Awatar użytkownika
darnoksss
Master Of Puppets
Posty: 172
Rejestracja: 2 mies. temu

Sacrilegium

darnoksss tydzień temu

Obrazek
W temacie o NORTH pustki, ciekawe czy tutaj się ktoś wypowie. Od razu na wstępie przyznam się, że znane są mi tylko dwa materiały tego zespołu, a mianowicie: Wicher i split z NORTH, który został przeze mnie wspomniany w pierwszym zdaniu. Nie dalej jak w niedziele wieczorem zrobiłem sobie spacerek w stronę Elektrociepłowni Siekierki (dużo zieleni po drodze) z okazji pierwszego śniegu. Na słuchawkach miałem między innymi podczas tej podróży album Wicher. Wspaniała jest to muza, oj wspaniała bez dwóch zdań. Klawisz wykorzystany oszczędnie i przemyślanie, budujący nastrój. Riffy surowe i świdrujące, bardzo klimatyczne w dodatku mega mi pasi takie brzmienie wioseł jakie jest na tym albumie. Wokal nie jest wybitny ale pasuje do reszty muzyki. Kawałek ze splitu z NORTH to prawie 11-minutowa epicka kompozycja. Generalnie jeśli ktoś lubi pogański klimat to łykanie na bank (o ile nie zna). Razem z drugą płytą NORTH , jedynka tego zespołu to chyba moje ulubione płyty w tych klimatach z tamtych lat. Nie ma co gadać, lepiej posłuchać:




Skład:
Suclagus - Guitars, Bass (1993-2000), Guitars, Vocals, Keyboards (2015-?) ex-Hefeystos
Hellthorn - Bass (2017-?) ex-Beheaded, ex-Acrum
▼ Byli muzycy
Horm - Drums ex-Lord of Evil, ex-WAR 88, ex-Norden (live), ex-Hefeystos, ex-Sonheillon
Nantur Aldaron - Vocals (1993-2000, 2015-2017) ex-Belfegor, ex-Hefeystos
Thoarinus - Drums (1995-1998) ex-Marhoth, ex-Nox Lunaris, ex-Christ Agony
Armeus - Drums (1999-2000)
Aleksandra - Keyboards (1999-2000)
C - Bass (2015-2017)
Radoslav "Hammerman" Szczepański - Drums (2015-2018) Calm Hatchery, ex-Tehace, ex-The Black Thunder (live)
Martin - Guitars (2017-2019) Acrum, Three Eyes of the Void, ex-Beheaded
Nizioł - Drums (2018-2019) Acrum, Three Eyes of the Void, XificurK (live), ex-Maroon Quince
Dyskografia:
1994 - Sleeptime [demo]
1996 - Jesienne szepty [split]
1996 - Wicher
1998 - Recidivus [demo]
1999 - Embrace the Darkness [demo]
2000 - Jesienne szepty / Przedświt... [split]
2015 - Angelus [single]
2016 - Anima Lucifera
2017 - Ritual [EP]
2019 - Ritus Transitorius




MA: https://www.metal-archives.com/bands/Sacrilegium/7321
BC: https://sacrilegium.bandcamp.com/music
polki nie dawajcie polakom, dawajcie arabom
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1414
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask tydzień temu

To jeden z pierwszych polskich bm zespołów, który tak naprawdę w stu procentach mnie kiedyś chwycił i w sumie nie puścił do dziś. Dwa materiały, o których przypomniał kolega wyżej, jak i nawet samo demo Sleeptime, którego akurat nie tak dawno słuchałem do poduszki, to klasa i top rodzimych lat 90'.
Kto twierdzi inaczej, niech milczy...bo kara będzie surowa :evil:
'Od dobrych kilku lat...''napuchną mną drzewa'
'The cult of Heroes our religion, our world is one of strife
Nature our new righteous order, Free and Proud and Wild'
'There's something growing in the trees
I think it's a different me'
deathwhore
Tormentor
Posty: 4242
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore tydzień temu

Gdy miałem lat -naście, jakoś w ogólniaku, miałem ostrą zajawkę na mitologię słowiańską, czytałem Gieysztora i takie tam. W Media Markt leżało sobie Wicher wydane przez Pagan, więc liczyłem na coś zajebistego. Nie miałem pojęcia, ze to jakiś black metalowy lokalny kult, sama płyta już wtedy była ledwo co dostępna, a ja ją wziąłem ze sklepu z pralkami.

