Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3545
Rejestracja: 5 lat temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan

"Goatlord (Original)" zawiera instrumentalne wersje utworów zarejestrowane w sali prób zespołu w 'klasycznym' składzie: Gylve, Ted, Dag i Ivar. Wydanie oparto o oryginalne taśmy z archiwum Fenriza. Transfer i mastering to dzieło Patricka Engela ze studia Temple of Disharmony.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.

Tagi:
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4083
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

TheAbhorrent pisze: To patrzymy na to tak samo. Również nie zacieram rąk, tym bardziej, że chyba nigdzie nie napisano co to dokładnie jest w stosunku do znanego już materiału? Wersja z wokalem wyszła i wciąż jest bez problemu dostępna, a wersja bez wokalu też pojawiła się chociażby na oficjalnym wydawnictwie "Frostland Tapes", na którym część zestawu stanowi właśnie "Goatlord - instrumental". Ciekawe czy to nowe wdanie to dokładnie to samo czy np. mieszali coś przy brzmieniu?
Już sama ilość zawartych nań utworów jest za każdym razem inna, a i studio Temple of Disharmony, pana co to miksuje, jeszcze wtedy nie istniało, wiec masz już chyba jasną odpowiedz - tak, to inna niż poprzednie wersja miksu.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4083
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Z tego, co se doczytałem, ta ww. wersja znajduje się też pośród 6 LP w boxie Shadows of Iconoclasm i to jedyne wydanie, gdzie jeszcze znajdziemy ów mix Goatlorda
Awatar użytkownika
deathcrush
Tormentor
Posty: 828
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Bydgoszcz

deathcrush

Awatar użytkownika
deathcrush
Tormentor
Posty: 828
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Bydgoszcz

deathcrush

Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 2080
Rejestracja: 8 lat temu

Blind

Te nowe okładki Goatlord czy Total Death spoko, ale do klimatu pierwotnych im dużo brakuje. Zwłaszcza, gdyby mówić o Total Death, która przy okazji chyba razem z A Blaze in the Northern Sky jest moją ulubioną płytą z klasycznego okresu wesołych Norwegów. Tam to się wszystko zgadzało - począwszy od najważniejszego, czyli muzyki, a kończąc na zajebistych grafikach.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 2138
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Akurat siedzę nad brzegiem jeziora z puszkami i leci w sluchaweczkach 'Underground Resistance' więc skrobnę kilka zdań. To oczywiście jedna z najlepszych plyt Fenriza bez dwóch zdań!
Tak sięgam wstecz w ostatni rok to poza nią pewnie najczęściej odpalilem 'Panzerfaust' i 'Circle the Wagons'.

A 'Nowy/Stary Goatlord bez wokali', o którym wspominacie wyżej, stoi i czeka na odsłuch ( kupiony tylko i wyłącznie przy okazji w pakiecie z innymi plytami D.)... i jakoś nie może sie doczekać bo za bardzo siedzi mi ten zrobiony kilka lat później w 94'... Może kiedyś sprawdzę, ..a może i będzie to za jakieś 20lat jedyny niegrany 'mint' na półce w Polce haha..
@Blind , masz rację - ja też nienawidzę zmian okładek.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Awatar użytkownika
Astral
Fallen Angel Of Doom
Posty: 336
Rejestracja: 6 lat temu

Astral

Znakomity przykład zespołu, który nie wiedział, kiedy przestać grać, przez co rozmienił swoją legendę na drobne. Aż przykro się słucha tych jałowych, wymęczonych balasów z ostatnich wydawnictw.
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Tormentor
Posty: 801
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Midian

