Gaerea to blackmetalowy zespół pochodzący z Portugalii. Jakiś czas temu ktoś gdzieś ich tutaj zdaje się opisał jako produkt mgłopodobny. Niby coś w tym jest, bo image dość podobny (tylko na szmatach zasłaniających twarze jakieś symbole wymalowane), ale muzycznie o kopiowaniu (jak np. w przypadku niemieckiego zespołu Groza) nie ma mowy, choć nie da się ukryć, że trochę oczywistych nawiązań jest. Na koncie jak do tej pory jedna EPka i dwa całkiem niezłe pełniaki.
Elegancki, nowoczesny black metal, faktycznie brzmiący podobnie do Mgły, przy czym słychać tu wg mnie sporo Islandii, jak np. Misþyrming. Melodyjnie, klimatycznie, chociaż nie brakuje agresji oraz tremol, które jednak zarzucają tradycyjne dla drugiej fali skrzekliwe, nieczyste brzmienie na rzecz niższego nieco bulgoczącego i płynnego, przez co praca gitar kojarzy się bardziej z rwącą rzeką niż skrzypiącym śniegiem skandynawskiego mrozu. Zresztą gitary w tym nowocześniejszym bm pełnią częściej niż w dokonaniach starszych zespołów funkcję tła, co jest zabiegiem na korzyść perkusji, wybijającej się na pierwsze miejsce. Nie zawsze oczywiście, nadal pojawiają się wyraziste riffy wychodzące na główny plan, ale widać inne rozłożenie akcentów. Wokale podobnie jak gitary nie są aż tak wysokie i kłujące w uszy, właściwie mogłyby takie pojawić się równie dobrze w deathmetalowym zespole. Są też dość emocjonalne, budując klimat.
Opis wskazywałby, że raczej pozytywnie oceniam muzykę zespołu i tak też było przy pierwszych odsłuchach, ale jest to jednak granie obecnie bardzo powszechne, wtórne i mało zaskakujące. Rzadko do płyt Gaerea wracam, wolę jednak Mgłę z tego typu "ładnego" black metalu balansującego na granicy bycia nazwanym atmosferycznym.
yog3 lata temu
Tormentor
Posty: 18005
Rejestracja:8 lat temu
yog
Kolesie mnie wkurwili. Miałem od dłuższego czasu taki plan uknuty - jak kupiłem die harda Tetragrammacide, to tam jest taka ~10-calowa okrągła naszywka ze sztucznej skóry z jakimś okultystycznym bohomazem i chciałem to naszyć na bluzę z kapturem na ryj i robić na jutubiku anonimowe recenzje dla domorosłych okultystów, aż tu pewnego dnia widzę portugalce jebane mi pomysł ze łba ukradli i Mgłę z Batuszką podpierdalają. Aż mi ciśnienie skoczyło.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Hajasz3 lata temu
Raubritter
Posty: 5919
Rejestracja:8 lat temu
Lokalizacja: Opole
Hajasz
Kunal się tym ostro jarał i wysłał mi płytę jaki to black metalowy cios. Odpowiedziałem mu, że to taki rzadki jak sraka black. Obraził się ale po trzech dniach potwierdził, że fakt.
Hajasz pisze: 3 lata temu
Kunal się tym ostro jarał i wysłał mi płytę jaki to black metalowy cios. Odpowiedziałem mu, że to taki rzadki jak sraka black. Obraził się ale po trzech dniach potwierdził, że fakt.
Mnie też to nie porwało. A do Mgły to eony.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Zsamot pisze: 2 lata temu
Tu zaś to mocno skażenie Behemoth. A kawałek zacny.
Zdecydowanie bardziej podchodziły mi starsze materiały, na których można było doszukiwać się bliższego lub dalszego oddziaływania dokonań Mgwah... Zaczynali od nawiązań do Mgwah, teraz jadą pod Hehemocz, a skończą grając jak Sraczuszka.
Uzywaja tez Sigila Asmodeusza na poczatku wogole nie wiedzac co uzywaja, a pozniej sie tlumaczyli, ze oni teraz przejeli ten Sigil, co spowodowalo, ze ten zespol stal sie kompromitacja. Pomijam juz, ze oprocz lidera graja tam generalnie hardcorowcy, ktorzy z black metalem nie maja wiele wspolnego. Lider zresta tez nie.
Kosynier pisze: 2 lata temu
Uzywaja tez Sigila Asmodeusza na poczatku wogole nie wiedzac co uzywaja, a pozniej sie tlumaczyli, ze oni teraz przejeli ten Sigil, co spowodowalo, ze ten zespol stal sie kompromitacja. Pomijam juz, ze oprocz lidera graja tam generalnie hardcorowcy, ktorzy z black metalem nie maja wiele wspolnego. Lider zresta tez nie.
Och, te black metalowe problemy
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Nowy album bardzo udany. A sam koncert w Poznaniu- rewelacja, pełen zaangażowania, klimatu. W efekcie taki Soar wypadł potem blado. Tu jest pełna dynamika, totalne szaleństwo.
Płyty drogie - 70,000 ale wziąłem obie, bo koszulki mieli też pizdowato małe.
Jeżeli się wahacie, to idźcie, bardzo dobry pomysł na udany koncertowo czas.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Przyzwoite granie - jakiś czas temu w trasie posłuchałem najnowszy Mirage właśnie, bo wspominałem przyzwoitego poprzednika Limbo. I nie zawiodłem się - bardzo dobra płyta.
Kto nie był, to polecam. Zwłaszcza, że ostatni album nadwyraz udany.
Użytkownika cechuje brak gustu i w ogóle elementarna słabość do tandety muzycznej.
Blind2 lata temu
Tormentor
Posty: 2064
Rejestracja:8 lat temu
Blind
Ech, mnie ten rodzaj black metalu nudzi niemiłosiernie, choć Mgłę przecież bardzo lubię.
Słuchałem kiedyś Limbo i nie dotrwałem do końca. I nie chcę tu hejtować, po prostu dla mnie nudne granie - rozwleczone utwory z maksymalnie przeciętnymi melodiami. A szaleństwa zero.
UP THE VERONICAS
KIERWA TAKE ME ON THE FLOOR TARARATA TARARARA
yog pisze: 2 lata temu
polerowanie niemca to kwestia zdrowotna!