

Ich jedyny album od zawsze bardzo mi się kojarzył z Bal-Sagoth z okresu "A Black Moon Broods Over Lemuria" z dodatkową szczyptą smutku, grozy i bez aż takiej pompy jak w muzyce Brytyjczyków.
Kojarzę ich od bardzo dawna, bo 3/5 składu z debiutu uczęszczało do tej samej szkoły podstawowej co ja. Pamiętam też, że zaliczyli występ w naszej podstawówce - nie jako Velvet Thorns ale jako Mesith (pisownia nazwy niepewna, bo nie ma o tym żadnych informacji w sieci, ale jestem w 100% pewny, że tak wymawiana nazwa zespołu funkcjonowała) - nie mam pojęcia, czy to był pre-Velvet Thorns, czy też zupełnie inny zespół, z którego część składu stworzyła później VT).
Pamiętam natomiast, że w okolicach roku 2000 zmienił się nieco skład zespołu i również zaszły zmiany w ich muzyce. Na demo z 2002 roku "Nephilim 2033" poszli w kierunku kojarzącym się z Samaelem na Passage/Eternal czy The Kovenant na Animatronic/S.E.T.I. Widziałem nawet ich gig już z nowym materiałem. Nie mam pojęcia kiedy sobie odpuścili z zespołem i dlaczego tak wyszło.
Profil na MA: https://www.metal-archives.com/bands/Ve ... orns/21586
Dyskografia:
1997 - Where Demons Rise
2002 - Nephilim 2033 (demo)