Troll

[Summerisle]

Napędzony dyskusją o Covenant/The Kovenant uświadomiłem sobie, że na forum nie ma tematu o Troll. No to już jest.

Troll powstał w 1992 roku jako solowy projekt podobno wówczas zaledwie czternastoletniego Nagasha. Pierwszy materiał - trzyutworowe demo "Trollstorm over Nidingjuv" został wydany 3 lata później, natomiast w 1996 r. światło dzienne ujrzał debiutancki album "Drep de kristne".

Do tego czasu Troll poruszał się w bardziej lub mniej zbliżonych rejonach do tego, co ówcześnie prezentowały sobą Dimmu Borgir i Covenant. Muzyka Troll była jednak brutalniejsza i bardziej barbarzyńska niż powyższe zespoły. Co mnie powalało w czasach, gdy Troll wypuścił debiut (i w sumie nadal robi na mnie wielkie wrażenie) to bardzo wyrazisty nastrój w jaki "Drep de kristne" wprowadza od pierwszych sekund trwania albumu.

Uważam debiut za jeden z najlepszych albumów symphonic BM z Norwegii.

Kolejne dwa albumy "The Last Predators" i "Universal" wydane w latach 2000-2001 to była już zupełnie inna para kaloszy. Jak ten pierwszy jeszcze mnie zaangażował swoim thraszującymi rytmami i całkiem chwytliwymi riffami, tak "Universal" mnie już zupełnie nie porwał. Troll zapomniał o trollach i poleciał w kosmos - jak wiele norweskich (i nie tylko) zespołów w tamtym czasie.

Wszystko co było później czyli "Neo-Satanic Supremacy" z 2010 r. oraz "Tilbake til Trollberg" z 2020 r. znam bardzo słabo, więc nie będę strzępił języka. Warto odnotować fakt, że 1,5 miesiąca temu, po 13 latach od premiery "Neo-Satanic Supremacy" premierę miał piąty już album Troll o wiele mówiącym tytule "Trolldom". I jak nie podejmę się póki co oceny tego wydawnictwa (przesłuchałem zaledwie jeden raz), tak przyznać muszę, że ze wszystkich albumów wydanych od 2000 roku ten leży najbliżej stylistyki z rewelacyjnego debiutu.

Skład:
Nagash - Vocals, Guitars, Drums, Keyboards (1993-present) The Kovenant, ex-Throat Violence, ex-Covenant, ex-Chrome Division, ex-Dimmu Borgir, ex-Kvesta, ex-Carpe Tenebrum, ex-Nagashizzar
Tlaloc - Guitars, Vocals (backing) (2008-present) ex-Fatal Demeanor, ex-Thornbound
Sturt - Bass, Vocals (backing) (2011-present) Attentat, Tilintetgjort, Urarv, Whip, Koldbrann (live), ex-Alrune Mandragora, ex-Throat Violence, ex-Tube, ex-The Tantalizor, ex-Blodshunger, ex-Nightside Kingdom, ex-Allegro Rubato

▼ Byli muzycy

Glaurung - Bass (1993)
Sinister Minister Twice - Vocals (1993, 1998-2003)
Sensei Ursus Major - Bass (1998-2003) Street Legal, ex-Chris Candy, ex-Da Vinci, ex-Evenrude, ex-Sunwheels, ex-Youngblood, ex-Bad Habitz (live)
Hellhammer - Drums (1998-2003) Arcturus, Mayhem, Mortem, The Kovenant, Mezzerschmitt, ex-Age of Silence, ex-Winds, ex-Covenant, ex-Den Saakaldte, ex-Dimmu Borgir, ex-Høstsol, ex-Nidingr, ex-Umoral, ex-Emperor (live), ex-Immortal (live), ex-Mysticum (live), ex-Tritonus (live), ex-Shining, ex-Carnivora, ex-Descended
Blackheart - Keyboards, Programming (1998-2003) The Kovenant, ex-Covenant
Vold - Bass, Vocals (backing) (2007-2011) Blodspor, ex-Dead Trooper, Silence the Sky, ex-Whip, ex-Fatal Demeanor, ex-Hordes
Ygg - Drums (2007-2013) ex-The Devil's Rejects, ex-Whip
Abyr - Guitars, Vocals (backing) (2007-2008) ex-Optoletum, ex-Vigour Abruptness, ex-Notorious, ex-Abyrium
Exilis - Keyboards (2008-2014)
Telal - Drums (2013-2014) Astaroth, Attentat, Elvarhøi, Hate Angel, Kvalvaag, Sarpedon, Abyssic (live), Dynasty of Darkness (live), ex-Carpticon, ex-Desiderium, ex-Moloch, ex-Sanzia, ex-Dødsfall, ex-Endezzma, ex-Omnia Moritur, ex-Thornbound, ex-Isvind (live), ex-Infernal, ex-Agate

Dyskografia:
1995 - Trollstorm over Nidingjuv [demo]
1996 - Drep de kristne
2000 - The Last Predators
2001 - Universal
2010 - Neo-Satanic Supremacy
2014 - Tilbake til Trollberg / Dead Speak Silence, Bones Speak Truth [split]
2020 - Tilbake til Trollberg [EP]
2023 - To the Shadows [single]
2023 - Trolldom




MA: https://www.metal-archives.com/bands/Troll/1390
BC: https://officialtroll.bandcamp.com/music
BC: https://digipus.bandcamp.com/music
BC: https://polypus.bandcamp.com/music

[Zsamot]

Pamiętam jak Mystic promował tego Trolla kawałkiem całkowicie odstającym od reszty. Oj mocno in minus mnie zaskoczył ten album, potem się przekonałem, płytę mam do dziś. Ale Mystic miał takie pomysły, by wybrać odstający kawałek i nim zachęcać... Kolejne plyty mnie jakoś nie zachęciły.