TheAbhorrent

"The Underground Resistance" to płyta wybitna. Od jakiegoś czasu to mój ulubiony ich album obok "Total Death" i "Panzerfaust". Ostatnie dwie też bardzo cenię, minimalnie wyżej "Eternal Hails.....". Śmieszy mnie pieprzenie o tym, że powinni przestać grać dlatego, że ktoś ma węższe horyzonty niż oni :D Przecież jest pełno zespołów konsekwentnie grające jak w 90s. Ostatnio wyszedł chociażby Tsjuder. I bardzo dobrze, świetnie, że są tacy artyści. Darkthrone kombinuje, składa hołdy przeszłości raz lepiej, raz gorzej, ale zawsze ciekawie.
Obrazek
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3195
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Arctic Thunder też było całkiem. Dobrze, niech grają póki mają chęci.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4570
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

The Underground Resistance to jeden z trzech najlepszych albumów Darkthrone, zaraz obok Transilvanian Hunger i Total Death. Każdy jest w innym stylu i w tym stylu jest najfajniejszy spośród innych płyt w podobnym klimacie od nich. No i na albumie z 2013 jest jeden z ich najlepszych utworów w ogóle, a na pewno z podium takowych, czyli Leave No Cross Unturned.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
STALOWY SYLWEK
Master Of Reality
Posty: 269
Rejestracja: 7 lat temu

STALOWY SYLWEK

Najlepszy to jest kurka debiut. Reszta do zaorania niczym kanibal korps. Jeeeeebac
Awatar użytkownika
TheAbhorrent
Tormentor
Posty: 801
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Midian

TheAbhorrent

Nie czaję tego uwielbienia dla debiutu Darkthrone przy jednoczesnym oraniu późniejszej twórczości. To rodzaj przekory? Wyparcia wszystkiego innego? Przecież "Soulside Journey" to bardzo dobra płyta, ale czy naprawdę tak się wyróżnia na tle ówczesnego grania głównie ze Szwecji? Natomiast późniejsze płyty to przecież krystalizowanie gatunku, seria ikonicznych albumów pod względem muzyki i grafiki. "Do zaorania"? Toć to ignorancja level hard.
Obrazek
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 2138
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

^Debiut uwielbiany jest słusznie i nie ma tu sensu się powtarzać...a jeśli chcesz wiedzieć więcej przeglądnij dokładnie wątek - szczególnie pierwszą jego połowę. A późniejsza twórczość? Ludzi nierozumiejących black metalu a próbujących jednocześnie o nim coś napisać, jak ten Stylowy powyżej, słuchać nie ma sensu.

Miał sobie polecieć jeden album kilka dni temu a zrobił się dłuższy przystanek z DT. Dziś 'FOAD' i 'Total Death' z m.in. przezajebistym Blackwinged na czele.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18087
Rejestracja: 8 lat temu

yog

TheAbhorrent pisze: rok temu Nie czaję tego uwielbienia dla debiutu Darkthrone przy jednoczesnym oraniu późniejszej twórczości. To rodzaj przekory? Wyparcia wszystkiego innego? Przecież "Soulside Journey" to bardzo dobra płyta, ale czy naprawdę tak się wyróżnia na tle ówczesnego grania głównie ze Szwecji?
Wyróżnia się i to znacznie, riffowanie tam jest kosmiczne, całość jedzie z iście mechaniczną precyzją, a do tego szatanistyczny klimat nie do podrobienia.

Riff otwierający tę płytę to sztos taki, jak riff otwierający IV krucjatę. Totalny r o z p i e r d o l. Otwierające Cromlech słowa Into the abyss I fall, dark is the reich of the dead..., jak i cały tekst do tego kawałka mistrzostwo, a te okrzyki typu Lucifer, Master! to wisienka na torcie.

