Strona 6 z 12

Re: Marduk

: 23 lip 2018, 12:39
autor: Vexatus
Marduk666 pisze:
5 lata temu
Ja rozumiem, że płyta może się nie podobać, ale teksty, że chujnia i generator utworów to jest już pierdolenie.
Dokładnie... Sam pisałem gdzieś tam wyżej, że taki np. kawałek tytułowy na upartego można napisać na kolanie w studio w 15 minut, ale gadanina o jakimś "generatorze utworów" to jest grube nieporozumienie. Nowa płyta jest dość prosta, aranże rozpisane w większości typowo pod jedną gitarę i blasty, ale wbrew pozorom jest tu też trochę fajnych momentów, smaczków i ciekawych rozwiązań - wystarczy kilka razy uważnie przesłuchać cały materiał.

Re: Marduk

: 23 lip 2018, 18:44
autor: Hajasz
Generator utwórów ?! A co to takiego ? Pierwsze słyszę :shock:
Vexatus pisze: jest tu też trochę fajnych momentów, smaczków i ciekawych rozwiązań - wystarczy kilka razy uważnie przesłuchać cały materiał.
Golec Orkiestra też ma kilka fajnych momentów i na całe szczęście nie trzeba kilka razy ich słuchać zwłaszcza uważnie i nie polecam tego też z Mardukiem aby kilkakrotnie się katować by te trochę fajnych momentów usłyszeć. Biada, biada.

Re: Marduk

: 24 lip 2018, 12:06
autor: Marduk666
Hajasz pisze:
5 lata temu
Generator utwórów ?! A co to takiego ? Pierwsze słyszę :shock:
Generator utworów to coś podobnego do generatora wypowiedzi na forume, z którego Ty wydajesz się korzystać bo się powtarzasz i pierdolisz na dodatek ;)

: 24 lip 2018, 12:10
autor: Hajasz
A to w takim razie z tym Marduk to prawda. Ale się porobiło.

Re: Marduk

: 24 lip 2018, 12:46
autor: Marduk666
Taka prawda jak to, że "Denver, ostatni dinozaur" to dokument ;P

Re: Marduk

: 24 lip 2018, 13:23
autor: Vexatus
Marduk666 pisze:
5 lata temu
Taka prawda jak to, że "Denver, ostatni dinozaur" to dokument ;P
:lol: :lol: :lol:

Re: Marduk

: 14 sie 2018, 06:56
autor: Wędrowycz


Warto zwrócić uwagę na intro ;)



Krótka pogawędka z zagubionym Morganem

: 15 sie 2018, 04:13
autor: yog
o happy Morgan :)

: 19 paź 2018, 16:24
autor: yog
Słuchałem sobie od wczoraj ze 2 razy Dark Endless i teraz się kończy Those of the Unlight, jakoś tam jeszcze Fuck Me Jesus poleciało, ale nie chce mi się o tym gadać :P W każdym razie, debiutancki Dark Endless to taki ciut kwadratowy death metal ze spoczko klimatem, mocno panowie chyba Darkthrone zafascynowani, mam wrażenie. Spoko płytka z oldschoolem, ale bez jakichś wielkich podniet.

Dwójeczka oczywiście moja ulubiona z marduczanej ferajny, bo zwyczajnie najlepsze są tam kompozycje, zróżnicowane, a przy tym nie ma takiej sztuczności jak na Nightwing w podziale na część atmosferyczno-spokojną i część napierdalaną. @Wędrowycz zdaje się duży fan kawałka Wolves, ale moim zdaniem największe hity na albumie to On Darkened Wings, który udowadnia jednoznacznie, że w black metalu bas ważniejszy jest od gitary, a także Echoes from the Past - piękny instrumental. I tak jak sobie dziś słucham to mam wrażenie, że też to ciągnie w rejony Katatonii z Dance of December Souls, trochę na początku płytki wokal wyje, niczym Jonas, a i gitary czasem wpadają w katatonijną melancholię. W ogóle mam wrażenie, że jest to granie na krawędzi blacku często, znowu zapatrzone w Darkthrone, tylko bardziej w album, na którym Norwegowie deklarują, że następne tysiąc lat należy do nich.

Jak ktoś uważa taki Rom 5:12 za bdb album, to niech sobie posłucha, jak się niegdyś Mardukowi grać zdarzało. A było to dawno temu...

