

Zielonogórskiego Profanum, jak i osobistości tworzących ten projekt blekmetaluchom myślę przedstawiać nie trzeba, jednak brak tematu o nich na tak zacnym forum jest moim zdaniem grubym nietaktem. Kapela oficjalnie nigdy nie istniała, a jednak wydała trzy długograje i film. Debiut był iście blek metylowym wysrywem wyższych lotów, ze świetnym klimatem. Następne dwie płyty to black metal pozbawiony gitar (tak, da się!), oparty na klawiorach i perkusji, oraz różnorodnie przetworzonych i śpiewanych wokalach. Dla mnie fenomen na skalę lokalną i globalną oraz kult nad kulty. Po tym wyszła jeszcze kompilacja 'Misantropiae Floris' będąca reedycją debiutu, pozbawiona dwóch krótkich instrumentali, za to poprzedzona kilkuminutową owerturą skomponowaną specjalnie na potrzeby tego wydawnictwa. Film 'Intelekt Kollapse' z 2005 roku to temat na osobny poemat, warto się zapoznać. Na tym 'kariera' zespołu się kończy, ale powodów do płaczu i lamentów nie ma - wszak nigdy nie istnieli :>
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Profanum/2335