Strona 7 z 15

: 19 cze 2019, 16:14
autor: yog
No ja to jestem zdania, że jak na ilość riffów, jakie oni teraz napierdalają, to parę pożyczonych na prawdę wielkiego przypału nie robi, bo to był raczej standard od zawsze, że Kat zagrał riff Metalliki, a ruska Aria riff Iron Maiden :) Na nowej płycie słychać tyle samo Transilvanian Hunger, co Celtic Frost :)

Re: Darkthrone

: 19 cze 2019, 16:33
autor: Nebiros
KorgullExterminator pisze:
4 lata temu
Moj ulubiony okres Darkthrone to lata dziewiecdziesiate ubieglego wieku, do albumu 'Plaguewielder' wlacznie. Ostatnie dwie dekady roznie im szlo, nic by sie nie stalo gdyby zajeli sie na starosc wedkowaniem jak Krzychu V.
Pełna zgoda. Do bardzo udanych płyt dorzucam jeszcze "The Cult is Alive", gdzie mroźny, szarpidrucki crust metal im wyszedł bezbłędnie. Reszta już mocno różnie.

: 19 cze 2019, 16:33
autor: yog
FOREBYGGENDE KRYYYYYG KURWA!!!!

Re: Darkthrone

: 19 cze 2019, 16:45
autor: dj zakrystian
Nebiros pisze:
4 lata temu
KorgullExterminator pisze:
4 lata temu
Moj ulubiony okres Darkthrone to lata dziewiecdziesiate ubieglego wieku, do albumu 'Plaguewielder' wlacznie. Ostatnie dwie dekady roznie im szlo, nic by sie nie stalo gdyby zajeli sie na starosc wedkowaniem jak Krzychu V.
Pełna zgoda. Do bardzo udanych płyt dorzucam jeszcze "The Cult is Alive", gdzie mroźny, szarpidrucki crust metal im wyszedł bezbłędnie. Reszta już mocno różnie.
No juz i tam byly jakies mielizny, ale z tym croscialym punkiem to raczej szczerze grali. Chyba. Bo w zasadzie na kazdej kolejnej jest momentow dobrych, jak i januszowego grania.

Re: Darkthrone

: 19 cze 2019, 17:24
autor: Nebiros
dj zakrystian pisze:
4 lata temu
No juz i tam byly jakies mielizny, ale z tym croscialym punkiem to raczej szczerze grali. Chyba. Bo w zasadzie na kazdej kolejnej jest momentow dobrych, jak i januszowego grania.
No jakies tam echa mielizny się już gdzie niegdzie pojawiały, ale wg mnie i tak solidny album - takie umpa umpa z kilkoma kultowymi hiciorami, na dzien gdy skoczniejsza muza lepiej wchodzi niz blasty.

Re: Darkthrone

: 19 cze 2019, 23:58
autor: Wędrowycz
To ja wam powiem jak wujek Adi: Nein, Nein, NEIN!

Bo ja na ten przykład uwielbiam album "Hate Them" także.

: 20 cze 2019, 00:26
autor: deathwhore
Od Sardonic Wrath też nie wiem czego te burdelmamy pospolite chcą.

Re: Darkthrone

: 20 cze 2019, 09:03
autor: Wędrowycz
O to, to. Też bardzo fajowy album, choć już nie robi mi tak dobrze jak "Hate Them" właśnie. Zresztą sam pierwszy wałek "Rust", który jest jednym z moich faworytów jeżeli o Darkthrone chodzi miażdży pięknie zarówno muzycznie, jak również pod kątem tekstu.

Polecam odpalić i zrewidować swoje zdanie, bo jak to Kazik śpiewał "zakurwię z laczka i poprawię z kopyta".

Re: Darkthrone

: 20 cze 2019, 09:51
autor: Nebiros
Hate Them jest swietna, SW z resztą też. Z płyt Darktrołna do roku powiedzmy 2006 najbardziej bez echa u mnie chyba przeszła Ravishing Grimness, która momentami wręcz męczy bułę.