O kurwa, nie. Koślawe w swojej nieudolności, śmieszne w swoim zadęciu. Przez lata co jakiś czas próbowałem wracać, że może coś zrozumiem, że uszy się przyzwyczaiły do bzyczenia, że może wcześniej to było za radykalne na młode uszy, może za radykalny byłem ja. Nie, niezależnie od wieku i okoliczności, zawsze rezultat był jeden. Słabizna.

Po reaktywacji zmienili klimat, nauczyli się obsługiwać instrumenty, ale poziom muzyki udało im się utrzymać.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
darnoksss
Master Of Puppets
Posty: 172
Rejestracja: 2 mies. temu

darnoksss tydzień temu

deathwhore pisze:
tydzień temu
W Media Markt leżało sobie Wicher wydane przez Pagan,
Z ciekawości, ile zapłaciłeś?
polki nie dawajcie polakom, dawajcie arabom
deathwhore
Tormentor
Posty: 4242
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore tydzień temu

30 zł. Tylko to mogło być jakoś w 2003, może 2004 roku.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1585
Rejestracja: 6 lata temu

porwanie w satanistanie tydzień temu

W sumie zdziwiłbym się, mając na podstawie Twoich wpisów pewne wyobrażenie o Twojej konstrukcji psychoakustycznej, jakby Ci się to podobało :)

Dla mnie zajebista płyta, ale też mam przy takich rzeczach świadomość, że jak komuś takie coś nie wchodzi, to nawet nie ma sensu przekonywać, bo do czerpania z takich rzeczy satysfakcji potrzebne jest chyba specyficzne pozytywne uprzedzenie i nastawienie...
Awatar użytkownika
darnoksss
Master Of Puppets
Posty: 172
Rejestracja: 2 mies. temu

darnoksss tydzień temu

deathwhore pisze:
tydzień temu
30 zł. Tylko to mogło być jakoś w 2003, może 2004 roku.
Obecnie to wydanie można opylić za naprawdę sporą sumę.
porwanie w satanistanie pisze:
tydzień temu
Dla mnie zajebista płyta, ale też mam przy takich rzeczach świadomość, że jak komuś takie coś nie wchodzi, to nawet nie ma sensu przekonywać, bo do czerpania z takich rzeczy satysfakcji potrzebne jest chyba specyficzne pozytywne uprzedzenie i nastawienie...
Myślę, że nastawienie o którym piszesz tyczy się w szczególności tzw. "kultusów" ;p
polki nie dawajcie polakom, dawajcie arabom
deathwhore
Tormentor
Posty: 4242
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore tydzień temu

Ja to oddałem do komisu uprzednio przegrywając na CDr, bo wtedy stwierdziłem, że takiego syfu nie potrzebuję, ale zostawię sobie do sprawdzenia na przyszlość. Wtedy nie za bardzo miałem dostęp do internetu i nie wiedziałem co kupiłem.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
jaskapela
Posty: 20
Rejestracja: 2 tyg. temu

jaskapela tydzień temu

Ja tam nie słuszę żadnej koślawości na Wicherze. Za to na debiucie Sacrofuck już jak najbardziej.

Jeżeli Wicher to koślawa muzyka to również i Burzum musi być w takim razie koślawe (tak wiem że na Burzum nie ma tego dodatkowego elementu Chociażby z Emperor ale rdzeń black metalowy jest niemalże identyczny).
Awatar użytkownika
darnoksss
Master Of Puppets
Posty: 172
Rejestracja: 2 mies. temu

darnoksss tydzień temu

jaskapela pisze:
tydzień temu
Ja tam nie słuszę żadnej koślawości na Wicherze. Za to na debiucie Sacrofuck już jak najbardziej.
Myślę, że jak na tamte czasy to wręcz zajebiście zagrana płyta. Zwłaszcza jeśli chodzi o niszę w jakiej się poruszali.
polki nie dawajcie polakom, dawajcie arabom
Awatar użytkownika
jaskapela
Posty: 20
Rejestracja: 2 tyg. temu

jaskapela tydzień temu

To przecież słychać. Nie rozumiem zarzutów o koślawość.
Awatar użytkownika
darnoksss
Master Of Puppets
Posty: 172
Rejestracja: 2 mies. temu

darnoksss tydzień temu

Zrobiłem research i o Gontyna Kry też nie ma tematu. W tym samym okresie wydali album Welowie. Stylistyka podobna acz brzmi to trochę inaczej. tematu nie chce mi się zakładać ;p
polki nie dawajcie polakom, dawajcie arabom
deathwhore
Tormentor
Posty: 4242
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore tydzień temu

jaskapela pisze:
tydzień temu
Ja tam nie słuszę żadnej koślawości na Wicherze. Za to na debiucie Sacrofuck już jak najbardziej.

Jeżeli Wicher to koślawa muzyka to również i Burzum musi być w takim razie koślawe (tak wiem że na Burzum nie ma tego dodatkowego elementu Chociażby z Emperor ale rdzeń black metalowy jest niemalże identyczny).
No ja słyszę na obu, chociaż nie wiem jaki jest związek między tymi zespołami, oprócz tego, że jeden typ z drugiej kapeli nie lubi muzyki tej pierwszej. No i jednak sorry - w Sacrilegium riffy idą obok perkusji nagminnie, pewnie częściej niż idą razem.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
jaskapela
Posty: 20
Rejestracja: 2 tyg. temu

jaskapela tydzień temu

Jest związek i to duży. Obydwie zaczynają się od liter Sacr.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16904
Rejestracja: 7 lata temu

yog tydzień temu

deathwhore pisze:
tydzień temu
w Sacrilegium riffy idą obok perkusji nagminnie, pewnie częściej niż idą razem.
Wzorowo. To w końcu pogański black metal, a nie pierdolona filharmonia.

Osobiście uważam, że Sacrilegium jest zarówno koślawe i naiwne w tym swoim pogaństwie, jak i jest niekwestionowalnym kultem polskiego black metalu. Nie uważam co prawda, że to jakieś niesłychane osiągnięcie typu najlepsza płyta polskiego blacku, ale uroczy relikt czasów dawnych z pewnością i pewnie też rzeczywiście jeden z panteonu albumów lat 90 gatunku.

Okładka reedycji niestety moim zdaniem totalnie nietrafiona z tą swoją pastelową paletą kolorów, jak z jakiejś jebanej Młodej Polski. Zgaduję, że to miało być nawiązanie do tekstu kawałka Wicher falami ognia, ale słabo to się komponuje z klimatem płyty i ta stara, cudaczno-koślawa znacznie lepsza. Miały to być pewnie "łuny ogniska" i "cztery świata strony", ale jakoś do muzy to nie bardzo pasuje. To nie Stworz, że Tetmajer w tych kolorach pasuje jak ulał.

Swoją drogą,wspomniany kawałek to najlepszy sztosik na płytce. Tekst o strasznym, z martwych powstałym poganinie dostarcza wiele radości.

Pękła topiel ostrzami cięta wielkich nożyc,
Wypłynął z dna klocem lipowego drewna,
W muł i zielsko obrosły, utopiony bożyc - i ożył.
Podźwignął się w łunach ogniska,
Poczwórna twarzą w cztery świata spojrzał strony...


Późniejsze, równiejsze już dokonania, mnie nie przekonują niestety za bardzo.
jaskapela pisze:
tydzień temu
Jeżeli Wicher to koślawa muzyka to również i Burzum musi być w takim razie koślawe (tak wiem że na Burzum nie ma tego dodatkowego elementu
Nie wiem, czy słyszałeś debiut Burzum, ale jest on kurewsko koślawy. Na szczęście.
darnoksss pisze:
tydzień temu
Zrobiłem research i o Gontyna Kry też nie ma tematu. W tym samym okresie wydali album Welowie. Stylistyka podobna acz brzmi to trochę inaczej. tematu nie chce mi się zakładać ;p
Gontyna na Welowie to jeszcze trzy poziomy koślawości wyżej, zakrzywienie czasoprzestrzeni nieosiągalne dla większości wannabe-blackmetalowców. Wspaniała płytka, uwielbiam, jedna z moich ulubionych, jak dla mnie sporo lepsza od Wicher.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
darnoksss
Master Of Puppets
Posty: 172
Rejestracja: 2 mies. temu

darnoksss tydzień temu

Zastanawiam się, czy jest sens dyskutować w kontekście kapeli, która gra bm czy gra koślawo albo nie. w końcu na tym polega po części urok tego typu płyt/zespołów. A już zwłaszcza odnośnie do tych uroczych reliktów (jak to trafnie nazwałeś). Można się licytować, co jest bardziej a co mniej koślawe, tylko po chuj? To trochę jakby zrobić test zapiekanek z jakiś małych budek, do których się ma (lub nie) sentyment i dyskutować na temat tego czy bułka za twarda albo czy sera za mało/za dużo.
polki nie dawajcie polakom, dawajcie arabom
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1585
Rejestracja: 6 lata temu

porwanie w satanistanie tydzień temu

darnoksss pisze:
tydzień temu
Zastanawiam się, czy jest sens dyskutować w kontekście kapeli, która gra bm czy gra koślawo albo nie.
W sumie chyba jest... Dla mnie
  • kapela, która potrzebuje grać koślawo, żeby było "blackmetalowo";
  • kapela, która gra koślawo. a przy okazji autentycznie blackmetalowo;
  • kapela, która gra autentycznie blackmetalowo, a przy tym niekoślawo
to są różnej klasy kapele i jak dla mnie nic nie szkodzi mieć to poukładane pod tym kątem.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16904
Rejestracja: 7 lata temu

yog tydzień temu

Koślawość nie jest czymś, co jest subiektywne jak smak zapiekanek. Na Welowie Gontyna nagrywała perkusję pod nagrane już tracki gitar i to słychać ewidentnie, nic tam się nie trzyma kupy i rozjeżdża co chwila. Co nie odbiera materiałowi zajebistości, jednak obiektywnie jest to zagrane koślawo po bandzie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
porwanie w satanistanie
Tormentor
Posty: 1585
Rejestracja: 6 lata temu

porwanie w satanistanie tydzień temu

No, ale jakoś ciekawie się tego słucha, też polubiłem ten materiał, chociaż ja akurat wolę Wicher. W sumie obiektywnie ta muzyka jest w jednostce czasu mniej przewidywalna, niż gdyby było to nagrane od linijki ;)

Nowa okładka ich opus magnum faktycznie z dupy, to w sumie główny powód, dla którego tego albumu nie kupiłem. bo tak poza tym to straszny, z martwych powstały poganin rządzi niepodzielnie na polsko-pogańskim firmamencie.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 16904
Rejestracja: 7 lata temu

yog tydzień temu

porwanie w satanistanie pisze:
tydzień temu
Nowa okładka ich opus magnum faktycznie z dupy, to w sumie główny powód, dla którego tego albumu nie kupiłem.
U mnie podobnie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4368
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY tydzień temu

Najlepszy polski BM w moim prywatnym rankingu. Póki co nic nie potrafi przebić tego klimatu. Szczęściem urodziłem się głuchy, inaczej wolałbym słuchać jakiegoś grindcore o sraniu do japy, ale perkusja chodziłaby równo z riffami, niż takiej dobrej muzyki, pobudzającej wyobraźnię. Lubię sobie posłuchać o tym, że w "czystej pościeli leży me ciało" zawsze, kiedy wypiorę pościel. Do Wichru grali dobrze, te nowe płyty to już niestety modny, współczesny BM. Ale przynajmniej nie jest koślawy.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 682
Rejestracja: 6 lata temu

