Awatar użytkownika
Epoxx
Tormentor
Posty: 818
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Bydgoszcz

Mütiilation

Epoxx

Obrazek
A kolejny temacik. Francuski Mutiilation członek "elitarnego" LLN. Niektórzy bardzo gardzą tym zespołem, niektórzy uwielbiają. Ja jestem gdzieś pomiędzy i czasami lubię posłuchać, kilka płyt mam lecz nic elitarnego w tym projekcie nie widzę no może poza tym, że posiadacze winyli mogą czuć się elitarni bo nakłady są takie śmieszne, a ceny kosmiczne. Lubię takie prymitywne granie posłuchać, a najczęściej wracam do Black Millenium (Grimly Reborn) chyba tam najwięcej słychać, chuj wie bo produkcyjnie to mam wrażenie, że suszarką nagrywane ich niektóre wydawnictwa, ale coś w tym ich graniu jest, bez spustów, ale od czasu do czasu wracam do ich wydawnictw.

Obrazek
Skład:
Meyhna'ch - Vocals, Guitars, Bass, Drum programming (1991-1996, 2000-2009, 2014-2017) Meyhnach, ex-Malicious Secrets, ex-Satanicum Tenebrae, ex-Vagézaryavtre, Projekt K-OZ, ex-Doctor Livingstone, ex-Hell Militia, ex-Sektemtum, ex-OD Sanctus
▼ Byli muzycy
David - Bass (1992-1994)
Dark Wizzard of Silence - Drums (1992-1994)
Krissagrazabeth - Drums (1994) ex-Belathuzur, ex-Maggots, ex-Hegemon, ex-Zöldïer Noïz, ex-Celestia, ex-Grimlord
Mordred - Bass (1995)
▼ Muzycy koncertowi
Reverend Prick - Bass (2015) Doctor Livingstone, Sektemtum, Panzer Flower, ex-Zöldïer Noïz, ex-Alien Deviant Circus (live)
Azk.6 - Drums (2015) Doctor Livingstone, Sektemtum, ex-Crystalium, Panzer Flower, ex-Arkhon Infaustus, ex-Reverence, ex-Ad Hominem (live), ex-Ultimatum
Patrice Duthoo - Guitars (2015) Doctor Livingstone, Sektemtum, Panzer Flower
TND - Bass (2001) ex-Hawkmoon, ex-Malicious Secrets, ex-Torture Throne, ex-Abigail (live), ex-Barbatos (live), ex-Celestia, ex-Hirilorn
Astrelya - Drums (2001) Darvulia, Nuit Noire (live), Dernière Volonté, Perfect Image, Soror Dolorosa, Zero, ex-Fornication, ex-Peste Noire, ex-Barbatos (live), ex-Celestia
Fureiss - Guitars (2001) ex-Ysengrin (live), ex-Celestia, ex-Chorea Macchabaeorum
Noktu - Guitars (2001) Mortifera, ex-Celestia, ex-Genocide Kommando, ex-Seyiren, ex-Sick


Dyskografia:
1992 - Rites Through the Twilight of Hell [demo]
1993 - Ceremony of Black Cult [demo]
1994 - Hail Satanas We Are the Black Legions [EP]
1994 - Satanist Styrken [demo]
1994 - Black Imperial Blood (Travel) [demo]
1995 - Vampires of Black Imperial Blood
1995 - Promo '95 [demo]
1999 - Remains of a Ruined, Dead, Cursed Soul
2000 - New False Prophet [EP]
2001 - Black Millenium (Grimly Reborn)
2001 - Destroy Your Life for Satan [demo]
2002 - Mütiilation / Deathspell Omega [split]
2003 - 1992-2002 Ten Years of Depressive Destruction [kompilacja]
2003 - Majestas Leprosus
2005 - From the Entrails to the Dirt [split]
2005 - Rattenkönig
2007 - Sorrow Galaxies
2007 - Mütiilation / Satanic Warmaster / Drowning the Light [split]
2012 - Black as Lead & Death [live]
2018 - The Lost Tapes [kompilacja]





MA: https://www.metal-archives.com/bands/M% ... lation/905
BC: https://osmoseproductions.bandcamp.com/music
if you can find it on the internet, it's not underground.

