deathwhore 3 lata temu
To proste i aż mi wstyd, że muszę o tym pisać na forum muzycznym, gdzie takie rzeczy powinny być przecież oczywistościami.
Chodzi o liczbę stuknięć nogą które wykonujesz w czasie odsłuchiwania utworu muzycznego. Rozpoczynasz odsłuch i wyliczasz ile razy, mówiąc kolokwialnie, "nóżka chodzi". Na początek możesz sobie oznaczać kreskami, kropkami albo w jakiś inny sposób, potem już się wdrożysz i liczysz to sobie w głowie. Teraz przystępujemy do normalizacji, czyli sprawdzamy pierwotne tempo utworów w formie liczby ćwierćnut wybijanych w ciągu minuty, tak zwane "BPM". Potem przydadzą się narzędzia elektroniczne w formie odpowiedniego oprogramowania, pozwalające na płynną zmianę tempa utworu. Nie chcę tu namawiać do piractwa, aczkolwiek tego typu programy są dość drogie. Używamy ich w celu znormalizowania tego tempa. Ja używam normy 150BPM, dla łatwości rachunkowej, a dodatkowo to takie dość typowe tempo w muzyce metalowej, jako pośredniego między allegro a vivo. Po normalizacji należy podzielić uprzednio uzyskaną liczbę stuknięć nogą na czas trwania utworu wyrażony w sekundach i otrzymujemy wynik wyrażony w hercach.
Celem wyeliminowania czynników atmosferycznych, subiektywnych, badanie przeprowadzamy kilkukrotnie, w różnych porach dnia i w różne dni tygodnia, najlepiej wprowadzając przerwy (zasadne jest wstrzymanie pomiarów np. na tydzień, połączone z zaprzestaniem odsłuchów). Z wszystkich pomiarów (znormalizowanych!) wyciągamy średnią.
Następnie test przeprowadzamy na grupie reprezentatywnej przynajmniej 1000 respondentów. Tu już do analizy wyników niezbędny jest Excel.
edycja: zapomniałem wspomnieć, że po normalizacji tempa należy też skorygować wyliczoną liczbę stuknięć nogą, ale to chyba oczywiste dla każdego rozumnego czytelnika.
Ostatnio zmieniony 15 kwi 2019, 13:49 przez deathwhore, łącznie zmieniany 1 raz.
Nebiros pisze: ↑3 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian