Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5646
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ildjarn

Wędrowycz rok temu

Co do riffów, to również w Ildjarn mają takie być :) Nie oznacza to, że główny harcmistrz tak kiepsko umie grać, tylko on celowo tak grał. To trochę jak z Darkthrone - chcieli pokazać co potrafią, to zapierdolili "Soulside Journey", a jak chcieli łupać swój prosty black metal to mamy dla przykładu "Under A Funeral Moon" czy "Transilvanian Hunger".
Ildjarn miał swój patent i grał hałaśliwy, black metal z punkową motoryką. Brudno, surowo i nieprzyjemnie. I o to w tym chodziło. Zresztą chyba nikt inny tak nie grał na norweskiej scenie i nie gra do dziś.
Odium Humani Generis

Tagi:
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 4925
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej

Vexatus rok temu

dj zakrystian pisze:
rok temu
w Ildjarn jest pierwotność, czasem prostackość. To też ma swój urok. No i jednak riffy pojebanego Krzysia są na wyższym levelu sztuki gitarnictwa. Niby proste a wymagające.
Ildjarn jest skrajnie prostacki i dokładnie taka miała ta muzyka być. Albo ktoś to czuje albo nie. :)

Większość riffów Burzum to jest gitarowe przedszkole, tylko cała magia w tym, że te proste patenty są tak poskładane razem i odegrane w taki sposób, że tworzą coś zupełnie nowego i niepowtarzalnego.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2100
Rejestracja: 6 lata temu

dj zakrystian rok temu

Pewno grać potrafi. Przyznam, że wszystkiego nie słyszałem. Dużą rolę robi też surowa produkcja, bo np na UaFM też jest kilka trudniejszych patentów dla ogniskowych gitarzystów nie do ogarnięcia. Varguś jak pokazuje te swoje riffy grając na niepodłączonym do prądu wieśle, też robi wrażenie. Zresztą mimo surówki, to płyty Krzysia brzmią czytelnie. No może poza Filosofem, bo tam dowalił max przesteru, przez co giną smaczki, ale odczuwa się to podskórnie, że to coś, co wypierdala z klapek Kubota. W sumie muszę przysiąść do Ildjarn raz jeszcze, bo może zbyt powierzchownie oceniam kunszt gitarniczy owego pana😉
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2100
Rejestracja: 6 lata temu

dj zakrystian rok temu

Vexatus pisze:
rok temu
dj zakrystian pisze:
rok temu
w Ildjarn jest pierwotność, czasem prostackość. To też ma swój urok. No i jednak riffy pojebanego Krzysia są na wyższym levelu sztuki gitarnictwa. Niby proste a wymagające.
Ildjarn jest skrajnie prostacki i dokładnie taka miała ta muzyka być. Albo ktoś to czuje albo nie. :)

Większość riffów Burzum to jest gitarowe przedszkole, tylko cała magia w tym, że te proste patenty są tak poskładane razem i odegrane w taki sposób, że tworzą coś zupełnie nowego i niepowtarzalnego.
Większość tak. Jednak potrafił dowalić czymś bardziej skomplikowanym. Key to the Gate, no to prostym numerem nie jest. Na płycie Fallen też sporo się dzieje. No rzecz jasna nie jest to wirtuozerka żadna w stylu Vaia czy Satcha, ale w ramach BM ciekawe i nienajprostsze patenty. Tam są dysonanse w tym Key to the Gate. Trochę pewno pierdolę i dorabiam ideologię, ale obiektywnie Varg, to sprawny wiosłowy. Żaden tam miernota.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 4925
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej

Vexatus 11 mies. temu

Vexatus pisze:
6 lata temu
Dzień bez Ildjarn to dzień stracony. :) No może trochę przesadzam, ale w pierwszej 20-tce najczęściej słuchanych przeze mnie zespołów pewnie się mieści.
No może nie dzień, ale tydzień to już na pewno! Jeszcze trochę i wskoczy do pierwszej piątki... ;) Dzisiaj mnie naszło na rozszerzoną reedycję "Seven Harmonies of Unknown Truths". Jak on to robił, że grał muzykę tak prostacką, że wręcz aż na granicy przyzwoitości, ale jednocześnie tak świetnie się tego słucha?
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 5646
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 11 mies. temu

Ot muzyka dla wielbicieli wkurwionego lasu i nienawiści. Te dwie rzeczy się rzucają moim zdaniem w uszy mocno. U mnie trafia idealnie w punkt i stąd ja wyczuwam tu magię i łykam jak przysłowiowy pelikan.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 4925
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej

Vexatus 11 mies. temu

Obrazek

Właśnie wpadło na winylu. :) Jeszcze tylko dwie płytki i będzie komplecik tego co mnie interesuje z jego materiałów, bo tych klawiszowych pseudoambientowych wypierdów nie liczę...

Wróć do „Black Metal”