Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6345
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

DSBM - forumowe polecanki, przypominanki i macanki

Vexatus 2 lata temu

Dzisiaj przy okazji rozmowy z użyszkodnikiem @dj zakrystian w temacie o czeskim Trist zdałem sobie sprawę jak niewiele zespołów z nurtu Depressive Suicidal Black Metal zdarza mi się słuchać i jak bardzo zaniedbałem ten podgatunek przez ostatnie lata. Jeśli znacie jakieś ciekawe i warte obadania zespoły/projekty DSBM to proszę o wrzucanie ich w tym temacie. :)
Raw Black Metal w rowie!!!

Tagi:
Awatar użytkownika
Nathas
Tormentor
Posty: 923
Rejestracja: 7 lata temu

Nathas 2 lata temu

To ja tak na początek polecę swoje dwa temaciki, które zasługują na większe zainteresowanie:
Dymna Lotva - viewtopic.php?f=4&t=4383
Fadheit - viewtopic.php?f=4&t=4332
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6345
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

Vexatus 2 lata temu

Jak już pisałem wyżej mam ogromne braki jeśli chodzi o zespoły z gatunku DSBM i słucham tego typu rzeczy bardzo rzadko, ale kilka ciekawych zespołów/projektów znam i jakieś tam dobre płyty obiły mi się o uszy. No to teraz zapraszam na mini-wykład z cyklu Akademia Pana Vexa...

ObrazekObrazek

Na początek najbardziej oczywista oczywistość... Płyta "Filosofem", czyli sam mistrz Louis Cachet w akcji, ukrywający się pod pseudonimem Varg Vikernes. ;) Ta płyta (pomijając już sam fakt pewnego rodzaju geniuszu, który wylewa się z tych dźwięków) to nie DSBM, ale moim zdaniem jest to taki absolutny fundament, na którym potem powstało sporo materiałów kojarzonych z tym nurtem. Bez "Filosofem" wydanej w 1996 roku i wcześniejszej "Hvis lyset tar oss" tego całego DSBM w obecnym kształcie pewnie by nie było. Poza tym "Filosofem" ma chyba jedną z najciekawszych okładek w całej historii BM.

MA: https://www.metal-archives.com/bands/burzum/88
BL: viewtopic.php?f=4&t=343

Obrazek

Silencer to zespół, który jest przez niektórych uważany za kwintesencję tego gatunku, a w każdym razie za zespół, dzięki któremu DSBM wypełzł z głębokiej niszy i zagościł w zbiorowej świadomości. Na koncie tylko demo oraz jeden jedyny pałniak "Death - Pierce Me" z 2001 roku. Jeden, ale jaki! :) Bardzo dobre kompozycje, specyficzne brzmienie, chore wokale oraz jedyny i niepowtarzalny klimat! Zespół stał się znany nie tylko z powodu bardzo dobrej muzyki, ale także ze względu na szereg kwestii pozamuzycznych i wyczynów wokalisty Nattramna, z których jedna połowa wyglądała inaczej, niż większość ludzi myśli, a druga połowa nie wydarzyła się wcale. :) Zespół zdechł zaraz po wydaniu pełniaka, ale Nattramn na szczęście pokazał jeszcze na co go stać nagrywając fenomenalny album "Transformalin" pod szyldem Diagnose: Lebensgefahr.

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Silencer/8476
BL: viewtopic.php?f=4&t=956

ObrazekObrazek

Nyktalgia to niemiecki zespół, który istniał zaledwie kilka lat. Panowie mają na koncie zaledwie dwie płyty, czyli "Nyktalgia" z 2004 roku i wydaną cztery lata później "Peisithanatos". Każda z nich zawiera po cztery kawałki. Ze względu na same kompozycje jak i brzmienie oraz klimat właściwie można je traktować jako dwie części spójnej całości. Zespół mało znany i zdecydowanie niedoceniany. Na forum (z tego co kojarzę) w ich temacie chyba nikt jeszcze niczego nie napisał... No trudno. Dla mnie osobiście jest to fenomenalna muzyka. Obie płyty na na równym i bardzo wysokim poziomie. Polecam!

