Awatar użytkownika
Nathas
Tormentor
Posty: 548
Rejestracja: 5 lata temu

Diabolical Masquerade

Nathas rok temu

Obrazek
Chyba każdy szanujący się blackmetalszczyk wychowany na drugiej fali zna ten solowy projekt Blackheim'a z Katatonii. Typowy klawiorkowy bleczur na miarę tamtych czasów z ładnymi i chwytliwymi melodiami. Dorobek kapelki to cztery płyty - trzy wydane rok po roku stylowo bardzo podobne i ostatnia nieco odstająca, wydana jako soundtrack do filmu - horroru, który jednak nigdy nie powstał. Pamiętam jak katowałem dwójkę na najtańszym 'walkmanie', który zżerał mi baterie w parę godzin i do dziś lubię sobie czasem do tego wrócić. Projekt zdechł śmiercią naturalną w 2004 roku.

Skład:
Blakkheim - Vocals, Guitars, Bass, Keyboards, Effects (1993-2004) Bloodbath, Katatonia, ex-Bewitched, ex-Melancholium
Dan Swanö - Keyboards, Effects Nightingale, Odyssey, Star One, Unicorn, Witherscape, ex-Anathema, ex-Cryptic Death, ex-Dan Swanö, ex-Demiurg, ex-Edge of Sanity, ex-Godsend, ex-Incision, ex-Infestdead, ex-Karaboudjan, ex-Masticate, ex-Mortify, ex-Pan.Thy.Monium, ex-Steel, ex-Stygg Död, ex-Total Terror, ex-Darkcide, ex-Route Nine, Obliterhate, ex-Another Life, ex-Bloodbath, ex-Maceration, ex-Overflash, ex-Ribspreader, ex-Brejn Dedd, ex-Caress into Oblivion, ex-Fordz, ex-Ghost, ex-Icarus, ex-Malfaithor, ex-Morot, ex-Sörskogen

Dyskografia:
1993 - Promo 1993 [demo]
1996 - Ravendusk in My Heart
1997 - The Phantom Lodge
1998 - Nightwork
2001 - Death's Design - Original Motion Picture Soundtrack




MA: https://www.metal-archives.com/bands/Di ... uerade/236
FB: https://www.facebook.com/diabolicalmasquerade

Tagi:
Lis
Moderator globalny
Posty: 1437
Rejestracja: 6 lata temu

Lis rok temu

Jedna z kapel mojego dzieciństwa, nawet ostatnio wróciłem do Death's Design i Nightwork, i całkiem dobrze się bawiłem God, is it really you God? Is it really you? Do I look like God to you ;)

Fajne opowieści grozy w black/heavy metalu. Ponoć wracają (umyślnie mówię wracają, bo Dan Swano to jakby druga połowa DM), więcej tutaj https://www.invisibleoranges.com/diabol ... interview/
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 3420
Rejestracja: 6 lata temu

DiabelskiDom rok temu

Ja dosłownie dwa tygodnie temu odświeżyłem jedyną posiadaną na oryginale płytę, czyli Nightwork. Zajebiste te melodie, aż teraz, pisząc tego posta zanuciłem sobie motyw przewodni z Rider on the Bonez. Cała płyta jest ich pełna. Dobry materiał można poznać po tym, że podobał się za kuca i podoba się teraz :)

Pierwszych dwóch za to prawie nie pamiętam, a do ostatniej jakoś mnie dzisiaj nie ciągnie.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Blind
Tormentor
Posty: 1427
Rejestracja: 6 lata temu

Blind rok temu

Jak byłem młodym gnojem to na last.fm miałem Dudusia i yoga i od któregoś z nich podpatrzyłem ten projekt. Chyba u Dudusia. No i Nightwork mi się podobało, z tego co pamiętam. Zwłaszcza pierwsza połowa albumu.