Re: Marduk

: 19 paź 2018, 16:42
autor: Marduk666
On Darkened Wings to sobie na basie kiedyś plumkałem :mrgreen:

To Those to ja po latach doceniłem, wcześniej jak tego słuchałem to jezu wiocha :p oo ni chuja, żadna wiocha. Fajnie, że Osmose wznowiło to z prawie starą okładką i bez remasteru, bo wersji tego było kilka, ze zjebanymi okładkami i ze zjebanym dźwiękiem. te stare Marduki bardzo fajne, sporo tutaj klimatu, ale porównywanie tych dokonań do nowszych rzeczy to tak nie bardzo, zupełne inne granie :P

: 19 paź 2018, 16:49
autor: yog
W nowych ten klimat przepuszczono przez sokowirówkę i chyba tylko w Coram Satanae się go udało w ostatnich dwóch dekadach przywołać ;) Swoją drogą, pomijając już ten niebywale łechczący bas, to początek On Darkened Wings mi ciut przywodzi na myśl intro płyty Crystal Logic Manilla Road ;p O w sumie to i Spectral Sorrows Edge of Sanity, o którym z Marduk666 na SB gadaliśmy się w ten deseń zaczyna ;)

Re:

: 19 paź 2018, 16:59
autor: Vexatus
yog pisze:
5 lata temu
On Darkened Wings, który udowadnia jednoznacznie, że w black metalu bas ważniejszy jest od gitary
Cała masa blackmetalowych muzyków ma to centralnie w tyle i po prostu dubluje partie gitary. ;)

Re:

: 19 paź 2018, 20:41
autor: Hajasz
yog pisze:
5 lata temu
debiutancki Opus to taki ciut kwadratowy death metal ze spoczko klimatem
E, przecież Opus Nocturne to druga duża płyta, pierwsza to Those Of The Unlight

Re: Re:

: 19 paź 2018, 20:53
autor: yog
Hajasz pisze:
5 lata temu
yog pisze:
5 lata temu
debiutancki Opus to taki ciut kwadratowy death metal ze spoczko klimatem
E, przecież Opus Nocturne to druga duża płyta, pierwsza to Those Of The Unlight
@Hajasz też o Dark Endless nie pamięta? Poprawiłem swojego posta. Chwilę wcześniej czytałem, że się Marduk skończył na Opus Nocturne i stąd się w ogóle Opus pojawił w kontekście debiutu.

: 19 paź 2018, 21:22
autor: deathwhore
Dark Endless najlepszy, jedyny jakiego jest sens słuchać.

Re: Re:

: 19 paź 2018, 23:46
autor: Hajasz
yog pisze:
5 lata temu
@Hajasz też o Dark Endless nie pamięta?
Przecież napisałem wyraźnie, że DUŻA PŁYTA. Sam zespół wtedy nie uznawał Dark Endless za debiutancki album tylko jako mini o chyba tak jest do dzisiaj.
Nie wiem co za zjeby klasyfikują Dark Endless jako full-lenght.

: 19 paź 2018, 23:54
autor: yog
No wiesz, 30 minut ma, na LP wyszło, czego jeszcze trzeba, żeby nazwać to albumem? :D Marduki pewno tak potem pierdoliły, bo to nie black metal i wstyd im się przyznać było :P

Re: Marduk

: 19 paź 2018, 23:57
autor: Hajasz
Pamiętam jak No Fashion promowała to jako debiut mini album i sprzedawała go po cenie małej płyty. A to, że to nie black metal to tylko plus bo przecież ten zespół w ogóle nie potrafi grać black metalu a death metal to nawet im nieźle wychodził.

: 20 paź 2018, 00:07
autor: yog
Właśnie na Those of the Unlight wciąż trochę jest tego death metalu moim zdaniem, a bardziej zróżnicowane to, atmosfera ciut bogatsza, aranże ciekawsze (bo jeszcze nie tak ograniczone, jak w późniejszym mardukowaniu). Bo Dark Endless to na samym klimacie w sumie jedzie, death metal z tego dość przeciętny, taka szwedzka druga liga :P

Re: Marduk

: 20 paź 2018, 00:10
autor: Hajasz
No bo to generalnie cieniasy są i tyle w temacie. Wyszedł im jeno Opus Nocturne na tyle płyt podobnie jak z Summoning tyle albumów a tylko jeden nadający się do słuchania. Ot taki papierowy black metal dla rozwydrzonej dobrobytem młodzieży.