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Nyktalgia/28216
BL: viewtopic.php?f=4&t=1973

Obrazek

Abyssic Hate to projekt, który chyba wszyscy znają i nie trzeba go nikomu przedstawiać... Jednoosobowy depresyjno-miozantropijny projekt wprost z Australii, który pozostawił po sobie trochę demosów, jedną EPke i przede wszystkim wydanego w 2000 roku pełniaka "Suicidal Emotions" z czterema kawałkami, które zrywają papę z dachu. Płyta jedyna w swoim rodzaju - albo ktoś polubi albo wręcz przeciwnie. :) Ja lubię... Okładkę zapewne też każdy kojarzy. ;)

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Abyssic_Hate/1054
BL: viewtopic.php?f=4&t=946

Obrazek

Sterbend to kolejny fenomenalny niemiecki twór na tej krótkiej liście. Zespół powstał w 2000 roku i istniał dość krótko. Kiedy dokładnie się rozleciał to właściwie nie do końca wiadomo, ale zanim to nastąpiło panowie zdążyli nagrać i wydać pod tym szyldem jedynego pełniaka zatytułowanego "Dwelling Lifeless". Co my tu mamy? Otóż mamy tutaj 75 (!!!) minut świetnej klimatycznej muzyki, którą z jednej strony można sklasyfikować jako totalny Burzum-Worship (kto posłucha, ten od razu będzie miał oczywiste skojarzenia, bo momentami kopiują Burzum po całości), ale z drugiej strony jest to na tyle dobre, że można im to wybaczyć... :)

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Sterbend/17224
BL: viewtopic.php?f=4&t=3468

Obrazek

Mortualia to reprezentant (ś)fińskiego depresyjnego Black Metalu i jednocześnie bardzo ciekawy projekt, za który jest odpowiedzialny Ville Pystynen. Gość jest znany z wielu innych zespołów/projektów, których nie będę wymieniać, bo będzie ich pewnie coś koło pięćset (lub też pińcet, jak zwykła kiedyś mawiać żona Roberta Lewandowskiego)... Na koncie pod tym szyldem wydał trzy pełniaki - każdy nieco inny i każdy tak samo dobry. Muzycznie pełniaki są naprawdę na wysokim poziomie i mają świetny klimat...

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Mortualia/85746
BL: viewtopic.php?f=4&t=2086

Obrazek

Kanashimi to przedstawiciel Kraju Kwitnącej Wiśni i bestialskiego traktowania zwierząt przed ich zjedzeniem. Kanashimi oznacza po japońsku "smutek" i jest to nazwa jak najbardziej adekwatna, bo mamy tu połączenie DSBM z pewnymi wpływami Funeral Doom. Pod tym szyldem wyszły jak do tej pory zaledwie dwa pełniaki, ale na szczęście pan artysta poszedł dzięki temu w jakość, bo obu słucha się doskonale, choć po dokładnym zapoznaniu się z zawartością można dojść do wniosku, że są zupełnie różne.

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Ka ... 3540262833
BL: viewtopic.php?f=4&t=4261

Obrazek

Warto wspomnieć jeszcze o czeskim jednoosobowym projekcie Trist, który to za sprawą płyty "Stíny" sprowokował mnie do założenia tego tematu i napisania kilku słów. :) Trist zdarza mi się posłuchać bardzo rzadko i najczęściej właśnie pierwszej płyty, ale jak już zacznę to potem z pół dnia leci. Obowiązkowo odpowiednio przesterowane i lejące się gitary, obłąkańcze wokale i prosta, ale doskonale brzmiąca i wyeksponowana perkusja. Bardzo ciekawy projekt. Na koncie kilka pełniaków i trochę innych popierdółek, ale chyba jednak pierwszy pełniak jest najlepszy.

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Trist/19620
BL: viewtopic.php?f=4&t=2608

Obrazek

Hypomanie to taki nie do końca depresyjny Black Metal... To znaczy na początku był to DSBM i tak się właśnie zaprezentował na pierwszym pełniaku "Sehnsucht" z 2008 roku. Płyta może jakimś wielkim dziełem nie jest, ale całkiem nieźle się tego słucha. Po jej wydaniu ten jednoosobowy projekt przeszedł bardzo szybką metamorfozę muzyczną i już na wydanej rok później EP zatytułowanej po prostu "Hypomanie" zaprezentował się jako fenomenalny projekt z gatunku atmosferyczny/oniryczny Shoegaze/Post-BM. Na wszystkich następnych wydanych materiałach otrzymaliśmy efekty dalszej eksploracji tych nowych muzycznych obszarów. Swiatna muzyka. Polecam! :)

MA: https://www.metal-archives.com/images/2 ... 203877.jpg
BL: viewtopic.php?f=4&t=885

Obrazek

Oczywiście nie może być tematu o DSBM bez wzmianki o Xasthur... :) Kultowy w pewnych kręgach projekt, za który odpowiedzialny był Scott Conner. Xasthur funkcjonował przez ponad 15 lat i wydał w tym czasie dziewięć pełniaków i cały szereg pomniejszych materiałów, których wpływ na kształtowanie się DSBM trudno przecenić. Nie ma się za bardzo rozpisywać, bo jakim w swoim czasie zjawiskiem był ten projekt to chyba wszyscy wiedzą. Jak się to wszystko skończyło chyba też...

