Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 5028
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Naczelny dzban Rzeczpospolitej.

Jute Gyte

Vexatus rok temu

Obrazek
To jest dopiero mocny zawodnik! Jute Gyte to jednoosobowy projekt (właściwie to jednoosobowa armia), za który odpowiedzialny jest niejaki Adam Kalmbach. Moim skromnym zdaniem jest to jeden z najciekawszych okołoblackmetalowych projektów wyrosłych na amerykańskiej ziemi. Co prawda jakoś szczególnie duzej konkurencji nie ma, bo Amerykanie co do zasady nie za bardzo umieją w Black Metal. Jute Gyte to właściwie nie tylko Black Metal, a jeśli już to dość awangardowy i eksperymentalny, bo pan artysta bardzo często zapuszcza się się w nojsy, drony, ambienty i różne eksperymentale rejony. Na koncie ma całkiem sporo wydawnictw, jak zaczął w 2006 roku od płyty "Apidya" tak nie może się zatrzymać i bywa, że w ciągu roku np. 5 pełniaków w świat wypuści... :) Oprócz Jute Gyte udziela się lub udzielał także w różnych innych projektach, np. świetnym Abandoned Places, w którym tworzył doskonały Dungeo Synth. Zachęcam do zapoznania się bliżej z tym projektem, bo zdecydowanie warto. Wrzucam tylko pierwszą i ostatnią płytę z profilu BC, bo za dużo tego i po prostu mi się nie chce. ;)

Obrazek
Skład:
Adam Kalmbach - Everything (2002-present) ex-Abandoned Places, ex-Erdstall, ex-Fortress of Mystery, ex-Loremaster, ex-Mystic Towers, ex-Siliniez, ex-Voormithadreth, ex-Zweilicht



Dyskografia:
2006 - Apidya
2007 - Colossus of White Tar [kolaboracja]
2007 - Where We Go When We [EP]
2007 - Arakan
2008 - Thanatron
2008 - It Was a Great Marvel That He Was in the Father Without Knowing Him [EP]
2008 - Old Ways
2009 - Subcon
2009 - Broken Door [EP]
2010 - Ghost Sickness
2010 - Young Eagle
2010 - Ritenour's Earth
2011 - Communicants
2011 - Verstiegenheit
2011 - Wounded Snake
2011 - Faunscan
2011 - Impermanence
2012 - Andreyev's "Lazarus"
2012 - Volplane
2012 - Isolation
2012 - Witzelsucht
2012 - Senescence
2013 - Noctis Labyrinthus
2013 - Metonym
2013 - Discontinuities
2014 - Vast Chains
2014 - Jute Gyte / Venowl [split]
2014 - Ressentiment
2015 - Dialectics
2015 - The Night Door Under Lock and Key/Laocoön [EP]
2015 - Ship of Theseus
2016 - Perdurance
2016 - Jute Gyte / Ecferus [split]
2016 - Works and Days [boxed set]
2017 - The Sparrow [EP]
2017 - Oviri
2018 - Helian [split]
2018 - Penetralia
2019 - Birefringence
2020 - Respice Finem
2021 - Diapason
2021 - The Rib [kompilacja]
2021 - Laocoön [kompilacja]
2021 - Helian [kompilacja]
2021 - Soul and Form [boxed set]
2021 - Mitrealität



MA: https://www.metal-archives.com/bands/Ju ... 3540308568
BC: https://jutegyte.bandcamp.com/music
BC: https://abandonedplaces.bandcamp.com/music
Awatar użytkownika
Xenophobia
Posty: 95
Rejestracja: rok temu

Xenophobia rok temu

Hm, ciekawe, trzeba będzie obczaić. Ale jak widzę jakiś 30 albumów wydanych w ciągu 10 lat to nie ukrywam, że trochę to zniechęca...
Even if you know the path back
Get lost in the forest
Live by it!
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1212
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask rok temu

Ciekawe i wciągające granie. Z tego co słyszałem dotychczas najbardziej siedzi mi Discontinuities ze sporą ilością również i tych wolniejszych momentów (choćby taki "Night Is the Collaborator of Torturers" przypominający mi fiński Dolorian czy np. rewelacyjny "Romanticism Is Ultimately Fatal" gdzie w okolicy 03'46' robi się smoliście i ciężko..) a także Ressentiment i Vast Chains. Sporo tu hałasu, industrialnych naleciałości i dysonansów (np."Semen Dried into the Silence of Rock and Mineral")

Poza tym mamy też piękny, mroczny i halucynogenny 20to minutowy utwór "Helian" ze splitu z Spectral Lore... Zajebisty.

Kilka wymienionych kawałków poniżej:


'napuchną mną drzewa'
'Od dobrych kilku lat...'
'The cult of Heroes our religion, our world is one of strife
Nature our new righteous order, Free and Proud and Wild'
'There's something growing in the trees
I think it's a different me'
Lis
Moderator globalny
Posty: 1467
Rejestracja: 6 lata temu

Lis rok temu

Coś tam kiedyś słuchałem, ale niewiele pamiętam i jakoś nie starcza mi zapału żeby do tego wrócić, wolę Gnaw Their Tongues, podobna estetyka, podobna nadproduktywność, większe zło i ciemność.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 5028
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Naczelny dzban Rzeczpospolitej.

Vexatus rok temu

GTT też polecam jak najbardziej plus projekty poboczne, ale Jute Gyte też ma swój specyficzny urok. Poza tym to jednak inna muzyka. Nie ma sensu rozpatrywanie celowości słuchania w oparciu o ilość materiałów, bo gość byle czego w świat nie wypuszcza. Nawet jego Dungeon Synth robiony siłą rzeczy przy zaangażowaniu minimalnych środków wyrazu nieźle kopie w dupę.😜

Wróć do „Black Metal”