Inquisition

[Ryszard]

Dzwonie na policje...

[yog]

halo policja proszę przyjechać na brutalland

[Hajasz]

O co chodzi z tym krzesłem? Co to za bezsens?
Ten diss na Molestę przynosi ci klęskę
Chcesz, to się wyżal, nie wiem, przybij do krzyża
Pozuj na ofiarę, tylko kurwa nie ubliżaj.

[Zsamot]

Masz jakieś kompleksy z wykształceniem?

Pieprzysz swoje smuty jak stary kombatant.

A o muzie piszę mój piewco jedynej prawdy.

[Wędrowycz]

Ale pierdolicie aż prychłem z wrażenia

Serio niektórzy z Was tacy wrażliwi? Mnie osobiście jebie czy Dagon posiadał jakąś dziecięcą pornografię czy też nie, o ile żadnemu dzieciakowi krzywdy nie zrobił to mnie to nie interesuje pod co wali. Black metal to nie rurki z kremem (kurwa mać, ile razy już ten zwrot powtarzam ostatnimi miesiącami - chyba dlatego właśnie, że coraz więcej osób ukazuje swoje pizdusiowate oblicze tu i ówdzie). Pojebów w tym gatunku nie brakuje i w sumie nic w tym dziwnego. Jak ktoś ma z tym problemy to proponuję zmienić klimat i najlepiej porzucić w ogóle ekstremalny metal, bo tu dużo popierdoleńców wszelakich

Edit: rozwinę tylko myśl z drugiego wersu swojego posta - gdyby jednak krzywdę dzieciakowi jakiemuś zrobił to niech go wyrucha stado murzynów, a następnie niech mu grób chujami zarośnie

[Ryszard]

Jak juz bedziesz mial corke to podaj mi jej zdjecie. Obspermie i odesle.. bm to nie rurki z kremem.

[Belzebóbr]

Córkę trzeba wychować to nie będzie jej gołej w Internetach, przed 15 czy którym tam rokiem życia, może nawet nigdy. Też mnie to jebie co on tam miał na komputerze, a dziecka nie skrzywdził, to jest Ameryka Płd, tam pewnie 1/3 małolatów na wioskach robi w burdel branży.

[Wędrowycz]

@Belzebóbr trafił w sedno ze swoim postem. A Ty Rychu zluzuj wora, bo jeszcze Ci żyłka pierdolnie

Śmieszne mamy czasy, gdzie wszystko dookoła leci na podwójnych standardach.

[dj zakrystian]

Typ jest skrzywiony, ale ogranicza się do oglądania co można uznać za obleśne, ale za co niby mają go skazywać, nie wypierdolił żadnego małolata, hamuje się, zgłosił się na terapię... normalne małolaty bawią się lego a nie rozbierają przed kamerką, inna sprawa, ze część jest wykorzystywana. A co do black metalu, to taka konwencja, ze wypada być pojebem, jednych jara Hitler, innych ćpanie i okaleczanie się albo lizanie z facetami, jeszcze inny trzepie oglądając Domowe Przedszkole

[Wędrowycz]

Lepiej skupić się na pisaniu jednak o muzyce tejże kapeli, niż na pudelkowaniu razem ze szmatławcem metalsucks.

[dj zakrystian]

Lepiej skupić się na pisaniu jednak o muzyce tejże kapeli, niż na pudelkowaniu razem ze szmatławcem metalsucks.

Też tak uważam a muza zacna, nawet wieść o pedofilskich skłonnościach tego nie zmieni. Szkoda, że wokalu ropuchy coraz mniej tylko.

[yog]

Lepiej skupić się na pisaniu jednak o muzyce tejże kapeli, niż na pudelkowaniu razem ze szmatławcem metalsucks.

Też tak uważam a muza zacna, nawet wieść o pedofilskich skłonnościach tego nie zmieni. Szkoda, że wokalu ropuchy coraz mniej tylko.