Takiego klimatu Szwecja z tamtych czasów mogła co najwyżej pozazdrościć. Jak dla mnie płyta znacznie lepsza niż Transilvanian Hunger i Under A Funeral Moon.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 2138
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Do tego to niepowtarzalne brzmienie gitar i powplatane gdzie niegdzie klawisze - ten sam poziom przyjemności z odsłuchu co przy 'Into Darkness' Winter.
Koleś z Entombed pomagający nagrywać właśnie gitary spisał się wybornie.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Awatar użytkownika
Destro
Master Of Puppets
Posty: 153
Rejestracja: 7 lat temu

Destro

Winter - Into Darkness nie ma startu do Darkthrone - Soulside Journey.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18087
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Jasne, że ma.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3195
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Przecież to zupełnie inne granie. To jak powiedzieć, że Manowar nie ma startu do Obituary.
Debiut DarkThrone genialny, jedna z lepszych płyt defowych. Ale to nie jest właściwy DT. Dla mnie kwintesencjja jest na UaFM.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18087
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Nie takie totalnie zupełnie inne, bo obie kapele to pokłosie twórczości Celtic Frost. Debiut Darkthrone to jedna z lepszych płyt defowych, debiut Winter to jedna z najlepszych płyt doomowych, a Under a Funeral Moon i Transilvanian Hunger się jak dla mnie nie łapią do bycia jednymi z lepszych płyt blackowych, bo są niestety moim zdaniem bardzo nierówne.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4570
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Under a Funeral Moon może i tak, ale Transilvanian Hunger to kwintesencja prawdziwego, norweskiego black metalu i, dokładnie tak, jedna z najlepszych płyt blackowych w historii.

Debiut Darkthrone spoko, ale sam wymieniłbym dwadzieścia lepszych płyt death metalowych od niej i to bez jakiegoś większego zastanawiania się.

Od debiutu Winter nie jestem taki pewien, czy bym wymienił dwadzieścia lepszych w gatunku, raczej nie. Ewentualnie po długim namyśle, przeglądaniu półki oraz chartsów na RYM i Metallum dla odświeżenia pamięci.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3195
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

No nie wiem. O ile Winter to oczywisty CF worship, tak DarkThrone miał na debiucie znacznie szersze inspiracje, dużo tu prekursorów death metalu słychać.
Jeśli idzie o Under i Transilvanian, to być może nie są najwybitniejsze w ramach gatunku, ale one go ukształtowały. Dowodem na to wszelkie Tsjudery, Urgehal czy Djevel, no i setki innych czerpiących z tych płyt. DT, to zespół równie wpływowy, co Mayhem czy Burzum. Kwestia, czy ktoś woli surową chamówę z fiordu od DT, czy klimat odosobnienia i pustki od Burzum, czy też szatański majestat DMDS Mayhem, nie gra tu roli. Te 3 kapele wytyczyły kierunki w BM.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Astral
Fallen Angel Of Doom
Posty: 336
Rejestracja: 6 lat temu

Astral

brzask pisze: A późniejsza twórczość? Ludzi nierozumiejących black metalu a próbujących jednocześnie o nim coś napisać, jak ten Stylowy powyżej, słuchać nie ma sensu.
Tak tak, zwłaszcza tych wymęczonych albumów inspirowanych trzecioligowym heavy metalem.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5886
Rejestracja: 7 lat temu

pit

dj zakrystian pisze: rok temu No nie wiem. O ile Winter to oczywisty CF worship,
Nie do końca, chyba nawet pisałem na ten temat w wątku Winter. Różnorakich inspiracji jest tam pewnie więcej niż na albumie Darkthrone.
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 2138
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Astral pisze: rok temu
brzask pisze: A późniejsza twórczość? Ludzi nierozumiejących black metalu a próbujących jednocześnie o nim coś napisać, jak ten Stylowy powyżej, słuchać nie ma sensu.
Tak tak, zwłaszcza tych wymęczonych albumów inspirowanych trzecioligowym heavy metalem.
To co przytoczyłeś wyżej odnosiło się do kilku pierwszych ściśle blackmetalowych albumow czyli od 'A Blaze...' do 'Panzerfaust' , które Abhorent nazwał słusznie kamieniami milowymi zniesmaczony postem bystrzachy Stylowego..

