Awatar użytkownika
Xenophobia
Posty: 95
Rejestracja: 3 lata temu

Branikald

Xenophobia

Obrazek

Obrazek

Stawiany obok Forest jako jeden z najlepszych aktów black metalowych z Rosji to powstały w 1994 roku Branikald. Założony przez Kaldrada, wspomagany przez Wizarda siedzącego za garami. Po wydaniu dwóch dem do roku 1995, następuje prawdziwa lawina pełnych albumów, łącznie od roku 1996 do 2001 wydają ich aż 11. Co ciekawe, ilość albumów w tym przypadku idzie w parze z jakością, bo pomimo tylu wydawnictw wydanych w tak krótkim czasie wszystkie zachowują wysoki poziom. W roku 1998 Wizarda zastępuje Ransverdi i zostaje w składzie do zakończenia działalności. Wraz ze wspomnianym Forest, Branikald należał do BlazeBirth Hall. Jako ciekawostkę można podać fakt, że sam Kalrad (pseudonim Borisa Podsoblyayeva) był kluczowym muzykiem tworzącym w ramach BBH i udzielał się w większości tamtejszych projektów. Niestety w 2019 ginie pod kołami samochodu.

Skład:
Kaldrad - Vocals, Guitars (1994-2001) (R.I.P. 2019) ex-Forest, ex-Nitberg, ex-Vargleide, ex-Вандал, ex-Кремация Блаженных, ex-Sternatis, ex-Темнозорь, ex-Небокрай (live), ex-Woods of Fallen
▼ Byli muzycy
Wizard - Drums (1994-1998) ex-Rundagor, ex-Forest
Ransverdi - Drums (1998-2001) ex-Vargleide, ex-Wotan Sølv, ex-Sternatis, ex-Forest, ex-Nitberg
Dyskografia:
1995 - Stormheit [demo]
1995 - To Kampf [demo]
1996 - Varg fjerne a tornet
1996 - Рдяндалир
1997 - Av vinterkald
1997 - Kveldulv
1998 - Жизнеотрицанью жизневероломство
1998 - Хмель мизантропии
1999 - Хладавзор
2000 - Струн натянутых вдохновенья сталь
2000 - Раздувая тинг ветров
2000 - Тингов наслаждаясь распрей
2001 - Триумф воли
2003 - Hammerkrieg [split]

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Branikald/10269
Even if you know the path back
Get lost in the forest
Live by it!
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1939
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Zajebisty projekt, radykalizm brzmieniowy i genialny klimat. Muzyka, w której mimo oczywistej inspiracji Burzum od początku do końca dyskografii słychać, że jest to realizacja konkretnej, osobista wizji. @Wędrowycz pewnie będzie miał coś do powiedzenia.
Awatar użytkownika
Xenophobia
Posty: 95
Rejestracja: 3 lata temu

Xenophobia

ten projekt też tworzył debil idąc twoim tokiem rozumowania "NSBM to ostoja debilizmu"? czekam na ludzi, którzy mają coś sensownego do powiedzenia w tym temacie, chętnie się dowiem jaki album od niego cieszy się największym respektem wśród ludzi tutaj. a ty jak zwykle dostarczysz samych kocopołów sprzecznych z sobą, tylko się postaraj żebym miał haki na ciebie w kolejnych tematach.
Even if you know the path back
Get lost in the forest
Live by it!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18089
Rejestracja: 8 lat temu

yog

A dla Ciebie co, jak NSBM to już z automatu zajebisty? Skończ tak każdy post @porwanie w satanistanie przeżywać, bo robisz z siebie klauna.

Branikald ok drugo-trzecioligowiec, słyszałem 13 wydawnictw z piętnaście lat temu. Spoko było, nie wracam, bo oryginalności to w tym jednak za grosz.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3196
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

A czy BM musi być NS, by dobrym był?
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Xenophobia
Posty: 95
Rejestracja: 3 lata temu

Xenophobia

W NSBM widzę ostoję pewnego autentyzmu, co zostało to już przez innych tutaj też w tym samym tonie określone. Ktoś kto decyduje się na tworzenie takiej muzy od razu skazuje się na niszę co mi osobiście imponuje. W obecnych nowych tworach które zalewają wszelkie serwisy muzyczne potokiem nic nie wartych materiałów nie uświadczysz tego za grosz.