Może będzie tego więcej, bo atak inkwizycji na mainstream zakończył się kilka dni temu, a i negatywnych emocji pewnie nazbierało się sporo, więc albo można spodziewać się dobrej płyty w przyszłości, albo końca kapeli.

Co do sprawy to nie wiem, co się kwalifikuje za to posiadanie, bo jeśli np. pliki tymczasowe przeglądarki się w coś takiego łapie, to półtorej dekady temu trafić na stronę porno z niesmacznymi atrakcjami to nie była trudna sztuka (chyba trudniej już było nie trafić). Porno to też nie są rurki z kremem (choć te są często jego bohaterami) - szczególnie strony niemoderowane.

Idąc tym tokiem rozumowania - można by się zastanowić, czy nie ścigać ludzi, którzy oglądają filmy z gwałtów (bo takich to, zapewniam Was, jest dostatek). Zapewne nierzadko zdarza się to półświadomie i z czystej ignorancji to wynika. A także chorej ciekawości. Dla mnie to ciekawość podobnie skrzywiona, jak odwiedzanie stron pokroju rotten, ogrish czy efuckt.

[dj zakrystian]

Nawet jeśli świadomie wchodził na takie stronki, to świadczy tylko o jego spranym łbie, nie wyrządził nikomu krzywdy, jest dewiantem i patrzył na coś, co już zostało zrobione, typ z emo kapeli Lost Prophets dymał małoletnie fanki rzeczywiście i poszedł w pasiaki. Dagonowi należy się połajanka i terapia o ile coś takiego da się leczyć. W lewackiej Jewropie ponoć już są jakiej partie, organizacje walczące o legalizację pedofilii. Tak czy owak, gość nie popełnił zadnej zbrodni a oblesne wykroczenie. Lepiej by nadal tworzył srogi black z wokalem żaby Moniki... kurwa, moze to znowu jakiś jego pedofilski podtekst? Jest fanem Ciuchci Mnie ten sensacyjny news póki co nie przeszkadza w odbiorze jego twórczości.

[Ryszard]

Wedrowycz, nie spinam sie. Podwojne standardy?

No poszedl na leczenie bo inaczej rymbali by go w dupsko pod cela... Ciekawe czy w BM jest miejsce dla trve cweli? Takich na przemian bitych i ruchanych przez nazistow i murzynow. Czy ktos taki jest jeszcze niszczycielem swiata i mizantropem...

Lewacka europa, prawacki skansen... Jak inteligentne chlopy moga dzielic swiat w ten sposob? Czasami mysle ze bez dymania spoleczenstwa przez jednych czy drugich ludzie umarli by z wolnosci hehe.

Ja tam pierdole i boga i honor i ojczyzne. A w dupe i Dagona i corke Wedrowicza. O!

Odi profanum vulgus and fungus

[Wędrowycz]

Idąc tym tokiem rozumowania - można by się zastanowić, czy nie ścigać ludzi, którzy oglądają filmy z gwałtów (bo takich to, zapewniam Was, jest dostatek). Zapewne nierzadko zdarza się to półświadomie i z czystej ignorancji to wynika. A także chorej ciekawości. Dla mnie to ciekawość podobnie skrzywiona, jak odwiedzanie stron pokroju rotten, ogrish czy efuckt.

No i wyszło żem zwyrol skrzywiony psychicznie ale to nie nowość, bo mam w testach stwierdzone żem socjopata (hyhy). Od lat niby takich rzeczy nie oglądam, ale za nastolatka to był mój chleb powszedni.

@Ryszard córki nie mam, ale kto wie co tam spłodzę Od mojego przyszłego potomka proszę się odstosunkować Co Ty tak byś wszystko chciał pierdolić?

[Ryszard]

Od pierdolenia to ty sie ODPIERDOL.

[yog]

Tegoroczna koncertówka z Parmy z 2010 roku o tytule Demonic Ritual in Unholy Blackness zupełnie nic nie wnosi, wydawnictwo wyłącznie dla die-hardów.

Jedyną ciekawostką jest, że w trakcie koncertu zrywa się struna z gitary, jakby zwiastując marny los, jaki spotka Dagona za 8 lat.

[yog]

Inquisition nagrywa nowy album.

[deathwhore]

A wiadomo kto wydaje?

[yog]

Archiwum watykańskie pewnie

[Vexatus]

Dagon nadaje się na Bibliotekarza Świętego Kościoła Rzymskiego.

[DiabelskiDom]

Ja z pewnością chętnie sprawdzę, bo nawet ostatnią w końcu doceniłem, po czym wyszło mi, że nie nagrali słabej płyty. Hail Inquisition not Hail Hitler

[TITELITURY]

A ja powiem Wam, że należy oddzielać sztukę od artysty.

[Nucleator]

Bardzo dobra wiadomość, dzisiaj z rana odświeżyłem sobie trzy ostatnie longplaye z genialnymi doktrynami na czele (Enter the Cult!), by odtruć się po gównie, jakie spłynęło z głośników za sprawą nowego Peste Noire i tego mi było trzeba. Dagon ma rękę do pisania frapujących melodii i magnetyzujących uwagę słuchacza riffów. A to coś, czego nie ma wiele obecnie uznanych w black metalowym światku nazw.

[yog]

Dość dawno nie zapodawałem sobie Inkwizycji w większych ilościach, ale coś mnie w nocy podkusiło, żeby wrócić kolejny raz do Into the Infernal Regions of the Ancient Cult, którego mam wrażenie, że z rok nie słuchałem (co jest zapewne nieprawdą). Słucham, słucham, kawałek za kawałkiem, już sobie przypominam. Znudzona żaba w opuszczonej pieczarze, subtelna, ale nadająca plemiennego wydźwięku perka i hipnotyzujące, ulatujące gdzieś w powietrze riffy. Brzmi ta muza, jakby ją ognisko grało. Nie ludzie przy ognisku, tylko sam ogień, gdyby umiał grać black metal, zamiast trzaskać, to podczas satanistycznych rytuałów we wnętrzu ziemi tak by właśnie grał, jak Inquisition na swoim debiucie. I tak jak w ogniskowe węgle mogę patrzeć w nieskończoność, tak Into the Infernal Regions of the Ancient Cult mogę słuchać bez przerwy. Jedne z najlepszych riffów w black metalu. No i te sample. Samo złoto.

Here in this book you'll find all of the instructions you'll need regarding the presets that you must follow to go through the ritual of initiation.

[DiabelskiDom]

Proste, obok Doktryn najlepsza płyta

Hail the Cult!

[Wędrowycz]

Debiut bardzo spoko, ale jednak Doktryny robią mi najlepiej. Smutna żaba pepe na wokalach bdb
Hail the cult! Hail the hordes!

[yog]

No ja to się coraz bardziej do debiutu skłaniam, Doktryn chyba już nie potrafię tyle katować

[deathwhore]

Tak w sumie to te późniejsze płyty Inquisition to prawie tak słodkie jak Dissection, Immortal z At Heart of Winter czy inne In Flames, nie?

[yog]

Po Doktrynach to zdecydowanie dość słodko się robi i ten obskurny wszechświat troszkę cekinami błyska. Wrócę jeszcze do wcześniejszej myśli - mam wrażenie, że debiut bardziej wyrównany od płyty z 2010.

[Hajasz]

Tak w sumie to te późniejsze płyty Inquisition to prawie tak słodkie jak Dissection, Immortal z At Heart of Winter czy inne In Flames, nie?

O właśnie a te wcześniejsze to zwykła nuda. Kręcą się te ich płyty wokół trzech riffów i tyle. Nuda przez duże N.

[yog]

Tak jak kręcił się wokół trzech riffów Beherit, Samael czy Necromantia Takie granie, tak widocznie wyglądają szatanistyczne rytuały

[Hajasz]

Wujek pomyliłeś się bo i w przypadku Samael i Necromantia tam muza kręci się wokół klawiszy a tu taki Immortal na różowo dla młodzieży, która jeszcze do końca nie wie czy jest homo lub hetero.

[yog]

No, w takim Lord of the Abyss to faktycznie wokół klawiszy się kręci muza, a nie dwóch riffów przez 8 minut ;D Inquisition ma sampelki, tamci klawisze, taka różnica.

Nie wiem, gdzieś Ty się różowego koloru na debiucie Inquisition doszukał, bo tam to i o Immortal trudno. Jeszcze można się w ich etapie dla Season of Mist dopatrywać jakiejś hipsterki, ale Inquisition przed Doktrynami to podziemie podziemia.

[Hajasz]

Ale, że co? Bo koleś kumkał I skrzeczał to już podziemie? Od samego początku jechali na Immortalu więc o oryginalności można zapomnieć.

Lepiej posłuchać wczesnego Manowar i posmarować się oliwką niż kolejnego immortala dla mas JP2

[yog]

Immortal się nawet do takich temp nie zbliża przecież Sama żaba nie robi z kapeli Immortala, a tych brzęczących riffów tu jeszcze prawie nie ma.

Edit: "takich" w sensie "tak wolnych" temp.

[Hajasz]

Booooring!!! Płyty dla NC można posłuchać zwłaszcza tę drugą. Z tymi ich tempami to mogą wybrać się do Panamy pewnie młodzi by się ucieszyli.

[yog]

Skąd to wiedziałem, że jak dla NC to spoko

[porwanie w satanistanie]

No przeciez Hajasz już kiedyś deklarował, że jakaś tam płyta jakby była dla NC, to by była dobra/godna szacunku - a tak to nie jest.

Są tacy, co zamiast muzyki słuchają nazw zespołów, są i tacy, co idą o krok dalej

[Sacrum_Profanum]

Okładka do Into the Infernal Regions of the Ancient Cult to jeden z najwspanialszych cover art'ów jaki widziałem w życiu, na prawde miazga, nie wiem czemu ale kojarzy mi się trochę z grą Diablo 2.Muzycznie siada cacy ale wokal dość ciężki dla mnie do przelknięcia. Do posluchania od czasu do czasu sie nadaje .

[yog]

Wokal też jest cacy, jak się przyzwyczaisz, że jedzie inną melodyjkę, niż reszta Moim zdaniem najlepsze wokale Inquisition tutaj są, niektóre to coś wspaniałego.

Jeśli o tę pierwszą okładkę chodzi to przypomina Diablo 2, a dokładniej Tron Baala A jeśli o tę z reedycji Season of Mist pędzla Paolo Girardiego chodzi to też trochę Diablo przypomina, winyl na żywo jest przepiękny (w środku jest też ta oryginalna w rozmiarze cdka).

Kiedyś robiłem fotkę, to się pochwalę przy okazji w sumie...

[Marduk666]

O ja Cie pierdole! Jeden, że Inquisiotion słodkie, drugi, że nudne. Ja będę jeszcze większy madafaka i napiszę, że szydziłem z nich nim debiut nagrali!