Jeśli chodzi o naleciałości , w tym m.in. heavy, to pewnie masz na myśli 'Underground Resistance' czy np 'Circle the Wagons'...- bardzo się cieszę, że to nie jest granie dla miękkich usząt. Niech tak pozostanie!

Odnośnie 'Into Darkness' - oczywiście, że jest to spokojnie poziom 'Soulside Journey'.
Obie płyty 10/10.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18087
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Kochane black metale! Jasne, że Transilvanian Hunger to kwintesencja black metalu, jasne, że jedna z najważniejszych płyt, że te 3 zespoły wyznaczyły kierunki black metalu i są dla II fali zdecydowanie najważniejsze, ale jak dla mnie jest to płyta znacznie mniej ciekawa, niż A Blaze in the Northern Sky aka pierwszy album z norweskim black metalem. Jej problem jest taki, że obok totalnego ciosu w postaci kawałka tytułowego, który jest takim hitem, że gdybyś go zapuścił ziomkowi z dyskoteki, to by pół dnia nucił ten riff, to są też tu totalnie średniackie kawałki, przez co ta płyta nie ma startu do pierwszych płyt Burzum czy Mayhem, gdzie od początku do końca lecą sztos za sztosem.

Nie było mnie, gdy ta płyta wychodziła (tzn. byłem, ale nie słuchałem black metalu), więc nie powiem, jak to odbierałem jak jeszcze nie było dziesiątek klonów tego, co grało Darkthrone, bo dla mnie od zawsze te klony istniały, a nie jest to black metal, jaki lubię najbardziej. Oczywiście za sprawą takich kawałków jak tytułowy pokochałem black metal, bo to jeden z największych przebojów tego nurtu, ale jednak jest wiele płyt, które uważam za całościowo lepsze, może dlatego, że nie zostały skopiowane do zajebania.

20 lepszych płyt z death metalem na świecie od debiutu Darkthrone by się pewnie znalazło, ale w Europie by się 10 raczej nie znalazło, 5 może tak. CF worship w przypadku hordy z Kolbotn jest oczywiście bardziej wyraźny na drugim albumie.

Trzecioligowy heavy metal inspirujący Darkthrone nierzadko lepszy od płyt Iron Maiden czy Judas Priest, bo szczery, grany z potrzeby serca i niewymęczony, tak jak i płyty Darkthrone z późniejszego okresu, niesiony miłością do takiego grania i eksploracją tego, co w metalu najpiękniejsze i niezbywalne, a co gdzieś po drodze się zatraciło w konkurencjach, kto jest bardziej.

Na pohybel false metalowcom!!!!



There's way too much black
And there's too little metal


UGH!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Lis
Moderator globalny
Posty: 2062
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

Ja byłem jak ta płyta wychodziła, ale pamiętam że tylko słuchałem utworu tytułowego, reszty nie potrafiłem docenić, a zgodzić się z tobą nie mogę Yog Sothocie, całe Transylwanian Hunger to sztos, te utwory są minimalistyczne, surowe i nieoczywiste, ale absolutnie świetne, osobiście stawiam na równi z Burzum i Mayhem. Wstyd się przyznać, ale ogarnąłem to dopiero po latach, może i na ciebie przyjdzie pora ;)
Oczywiście że ostatnie płyty są bardzo dobre, Underground Resistance i Arctic Thunder to jedne z najlepszych płyt Darkthrone. A Astral to jakiś maruda, każdy jego post jaki ostatnio czytam to zrzędzenie.
Awatar użytkownika
Astral
Fallen Angel Of Doom
Posty: 336
Rejestracja: 6 lat temu