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Xasthur/4936
BL: viewtopic.php?f=4&t=1648

To chyba wszystko z mojej strony w tym temacie tak na szybko. Dziękuję za uwagę! :)
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2736
Rejestracja: 7 lata temu

dj zakrystian 2 lata temu

Gris, Thy Light, niemieckie Anti. Oczywiście Shining i Lifelover. Hypothermia. Trochę bym musiał poprzypominać sobie temat. Strid ...
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Lis
Moderator globalny
Posty: 1923
Rejestracja: 7 lata temu

Lis 2 lata temu

Xasthur - USA, mistrz mizantropii, na przecięciu raw black metalu i dsbm.
Woods Of Desolation - Australia, nostalgiczny melodyjny black metal, niektórzy zaliczają do dsbm.
Nortt - Dania, dsbm w funeral doomie, lasy, liny na gałęziach.
An Autumn for Crippled Children - Holandia, dsbm mocno roztopiony w blackgaze.
Luker Of Chalice - USA, projekt Wresta, to chyba każdy zna.
Bonus: Godkiller Deliverence tutaj bdsm to tylko punkt wyjścia, a reszta zdominowana jest przez wszędobylską elektronikę, za to dawka depressive że powali słonia.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2736
Rejestracja: 7 lata temu

dj zakrystian 2 lata temu

Ten Godkiller muszę sprawdzić, ciekawie się zapowiada.
Psychonaut4 też warto wspomnieć. Ćpanie, alkoholizm, mizantropia i skłonności samobójcze, takie miłe tematy poruszają.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6099
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz 2 lata temu

W sumie chyba praktycznie wszystko co bym mógł polecić już tu było, to zarzucę jedynie Hypothermię i niemiecki Wigrid bo ich chyba nie widziałem.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Jakub
Master Of Puppets
Posty: 176
Rejestracja: 2 lata temu

Jakub 2 lata temu



Wspomniany wyżej Xasthur z pięknym pasażem gitarowym od 4:07.

Oprócz tego pierwsze płyty Forgotten Tomb:

TaktycznyPingwin
Posty: 45
Rejestracja: 7 lata temu

TaktycznyPingwin 2 lata temu

A o Bethlehem żaden się słowem nie zająknie. Metalowcy, kurwa..
Lis
Moderator globalny
Posty: 1923
Rejestracja: 7 lata temu

Lis 2 lata temu

Bo Bethlehem, Silencer i Shinnig to oczywista oczywistość.
Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1517
Rejestracja: 7 lata temu

pp3088 2 lata temu

Znam praktycznie wszystko co wyżej wymienione(z dwie rzeczy od Vexatusa pozostają mi póki co obce).

Warte uwagi rzeczy, które nie zostaly jeszcze wspomniane:

Advent Sorrow - As The Light Leaves Her

Bardzo dobre, wkręcające się w głowe riffy i rozbudowane kompozycje. Czasem jest trochę zbyt ładnie, ale panowie więdzą kiedy dowalić tym brzydkim obliczem black metalu. Sporo klimatu Lifelovera, ale jakby poważniej. Super video, ukradzione z jakiegoś filmu(?).

Anti - nothing

Niemieccy piewcy negatywizmu nic się nie zestarzeli. Materiał dość stary, jak na ten gatunek nawet wiekowy, bo wyszedł w 2006, mocno black metalowy, bez cukierków.

Be Persecuted - I.I

Chiński raw depressive black metal. Brzmi jak dziwne połączenie? Bo jest. Wokale podobne do Sterbendowych, a może nawet inspirowane Silencerem. Tylko dla fanatyków surowizny.

ColdWorld - Melancholie²

Coś pomiędzy ambient/blackgaze/atmo/depressive. Zbyt ładne by być black metalem. Kiedyś narobił gościu sporo szumu.

Sui Caedere - Thrène

Kanadyjski black metal z depresyjnym sznytem. Jak ktoś lubi Grisy i inne Sombre Foretsy to się podjara. Jeden z moich faworytów.

Vhernen - The Funeral Era

Wyspy owcze. Mocno nostalgiczny, powolny, masywny funeral doom/dbm, relaksujący na swój sposób.