Re: Darkthrone

: 20 cze 2019, 11:04
autor: KorgullExterminator
Nebiros pisze:
4 lata temu
Hate Them jest swietna, SW z resztą też. Z płyt Darktrołna do roku powiedzmy 2006 najbardziej bez echa u mnie chyba przeszła Ravishing Grimness, która momentami wręcz męczy bułę.
Jedna z moich ulubionych. Moze sciagnales zle opisany album.

Re: Darkthrone

: 20 cze 2019, 11:12
autor: Nebiros
Raczej nie. Na tle innych albumów z tego okresu wypada raczej blado :)

: 20 cze 2019, 11:14
autor: deathwhore
Może jest za wesoła? Przecież tam już grali tego punk rocka, o którego później się wszyscy oburzali.

Re: Darkthrone

: 20 cze 2019, 11:37
autor: KorgullExterminator
Tam jeszcze trzymali poiziom, kombinowanie rozpoczeli na 'The Cult Is Alive'

Re: Darkthrone

: 20 cze 2019, 11:44
autor: Nebiros
Wg mnie punk rocka to oni zaczeli dopiero naparzać wlasnie na TCIA, co im swietnie wyszlo, a na Ravishing Grimness był dwu-riffowy Black Metal.

Re: Darkthrone

: 20 cze 2019, 11:48
autor: KorgullExterminator
Fenriz bardziej nadaje sie do grania w komediach niz do black metalu. Ten gatunek wyrosl z innych korzeni, mial inne przeslanie niz to co Norwegowie serwowali juz w XXI wieku. Pijacki retro metal maniaka lat 80tych, nie black metal.

Re: Darkthrone

: 22 cze 2019, 01:33
autor: KorgullExterminator
Post pod postem, coz. Sprawdzilem czy nagrania Darkthrone przetrwaly probe czasu (w formie fizycznej) i przy wampirycznej, sakralnej (profanatycznej) atmosferze nagran Petera Anderssona z kompilacji Perception Multiplied... w kartonowym wydaniu CMI.90 przejrzalem moja kolekcje ich nagran. Okazalo sie ze pierwsze bicia i redy maja sie calkiem dobrze, poza miniksiega Frostland Tapes. Peaceville dokleilo do dem Darkthrone kartonik z albumem Goatlord. Wysuwa sie ze srodka, klej na malym papierowym pasku wysechl przez lata. Tasma dwustronna powinna zalatwic sprawe.

: 22 cze 2019, 01:46
autor: yog
Moje Frostland Tapes trzyma się znakomicie i Goatlord nie wypada :P Polecam serdecznie to wydawnictwo.

Re: Darkthrone

: 22 cze 2019, 01:51
autor: KorgullExterminator
Moze i dobrze ze wypada, bo mam zapasowa druga wersje Goatlord. Polowalem na pierwsze bicie, nie udalo sie kupic. Poczta przyszla redka 2cd z inna, moim zdaniem skurwiala grafika, z jakimis jaskiniowymi bazgrolami kozlow. Bedzie czas to sie poslucha obu cd.

Errata, drugi cd to komentarze Fenriza.

: 22 cze 2019, 16:56
autor: Metalized
Ostatnią płyta jaką mam jest ta z logo Teitanblood na okładce. Jak krzesło Darka mam słuchać to i tak leci coś do Plaguewielder włącznie, całkiem często np panzerfaust. Nowsze to już rzadziej dużo lecą.