Re: Marduk

: 06 sty 2019, 16:27
autor: Vexatus
Marduk666 pisze:
5 lata temu
Niby proste kawałki, ale bardzo dynamiczne, cały czas coś się dzieje, obawiałem się, że przez tę pozorną prostotę płytka szybko się znudzi i jak to @yog mówi - będzie do wyjebania w kąt po paru odsłuchach, ale chuja tam. Bardzo dobry strzał - na pewno nie lepszy niż Plague Angel, na pewno lepszy niż to co wyszło po Plage Angel z Frontschwine włącznie.
No właśnie kawałki są bardzo proste - proste riffy i aranże pisane w większości typowo pod jedną gitarę, ale płyta mi się jak do tej pory wcale nie znudziła, bo jest na niej dużo fajnych przebojowych kawałków. Płyta jest krótka i cały czas coś się dzieje, poza tym pomimo tej prostoty jest tam jednak trochę smaczków. :) Akurat przez przypadek była to pierwsza płyta jaką przesłuchałem w tym roku, bo 1 stycznia robiłem w kuchni porządek po dniu poprzednim, a "Viktoria" i "Frontschwein" to płyty, które bardzo często odpalam przy zmywaniu naczyń. :)
Hajasz pisze:No bo to generalnie cieniasy są i tyle w temacie.
Oni są cieniasami, a ja jestem grubasem - pewnie dlatego tak dobrze się uzupełniamy i słucha mi się tego doskonale. :)

Re: Marduk

: 06 sty 2019, 17:02
autor: Lis
Znów ja jestem cienias a lubię Marduk. Tu chyba jednak nie ma związku.

Re: Marduk

: 09 sty 2019, 20:42
autor: Nebiros
Marduk666 pisze:
5 lata temu
Ja rozumiem, że płyta może się nie podobać, ale teksty, że chujnia i generator utworów to jest już pierdolenie. Posłuchać uważnie kurdę. Niby proste kawałki, ale bardzo dynamiczne, cały czas coś się dzieje, obawiałem się, że przez tę pozorną prostotę płytka szybko się znudzi i jak to @yog mówi - będzie do wyjebania w kąt po paru odsłuchach, ale chuja tam. Bardzo dobry strzał - na pewno nie lepszy niż Plague Angel, na pewno lepszy niż to co wyszło po Plage Angel z Frontschwine włącznie.
Ze niby ta nowa plyta jest lepsza, niz Rom, Wormwood i SS? Serio?

: 09 sty 2019, 20:43
autor: yog
Niż Serpent Sermon i Wormwood to na stówę :)

Re: Marduk

: 09 sty 2019, 20:47
autor: DiabelskiDom
Wam to chyba na mózgownice padło, żeby Wężowe Kazanie stawiać poniżej tej najnowszej.

Re:

: 09 sty 2019, 20:47
autor: Nebiros
yog pisze:
5 lata temu
Niż Serpent Sermon i Wormwood to na stówę :)
To chyba znamy inne WW i SS :)

Apropos Those of the Unlight... ladnie dojebana plytka z dojebanymi hiciorami, bardzo lubie.

Re: Marduk

: 09 sty 2019, 20:49
autor: Nebiros
DiabelskiDom pisze:
5 lata temu
Wam to chyba na mózgownice padło, żeby Wężowe Kazanie stawiać poniżej tej najnowszej.
Co nie? Albo slonica na uszy nadepnela. Toc World of Blades czy Temple of Decay to jedne z najlepszych mardukowych, powolnych niszczycieli :) Pomijajac juz fakt, ze plyta ma w chuj ponury klimat jako calosc.

Re: Marduk

: 09 sty 2019, 20:50
autor: Wędrowycz
Nebiros pisze:
5 lata temu
Ze niby ta nowa plyta jest lepsza, niz Rom, Wormwood i SS? Serio?
Jakaś marna prowokacja i tyle ;)

: 09 sty 2019, 20:51
autor: deathwhore
Wam padło na mózgownice, żeby Marduk słuchać! Ja rozumiem, Dark Endless, to fajna płyta. Ewentualnie z tego trzecioligowego blacku jakieś Those of Unlight można wrzucić, może jeszcze La Grande... albo Panzer Division. Ale po co inne? A zwłaszcza te nowe?

: 09 sty 2019, 20:54
autor: yog
No ja tam już tu wielokrotnie pisałem tutaj, że Serpent Sermon to totalna okolice marduczanego dna jak dla mnie i tylko bonusowy kawałek ten album ratuje, a Wormwood to jak dla mnie też drugi najnudniejszy Marduk ever chyba jest, ale jego aż tyle nie katowałem, co wspomnianego SS-mana, bo po prostu ani przez chwilę mi się nie podobał.

Re: Marduk

: 09 sty 2019, 20:55
autor: DiabelskiDom
Panzer Division Nightwish to dla mnie ta sama liga co Tsjuder czy Sargeist. Czyli jakaś trzecia/czwarta. Można ją też nazwać "Szkoda czasu".

: 09 sty 2019, 20:57
autor: yog
Z 5 razy przyjemniejsze przynudzanie niż Tsjuder :P

: 09 sty 2019, 20:59
autor: deathwhore
Tak, ja się zgodzę z Diabelskim Domem. Poza Dark Endless ten zespół to w ogóle ta kategoria, czyli strata czasu. Dark Endless i La Grande, które przez przypadek też im się udało. Panzer taka strata czasu, ostatecznie może polecieć raz na jakiś czas. A odkąd przyszedł ten piękniś, to zespół spadł ze "szkoda czasu", na "zwyczajnie wkurwiają". Poziom Vader, bez kitu.

Re:

: 09 sty 2019, 21:04
autor: Nebiros
yog pisze:
5 lata temu
No ja tam już tu wielokrotnie pisałem tutaj, że Serpent Sermon to totalna okolice marduczanego dna jak dla mnie i tylko bonusowy kawałek ten album ratuje, a Wormwood to jak dla mnie też drugi najnudniejszy Marduk ever chyba jest, ale jego aż tyle nie katowałem, co wspomnianego SS-mana, bo po prostu ani przez chwilę mi się nie podobał.
Nawet gdyby byly one marduczanym dnem - a oczywiscie nie sa - to i tak, nowa plytka musialaby wowczas byc jakims grzaskim, mulastym piachem z wodorostami, zapadajacym sie ponizej poziomu tego "dna"... bo zwyczajnie jest od nich o wieeele gorsza :)
DiabelskiDom pisze: Panzer Division Nightwish to dla mnie ta sama liga co Tsjuder czy Sargeist. Czyli jakaś trzecia/czwarta. Można ją też nazwać "Szkoda czasu".
Az tak zle to chyba nie, ale zdecydowanie jest to najrzadziej sluchana przeze mnie plytka M. Przez wiele lat w ogole nie moglem zrozumiec jej mysli przewodniej, a i dzisiaj mam z tym nie raz problem, chociaz jak potrzebuje kopa w ryj zeby powrocic na ziemie, a czarne espresso juz nie dziala, to zdarza mi sie zapuscic. Zamiast mocno przeblastowanego PDM, wole rownie agresywne, a zarazem o wiele klimatyczniejsze Nightwing :P

Re: Marduk

: 09 sty 2019, 21:06
autor: DiabelskiDom
Tego akurat dawno nie słuchałem, ale z pewnością zapamiętałem ją jako o wiele lepszy materiał. Nawet do teraz pamiętam:

The crosses break her skiiiin
A soul for Satan to wiiiiin

Re: Marduk

: 10 sty 2019, 12:09
autor: Marduk666
Nebiros pisze:
5 lata temu
Ze niby ta nowa plyta jest lepsza, niz Rom, Wormwood i SS? Serio?
Trochę może się rozpędziłem wtedy, ale bardziej mi się podoba niż SS oraz Wormwood. Z drugiej strony trochę ciężko porównywać nowy album z tymi bo to zupełnie inne historie są. Tak czy siak SS jest najnudniejszym i najgorszym albumem Marduk wg. mnie, w tych utworach są takie wkurwiające zagrywki, jakby zabrakło pomysłu i wjebane zostały na szybko byle wypełnić utwór, teraz ich oczywiście nie wskażę bo musiałbym posłuchać, a nie chce mi się ;)

Re: Marduk

: 10 sty 2019, 12:51
autor: Czit
Jasne, że jest lepsza niż chujowe i nudne płyty jakimi są Rom i Wormwood.