TaktycznyPingwin pisze:
2 lata temu
A o Bethlehem żaden się słowem nie zająknie. Metalowcy, kurwa..
Dictus Te Necare to do dziś jedna z najlepszych płytek w klimatach metalowych. Rainer dowalił takie wokale, że czapki z głów.
Nyktalgia to niemiecki zespół, który istniał zaledwie kilka lat. Panowie mają na koncie zaledwie dwie płyty, czyli "Nyktalgia" z 2004 roku i wydaną cztery lata później "Peisithanatos". Każda z nich zawiera po cztery kawałki. Ze względu na same kompozycje jak i brzmienie oraz klimat właściwie można je traktować jako dwie części spójnej całości. Zespół mało znany i zdecydowanie niedoceniany. Na forum (z tego co kojarzę) w ich temacie chyba nikt jeszcze niczego nie napisał... No trudno. Dla mnie osobiście jest to fenomenalna muzyka. Obie płyty na na równym i bardzo wysokim poziomie. Polecam!
Zawsze wolalem jedynkę, ale od dwóch dni jeżdę z Peisithanatosem do pracy i chryste Panie, ale to jest dobra płyta. Wspaniały otwieracz rodem z umysłu Varga Vikernesa, drugi utwór smolisty, powolny lekko dysonansowy z ciekawą solówką, a 3 to już jazda na całego. Co za riffowanko rzekłbym cytując yoga.

Długo pozostawałem głuchy na te dźwięki, bo "jedynka lepsza".
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2736
Rejestracja: 7 lata temu

dj zakrystian 2 lata temu

To jeszcze dodam coś z Polin w tych klimatach. Niktkolwiek, jednoosobowy projekt, bardzo dziwne, chore i przygnębiające granie. Gość po nagraniu jednego wydawnictwa pt Bzaurie, postanowił opuścic scenę i świat. Garden of Sadness kilka wydawnictw na koncie, całkiem przyzwoite dołowanie. No i Deep - Pression, gdzie udzielał się Jan Sincl z Trist. Po tym jak opuścił skład, skupili się na depresyjnym dark ambient.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6345
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

Vexatus 2 lata temu

dj zakrystian pisze:
2 lata temu
Niktkolwiek, jednoosobowy projekt, bardzo dziwne, chore i przygnębiające granie. Gość po nagraniu jednego wydawnictwa pt Bzaurie, postanowił opuścic scenę i świat.
MA podaje, że są dwa pełniaki...
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2736
Rejestracja: 7 lata temu

dj zakrystian 2 lata temu

Vexatus pisze:
2 lata temu
dj zakrystian pisze:
2 lata temu
Niktkolwiek, jednoosobowy projekt, bardzo dziwne, chore i przygnębiające granie. Gość po nagraniu jednego wydawnictwa pt Bzaurie, postanowił opuścic scenę i świat.
MA podaje, że są dwa pełniaki...
Faktycznie, są dwa. Z czego drugi to pośmiertne epitafium i to ten, który znam, czyli Bzaurie.
Mało blekowo, ale mocno depresyjnie grał też Uaral. Ich płyta Sound of Pain to taka trochę nawet sztuka wyższa dołowania na tle projektów z automatem i piszczącą gitarką. Doom, folk a nawet jakieś klasyczne pasaże. Polecam.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17568
Rejestracja: 7 lata temu

yog 2 lata temu

Godkillera dsbm bym nie nazwał, bo ten element to tam głównie w tekstach się przejawia na Deliverance, a te poza samplami w całości zdaje się są cytatami z pisma świętego.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Martwy
Posty: 3
Rejestracja: 2 lata temu

Martwy 2 lata temu

Nocturnal Depression - francuska kapela w nurcie DSBM - myślę, że jedna z lepszych w tym klimacie. Nostalgia to moja ulubiona płyta z ich repertuaru.

Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1517
Rejestracja: 7 lata temu

pp3088 rok temu

Nie mogłem znaleźć tematu o Shining, a czytałem ostatnio o bardzo tłustym koncercie szwedzkiego Shining. Wklejam dla potomnych.
https://blabbermouth.net/news/shining-s ... ss-account

Co tam się odjaniepawilło! Chyba najbardziej pojebany koncert w historii black metalu(Hajasz z pewnością zna większe jazdy).
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2736
Rejestracja: 7 lata temu

dj zakrystian rok temu

No niezła jazda tam była. Chyba wszyscy najebani, Maniac wyciął se swastę na czole i napierdalał się z Farfoclem na scenie. A Farfoc kopnął jakiegoś łaka pod sceną. Było chlastanie się i alkoholizm, ale to i tak jasełka przy koncertach GG Allina, które kończyły się na dołku, albo na oddziale covidowym, psychiatrycznym.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4211
Rejestracja: 7 lata temu

