yog 2 lata temu
Niezły wampirzo-kandelabrzy black metal z tegorocznego debiutu o tytule Torturous Omens of Blood and Candlewax, mamy tu do czynienia z przygrywankiem w spuściźnie Vlad Tepes, czyli wiadomo o co chodzi, nocą wycie wiatru nad pobojowiskiem i błysk księżyca odbity w stali oręża, a za dnia czarne zamczysko bez okien i przygasły płomień jedynego świecznika. Niestety scena dorosła ostatnio do kultu LLN i takich projektów nie brakuje, bym zaryzykował stwierdzenie, że po dominacji dysonanso-post-blackowanka przez niemal dekadę, przez ostatnie 2-3 lata popularne blackmetalowanie zmierza coraz bardziej w stronę takiego wąpierzego lo-fi i nie wiem jak Vampirska wypadnie na dłuższą metę, czy się obroni w tym mrocznym gąszczu czarno-białych okładek z ramką.
Destroy their modern metal and bang your fucking head