Astral

brzask pisze: rok temu
Astral pisze: rok temu
brzask pisze: A późniejsza twórczość? Ludzi nierozumiejących black metalu a próbujących jednocześnie o nim coś napisać, jak ten Stylowy powyżej, słuchać nie ma sensu.
Tak tak, zwłaszcza tych wymęczonych albumów inspirowanych trzecioligowym heavy metalem.
To co przytoczyłeś wyżej odnosiło się do kilku pierwszych ściśle blackmetalowych albumow czyli od 'A Blaze...' do 'Panzerfaust' , które Abhorent nazwał słusznie kamieniami milowymi zniesmaczony postem bystrzachy Stylowego..
Spoko.
yog pisze: Trzecioligowy heavy metal inspirujący Darkthrone nierzadko lepszy od płyt Iron Maiden czy Judas Priest, bo szczery, grany z potrzeby serca i niewymęczony, tak jak i płyty Darkthrone z późniejszego okresu, niesiony miłością do takiego grania i eksploracją tego, co w metalu najpiękniejsze i niezbywalne, a co gdzieś po drodze się zatraciło w konkurencjach, kto jest bardziej.

Raczej na odwrót chciałeś napisać. Nie jestem fanem tych progresywnych "dzieł" Maidenów, natomiast jak na moje są oni bardziej szczerzy niż Fenriz, który nagle odkrył 3 ligę heavy metalu, co słychać na tych ostatnich, wymęczonych klocach.
Ostatnio edytowany przez Astral rok temu, edytowany łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18087
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Nagle odkrył, że od lat 80. ma winyle tych kapel, jasne.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3195
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Transilvanian Hunger ma ten problem, że w zasadzie wszystkie numery gnają na złamanie karku w jednym tempie. Ale są przy tym zapamiętywalne, tam pomimo brudnej i obskurnej produkcji, kryje się sporo genialnych riffów i tremolowanek. UaFM jest pod tym względem ciekawsze i bardziej urozmaicone. Są walcowate tempa, jak i typowe blekowce, będące pożywką dla wszelkich Tsjuderów ze wszystkich stron świata. Numer otwierający i tytułowy, to wręcz czysta esencja drugofalowego blacku. Blaza na Północnym Niebie ma jeszcze jakieś pozostałości po doom czy death metalu, choć to też black metalowy szlag, tylko nie taki chemicznie czysty. Co do TH to Fenriz ględził onegdaj, że nie jest to typawa płyta DarkThrone, bo tam polecieli szybko i na złamanie karku. Parę lat później powtórzył to Marduk na PDM. Taki black na blasturbacji, tylko jeszcze szybciej i bardziej wściekło.
Kwintesencją DT pozostaje wybitny Under a Funeral Moon. I chyba każdy Urgehalowiec czy Tsjudery w wywiadach właśnie tę płytę stawiały na piedestał.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Lis
Moderator globalny
Posty: 2062
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

Dla mnie Transilvanian Hunger to w prostej linii kontynuacja Burzum.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3195
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Lis pisze: rok temu Dla mnie Transilvanian Hunger to w prostej linii kontynuacja Burzum.
Bym się zgodził, gdybś dopisał, że chodzi o Hviss Lyset Tar Oss. Tam też wszystko gna do przodu, tylko są klawisze i jednak inna atmosfera.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Lis
Moderator globalny
Posty: 2062
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

W sumie to nie chodzi mi o gnanie do przodu. Na TH jest ta sama myśl tworzenia, ta sama monotonia i trans jaką charakteryzował się Varg (przez całą twórczość). Nie mam wątpliwości że pisali te utwory pod wpływem jego muzyki. W dodatku Varg napisał też kilka tekstów, o które poprosił Fenriz, byli też przyjaciółmi, Fenriz nawet po latach za takiego go uważał. Myślę że robili to świadomie i podświadomie jednocześnie.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4570
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Dokładnie tak, w Transilvanian Hunger chodzi o trans. Surowy, bzyczący trans. W życiu nie zestawiałbym tej płyty z blasturbacją Marduka, bo u Darkthrone nie słyszę bezmyślnego napierdalania byle głośniej, byle wścieklej, tylko bezbożne zło wprost z ciemnej jaskini, z której z nienawiścią patrzy się na zamek w oddali, gdzie piękni wielmożowie bawią się i tańczą. Tam jedyne, co może być bezmyślne i bezrefleksyjne, to nienawiść do tych wypacykowanych podludzi z zamku.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3603
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Kurwa DD, aż odpalę tę płytkę, takim śmiechem żem jebnął po przeczytaniu tego poetyckiego opisu.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5886
Rejestracja: 7 lat temu