DiabelskiDom rok temu

Ten news jest stary jak świat. Ale pamiętam, że w tym 2007 nawet w jakichś szwedzkich wiadomościach o tym trąbili. W sumie żałuję, że nie byłem, zwłaszcza, że to był okres, gdzie Shining było zajebiste.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2736
Rejestracja: 7 lata temu

dj zakrystian rok temu

DiabelskiDom pisze:
rok temu
Ten news jest stary jak świat. Ale pamiętam, że w tym 2007 nawet w jakichś szwedzkich wiadomościach o tym trąbili. W sumie żałuję, że nie byłem, zwłaszcza, że to był okres, gdzie Shining było zajebiste.
Shining był zajebisty do Redifining Darkness z 2012. Następna poprawna była z genialnym numerem Vila & Drome. Potem już miałko.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6345
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

Vexatus rok temu




Sporo prostych, ale klimatycznych i wpadających w ucho riffów. ;)
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
Wicih
Fallen Angel Of Doom
Posty: 307
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: Łódź

Wicih rok temu

Widziałem. Już przy pierwszym jak zagrał Thy Light zastanawiałem się czemu nie wybrał riffa z Crawling Worm, ale w drugim filmiku nadrobił. Ciekawosta dotycząca Araxasa który pojawił się na filmiku jest taka że gość przy nagrywaniu pierwszych 4 dem miał 15 lat... przy piątym miał 16 XD
Awatar użytkownika
VVendigo
Posty: 29
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: Masurian

VVendigo rok temu

No ale co to za ciekawostka, Farfocl z Shining jak nagrywał pierwszą EPkę miał 13 lat. ;d
Awatar użytkownika
Wicih
Fallen Angel Of Doom
Posty: 307
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: Łódź

Wicih rok temu

Swoją drogą chyba liczba samobójstw wśród fanów gatunku w tym roku spadła. 2022 był naprawdę bogaty w DSBMy i rzeczy które technicznie DSBMem nie są, ale przez wszelkiej maści fanów są wysoce uznane za sztos. Shinning i Abyssic Hate puściło splity, pełniaka zarzuciły Lustre, Coldworld i Woods of Desolation, Nocturnal Depression podrzuciło jakąś EPkę. Dotego wysyp albumów mniejszych bandów, oraz trochę większych lubianych przez dbmową społeczność. Na przykład Kres poopełnił fajny albumik.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17568
Rejestracja: 7 lata temu

yog rok temu

Kres to dsbm? Woods of Desolation jest suicidal?
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wicih
Fallen Angel Of Doom
Posty: 307
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: Łódź

Wicih rok temu

Wicih pisze:
rok temu
i rzeczy które technicznie DSBMem nie są, ale przez wszelkiej maści fanów są wysoce uznane za sztos
Awatar użytkownika
hellpanzer
Master Of Reality
Posty: 208
Rejestracja: 3 lata temu

hellpanzer rok temu

Większość tego całego BDSM'u wywołuje u mnie uśmiech zamiast refleksji nad kruchością życia. Chyba zaraz obok NSBM gatunek z przeolbrzymią wręcz ilością kiepskich wydawnictw. Skłamałbym jednak, gdybym stwierdził, że nic ciekawego w tym nurcie nie zostało nagrane. Bardzo cenię sobie starsze dokonania farfoclowego Shining, Bethlehem czy Lifelovera. Honorowo wspomnę o Silencerze - muzycznie to kurewsko mi się podoba ten krążek, ale lata lecą, a wokal Nattramna dalej asłuchalny. Z mniej oczywistych rzeczy polecam Null "Entity" i Decline of the I "Johannes", chociaż można się kłócić czy faktycznie jakiś DSBM'owy pierwiastek te albumy zawierają. Przejrzałem temat i z polecanek przypadły mi do gustu jedynie Dymna Lotva, Fadheit i Nortt.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17568
Rejestracja: 7 lata temu

yog rok temu

Ano, właśnie mi przypomniałeś w temacie czego słuchacie o Null aka 〇 i już miałem tu w temacie pisać. Jest to, istotnie, bardzo zacny depresyjny blekszczurek.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wicih
Fallen Angel Of Doom
Posty: 307
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: Łódź