@Summerisle jeszcze Carpe Tenebrum z tych klimatów.

[Summerisle]

Carpe Tenebrum nigdy mnie nie zaciekawiło. Debiutu słuchałem może 2 razy w życiu.

Tak, pamiętam "Trollberg" na płytce z Mystica. Poroniony to był pomysł Na szczęście ja najpierw usłyszałem album a dopiero później trafiłem na ten konkretny numer MA - to był bodajże ten z Limbonic Art na okładce, ale mogę się mylić.

[Lis]

Tak, to był ten z Limbonic Art na okładce, a na cd kolejny dziwny pomysł obok, Forlorn z podobnym utworem który też był inny od reszty materiału Mam gdzieś to wszystko na kasetach, Troll, Forlorn, Cryhavoc, Bal-Sagoth.. Drep de Kristine nie słuchałem z ćwierć wieku.

[yog]

To chyba jeden z tych zespołów, których dziś słuchać można głównie dzięki temu, że poznało się go w latach 90. Ja go w latach 90. nie poznałem, zdążyłem przez lata zapomnieć, co tu w ogóle było grane, więc z okazji tematu odpaliłem debiut i dość trudno mi zdzierżyć ten jarmarczny symfonik z Drep de Kristne.

[Zsamot]

Ja sobie te wszystkie kasety, co kupiłem przez składanki, recenzje kupiłem na CD i mam sporo frajdy. Co prawda czasem dłuuuugo do nich nie wracam, ale innym razem, choćby 1 na 3 lata poleci przez kilka dni taki Forlorn. Zresztą ostatnio "Crystal Palace" słuchałem.
ps. tak, to był ten Mystic Art. Chyba 4 numer... Albo drugi.

[Lis]

Pierwszy był z Satyricon, II z Emperor, III Arcturus, IV Limbonic Art, V Gehenna, mam to wszystko gdzieś na strychu
Posłuchałem Drep de Kristine i tak ćwierć wieku temu jak i teraz uważam że największą wadą tego materiału jest że za bardzo słychać że on to robił sam, brzmi jak stworzone w generatorze symfonicznego black metalu.

[Summerisle]

Pierwszy był z Satyricon, II z Emperor, III Arcturus, IV Limbonic Art, V Gehenna, mam to wszystko gdzieś na strychu
Posłuchałem Drep de Kristine i tak ćwierć wieku temu jak i teraz uważam że największą wadą tego materiału jest że za bardzo słychać że on to robił sam, brzmi jak stworzone w generatorze symfonicznego black metalu.

Ok, czyli dobrze pamiętałem. Moje egzemplarze MA już dawno się przetraciły. No coś jest w tym co mówisz o tym generatorze. Nie zmienia to jednak faktu, że to znakomity album. I muszę też przyznać, że mam ogromny sentyment do okładki wydania z Head Not Found (a tym samym kasetowego wydania z Mystica). To zdjęcie Nagasha, czerwona ramka i popękany czerwony deseń o wiele lepiej pasuje mi do materiału z "Drep de Kristne" niż oryginalna okładka z Damnation.

[4-HO-MiPT]

Oni nie mieli czasem jakiegoś teledysku?

[Summerisle]

Oni nie mieli czasem jakiegoś teledysku?

Jedyny o jakim wiem pochodzi z ostatniej płyty "Trolldom".

[Lis]

I muszę też przyznać, że mam ogromny sentyment do okładki wydania z Head Not Found (a tym samym kasetowego wydania z Mystica). To zdjęcie Nagasha, czerwona ramka i popękany czerwony deseń o wiele lepiej pasuje mi do materiału z "Drep de Kristne" niż oryginalna okładka z Damnation.

Tak, ta okładka na tamte czasy była bardzo fajna, co do tej pierwszej to Nagash w wywiadzie właśnie dla Mystic mówił że zlecił zrobienie jakimś ludziom według jego wizji, najazd Trolli, mordowanie chrześcijan itp a wyszedł z tego jakiś pierdolony komiks, i coś tam za późno żeby to wycofać i cześć nakładu tak poszła, faktycznie tragicznie to wyglądało

[yog]

Najlepsze w tej płycie to właśnie ta szata graficzna wydania Damnation

[Lis]

Pod warunkiem że ma się 13 lat

[yog]

No właśnie, idealnie pasuje do muzyki, jest malowniczo średniowieczno-wieśniacka, trochę chrześcijaństwa, trochę wikińskich ozdób, złote literki, purpurowe tło, wpasowuje się w to śmieszne granie perfekcyjnie.