Re: Darkthrone

: 22 cze 2019, 17:09
autor: Pogan696
yog pisze:No, ale ja generalnie nie czaję hańby w jebaniu z Venom, Celtic Frost czy Bathory. Tak samo i Mercyful Fate czy Candlemass. Black metal to robił co najmniej od debiutu Burzum i zawsze było pięknie, a tu nagle każdy zblazowany i wszystko już słyszał. Wtedy pewnie nikt kurwa nie wiedział, że słucha Necromansy, a nie Burzum - War.
No i po którymś razie, nawet największy malkontent stwierdzi, że to już kolejne ubijanie masła. Kiedyś to może miało jakiś sens, ale teraz takie starcze granie pod tribute ponad 30-stoletniego grania jest nudne. Lepiej odświeżyć klasyki niż brać się za ostatnie Darkthrone. A w wywiadach promujących nowych albumów twórca nie powie, że ciśnie od klasyków, tylko będzie rżnął głupa, że tak nie jest i robi świeżynkę. Dlatego stare, zasłużone kapele stoją w miejscu. Nie podoba mi się i tyle ;).

: 22 cze 2019, 17:13
autor: yog
Widać tych wywiadów nie czytasz, bo on woli gadać o innych kapelach i ich muzyce, niż swojej własnej i inspiracji zdecydowanie nie ukrywa.

Re: Darkthrone

: 23 cze 2019, 00:31
autor: KorgullExterminator
A kto powiedzial ze Fenriz i Nocturno nie maja prawa tak rozwijac swojej kariery muzycznej. To ich nazwa. Nigdy sie z nia po festiwalach i koncertach nie afiszowali. Do konca pozostali piwnicznym, garazowym bandem, stad tez moga sobie pozwolic na cokolwiek. To dla nich pewnie nie oznacza utraty fanow, kazdy i tak musi przyznac ze rozwalili bank nagraniami z lat 90tych. W tej chwili to tylko i wylacznie zabawa i robienie z muzyki uzywki dla samych siebie. Czy oni maja target.. fanow.. rzeklbym nie. 3 dekady na martwym od 2010 black metalowym rynku to i tak sporo. Legenda typu Bathory i tak nie beda. Niech sobie uzywaja do woli, najlepsze co nagrali juz jest zapisane w ostatniej dekadzie XX wieku i tak juz pozostanie.

Re: Darkthrone

: 23 cze 2019, 09:59
autor: Ryszard
Target kurwa.... Peaceville kurwa... Mieli naście lat to chcieli nagrywać dla szatana. Współzdefiniowali BM i se to grali. Lata leciały to i we łbie się zmienia.
Tera mają 50 i grają se metalowego kotleta bo oprócz noszenia listów, najlepiej grajkowanie właśnie uprawiają. Mają umiejętności na 10 levelu i dlaczego mieli by się przekwalifikowywać na stare lata. Kiedyś chcieli coś udowadniać, teraz pewnie nie mają nic do powiedzenia, jeno popykać na luzaka, dociągnąć do emerytury grając to czego se tam po kątach słuchają... No bo jak to tak, buntować stare dziady się majo z dziećmi innej epoki? Albo przestać grać bo już nie umiejo jak ćwierć wieku temu?


Re:

: 23 cze 2019, 12:23
autor: pp3088
Hajasz pisze:
4 lata temu
Trzeba wziąć ostrą poprawkę na ochy i achy @yoga bo ów chłopak odnoszę wrażenie ma taki zestaw zespołów, które zdaje się odkrył na miano kultu 25 lat po tym jak już nim nie są. Darkthrone jest ewidentnie takim przypadkiem i pewnie lokuje się w pierwszej trójce kultów, które nawet gdyby nagrały płytę z chrząkaniem świń i kwakaniem to dla @yoga byłby to niesamowity flow i kopalnia riffów.
Trochę racją, a trochę nie do końca. Fakt, że yog jara się niesamowicie starym metalem jest widoczny od jego pierwszych postów. Starym może to zbyt mało powiedziane, on się jara przedpotowym metalem i w sumie konsekwentnie lubi te Darkthrony które też się tym jarają. Nie widzę jakiejś niespójności w jego podejściu.

Ja przedpotowego metalu słucham raz na dekadę i mi starcza, więc wyżywać się na DarkThrone nie mam zamiaru. Robią co lubią i zgarniają za to kasę? Spoko, szanuję. Robią to przy okazji całkiem przyzwoicie, bo Arctic Thunder był dobrą płytą(sprawdziłem bo obiecywali doom, i było go tam całkiem sporo).

