Thy Light to brazylijski zespół grający Atmosferyczny Black Metal. Na MA można znaleźć info, że to Depressive Black Metal i zespół zapewne też patrzy tak na własną twórczość, ale to bzdury... Nie jest to szczególnie ciężka i agresywna muzyka, bo najczęściej najważniejszy jest klimat i całkiem spora dawka melodii. Za większość instrumentarium i wokali na materiałach studyjnych odpowiedzialny jest niejaki Paolo Bruno. Na koncie demko, jeden pełniak i jedna EPka.
No i jeszcze zespół w aktualnej formie koncertowej na zachętę:
Gdy wyszła demowka w 2007 to trochę ją katowałem - bardzo, ale to bardzo ciekawy materiał z gatunku depressive black. Sporo partii klawiszowych, dobre wokale i fajne kompozycje. Najlepszy chyba 'I Am the Bitter Taste of Gall". Jak na miałką scene DBM była i jest to perełka.
Na Metal Archives ma bardzo przyzwoitą średnia ze sporej ilości recenzji:
10 reviews (avg. 87%)
Nie wiem co się stało, ale wydany 6 lat pózniej "No Morrow Shall Dawn" brzmi jak typowy generyczny atmosferyczna black metal. Niczym z poradnika: "jak zagrać atmo bm". Mierzyłem się z tym kilkukrotnie, w różnych odstępach czasowych i jak twierdziłem tak twierdzę: szkoda czasu, nic wartego uwagi tam nie ma.
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself
Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay
"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Demo to jak najbardziej DBM, bo wesołe to jak polski pracownik po odebraniu wypłaty. Płyta to już bardziej atmo black, nie słuchałem dawno, ale chyba też była udana. Trzeba będzie przypomnieć. Widać, że kapela cholernie pracowita i zasypuje wydawnictwami.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem