Red Right Hand rok temu
Elegancki, nowoczesny black metal, faktycznie brzmiący podobnie do Mgły, przy czym słychać tu wg mnie sporo Islandii, jak np. Misþyrming. Melodyjnie, klimatycznie, chociaż nie brakuje agresji oraz tremol, które jednak zarzucają tradycyjne dla drugiej fali skrzekliwe, nieczyste brzmienie na rzecz niższego nieco bulgoczącego i płynnego, przez co praca gitar kojarzy się bardziej z rwącą rzeką niż skrzypiącym śniegiem skandynawskiego mrozu. Zresztą gitary w tym nowocześniejszym bm pełnią częściej niż w dokonaniach starszych zespołów funkcję tła, co jest zabiegiem na korzyść perkusji, wybijającej się na pierwsze miejsce. Nie zawsze oczywiście, nadal pojawiają się wyraziste riffy wychodzące na główny plan, ale widać inne rozłożenie akcentów. Wokale podobnie jak gitary nie są aż tak wysokie i kłujące w uszy, właściwie mogłyby takie pojawić się równie dobrze w deathmetalowym zespole. Są też dość emocjonalne, budując klimat.
Opis wskazywałby, że raczej pozytywnie oceniam muzykę zespołu i tak też było przy pierwszych odsłuchach, ale jest to jednak granie obecnie bardzo powszechne, wtórne i mało zaskakujące. Rzadko do płyt Gaerea wracam, wolę jednak Mgłę z tego typu "ładnego" black metalu balansującego na granicy bycia nazwanym atmosferycznym.