Tagi:
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18086
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Nawet nie będę zaczynał już dzisiaj się rozpisywać :P Skrobnę tylko o 2 najlepszych wg. mnie wydawnictwach.

W sumie to uważam mocno kontrowersyjne Vampires of Black Imperial Blood za wyjebany album. Produkcja mu nie odejmuje, bo to spójny koncept (jakkolwiek nie komiczny) i jak na historyjki o wampirach to mocno szczere (mam tę swoją teorię, że o heroinę im z tą czarną imperialną chodzi, nie o krew). Kiedyś jebnę wątek o LLN to się rozpiszę, dlaczego jest taki zajebisty jest ten album w swojej mizantropijnej desperacji :P

Hail Sathanas We Are the Black Legions to jakieś kilkanaście minut zajebistego, satanistycznego rock n' rolla. Produkcja jak najbardziej wystarczająca (pomijając dziwne różnice w poziomach głośności między kawałkami) do takiego przebojowego łojenia.

Późniejsze już tak do mnie nie trafiają, bo mniej hiciorskie to wszystko, więcej takich typowo dsbm-owych tonów. Swoją drogą, mam wrażenie, że mocno niedoceniana kapela względem piętna, jakie odcisnęła na blacku. Na scenę francuską od DSO poczynając, przez projekty Mikko, Mgłę, już o jakichś Xasthurach nie wspominając nawet. Mikko to zresztą w Evolution of Cult srogo się podniecał LLN jak pamiętam. Myślę, że i taki Urfaust to i owo sobie zaczerpnął.

Generalnie jest tak, że LLN to sporo niesłuchalnego syfu z 10 kopii w cyrkulacji, ale te słuchalne rzeczy Vlada Tepesa, Mutiilation, Belketre czy Moevot mega klimatyczne i wręcz namacalnie chore i złowrogie w taki szczery sposób. Taki split Vlad Tepes/Belketre ma doskonałe brzmienie i zdecydowanie nie pozostawia słuchacza obojętnym. Zarówno przebojowe riffy Vlada jak i dysonanse Belketre. Swoją drogą w 2015 Belketre wydało nowy album.

Edit: No i krótko jednak nie wyszło.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Epoxx
Tormentor
Posty: 818
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Bydgoszcz

Epoxx

No nie wyszło krótko, fakt jest to szczere i złowrogie granie. Ogólnie to fakt przydał by się temat o LLN, Vlada tez kiedyś przesłuchać więcej trzeba albo jakieś płyciwo kupić bo kiedyś mi mignęła jakaś kompilacja w 2cd. A o mutiilation słyszałem, że to gówno straszne itp itd, że sobie krąg dla siebie stworzyli :D żeby być fajniejszym i kultovym, a ja myślę , że to w sumie szczerze. Z tą heroiną to żeś ładnie rozkminił. A już wole mutiilation od dajmy Black Cilice, ale to już chyba na temat o Black Cilice bo się ludzie spuszczają nad ich nowym pełniakiemi, kulty o nich piszą, a płyty schodzą zanim się pojawią też trzeba ich więcej coś posłuchać.
if you can find it on the internet, it's not underground.
Awatar użytkownika
TITELITURY
Tormentor
Posty: 5112
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Chmurokukułczyn