A najbardziej lubię od nich debiut i Panzerfausta. Potem Transylvaniana, natomiast za Blaze nigdy nie przepadałem - grzmi i pierdzi, i jest zbyt necro.

Re: Darkthrone

: 23 cze 2019, 12:42
autor: Wędrowycz
Bardzo sensowny post dał wyżej @Ryszard. Zresztą kto co lubi, akurat dyskografia Darkthrone jest na tyle pojemna, że i trve black metalowcy, wielbiciele klimatów death metalowych, doom metalu, punka, crusta, czy heavy znajdą tu coś dla siebie. Nie ma co dziadków jebać, bo grają teraz nie to czego gawiedź od nich oczekuje, a to czego sami słuchają i co lubią.

Re: Darkthrone

: 26 cze 2019, 17:48
autor: CzłowiekMłot
"old Star" okazał się albumem wydanym przez blackowców, niekoniecznie dla blackowców i niektóre antyrekomendacje skłoniły mnie do sprawdzenia tegoż. No i okazało się, że taki nieodkrywczy heavy thrash/black z rockowym pazurem to coś dla mnie. Te tradycyjne zwolnienia wyszły im całkiem nieźle. Skoro @pp3088 poleca to nie pozostaje nic innego jak sprawdzenie poprzedniego dzieła.

Brak siermiężnego spięcia dupy - ogromny plus nowego Darkthrone.

Re: Darkthrone

: 07 wrz 2019, 20:01
autor: Wędrowycz
Na urlopie słuchałem m.in. Darkthrone, a ten post postanowiłem napisać ze względu na to, że w ocenie podskoczył u mnie "Goatlord", który zawsze oceniałem średnio. Teraz po wielu już odsłuchach chyba w końcu wyrobiłem sobie o nim zdanie. Zawsze lubiłem w sumie ten materiał, tyle że w wersji pierwotnej, znanej wcześniej z bootlega "Sadomasochistic Rites" i potem oficjalnie ze składaka, którego również i sam posiadam i cholernie lubię tj. "Frostland Tapes". Ten materiał, przejściowy, między death metalowym "Soulside Journey", a już zdecydowanie bardziej black metalowym "A Blaze In The Northern Sky" zawiera właśnie taki bardzo smaczny miks gatunków, w ich własnej odsłonie, kto zatem lubi wspomniane 2 materiały, również doceni te utwory. Problem jest tylko jeden i chyba dlatego tyle lat wiecznie coś mi nie pasowało. Chodzi o wokale i to nie te takie typowo metalowe, tylko te pedalskie zawodzenia, niby kobiece, co to ponoć Fenriz podkładał. Na chuj to komu potrzebne? Psuje mocno przyjemność z odbioru.

: 07 wrz 2019, 20:06
autor: yog
Te babskie wokale Fenriza zajebiste, jeszcze zdaje się w tytułowym kawałku na demku Land of Frost coś takiego robił :D Drugi taki typ to jeszcze troll z Arckanum, też sam żeńskie wokale podkładał ;)

Tak sobie myślę, że to miało być coś takiego jak Celtic Frost w Necromantical Screams ;) Bo zachęcony Twym opisem odpaliłem - zajebiste to jednak jest, jak to Darkthrone. W ogóle taki z tego wręcz trochę epic doom jest.

Re: Darkthrone

: 07 wrz 2019, 20:43
autor: Lis
Ja to nawet wolę bardziej Goatlord od Soulside Journey, i też odbieram te płytę jako taki cmentarny doom. Te czyste wokale też bardzo spoko, dodają szczyptę psychozy. Całość brzmi trochę jak soundtrack do satanistycznej wersji Night of the Living Dead.

: 08 wrz 2019, 19:16
autor: yog
Za radą Hajasza odpaliłem Under a Funeral Moon i tak sobie myślę, że przy pisaniu To Walk the Infernal Fields dużo trójeczki Bathory słuchali, a w szczególności szacownego Enter the Eternal Fire. Bardzo tu Fenriz zdradza upodobanie do tamtejszych bitewnych bębnów, a i atmosfera niezmiernie podniosła pod koniec tego rytuału ;)

Co by nie było, kolejny raz przy odsłuchu wiekopomnego klasyka legendarnego Darkthrone mam wrażenie, że spora część z kawałków to zapchajdziury, odstające od szlagierów pokroju wspomnianego, Nataszy, Anhołli Blak Methal, tytułowego tram-tram-tram, tram, tram-tymdydym czy nawet Crossing the Triangle of Flames.

Re:

: 08 wrz 2019, 19:51
autor: Hajasz
yog pisze:
4 lata temu
Co by nie było, kolejny raz przy odsłuchu wiekopomnego klasyka legendarnego Darkthrone mam wrażenie, że spora część z kawałków to zapchajdziury
Cytując mjr Walendę "Trzymajcie mnie bo mu przypierdolę" oznajmiam, że jedynym słabym kawałkiem na tym albumie jest Inn i de dype skogers favn. Reszta to szlagi na pozerskie japy pseudo słuchaczy metalu.

Re: Darkthrone

: 08 wrz 2019, 20:43
autor: Wędrowycz
Skromna poprawka Herr General, na tym albumie nie ma żadnego słabego kawałka.

Re: Darkthrone

: 08 wrz 2019, 21:27
autor: Deathhammer
"Inn..." to faktycznie chyba najsłabsza rzecz z tego albumu, jeśli już miałbym wybierać, ale i tak jest zajebisty. Ten hipnotyczny riff mega wwierca się w banię.

Reszta to same szlagiery. Kurwa, jak wchodzi to doomowe zwolnienie w lecie diabolicznego holokałstu to wyskakują ciary na plecach. Albo końcówka ostatniego utworu, najbardziej przerażający utwór jaki udało im się napisać, imo.

Re: Darkthrone

: 20 paź 2019, 10:37
autor: Wędrowycz
Za mną właśnie kolejny odsłuch całej dyskografii Darkthrone chronologicznie. Tak jak pisałem niżej, w ocenie podskoczył w końcu po wielu latach zmagań "Goatlord", natomiast zdałem sobie sprawę jak mocno sam siebie oszukiwałem względem materiałów po "The Cult Is Alive". Po wspomnianym przed chwilą pełniaku dobre są jeszcze "The Underground Resistance" i "The Old Star", bo choć to nie taki Darkthrone jaki uwielbiam najbardziej, to jednak obiektywnie ma w sobie to coś, że słucha się go z przyjemnością, czy to w odsłonie bardziej heavy metalowej czy też doom metalowej.

Przez sentyment i wzgląd na to, że jest to w końcu Darkthrone przez lata zawyżałem oceny kilku materiałów, więc teraz je w końcu zweryfikowałem po wnikliwszym przesłuchaniu. Obecnie za najsłabsze materiały zespołu uważam ex aequo "Dark Thrones and Black Flags" i "Circle The Wagons", a ciut tylko lepiej "F.O.A.D." i "Arctic Thunder". Ogółem te 4 albumy mogłyby dla mnie zasadniczo nie istnieć. Tak, wiem, że są na nich pojedyncze dobre wałki, ale co z tego, skoro jako całość męczą bułę okrutnie.

: 20 paź 2019, 15:12
autor: yog
Circle the Wagons to bez porównania najlepszy Darkthrone po Goatlord i jeden z najlepszych black/speedowych albumów w historii, ale mówiłem to już tysiąc razy :)

Re: Darkthrone

: 20 paź 2019, 15:26
autor: Wędrowycz
Hehe :D skąd ja wiedziałem kogo sprowokuję swoim postem. Czekałem tylko kiedy poleci riposta. Ludzie za mało doceniają "Total Death", "Ravishing Grimness", "Sardonic Wrath" i uwielbiane przeze mnie "Hate Them" tyle powiem. Niektóre albumy Darkthrone zaskakują od razu i praktycznie od początku moje oceny względem nich się nie zmieniają, natomiast inne potrzebują czasu, wielu odsłuchów, albo wręcz i lat żeby się przegryźć.