pit

DiabelskiDom pisze: rok temu Dokładnie tak, w Transilvanian Hunger chodzi o trans.
Proste. Dla mnie to zawsze było oczywiste. Dla kogoś tutaj to nowość? I ja się nie znam na metalu? Zaraz odkryjemy powszechne występowanie efektu distortion w metalu. ;)
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4570
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

kurz pisze: rok temu Kurwa DD, aż odpalę tę płytkę, takim śmiechem żem jebnął po przeczytaniu tego poetyckiego opisu.
Jak to mówią, pozdro dla kumatych ;)

Ps. Będę sympatycznym kolegą z forum i podpowiem: sprawdź teksty.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3603
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

DiabelskiDom pisze: rok temu
sprawdź teksty.
Czyli to nie twoje? Jestem rozczarowany.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4570
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Umiejętnie się wstrzeliłem 😎

Ale i tak czuję się spełniony, bo jednak słuchasz :)
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3195
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

No a trans i monotonia, jest spowodowana min jednostajnym tempem. Przy czym klimat obu płyt jest bardzo różny.. na TH to zamki, wampiry i najebany kuc w lesie. Na HLTO to mistyka, totalne odrealnienie, pustka, niechęć do skurwiałej ludzkości i życia w ogóle, co tytuł podpowiada. Darkspace też transowe, ale ni wchuj nie podobne do wyżej wymienionych. I tak! Nadruk bardzo prawdopodobnie wzorował się na TH przy PDM. Oczywiście tylko nakurwianką od pierwszej do ostatniej nuty, bo klimat tam też inny.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1164
Rejestracja: 6 lat temu

Derelict

Oj tam oj tam. Po prostu ta płytka DT z 1994 ma fajne melodyjki. Przyznajcie się do tego, Wy okrutne metalowce, Wy!

I to jest kwintensencja (hehe, haha) black metalu, że melodyjkowali diabelsko i klimatycznie, bo "wpierdolu" to tam nie ma w ogóle.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3603
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

W Black Metylu nie chodzi o rozpierdol, a melodyjki to podstawa. Kto by chciał słychać muzy bez melodyjek?

A TH ekstra i z całym szacunkiem do kilku ostatnich, to tak jakby porównywać Polonię Warszawa z czasów jak sięgali po mistrzostwo w kopanej, do obecnych.

I jest trans, ale jak napisał @dj zakrystian, nijak się on ma do transcendencji Burzum. Varg był tylko jeden i czas pokazuje, że w BM jest on, a peleton za nim.
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1164
Rejestracja: 6 lat temu

Derelict

No kierva, wreszcie dochodzimy do sedna. Otóż w BM chodzi nie o ekstremum, a o minimum, o melodyjność, niemalże popowość, rzekłbym. Każdy potrzebuje tego. Werbel zajebany w 3oo bpm? Dopóki gra melodyja i jest skocznie (ale nie jak w immortalu guwnianym) - to ja lubię. Ale te późniejsze darktrony? Panie.... N chuj tu si oszukiwać? Jaki Hewi rok to jest takie dziwne plastikowe. Ja nie lubie tego. Dobramoc.
"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Lis
Moderator globalny
Posty: 2062
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

kurz pisze: rok temu W Black Metylu nie chodzi o rozpierdol, a melodyjki to podstawa. Kto by chciał słychać muzy bez melodyjek?
Ja. Wolę rozpierdol, melodyjek może wcale nie być.
kurz pisze: I jest trans, ale jak napisał @dj zakrystian, nijak się on ma do transcendencji Burzum.
Nie o transcendencje chodzi.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3603
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Lis pisze: rok temu Ja. Wolę rozpierdol, melodyjek może wcale nie być.
Takiś ostry?!
Lis pisze: rok temu Nie o transcendencje chodzi.
A o co?
Lis
Moderator globalny
Posty: 2062
Rejestracja: 8 lat temu