Pogan696 tydzień temu

deathwhore pisze:
tydzień temu
Gdy miałem lat -naście, jakoś w ogólniaku, miałem ostrą zajawkę na mitologię słowiańską, czytałem Gieysztora i takie tam. W Media Markt leżało sobie Wicher wydane przez Pagan, więc liczyłem na coś zajebistego. Nie miałem pojęcia, ze to jakiś black metalowy lokalny kult, sama płyta już wtedy była ledwo co dostępna, a ja ją wziąłem ze sklepu z pralkami.

O kurwa, nie. Koślawe w swojej nieudolności, śmieszne w swoim zadęciu. Przez lata co jakiś czas próbowałem wracać, że może coś zrozumiem, że uszy się przyzwyczaiły do bzyczenia, że może wcześniej to było za radykalne na młode uszy, może za radykalny byłem ja. Nie, niezależnie od wieku i okoliczności, zawsze rezultat był jeden. Słabizna.

Po reaktywacji zmienili klimat, nauczyli się obsługiwać instrumenty, ale poziom muzyki udało im się utrzymać.
Od kiedy w black metalu liczy się jakiś kunszt muzyczny? Prawdziwy black wg mnie, ma mieć otoczkę i atmosferę z konkretnym przekazem, a nie granie pod linijkę z nutek. Ja na dzień dzisiejszy, naprawdę wolę wrócić do Sacrilegium czy starej Arkony niż codziennie słuchać kolejnych Manbryne czy Totenmesse (które mimo wszystko nagrały spoko albumy ostatnio), które z pierwotnymi założeniami BM mają niewiele wspólnego. Jest to brutalna, tnąca muza, ale brak im tej właśnie iskry,... naiwnej, prostej, ale twórczej i szczerej jako to było w Sacrilegium czy innych Fullmoonach, Velesach czy innych Infernusach. Osobiście uwielbiam Wicher i uważam za jedną z najlepszych płyt w historii polskiego "BLACK METALU". Niezwykle atmosferyczna i szczera płyta.


Czasami też dziwią mnie podwójne standardy. Taki Varg jak ten ślimak przeciągał 3 akordy na krzyż plumkając sobie przy tym na CASIO i dla dużej rzeszy ludzi jest to MASTERPIECE! Ale jak w takim Sacrilegium struna się omsknie to już "meeehhh, mogli się bardziej postarać"... FAK JU ALL BICZ!!! :geek:
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4368
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY tydzień temu

Metal, to fenomen w świecie muzyki. Tylko tu zespoły, których muzycy nie potrafią grać, nagrywają lepsze płyty, niż ci, którzy skończyli szkoły muzyczne. :D
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
darnoksss
Master Of Puppets
Posty: 172
Rejestracja: 2 mies. temu

darnoksss tydzień temu

TITELITURY pisze:
tydzień temu
Metal, to fenomen w świecie muzyki. Tylko tu zespoły, których muzycy nie potrafią grać, nagrywają lepsze płyty, niż ci, którzy skończyli szkoły muzyczne. :D
Chyba nie tylko metal w takim razie bo do kanonów weszły też płyty z innych gatunków, które nie są metalowe a były nagrywane przez prostaków. Ok, czepiam się trochę ;p.
polki nie dawajcie polakom, dawajcie arabom
deathwhore
Tormentor
Posty: 4242
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore tydzień temu

Pogan696 pisze:Od kiedy w black metalu liczy się jakiś kunszt muzyczny?
No dla mnie w muzyce się liczy, a czy ktoś sobie tę muzykę black czy srak metalem, to jest mniej istotne. Jeszcze zabawniejsze są próby tworzenia podniosłej atmosfery i powagi w sytuacji w której muzykanci się gubią między sobą.