Re: Marduk

: 10 sty 2019, 23:18
autor: Wędrowycz
To ja tylko zostawię statystyki.
Metal-Archives:
Rom 5:12 - 80% (na 19 recenzji/opinii)
Wormwood - 85% (na 9 recenzji/opinii)
Serpent Sermon - 83% (na 5 recenzji/opinii)
Viktoria - 85% (na 3 recenzje/opinie)

RYM:
Rom 5:12 - 3.54 na 736 głosów
Wormwood - 3.19 na 534 głosów
Serpent Sermon - 3.35 na 461 głosów
Viktoria - 3.14 na 388 głosów

PS: na RYM dodatkowo "Viktoria" ma najniższą średnią ze wszystkich pełniaków Marduk.

: 10 sty 2019, 23:46
autor: yog
No bo kurde pseudo-koneserzy, co to Agallochowi piątki powystawiali za wszystkie płyty, słuchają takiej Viktorii i potem wystawiają jedynki pewnie :P :P

Re: Marduk

: 10 sty 2019, 23:54
autor: Czit
Na RYM ostatnia płyta Archspire ma notę 3.42 na 674 ocen. Czyli dość sporo, a na MA 84%! na 10 recek. Pamiętacie jak obrzucony gównem był ten album tutaj? Dlatego co mnie obchodzą oceny na portalach. Dla mnie Viktoria lepsza niż Rom o Wormwood, które są dla mnie niesłuchalne.

Re: Marduk

: 11 sty 2019, 00:15
autor: Wędrowycz
To racja, mnie też osobiście te średnie niezbyt obchodzą, ale wstawiłem, bo może dla kogoś stanowi to jakiś wyznacznik. Dla mnie Rom 5:12>Wormwood>SS, Frontschwein i Viktoria.

Re: Marduk

: 11 sty 2019, 00:38
autor: Czit
Dla mnie Frontschwein > SS > Viktoria.

Re: Marduk

: 11 sty 2019, 00:42
autor: pp3088
Dla mnie Viktoria to nędza. Ten riff z głównego kawałka jest tak tępy, że tracę IQ za każdym razem gdy go słucham. Takiej tępizny nie znajduję nawet w pornogrindzie. Największa wada to brak wyrazu tego albumu. Bez pomysłów, bez konkretów. "it's just Marduk reduced to the most simplest elements. At the same time it's not very brutal, not very fast, not melodic...just simple boring."

Mnie się Rom podobał. Fajny album, każdy się nim jarał w 2007/2008. Na starym Brutalu były same zachwyty prawie. No ale dziś takie granie religijnego blacku jest passe.

Wormwood był ok, Serpent Sermon też bida.

Najlepsze Marduki to i tak Those of the Unlight, La Grande Danse Macabre i Dark Endless. Do reszty nie ma co wracać. Deafwhore napisał wszystko na ten temat.

Od biedy Plague Angel może polecieć.
yog pisze: No bo kurde pseudo-koneserzy, co to Agallochowi piątki powystawiali za wszystkie płyty, słuchają takiej Viktorii i potem wystawiają jedynki pewnie :P :P
Raczej bezguścia które lubią Dissection(który ma wyższe oceny od Agallocha nawet xD).
DiabelskiDom pisze: Panzer Division Nightwish to dla mnie ta sama liga co Tsjuder czy Sargeist. Czyli jakaś trzecia/czwarta. Można ją też nazwać "Szkoda czasu".
A za wpływ na black metal w 2000s należy im się złoty medal gówna.

: 11 sty 2019, 00:52
autor: yog
Fani dwóch pierwszych Dissection i Agallocha to jedna rodzina :P

A Viktoria ma wyraz, tylko to jest black metal na zasadzie In the Sign of Evil bardziej niż II fala ;p Ot prosta łupanka, mi tam się tego słucha dobrze, nie męczy buły, tylko jest prymitywne do oporu, niedługie itp. Se leci i tupiesz nóżką, bez wielkiej kontemplacji.