Wicih rok temu

hellpanzer pisze:
rok temu
Większość tego całego BDSM'u wywołuje u mnie uśmiech zamiast refleksji nad kruchością życia. Chyba zaraz obok NSBM gatunek z przeolbrzymią wręcz ilością kiepskich wydawnictw. Skłamałbym jednak, gdybym stwierdził, że nic ciekawego w tym nurcie nie zostało nagrane. Bardzo cenię sobie starsze dokonania farfoclowego Shining, Bethlehem czy Lifelovera. Honorowo wspomnę o Silencerze - muzycznie to kurewsko mi się podoba ten krążek, ale lata lecą, a wokal Nattramna dalej asłuchalny. Z mniej oczywistych rzeczy polecam Null "Entity" i Decline of the I "Johannes", chociaż można się kłócić czy faktycznie jakiś DSBM'owy pierwiastek te albumy zawierają. Przejrzałem temat i z polecanek przypadły mi do gustu jedynie Dymna Lotva, Fadheit i Nortt.
Silencer to się moim zdaniem potężnie broni ale głównie wokalem. Reszta jest poprawna. Naprawdę typa co mu nagrywał stać było moim zdaniem na więcej. Lubię Silencer ale przeglądając CV Andreasa Casado stwierdzam że naprawdę mogło być to o wiele lepsze.

Co do Fadheit, bo już któryś raz widzę ten wątek tu poruszony to niestety ten zespół nic raczej już nie nagra. Ich wokalista i wioślarz (dzielony z resztą z OHG) zmarł w zeszłym roku
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1736
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask rok temu

hellpanzer pisze:
rok temu
Z mniej oczywistych rzeczy polecam Null "Entity" i Decline of the I "Johannes", chociaż można się kłócić czy faktycznie jakiś DSBM'owy pierwiastek te albumy zawierają
Zawierają. Jak Ci to siada sprawdź sobie też francuskie Celeste i Throane, zbliżone granie wg mnie..
a jeśli już mowa o Null Entity jak i ich pierwszym albumie Void, to mocno dołujący jest też i amerykański Hell (tak mi się skojarzyło myśląc o Islandczykach bo są też i zbieżne elementy)...no z tym że to poczerniały doom/drone bardziej a nie tam typowy dsbm
There's something growing in the trees__Through time war prevails_____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
________Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
____Face the consequence alone
____With honour - valour - pride
Awatar użytkownika
hellpanzer
Master Of Reality
Posty: 208
Rejestracja: 3 lata temu

hellpanzer rok temu

brzask pisze:
rok temu
Zawierają. Jak Ci to siada sprawdź sobie też francuskie Celeste i Throane, zbliżone granie wg mnie..
a jeśli już mowa o Null Entity jak i ich pierwszym albumie Void, to mocno dołujący jest też i amerykański Hell (tak mi się skojarzyło myśląc o Islandczykach bo są też i zbieżne elementy)...no z tym że to poczerniały doom/drone bardziej a nie tam typowy dsbm
Throane znam, nie jest to zła muzyka, ale co jakiś czas wracam i się niestety od niej odbijam (Btw. świetne okładki). Co ciekawe, pan odpowiedzialny za Throane rzeźbi też w ambientach. Treha Sektori, bo tak ten ambientowy projekcik się nazywa, jest po prostu świetny. Polecam sprawdzić.

Z Celeste z kolei wcześniej styczności nie miałem. Włączyłem właśnie "Assassine(s)" i zapowiada się pięknie.
Awatar użytkownika
Nathas
Tormentor
Posty: 923
Rejestracja: 7 lata temu

Nathas rok temu

Wicih pisze:
rok temu
Co do Fadheit, bo już któryś raz widzę ten wątek tu poruszony to niestety ten zespół nic raczej już nie nagra.
Japa tam, ja ciągle liczę na wydanie 'Afterglow', choćby pod innym szyldem..
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6345
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

Vexatus rok temu

hellpanzer pisze:
rok temu
Treha Sektori, bo tak ten ambientowy projekcik się nazywa, jest po prostu świetny.
Żabojad jest całkiem zajebisty. :)
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
Wicih
Fallen Angel Of Doom
Posty: 307
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: Łódź

Wicih rok temu

Adam raczej z grobu nie wstanie
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6345
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

