Jak już pisałem wyżej mam ogromne braki jeśli chodzi o zespoły z gatunku DSBM i słucham tego typu rzeczy bardzo rzadko, ale kilka ciekawych zespołów/projektów znam i jakieś tam dobre płyty obiły mi się o uszy. No to teraz zapraszam na mini-wykład z cyklu Akademia Pana Vexa...

Na początek najbardziej oczywista oczywistość... Płyta "Filosofem", czyli sam mistrz Louis Cachet w akcji, ukrywający się pod pseudonimem Varg Vikernes.

Ta płyta (pomijając już sam fakt pewnego rodzaju geniuszu, który wylewa się z tych dźwięków) to nie DSBM, ale moim zdaniem jest to taki absolutny fundament, na którym potem powstało sporo materiałów kojarzonych z tym nurtem. Bez "Filosofem" wydanej w 1996 roku i wcześniejszej "Hvis lyset tar oss" tego całego DSBM w obecnym kształcie pewnie by nie było. Poza tym "Filosofem" ma chyba jedną z najciekawszych okładek w całej historii BM.
MA:
https://www.metal-archives.com/bands/burzum/88
BL:
viewtopic.php?f=4&t=343
Silencer to zespół, który jest przez niektórych uważany za kwintesencję tego gatunku, a w każdym razie za zespół, dzięki któremu DSBM wypełzł z głębokiej niszy i zagościł w zbiorowej świadomości. Na koncie tylko demo oraz jeden jedyny pałniak "Death - Pierce Me" z 2001 roku. Jeden, ale jaki!

Bardzo dobre kompozycje, specyficzne brzmienie, chore wokale oraz jedyny i niepowtarzalny klimat! Zespół stał się znany nie tylko z powodu bardzo dobrej muzyki, ale także ze względu na szereg kwestii pozamuzycznych i wyczynów wokalisty Nattramna, z których jedna połowa wyglądała inaczej, niż większość ludzi myśli, a druga połowa nie wydarzyła się wcale.

Zespół zdechł zaraz po wydaniu pełniaka, ale Nattramn na szczęście pokazał jeszcze na co go stać nagrywając fenomenalny album "Transformalin" pod szyldem Diagnose: Lebensgefahr.
MA:
https://www.metal-archives.com/bands/Silencer/8476
BL:
viewtopic.php?f=4&t=956

Nyktalgia to niemiecki zespół, który istniał zaledwie kilka lat. Panowie mają na koncie zaledwie dwie płyty, czyli "Nyktalgia" z 2004 roku i wydaną cztery lata później "Peisithanatos". Każda z nich zawiera po cztery kawałki. Ze względu na same kompozycje jak i brzmienie oraz klimat właściwie można je traktować jako dwie części spójnej całości. Zespół mało znany i zdecydowanie niedoceniany. Na forum (z tego co kojarzę) w ich temacie chyba nikt jeszcze niczego nie napisał... No trudno. Dla mnie osobiście jest to fenomenalna muzyka. Obie płyty na na równym i bardzo wysokim poziomie. Polecam!
MA:
https://www.metal-archives.com/bands/Nyktalgia/28216
BL:
viewtopic.php?f=4&t=1973
Abyssic Hate to projekt, który chyba wszyscy znają i nie trzeba go nikomu przedstawiać... Jednoosobowy depresyjno-miozantropijny projekt wprost z Australii, który pozostawił po sobie trochę demosów, jedną EPke i przede wszystkim wydanego w 2000 roku pełniaka "Suicidal Emotions" z czterema kawałkami, które zrywają papę z dachu. Płyta jedyna w swoim rodzaju - albo ktoś polubi albo wręcz przeciwnie.

