Miasmic

[Pogan696]

Amerykańska kapela z portowej mieściny Eureka w Kalifornii. Działalność rozpoczęli w 2006, ale pierwsze oficjalne wydawnictwo wypuścili w 2010. Sam, osobiście poznałem ich niedawno za sprawą ich świeżego, pełnego albumu Uroborocidal Undoctrination, gdzie serwują dość mięsisty black na modłę skandynawskich tuzów. Nic odkrywczego, ale za to solidnie i z mocą.

Skład:
Iishtok - Bass (?-2014), Guitars, Vocals (backing) (2006-present), Drums (2010) Excarnal, Sadistic Hallucinations, Atrocious Retaliation
Faustino - Drums Infernal Damnation, Oneiric Eclipse, Trichomoniasis
Lycanthromancer - Vocals (lead) (2006-present)
Skar - Guitars (2016-present)

▼ Byli muzycy

Volkane - Drums (2006-2010) Excarnal, Goatchrist, Unholy Crucifix, ex-Worshiper, ex-Serum Dreg
Skorpius - Drums (2010-2017), Vocals (backing) (2016-2017) Gloriam Draconis, Infernal Damnation (live), ex-Panzerkrieg
Altar (R.I.P. 2016) - Bass (2014-2016)

Dyskografia:
2010 - Miasmic [demo]
2011 - Amongst the Ancient Ones
2013 - Spectral Wrath
2014 - Live at Low Gap Park [live]
2016 - Sinister Revelations
2021 - Uroborocidal Undoctrination

Fragmenty pierwszego i całe pozostałe albumy:

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Miasmic/3540323668
BC: https://miasmic.bandcamp.com/music

[yog]

Pierwszą sprawdzoną przeze mnie tegoroczną płytą był ten cały Miasmic, wczoraj Uroborocidal Undoctrination słuchałem i od pierwszego podwędzonego z Freezing Moon riffu tam - znaczy pierwszego riffu na płycie zdaje się - średnio mi to podchodziło (późniejsze Mayhem też jadą). Black/deathowe kapturnictwo na poziomie, takie mocno poprawne granie na krawędzi oczywistości, które może i komuś podejdzie, komuś się spodoba, ale dla mnie, to trochę nie wiadomo, po co grane jest. Wracał raczej nie będę.

[Pogan696]

Mi ostanie wydawnictwo bardziej podchodziło pod późne Marduk od Wormwood i wyżej. Twarde skandynawskie granie. Fakt, że nic nie odkrywczego, ale na poziomie.

[yog]

Bardzo możliwe, Marduk z Wormwood nigdy mnie nie pociągał i w pamięci się nie wrył tak, jak riffy Mayhem

[Pioniere]

Uroborocidal Undoctrination nie dałem rady nawet wysłuchać do końca i w połowie albumu znużony wyłączyłem.