O ile takie "Hate Them" kupiło mnie właśnie od momentu premiery, to kontynuator w postaci "Sardonic Wrath" potrzebował już więcej czasu. "Total Death" łyknąłem od pierwszego odsłuchu, ale "Ravishing Grimness" było ciężkim orzechem do zgryzienia przez wiele lat, moje odczucia się względem niej wahały w sumie z każdym kolejnym odsłuchem, raz na plus, raz na minus.

Natomiast co do "Circle The Wagons" to strasznie bidny album, nudny i bez polotu, a wokale Fenrysia w stylu Isengardowych zaśpiewów to jedyny pozytyw, ale i zasadniczo negatyw, bo choć próbował, żeby brzmiały podobnie, ale jednak wyszło znacznie gorzej. A już stwierdzenie, że to najlepszy Darkthrone po "Goatlord" nieźle mnie rozbawiło ;) ale cóż, gusta i guściki. Ty zresztą słuchasz dużo heavy/speed klimatów, to może i Tobie taka wersja DT bardziej pasuje. Choć dla równowagi "The Underground Resistance" to też heavy/speed pomieszany z black metalem i ten album robi mi naprawdę dobrze.

Re: Darkthrone

: 20 paź 2019, 15:49
autor: Pioniere
Też takiej riposty się spodziewałem. Jeszcze pewnie coś będzie o The Underground Resistance, które @yogusowi średnio pasuje ;)

A co do najlepszych z najlepszych to powtórzę jeszcze raz, co wielokrotnie powtarzałem - najlepszy album DT od zawsze i po wieki wieków to Soulside Journey - nie ma, nie było i nie będzie na świecie drugiej tak cudownej płyty z jakże oryginalnym podejściem do grania DM-u.

Re: Darkthrone

: 20 paź 2019, 16:49
autor: Wędrowycz
Choć ja zadeklarowany black metalowiec, to jednak też szanuję jak pojebany "Soulside Journey", bo tak samo jak to ująłeś @Pioniere uważam, że ma bardzo oryginalne i mocno klimatyczne, a zarazem techniczne podejście do death metalu. W mojej top 10 death metalu w ogóle napewno bym ten album umieścił, to pewne.

Jak już jesteśmy przy początkach kapeli, to warto również zwrócić uwagę na fenomenalne demko "A New Dimension" gdzie zasadniczo poza intrem mamy słownie jeden kawałek tj. "Snowfall" ale za to jaki wałek. Świetne połączenie death metalu i thrash metalu właśnie z tym klimatyczno technicznym zacięciem.

: 20 paź 2019, 16:53
autor: Hajasz
Gdyby chłopaki nie zechcieli bawić się farbkami i albumy wychodziłyby w innej kolejności to taki Goatlord albo Total Death mogłyby przebić albo chociaż dorównać debiutowi.

: 04 lut 2020, 19:30
autor: yog
Mam ostatnio straszny problem, od jakiegoś tygodnia albo dwóch w losowych sytuacjach zaczyna mi w głowie grać wejściowy riff z Cromlech.

Odnośnie powyższej dyskusji o Circle the Wagons, to dla mnie tam jest setka pysznych, prostych, nośnych, metalowych do szpiku riffów, a to najlepszy wyznacznik zajebistości w tej muzyce ;)

: 02 wrz 2020, 17:44
autor: yog
Z okazji 30-lecia początków nagrywki debiutu Fenriz przytwierdził moim słowom z tematu o Poison.
yog pisze:
4 lata temu
O istotności tego wydawnictwa niech świadczy zaś fakt, że debiut Darkthrone zaczyna się tymi samymi słowami, co ta epka - Into the abyss I fall....


A Circle the Wagons kupiłem ostatnio drugi raz.