Ja lubię... Okładkę zapewne też każdy kojarzy.
MA:
https://www.metal-archives.com/bands/Abyssic_Hate/1054
BL:
viewtopic.php?f=4&t=946
Sterbend to kolejny fenomenalny niemiecki twór na tej krótkiej liście. Zespół powstał w 2000 roku i istniał dość krótko. Kiedy dokładnie się rozleciał to właściwie nie do końca wiadomo, ale zanim to nastąpiło panowie zdążyli nagrać i wydać pod tym szyldem jedynego pełniaka zatytułowanego "Dwelling Lifeless". Co my tu mamy? Otóż mamy tutaj 75 (!!!) minut świetnej klimatycznej muzyki, którą z jednej strony można sklasyfikować jako totalny Burzum-Worship (kto posłucha, ten od razu będzie miał oczywiste skojarzenia, bo momentami kopiują Burzum po całości), ale z drugiej strony jest to na tyle dobre, że można im to wybaczyć...
MA:
https://www.metal-archives.com/bands/Sterbend/17224
BL:
viewtopic.php?f=4&t=3468
Mortualia to reprezentant (ś)fińskiego depresyjnego Black Metalu i jednocześnie bardzo ciekawy projekt, za który jest odpowiedzialny Ville Pystynen. Gość jest znany z wielu innych zespołów/projektów, których nie będę wymieniać, bo będzie ich pewnie coś koło pięćset (lub też pińcet, jak zwykła kiedyś mawiać żona Roberta Lewandowskiego)... Na koncie pod tym szyldem wydał trzy pełniaki - każdy nieco inny i każdy tak samo dobry. Muzycznie pełniaki są naprawdę na wysokim poziomie i mają świetny klimat...
MA:
https://www.metal-archives.com/bands/Mortualia/85746
BL:
viewtopic.php?f=4&t=2086
Kanashimi to przedstawiciel Kraju Kwitnącej Wiśni i bestialskiego traktowania zwierząt przed ich zjedzeniem. Kanashimi oznacza po japońsku "smutek" i jest to nazwa jak najbardziej adekwatna, bo mamy tu połączenie DSBM z pewnymi wpływami Funeral Doom. Pod tym szyldem wyszły jak do tej pory zaledwie dwa pełniaki, ale na szczęście pan artysta poszedł dzięki temu w jakość, bo obu słucha się doskonale, choć po dokładnym zapoznaniu się z zawartością można dojść do wniosku, że są zupełnie różne.
MA:
https://www.metal-archives.com/bands/Ka ... 3540262833
BL:
viewtopic.php?f=4&t=4261
Warto wspomnieć jeszcze o czeskim jednoosobowym projekcie Trist, który to za sprawą płyty "Stíny" sprowokował mnie do założenia tego tematu i napisania kilku słów.

Trist zdarza mi się posłuchać bardzo rzadko i najczęściej właśnie pierwszej płyty, ale jak już zacznę to potem z pół dnia leci. Obowiązkowo odpowiednio przesterowane i lejące się gitary, obłąkańcze wokale i prosta, ale doskonale brzmiąca i wyeksponowana perkusja. Bardzo ciekawy projekt. Na koncie kilka pełniaków i trochę innych popierdółek, ale chyba jednak pierwszy pełniak jest najlepszy.
MA:
https://www.metal-archives.com/bands/Trist/19620
BL:
viewtopic.php?f=4&t=2608
Hypomanie to taki nie do końca depresyjny Black Metal... To znaczy na początku był to DSBM i tak się właśnie zaprezentował na pierwszym pełniaku "Sehnsucht" z 2008 roku. Płyta może jakimś wielkim dziełem nie jest, ale całkiem nieźle się tego słucha. Po jej wydaniu ten jednoosobowy projekt przeszedł bardzo szybką metamorfozę muzyczną i już na wydanej rok później EP zatytułowanej po prostu "Hypomanie" zaprezentował się jako fenomenalny projekt z gatunku atmosferyczny/oniryczny Shoegaze/Post-BM. Na wszystkich następnych wydanych materiałach otrzymaliśmy efekty dalszej eksploracji tych nowych muzycznych obszarów. Swiatna muzyka. Polecam!
MA:
https://www.metal-archives.com/images/2 ... 203877.jpg
BL:
viewtopic.php?f=4&t=885
Oczywiście nie może być tematu o DSBM bez wzmianki o Xasthur...

Kultowy w pewnych kręgach projekt, za który odpowiedzialny był Scott Conner. Xasthur funkcjonował przez ponad 15 lat i wydał w tym czasie dziewięć pełniaków i cały szereg pomniejszych materiałów, których wpływ na kształtowanie się DSBM trudno przecenić. Nie ma się za bardzo rozpisywać, bo jakim w swoim czasie zjawiskiem był ten projekt to chyba wszyscy wiedzą. Jak się to wszystko skończyło chyba też...
MA:
https://www.metal-archives.com/bands/Xasthur/4936
BL:
viewtopic.php?f=4&t=1648
To chyba wszystko z mojej strony w tym temacie tak na szybko. Dziękuję za uwagę!