TITELITURY

Kiedyś sprzedawalem jedna plyte i jakiś jełop napisał mi na allegro, że mu na niej zależy, bo chce skompletować całą dyskografię. Na to ja w te pędy założyłem konto mojej dziołsze, która podbijała cenę i takim sposobem koleś kupił króla szczurów za 96 zł. Pisał do mnie maile z żalem, że sztucznie podbijam cenę.
Dum bibo piwo, stat mihi kolano krzywo.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18086
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Za cd tyle koleś zapłacił? Nawet mi go nie żal jak tak. Bardzo przeciętna płyta.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18086
Rejestracja: 8 lat temu

yog

26 grudnia 2018 wyszło sumptem Osmose pośmiertne wydawnictwo Mutiilation, zatytułowane - niezwykle oryginalnie - The Lost Tapes. Na płytce znalazły się wg. wydawcy materiały nagrane solo przez Meyhna'ch w trakcie prób zimą lat 2009-2010. Nie są to żadne nowe utwory, a bardziej robocze wersje nowonagranych szlagierów piwnicznej hordy z czasów Vampires of Black Imperial Blood oraz Remains of a Ruined, Dead, Cursed Soul, takich jak choćby Transylvania. Całość grana pod automat.

Obrazek
Osmose's website pisze:Winter 2009-2010, Meyhnach decides to re-record some Mutiilation's classics during one of his lonely rehearshals. Those 6 pieces were not supposed to be released and must be considered more like working tapes. Though this material is interesting as those versions propose some old songs with a different raw sound and maybe better recording skills. Those tapes were lost for years in Meyhnach's archives and are now available exactly as they sounded. A testimony of Mutiilation's grim past...

Recorded winter 2009-2010.
Tracklista:
1. Transylvania 06:13
2. To The Memory of the Dark Countess 06:39
3. Black Imperial Blood 05:27
4. Born under the Master's Spell 05:25
5. My Travels to Sadness, Hate & Depression 06:58
6. Through the Funeral Maelstrom of Evil 08:15
Total: 38:57
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18086
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Gdyby ktoś chciał pierwsze bicie na placku Vampires of Black Imperial Blood, wydanko End All Life, to w NWN! leży. NM/NM. $3000.

(ja bym chciał)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Sacrum_Profanum
Master Of Reality
Posty: 291
Rejestracja: 6 lat temu
Lokalizacja: Kanalizacja

Sacrum_Profanum

Genialna wiadomość, świetna sprawa, w sam raz nie dla mnie. Chuj, kurwa, trzeba się zadowolić CD ze zmienioną okładką, narobiłeś kurwa smaka, i na jeszcze pewny album z okładką z Ray'em jak akurat siedzi na wózku, tylko że w wersji bm. Słuchamy!!!
卐 卐 卐 POPEŁNIJ SAMOBÓJSTWO - PRO BONO PUBLICO 卐 卐 卐 BLACK METAL TO KILOF
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18086
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Mutiilation powraca po 17 latach z nowym albumem, zatytułowanym po prostu Black Metal Cult. Premiera 29 marca w Osmose.

Obrazek
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7342
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

yog pisze: rok temu Mutiilation powraca po 17 latach z nowym albumem
:twisted: :twisted: :twisted:
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18086
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Dziś premiera:

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7342
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Strasznie plastikowa perka z automatu... Będzie sprawdzane i słuchane.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7342
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Nowy pełniak Mütiilation bardzo spoko. Jest klimat, całkiem sporo dobrych riffów, zróżnicowane tempa, opętańcze przesterowane wokalizy. Dobry płyt wyszedł. Tylko ta perkusja (chyba automat) drażni, bo jest strasznie płaska i plastikowa.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5886
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Ale to jeden ze znaków rozpoznawczych Mütiilation.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7342
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Możliwe... Coś mi się kojarzy, że słyszałem jakieś materiały z prawdziwą perkusją. Nie wiem. Mütiilation bardzo mało słuchałem.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18086
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Debiut i Hail Sathanas... mają prawdziwe przerzucanie kartofli w piwnicy, ale jednak większość dorobku po Remains... to automat. Ta nowa płyta po razie taka tam, ale nabrałem ochoty odświeżyć zajebiste starocie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7342
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