Lis

kurz pisze: rok temu Takiś ostry?!
Pewnie, właśnie leci The Oath of Black Blooood!
kurz pisze: A o co?
No przecież pisałem wyżej.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3603
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Lis pisze: rok temu Pewnie, właśnie leci The Oath of Black Blooood!
Spocznij.
Lis pisze: rok temu No przecież pisałem wyżej.
Chyba się nie rozumiemy. Trudno.
Awatar użytkownika
biały86
Posty: 44
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: skup metali kolorowych MIEDZIEX

biały86

Tyle tu wszyscy o tym TH dysertacje sadzą, że aż sobie odświeżyłem. I jest zajebiste. Tak zajebiste, jak i kultowa okładka - jakże nienawistnie zagrzewająca do b(l)ekowej walki rozgrywającej się w tekstach o nienawistnym patrzeniu na zamki z wnętrza jaskini... (a więc jednak miałem rację, że nie zawsze należy czytać blekowe liryki)
I nie kupuję tego, że jednostajne tempo i powtarzalne motywy to w przypadku TH taki trafiony w punkt zabieg transowy. Tzn - nie jest to takie transcencośtam jak Burzum, ale za to momentami zahacza o dłużyzny i ziew-factor. Szczęśliwie - tylko momentami, tak w ogóle - jest git. Nie wszystko musi być metafizyką. Na pewno w przypływie jaskiniowego humoru będę powracał.
Jakoś rozbestwiłem się Hate Them, które przy TH jest wielką improwizacja ze zmiennym tempem i łamaniem kompozycji.
Ostatnio edytowany przez biały86 rok temu, edytowany łącznie 1 raz.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3195
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

kurz pisze: 2 lata temu
brzask pisze: 2 lata temu trzeba lubić metal
lubię
brzask pisze: 2 lata temu trzeba lubić dobrą zabawę
lubię
brzask pisze: 2 lata temu nie prowokuj
oj tam, oj tam
brzask pisze: 2 lata temu młody:)
dziękuję, nie wiem czym zasłużyłem

Ps. Darkthrone przyzwoita kapela, ale nie aż tak jak większość pisze. Delikatnie przehajpowana, uważam.
Delikatnie przehajpowana. Dobrze powiedziane. Bo to też sztos okrutny, ale jednak zestawiając z Burzum czy Mejhem, czy nawet Shadowthrone Satyricona, to nie jest, aż tak smaczne i wytworne granie. Przy czym DT obok Burzum doczekali się najwięcej epigonów. Dodam tylko, że Plaguewielder też zajebista płyta.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18087
Rejestracja: 8 lat temu

yog

dj zakrystian pisze: rok temu
kurz pisze: 2 lata temu Ps. Darkthrone przyzwoita kapela, ale nie aż tak jak większość pisze. Delikatnie przehajpowana, uważam.
Delikatnie przehajpowana. Dobrze powiedziane. Bo to też sztos okrutny, ale jednak zestawiając z Burzum czy Mejhem, czy nawet Shadowthrone Satyricona, to nie jest, aż tak smaczne i wytworne granie. Przy czym DT obok Burzum doczekali się najwięcej epigonów. Dodam tylko, że Plaguewielder też zajebista płyta.
Przaśne granko Satyricon to pięć lig powiatowych niżej, niż przygrywanko Darkthrone. Pozdrawiam.
Destroy their modern metal and bang your fucking head