Mirror Of The Void to polski zespół grający ciekawy i nieco eksperymentalny Black Metal z industrialnymi naleciałościami. Muzyka trzyma poziom, co mnie wcale nie dziwi, bo ludzie zaangażowani w projekt od lat udzielają się w wielu innych zespołach. Na koncie jak do tej pory debiutancki pełniak "Metaphysical Rebellion" oraz świeżutka EPka "Ephemeral Mirage". Wrzutka specjalnie dla użyszkodnika @TITELITURY, który wrzucił EPkę do polecanek, ale jest zbyt leniwy żeby założyć temat. Ciekawy projekt. Polecam!
Skład:
Diabolizer - Drums (2020-present) Deathvasstator, Devastated Graves, Distres, Goathrone, Hell-Born, Moloch Letalis, Morbid Winds, Mordhell, Necrosadist, Ohyda, Throneum, Towards Hellfire, Urwerk, Zmora, Nekkrofukk (live), ex-Cuntfuck, ex-Martwa Aura, ex-Freezing Blood
Bloodwhip - Guitars, Bass (2020-present) Devastated Graves, Goathrone, Morbid Winds, Mordhell, Ohyda, Urwerk, Zmora, ex-Hell Eternal, ex-Cuntfuck, ex-Viggen
Necheshetrion - Vocals (2021-present) Blackphlegm, Evaporation, Halo of Miasma, Nekrape, Ohyda, ex-Phätomgel Falls, Xanctux
Dyskografia:
2022 - Metaphysical Rebellion
2024 - Ephemeral Mirage [EP]
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Mi ... 3540513725
BC: https://mirrorofthevoid.bandcamp.com/music
Ale pełniaka już jakiś czas temu również polecałem. Ta epka w porównaniu do pełniaka jest znacznie spokojniejsza, ale to nic nie szkodzi. MoV gra w nawiązaniu do pierwszego Iperytu, gdzie industrial, to było nie jakieś techno i klawisze, ale prosta łupanina ryjąca dziury w mózgu. Do tego brudne brzmienie i (chyba) perkusja grająca momentami jak automat et voila - dostajemy przepis na świetny black metal. I choć z powyższego opisu może wydawać się, że wszystko to już było, to jest w dźwiękach MoV coś oryginalnego, właściwego tylko temu zespołowi. Wokal? Brzmienie? Trudno mi powiedzieć, ale wystarczy trochę posłuchać, żeby się o tym przekonać. Napisałem w "poleca kach", że to obecnie najlepszy rodzimy industrial/black, choć po prawdzie kapel takich na rodzimym podwórku ze świecą szukać, więc żadne to osiągnięcie, jednak patrząc czysto obiektywnie, ten black metal ma w sobie to, co poważny black metal mieć powinien - masę dźwiękowego chaosu oraz negatywnych emocji, a to już wyróżnia ten projekt na tle rodzimej sceny. Z dupy ten kapel wyskoczył, wydała go wytwórnia, z której płyt nie wolno słuchać i z miejsca wskoczył do topki rodzimego grania.