Re: Darkthrone

: 05 wrz 2020, 20:42
autor: Ryszard
Gosc trochę nadęty ale po za pochwałami, jebie na nowsze albumy niczym @Hajasz


: 05 wrz 2020, 20:49
autor: yog
Osobiście to nie mogę typa znieść, strasznie gość jest pretensjonalny i strasznie się kreuje na wojownika prawdziwej stali. Nie byłbym zdziwiony, gdyby był to Gruby Wiór. Parę videłów obejrzałem i unikam.

Re: Darkthrone

: 05 wrz 2020, 20:53
autor: Ryszard
O tym kreowaniu to niebezpiecznie jest pisac :) :)

A ja jego pozę typowego metala pierdole. Merytorycznie jest cacy a do tego wole krytycznie niż bałwochwalczo i z pozycji kolan jak to większość brudasów.

: 05 wrz 2020, 21:12
autor: yog
No dla mnie to jest trochę na zasadzie - rozmawiasz z typem o muzyce i on się składnie wypowiada, czasem coś intrygującego powie, ale co minutę opluwa Cię krzycząc SLAYER KURWA!!! Dwa, może nawet trzy razy pogadacie, ale następnym odwrócisz się na pięcie i pójdziesz w innym kierunku.

Re: Darkthrone

: 05 wrz 2020, 21:46
autor: Ryszard
No ale ja nie muszę z nim przecież wcale gadać. I wcale nie muszę oglądać takich typów czy wideł w milionach. Licznika nie ma by się nimi znudzić.

Re:

: 07 wrz 2020, 16:37
autor: yog
yog pisze:
3 lata temu
Circle the Wagons kupiłem ostatnio drugi raz.
Wygląda na to, że kupię i po raz trzeci, bo to, co mi przyszło z Agonii to ani limitowana edycja, ani z 2010 roku, wbrew opisowi :(

Re: Re:

: 07 wrz 2020, 17:11
autor: Marduk666
yog pisze:
3 lata temu
yog pisze:
3 lata temu
Circle the Wagons kupiłem ostatnio drugi raz.
Wygląda na to, że kupię i po raz trzeci, bo to, co mi przyszło z Agonii to ani limitowana edycja, ani z 2010 roku, wbrew opisowi :(
Nigdy nie ufaj opisom w Agonii! Ja też tam kupiłem Inquisition "z pierwszego tłoczenia" ;) Ktoś się chwalił, że kupił Infernal War Terrofront na winylu z oryginalną okładką, a dostał z "nową" itd. itp.

Re: Re:

: 09 wrz 2020, 13:03
autor: Epoxx
yog pisze:
3 lata temu
yog pisze:
3 lata temu
Circle the Wagons kupiłem ostatnio drugi raz.
Wygląda na to, że kupię i po raz trzeci, bo to, co mi przyszło z Agonii to ani limitowana edycja, ani z 2010 roku, wbrew opisowi :(
To co za rarytas dostałeś. Ja tam chciałem kupić DMDS na lp ale chuj nie wiadomo co to za wydanie więc pierdolę.

: 20 wrz 2020, 22:32
autor: yog
Epoxx pisze:
3 lata temu
yog pisze:
3 lata temu
yog pisze:
3 lata temu
Circle the Wagons kupiłem ostatnio drugi raz.
Wygląda na to, że kupię i po raz trzeci, bo to, co mi przyszło z Agonii to ani limitowana edycja, ani z 2010 roku, wbrew opisowi :(
To co za rarytas dostałeś. Ja tam chciałem kupić DMDS na lp ale chuj nie wiadomo co to za wydanie więc pierdolę.
Ot taka zwykła reedka. DMDS to chyba prawie wszędzie jest to samo wydanie, Back on Black na fioletowym winylu. Dużo tego nastukali.

Pamiętam, jak byłem gimnazjalistą, oglądałem Fenriza z Nocturno Culto opowiadających na ławeczce w śniegu z papieroskiem i piwkiem w ręku historie starych albumów, myślałem sobie - to jest black metal :)