Vexatus rok temu



Na specjalne zamówienie Kochanych Metali z BL wczoraj pojawiła się trzecia część... ;)
Wicih pisze: Silencer to się moim zdaniem potężnie broni ale głównie wokalem. Reszta jest poprawna.
hellpanzer pisze: Honorowo wspomnę o Silencerze - muzycznie to kurewsko mi się podoba ten krążek, ale lata lecą, a wokal Nattramna dalej asłuchalny.
Obaj macie rację i jej nie macie... Wszystko na tym jednym i jedynym pełniaku Silencer idealnie do siebie pasuje - muzycznie jest całkiem zajebiście, a wokale bardzo charakterystyczne i jedyne w swoim rodzaju. ;)
Raw Black Metal w rowie!!!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2736
Rejestracja: 7 lata temu

dj zakrystian rok temu

Muzycznie to Silencer jest świetny. Taklamakan albo Slow Kill in the Cold nieźle ryją beret i bez wokalu. A wokalnie jest pojebaństwo, nie tylko piski wkurwionego szczura. Jedna z najlepszych płyt gatunku i w sumie lepiej, że nie ma kontynuacji. Tamten klimat jest niepowtarzalny.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1736
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask rok temu

dj zakrystian pisze:
rok temu
Jedna z najlepszych płyt gatunku i w sumie lepiej, że nie ma kontynuacji. Tamten klimat jest niepowtarzalny.
Dokładnie tak. Oryginalny album, nie do podrobienia. Jedna z najlepszych szwedzkich płyt w ogóle black metalowych i tyle. Uuugh
Co by nie mówić o kolesiu - ale jego postępująca choroba i nazwijmy to pojebane wybryki w jej następstwie są wyczuwalne w tej muzie. Jedna z kilku płyt gdy czułem się dziwnie nieswojo poznając jej mroczne zakamarki.
There's something growing in the trees__Through time war prevails_____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
________Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
____Face the consequence alone
____With honour - valour - pride
Awatar użytkownika
Wicih
Fallen Angel Of Doom
Posty: 307
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: Łódź

Wicih rok temu

brzask pisze:
rok temu
dj zakrystian pisze:
rok temu
Jedna z najlepszych płyt gatunku i w sumie lepiej, że nie ma kontynuacji. Tamten klimat jest niepowtarzalny.
Dokładnie tak. Oryginalny album, nie do podrobienia. Jedna z najlepszych szwedzkich płyt w ogóle black metalowych i tyle. Uuugh
Co by nie mówić o kolesiu - ale jego postępująca choroba i nazwijmy to pojebane wybryki w jej następstwie są wyczuwalne w tej muzie. Jedna z kilku płyt gdy czułem się dziwnie nieswojo poznając jej mroczne zakamarki.
Taaaa, mrocznym zakamarkiem tej płyty jest robienie wokół siebie szumu do tego stopnia że nawet na wykopie wiedzą że kręcisz XD
Awatar użytkownika
hvitt lys
Posty: 16
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: Dziupla

hvitt lys rok temu

dj zakrystian pisze:
rok temu
Muzycznie to Silencer jest świetny. Taklamakan albo Slow Kill in the Cold nieźle ryją beret i bez wokalu. A wokalnie jest pojebaństwo, nie tylko piski wkurwionego szczura. Jedna z najlepszych płyt gatunku i w sumie lepiej, że nie ma kontynuacji. Tamten klimat jest niepowtarzalny.
Z Silencerem jest tak, że te wokale siadają za jakimś 150-tym przesłuchaniem płyty. Może dlatego, że wrzaski pojeba są autentyczne i nie były z myślą żeby jakiś 15-letni pryszczol się z tym utożsamiał.

W tematyce DSBM to naprawdę SIlencer, Xasthur i Hypothermia od typka, który kładł wokale w Lifeloverze oraz Shining. Bolączką szczególnie dzisiejszego DSBMu jest to, że tworzą go pizdeczki płaczące po swoich dziewczynach. Have A Nice Life chyba to zespół takich dwóch petowców, gdzie każdy utwór zaczyna się jakąś żenującą wstawką z typiarą mówiącą, że kogoś nie kocha i nienawidzi. Generalnie jak patrzę na nazwy DSBMowych "artystów" czy ich wysrywów to mam wrażenie, że liryką zajmuje się 14-letni gimbus przeżywający huśtawki emocjonalne po pierwszych polucjach.
Awatar użytkownika
void
Posty: 5
Rejestracja: 9 mies. temu
Lokalizacja: Puck

void 9 mies. temu

Widziałam wątek o Trist, i link do polecajek tutaj, chociaż temat chyba trochę podupadł.

Trist rzeczywiście się wyróżnia, jest bardzo autentyczny i w tym hipnotyzujący, ale niestety też dość monotonny, co jest zarówno atutem jak i bolączką praktycznie wszystkich albumów Czecha.
Uwielbiam Modrý žal z albumu "Stiny".
Idealny na jesienne pląsy we mgle. Przyjemna, minimalistyczna melancholia.

Dodatkowo cenię czarno-białe-krwawo-samobójcze okładki, a ta z "Zrcadlení melancholie" jest szczególnie urzekająca.