Nie uważam że przedrostek NS to jedyny warunek do tego aby BM był autentyczny, ale jeden z głównych.
Even if you know the path back
Get lost in the forest
Live by it!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3196
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

A pozostałe cech bycia trv i autentycznym?
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Xenophobia
Posty: 95
Rejestracja: 3 lata temu

Xenophobia

Dobra otoczka i słuszna produkcja, jak chociażby na oklepanym już Perverted Ceremony albo niemieckim Necrogoat i ich kapitalnym Fullmoon Witchery bo miało w domyśle być bez NS. Przykładów można sypać sporo.
Even if you know the path back
Get lost in the forest
Live by it!
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1939
Rejestracja: 7 lat temu

porwanie w satanistanie

Większość kapel NS skazuje na niszę przede wszystkim ich muzyczna chujowość. W tym nurcie dobre kapele, jak nasze Dark Fury, Ohtar, Selbstmord czy Flame Of War zdarzają się nader sporadycznie.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3196
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

A indywidualizm? Taki skrajny. Odrzucenie wszelkich norm. Być nawet choroba psychiczna, to nadal BM? Bo NS i inne takie, to w sumie kółka wzajemnej adoracji.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Xenophobia
Posty: 95
Rejestracja: 3 lata temu

Xenophobia

Indywidualizm przede wszystkim, ale to już poniekąd inna kwestia. A Black Metal ogólnie, od jego zarania, nie był kółkiem wzajemnej adoracji?
Even if you know the path back
Get lost in the forest
Live by it!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 3196
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

porwanie w satanistanie pisze: 3 lata temu Większość kapel NS skazuje na niszę przede wszystkim ich muzyczna chujowość. W tym nurcie dobre kapele, jak nasze Dark Fury, Ohtar, Selbstmord czy Flame Of War zdarzają się nader sporadycznie.
Flame of War godny projekt to był. Dzięki, że przypomniałeś☺
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7342
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

dj zakrystian pisze: 3 lata temu
porwanie w satanistanie pisze: 3 lata temu Większość kapel NS skazuje na niszę przede wszystkim ich muzyczna chujowość. W tym nurcie dobre kapele, jak nasze Dark Fury, Ohtar, Selbstmord czy Flame Of War zdarzają się nader sporadycznie.
Flame of War godny projekt to był. Dzięki, że przypomniałeś☺
FoW to całkiem spoko projekt był. Następny zaległy temat do wrzucenia na forum... :)
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6250
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

porwanie w satanistanie pisze: 3 lata temu Zajebisty projekt, radykalizm brzmieniowy i genialny klimat. Muzyka, w której mimo oczywistej inspiracji Burzum od początku do końca dyskografii słychać, że jest to realizacja konkretnej, osobista wizji. @Wędrowycz pewnie będzie miał coś do powiedzenia.
Owszem, mam :) Blazebirth Hall uważam za jednen z ciekawszych kolektywów w black metalowym poletku.

Branikald jest zarazem jednym z najważniejszych projektów w tymże. Chłodny, niesamowicie klimatyczny, nacechowany smutkiem, melancholią i nostalgią, ale także swoistym narodowym romantyzmem i co oczywiste lasem czarny metal. Inspiracje Burzum są też łatwe do wychwycenia, przy czym nie jest to w żaden sposób próba kopiowania czy naśladowania pomysłów Varga, tylko obrabianie formuły przez niego utworzonej w zupełnie innym, typowo rosyjskim ujęciu.

Jeżeli mogę coś polecić, to moje ulubione materiały pod tym szyldem to "Varg fjerne a tornet", "Kveldulv", "Хмель мизантропии", "Stormheit" i "Blikk av Kald", ale zasadniczo praktycznie cała dyskografia trzyma równy, co najmniej dobry poziom. Dla przeciwwagi najsłabszy w mojej opinii jest ten najbardziej klasyczny nsbm tj. "Triumph des Willens", gdzie sam mam mieszane uczucia czy można to nazwać w pełni black metalem...

O ile udało mi się do kolekcji dokoptować parę materiałów Forest, to Branikald jeszcze nie posiadam, ale też wszystko jest kwestią czasu ;)
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6250
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

"Stormheit" nawala śniegiem i zawieruchą prosto w ryj. Nie ma zmiłuj, burza śnieżna w środku lata. Istna kutapokalipsa.
A tak serio, to w sumie już wszystko ująłem widzę dość zgrabnie w swoim wcześniejszym poście. Odbiór muzyki się najpewniej nie zmienił odkąd ostatni raz wałkowałem dyskografię Branikald.

Jak ktoś lubi leśny black metal, śnieżyce i wycie wiatru spod znaku takiego Paysage d'Hiver, resztę projektów Blazebirth Hall, czy też surowy, ale nie pozbawiony klimatu black metal, to będzie kupiony. W przeciwieństwie do Forest dyskografia dużo bardziej obszerna.
Odium Humani Generis