Re: Marduk

: 11 sty 2019, 04:42
autor: Nebiros
Wędrowycz pisze:
5 lata temu
To racja, mnie też osobiście te średnie niezbyt obchodzą, ale wstawiłem, bo może dla kogoś stanowi to jakiś wyznacznik. Dla mnie Rom 5:12>Wormwood>SS, Frontschwein i Viktoria.
Mam bardzo podobnie, z czego WW i SS postawiłbym chyba na równi, no a Plague Angel i Rom to najlepsze płytki "nowszego" Marduka wg mnie. Dwie ostatnie, to dla mnie mocny spadek formy i pierwsze oznaki wyczerpania pomysłów i formuły. Jak dla mnie to sytuacja u Marduków ma się aktualnie podobnie, jak 15 lat temu kiedy po jeszcze bdb La Grande, panowie zaczęli trochę przynudzać i wydali World Funeral, gdzie obok zajebistych hiciorów widniały najzwyklejsze zapchajdziury, nagrane bez pomysłu i w zasadzie całkowicie na jedno kopyto. Sam Morgan po odejściu Legiona twierdził, że zaczynali brzmieć tak samo na każdej płcie i "brakowało świeżości" i potrzebna była zmiana wokalisty.

Może i teraz by się coś podobnego przydało...? ;)

: 11 sty 2019, 04:47
autor: yog
No, jeśli o World Funeral idzie, to w sumie podczas tej naszej wymiany zdań w ogóle nie pamiętałem, że taka płyta istnieje ;p A jakoś wtedy poznawałem Marduka. Może dlatego nieprzesadnie szanuję ;)

Re: Marduk

: 11 sty 2019, 05:06
autor: Nebiros
No własnie - ja się w ich muze generalnie wkręciłem bardzo szybko. Prawie każdą płytę - od Those po SS - mam przesłuchaną 666 tysięcy razy i od zawsze byli jednym z moich ulubionych zespołów... a też mi się zdarza całkowicie zapomnieć o istnieniu WF, bo po prostu w porównaniu z resztą krążków wypada słabo. With Satan..., Bleached Bones, Hearse, Night of... i Blessed... to wyjebane w kosmos rozpierdalatory ze swietnymi riffami, a tak to co drugi kawałek to zapchajdziura. Natomiast na tych dwóch ostatnich, to i zajebistych riffów już za bardzo nawet nie ma :)

Re: Marduk

: 11 sty 2019, 10:12
autor: Marduk666
World Funeral faktycznie tak po połowie płyty nieco przynudza, ale brzmienie na tej płycie jest przewykurwiste.

Re: Marduk

: 11 sty 2019, 10:39
autor: Wędrowycz
Po pierwsze - @pp3088 dobrze podsumował jałowość "Viktorii". To po prostu płyta z nędznymi riffami, bez polotu i kopa. Krótko mówiąc nudna mocno, choć oczywiście można ją sobie zapuścić, tyle, że na tle innych albumów Marduk jest po prostu cienka.

Po drugie - chuja tam się znacie na Dissection, które było i zawsze będzie jednym z najlepszych melodyjnych black/death metali w ogóle :) A Agallocha nigdy nie lubiłem, więc Wasz argument @pp3088 i @yog jest z dupy ;)

-- temat cukierkowości zespołu kontynuowany jest w temacie o Dissection --
Po trzecie - "Panzer Division Marduk" robił wrażenie w momencie kiedy wyszedł, bo faktycznie był to szybki i bezkompromisowy cios, ale stracił mocno na przestrzeni lat i choć kiedyś tłukłem go ciągle, to teraz odpalam raz na dłuższy czas i jest ok, ale de facto jest to mocno na jedno kopyto album, który nic specjalnie ciekawego nie posiada poza agresywnością i szybkością opartą na blastach non-stop.

Po czwarte - "Rom 5:12" to jedna z ciekawszych płyt w dyskografii Marduk, nie z powodu jakiś tam religijnych wtrętów, tylko ze względu na urozmaicenie. Poza tym, na żadnym innym albumie zespół nie był w stanie tak dobrze oddać klimat średniowiecza i strachu przed rozkładem i śmiercią. Moim zdaniem to zresztą słychać wyraźnie, ale widać nie każdy to ogarnął.

Mimo to co napisałem na temat "Viktorii" to podejrzewam, że będę do tego albumu wracał jeszcze nie raz i możliwe, że z czasem nawet na tej kwadratowości i prymitywiźmie może zyskać. W końcu jestem wielbicielem Ildjarn :D

: 11 sty 2019, 14:46
autor: Hajasz
A po piąte z obowiązku muszę wam przypomnieć, że Marduk to gówno. To takie metalowe disko I generalnie obecnie przyznawanie się do bliskich stosunków z ich płytami to nie takt.