Wiele już zostało wspomnianych kapel, Hypothermia, Abyssic Hate, Xasthur, Nyktalgia, dodać mogę ColdWorld (sporo żałosnych koszmarków ale album Melancholie jest lodowato nadzwyczajny - 'Tortured by Solitude' i 'Winterreise' to perełki), Forgotten Woods, Shining oczywiście, głównie z V - Halmstad, ale tez Gris z Il était une forêt.

Silencer - o ile muzycznie zdecydowanie udany, to dźwięki wydawane przez gościa są tak wkurwiające, ze faktycznie można się zabić. Może przypaść do gustu, ja miałam sąsiada, który podobnie skrzeczał, a że nie jestem typem muzycznego masochisty, Silencera musiałam odpuścić (mimo niewątpliwie wyjątkowej atmosfery).

Dobra, muszę to zrobić - dołożę The Angelic Process z ich Weighing Souls With Sand, trudno ich sklasyfikować (ponoć to ‘ambient drone metal’). Dla mnie zdecydowanie jeden z najlepszych nieszablonowych i naprawdę depresyjnych projektów; niestety już nieaktywny po samobójczej śmierci Angylusa (zatem w temacie). Niby nie DSBM, a "Million Year Summer" trzyma klimat jak mało kto. Mistrzostwo.

Veles
Posty: 1
Rejestracja: 8 mies. temu

Veles 8 mies. temu

A czy niemieckie Regnum się przypadkiem nie zalicza?

Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1517
Rejestracja: 7 lata temu

pp3088 8 mies. temu

void pisze:
9 mies. temu

Dobra, muszę to zrobić - dołożę The Angelic Process z ich Weighing Souls With Sand, trudno ich sklasyfikować (ponoć to ‘ambient drone metal’). Dla mnie zdecydowanie jeden z najlepszych nieszablonowych i naprawdę depresyjnych projektów; niestety już nieaktywny po samobójczej śmierci Angylusa (zatem w temacie). Niby nie DSBM, a "Million Year Summer" trzyma klimat jak mało kto. Mistrzostwo.

Znane i uwielbiane, zapraszam do mojego tematu: viewtopic.php?f=8&t=3906&hilit=angelic

Z niezbyt znanych rzeczy to polecam Advent Sorrow i ich debiut As All Light Leaves Her. Ma to w sobie cos z Lifelovera. Na dwojcie Nowo-Zelandczycy poszli w typowy BM z lekkim NSBM w tekstach, próbowano ich za to scancelować. Dla większości tego forum powinien być to znak jakości.

Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Awatar użytkownika
Derelict
Tormentor
Posty: 1142
Rejestracja: 5 lata temu

Derelict 7 mies. temu

"Jeżeli black metalowcy są ludźmi, to karaluchy również nimi są"
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4668
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY 7 mies. temu

Obadajcie czeskie TMA ( Z domkiem na okladce)
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
darnoksss
Master Of Reality
Posty: 215
Rejestracja: 8 mies. temu

darnoksss 7 mies. temu

Jednostrzałowiec z finladii, mega spoko klimat. Jest depressive ale dużo w tym też klasycznego bleczura:

polki nie dawajcie polakom, dawajcie arabom
Awatar użytkownika
Wicih
Fallen Angel Of Doom
Posty: 307
Rejestracja: rok temu
Lokalizacja: Łódź

Wicih 3 mies. temu

Takie cosi się w ubiegłym roku pojawiło; przeszło bez większego echa, dostało mocno nijaką opinię na Apocalyptic Rites i tyle się o uszy mi obiło. Sprawdziłem i rzeczywiście materiał nie dla każdego; słyszę jakieś tam inspirację Hypothermią i Xasthurem. Gitary bardzo mocno przesterowane, we wspomnianej recenzji porównane nawet do wiertarek, wokal głównie wyjący, chociaż jest też sporo cleanu i zdarzy się jakiś skrzek. Słowem materiał jakich dużo jakiejś młodej ekipy z Estonii, ani zły ani dobry. Myślę że taki prawidłowy albumik jako debiut zwiastuje dobrze, a chłopcy chyba będą brnąć w to dalej bo trochę merchu puścili, a sam album wydali na wszystkich trzech nośnikach

Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6345
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

Vexatus 3 mies. temu

Okładka to mi się kojarzy trochę na zasadzie że to taki Burzum z pierwszej płyty ale na wypierdaczonych sterydach. Zaraz będzie słuchane!
Raw Black Metal w rowie!!!

Wróć do „Black Metal”