona na siłę. Jakby się kapnęli, że przez 6 lat nic nie stworzyli i na szybko coś machnęli na odczepnego. Jednakowoż dużo bardziej mi podeszła niż dziwne "Seance".

Zgodzę się również z przedmówcą, że "Ylem" to jest jak na razie ich opus magnum. Świetnie się słucha tego materiału.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 1870
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł rok temu

yog pisze:Lata temu jak obczajałem wszystko co było zwane awangardowym/progresywnym/eksperymentalnym/chujwiejakim blackiem


Zapisuję do późniejszego cytowania. 😉
Turris Babylonica e stercore facta est.

Wróć do „Black Metal”