[Hajasz]

Kolejny nudny dzień w pracy więc można było posłuchać muzy. Na tapetę poszły 4 pierwsze płyty. Dwie pierwsze to delikatnie mówiąc źle nagrane albumy. Brzmienie płaskie, perkusja przygłuszona, źle nagrane wokale. Paradoksalnie wokalista na tych płytach nie śpiewa tylko raczej mówi, recytuje, czyta. Dlatego efekt tzw. żaby się utrwalił a to po prostu taki rap metal. Albumy 3 i 4 to pomijając wydawcę przeskok technologiczny w aspekcie dźwięku i brzmienia i kurwa trzeba być głuchym jak pień aby tego nie słyszeć. Brzmienie pełniejsze, mocniejsze. Baterie napierdalają tak, że słychać każdy talerz i naciąg. Gitara także brzmi pokaźniej i riffy lepiej odegrane. No i wreszcie wokal, który tym razem sporo dalej od głosu żaby bo w końcu porządnie nagrany. Brzmi podobnie to tonu Darkena ale jest bardziej zrozumiały i wyraźny. Nadal nie jest to klasyczne śpiewanie, ciągle to raczej deklamacje chociaż pojawiają się fragmenty z wrzaskiem. Obie płyty bardzo fajne z olbrzymią przewagą czwartej. I tylko te koszmarne okładki, które psują całość.

[yog]

Ja nie wiem Hajasz z czego Ty słuchasz tego debiutu, jak masz tam problem z usłyszeniem każdego talerza Samo brzmienie to tam jest, uważam, świetne, właśnie takie przygłuszone być powinno i wokal - taki pół recytujący, pół podnoszący głos - się perfekcyjnie wpasowuje z tym swoim Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaghg tutaj w te pieczary.



Tutaj to samo piękno jest, to bełkotanie. Druga połowa kawałka z kolei godna tuzów doom metalu

Pierwotne okładki płyt 2, 3 i 4 bardzo średnie, tu się zgodzę.

[Hajasz]

Nie wiem jak ty ale ja rozpoznaję źle nagrane płyty. Puść dowolny kawałek z 1 czy drugiej a potem taki otwierający z trzeciej i nie mów mi, że nie ma różnicy.

[Piekielny Stolec]

Może i źle nagrane, ale zajebiście to brzmi i ma to swój charakterystyczny, świetny klimat. Jak dla mnie, to ty się czepiasz i tyle. Najważniejsze, by nam to robiło dobrze w uszach. It's not a bug, it's a feature...

[Hajasz]

Jak ci zapierdolę kutasa w uszy to też będziesz miał dobrze. Czepiam się tylko wtedy kiedy fuga jest gładka.

[Piekielny Stolec]

Jak ci zapierdolę kutasa w uszy to też będziesz miał dobrze. (...)

Drogi Hajaszku, nie znamy się aż tak dobrze. Ale w przyszłości, kto wie... :*
Oczywiście nie twierdzę, że nie masz racji, ale dla mnie się liczy efekt końcowy, który w tym przypadku jest naprawdę świetny. Jeśli coś się troszkę zjebało podczas produkcji, czy zdarzyły się jakieś błędy, ale ostatecznie mi się podoba, to mam to głęboko w chuju i po prostu cieszę się dobrą muzyką.

[yog]

Ta płyta z innym - a tym bardziej z lepszym - brzmieniem by nie miała takiego klimatu, to oczywiste. Tak jak jest, jest idealnie. Jest to jeden z przypadków, w których jeśli nie podoba ci się brzmienie, to znaczy, że nie do końca pojąłeś, o co w tej płycie chodzi Ja kiedyś nie pojmowałem i też uważałem, że chujowo to wyprodukowali, ale już tak nie uważam - jest perfekcyjnie.

[DiabelskiDom]

Największa pasja i największa swoboda w emanowaniu czarną energią znajduje się na debiucie i na Doktrynach. W związku z powyższym Doktryny są najlepszym materiałem Inquisition, ale też tylko dlatego, że tam brzmienie jest lepsze niż na debiucie. Gdyby debiutancki album brzmiał tak jak album z 2010 to nie byłoby co zbierać. Z tego też powodu Invoking, Magnificent i Nefarious stoją w hierarchii niżej - mimo ciągle udoskonalanego brzmienia kompozycje nie szarpią za serce tak, jak na najlepszych płytach zespołu. Nawet jeśli brzmisz gorzej, to zajebiste numery same się obronią