A jakichś Mandaryne czy Titeliturymesse też nie będę słuchał, chyba że dostanę za to pieniądze, no szanujmy się.
Pogan696 pisze: Czasami też dziwią mnie podwójne standardy. Taki Varg jak ten ślimak przeciągał 3 akordy na krzyż plumkając sobie przy tym na CASIO i dla dużej rzeszy ludzi jest to MASTERPIECE!
Varg? To ten gość co piszczał jak bachor który rzuca się w sklepie na podłogę, bo stara nie chce kupić cukierków?
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2412
Rejestracja: 7 lata temu

dj zakrystian tydzień temu

No piszczał, ale grać potrafił przyzwoicie, choć wirtuozem nie był. Nie grał ponad swoje możliwości a podniosłą atmosferę tworzył za pomocą posiadanych umiejętności, stąd jego wyższość.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
darnoksss
Master Of Puppets
Posty: 172
Rejestracja: 2 mies. temu

darnoksss tydzień temu

Ale wokalistą był zawsze chujowym wybitnie :)
polki nie dawajcie polakom, dawajcie arabom
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1414
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask tydzień temu

Zajebistym był wokalistą - do Filosofem włącznie idealnie pasuje mi wszystko.
'Od dobrych kilku lat...''napuchną mną drzewa'
'The cult of Heroes our religion, our world is one of strife
Nature our new righteous order, Free and Proud and Wild'
'There's something growing in the trees
I think it's a different me'
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 4368
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY tydzień temu

Varg, to był geniusz. Grać jeden riff przez całe Jezus tod tak żeby się nie nudziło. Techniczny life metal wymięka.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2412
Rejestracja: 7 lata temu

dj zakrystian tydzień temu

Tam jest więcej riffów. Bodaj trzy, ale każdy genialny.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 682
Rejestracja: 6 lata temu

Pogan696 tydzień temu

deathwhore pisze:
tydzień temu
Pogan696 pisze:Od kiedy w black metalu liczy się jakiś kunszt muzyczny?
No dla mnie w muzyce się liczy, a czy ktoś sobie tę muzykę black czy srak metalem, to jest mniej istotne. Jeszcze zabawniejsze są próby tworzenia podniosłej atmosfery i powagi w sytuacji w której muzykanci się gubią między sobą.
Wszystko cacy, ale nie przesadzajmy, z tym że każdy zespół musi być wybitny muzycznie. Można sobie na poziomie poplumkać na gitarcach, ale to nie znaczy, że np. jakiś deff będzie drugim Death, bo fajnie się słucha jak chłopaki szarpią strunki. Szczerość, atmosfera i pewna doza niedoskonałości w tym wszystkim to podstawa. Wprawny słuchacz ekstremy wychwyci wszystko. Nawet w pojebanym goregrind, itp. Są oczywiście na świecie spierdoliny, co zamiast machać łbem powinni machać łopatą, ale nie róbmy np. z takiego Sacrilegium jakieś podwórkowej kapeli, bo coś tam nie styka czasami. Klasyki zawsze mają pewną dozę prostactwa i amatorki.

Darkspace. Czy tam słychać finezję, techniczne wykształcenie? To czysty soniczny rozpierdol, z którego jakiś cudem słuchacz potrafi wynieść skojarzenia z przestrzenią kosmiczną i wyobrażać sobie jak próżnia gniecie mu jaja. Czysty geniusz.

Pierwsze Sacrófago. Proste do bólu riffozy i solówy, ale z tego ile potrafili zagrać to wynieśli tyle atmosfery rozkładu, wódy i blasfemii, że można było przymknąć oko na niedoskonałości i zwalić konia.

Na Wicherku są niedoskonałości i to słychać. I z tego co nie potrafili zagrać to dowieźli atmosferą (klawisze robią robotę). Dla mnie kozak.

Do kurna "purystów" - można sobie odsłuchać covery od Drudkh starego jeszcze Sacrilegium: Recidivus z dema '98 i , Tam gdzie gaśnie dzień... z Jesiennych Szeptów, co by z amatorskiego gnoju pierwotnej kapeli wydobyli trochę muzycznej truflozy 8-).

Wróć do „Black Metal”