To był czas, kiedy jeszcze nie słuchałem francuskich wygibasów (wydaje mi się, że z DsO się wtedy jeszcze nie zetknąłem), więc taki bardziej melodyjny, nie aż tak trudny w odbiorze materiał robił dobrze.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze:
8 mies. temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!
Lis
Moderator globalny
Posty: 1437
Rejestracja: 6 lata temu

Lis rok temu

DiabelskiDom pisze:
rok temu
Pierwszych dwóch za to prawie nie pamiętam, a do ostatniej jakoś mnie dzisiaj nie ciągnie.
Z pierwszymi dwoma czas nie obszedł się łaskawie, dziś brzmi to za bardzo kiczowato i infantylnie. Za to ostatnia bardzo fajna, atmosfera grozy jeszcze gęstsza, awangardowe zawijasy, wpadające w ucho motywy, masa tego.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16242
Rejestracja: 6 lata temu

yog rok temu

Nightwork to skarb pirackiego symfoniku i triumf parapetów w black metalu. W mojej opinii druga najlepsza płyta z udziałem Blakkheima po debiucie Katatonii i pewnie jedna z trzech najlepszych Swano obok wiadomego Pan.Thy.Monium i Spectral Sorrows Edge of Sanity.

Byłem od wieku około-gimnazjalnego jeszcze zawsze ogromnym fanem soundtracku do filmu, którego nie było, czyli Death's Design. Jest to pewnie dalej jeden z klejnotów w koronie awangardowego blacku, ale jednak od długiego czasu nie mogę się pozbyć odczucia, że najlepsze fragmenty tam są podwędzone, np. z Anvil of Crom Poledourisa z Conanowego soundtracka wzięty motyw w Not of Flesh, Not of Blood (mogę się mylić co do tytułu, bo lata nie słuchałem, a leci właśnie ścieżka z Conana i nie będę przerywał). Prócz tego jeszcze te zegarki zajebiste (awangardowe tchnienie rodem z chmurek), no i ogólnie melodyjki pływających gitar cudne, jak to u Blakkheima w najlepszej formie, jednak do Nightwork brakuje.

Dwa pierwsze takie tam, ok, ale bez podjazdu do następnych.

Prawdziwi fani byli oczywiście w kaplicy z okładki, a najprawdziwsi mają na lodówce magnes stamtąd.

Obrazek
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 4855
Rejestracja: 5 lata temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz rok temu

W 1996 roku kiedy ukazał się długo oczekiwany drugi album Katatonia i który tak na prawdę podzielił fanów po połowie jeszcze podsycił nadzieję informacją o solowym albumie Blackheim'a. Kiedy w końcu się ukazał (kupiłem w ciemno chwilę przed gwiazdką) pierwsze odsłuchy, że to lepsze niż dwójka Katatonia. Euforię przerwało info będące flyersem dołączonym do płyty, że co rok ma wychodzić kolejny album z już podanym tytułem.

Zabieg dziwny choć znany już od czasów nawrócenia Darkthrone w czarne otchłanie. Z biegiem czasu jednak ten cały Diabolical Masquerade okazał się tylko projektem i po całości wypadł jak na możliwości owego pana bardzo blado. Są na wszystkich płytach utwory, które gdyby złożyć w całość byłyby najlepszą płytą Katatonia zaraz po debiucie ale tak nie jest. Dzisiaj nawet nie bardzo pamiętam tego solowego Blackheim'a i płyta, którą tak jara się Maciejusz (ta z kaplicy) niczym mnie nie zachwyca. Jak to bywa w przypadku takich solowych projektów przeważnie na debiucie się kończą pomysły a dalej jest tylko stabilizacja.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16242
Rejestracja: 6 lata temu

yog rok temu

Poleciały dziś dwa pierwsze i demko/promko, raczej zdania o nich nie zmienię. Można czasem posłuchać jak najbardziej, ale nic szczególnego, prędko nie kupię, o ile kiedykolwiek. Później był czas na dwie pozostałe, zymfoniki z Nightwork poleciały dwa razy, a teraz ostatnia swe rozliczne pasaże wije.

Obrazek
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Lis
Moderator globalny
Posty: 1437
Rejestracja: 6 lata temu

Lis rok temu

Nawet digipacki też na lodówkę przykleiłeś, kult, szacun.

Wróć do „Black Metal”