Jakichś szczególnych spustów nad tą płytą w internetach nie widziałem. Mnie się nawet podoba, ale to bez odniesienia do całości twórczości, bo materiały Mütiilation znam piąte przez dziesiąte.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18086
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Tyle tego raw słuchasz, a materiały Mutiilation znasz piąte przez dziesiąte???
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7342
Rejestracja: 8 lat temu

Vexatus

A muszę znać? :) Dla mnie ten zespół to nic specjalnego. Czasem sobie posłucham (akurat najnowszy album śmiga) i tyle. Jest kultowy głównie z powodu swojej kultowości. ;) Wystarczy spojrzeć na dyskusję w tym wątku - przez 7 lat uzbierało się ledwie kilkanaście postów, bo naprawdę nie ma o czym tutaj dyskutować. :)
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4570
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Na Brutalland wywyższanie kapeli, bo ktoś mówi, że jest kultowa, albo w necie tak napisali? Nowe, nie znałem.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18086
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Moim zdaniem kultowość przyszła za sprawą totalnie zajebistego riffowanka i niepowtarzalnego klimatu, ale co ja tam mogę wiedzieć. Zawsze można posłuchać albo pozakładać tematy ich naśladowcom.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5886
Rejestracja: 7 lat temu

pit

yog pisze: 11 mies. temu Debiut i Hail Sathanas... mają prawdziwe przerzucanie kartofli w piwnicy...
Wtedy perka też brzmiała jak automat. Częściowo to był automat.

Obecna kultowość LLN polega w dużej mierze na tym, że przestali być być obciachowi, a zaczęli być "vintage". Casus podobny do revivalu mody na lata 80. ;) Ale na nowe albumy czeka raczej niewielu.
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4570
Rejestracja: 8 lat temu

DiabelskiDom

Czyli dokładnie dlatego, że ktoś w necie tak napisał :)
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18086
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Jak Mutiilation było dla mnie kultem koło 2003 roku, to w necie wyłącznie się z tego śmiano i nikt nie traktował tego zespołu - jak i całego LLN - poważnie, a niektórzy tutaj czytali Metal Hammera i słuchali Dimmu Borgir. Dziś nieco ta ignorancja minęła, na tyle nawet, że na ukochanej stronie wszelakich hipsterów Vampires of Black Imperial Blood są teraz wyboldowane. Dla mnie, od tych 20 lat, to płyta zawierająca jedne z największych hitów black metalu w historii tego gatunku, a kto nie posłuchał dobrze, bo w gazetce o tym nie pisali, ten z pewnością nie zrozumie kultu Mutiilation. Choć horda przeszła do historii, to jednak późniejsze płyty nie oferują nic specjalnego, w przeciwieństwie do biblii raw/depressive bm, jaką jest debiut. Jest to jeden z najszczerszych materiałów bm, jakie znam, równający się w tym aspekcie z takimi rzeczami, jak Live in Leipzig.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
4-HO-MiPT

4-HO-MiPT

logika karmazynowego: mi się podoba, więc kult.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5886
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Co by nie mówić to najlepszy zespół / projekt z całego LLN. Później będzie Władek i pewnie Belkètre. "Dark" "ambienty" można litościwie przemilczeć.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18086
Rejestracja: 8 lat temu

yog

4-HO-MiPT pisze: 11 mies. temu logika karmazynowego: mi się podoba, więc kult.
Nic nie zrozumiałeś.
pit pisze: Co by nie mówić to najlepszy zespół / projekt z całego LLN. Później będzie Władek i pewnie Belkètre. "Dark" "ambienty" można litościwie przemilczeć.
Moëvöt też jest zajebisty.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Sierra
Fallen Angel Of Doom
Posty: 325
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Stąd do wieczności

Sierra

Mnie się ten nowy kawałek podoba, wreszcie nagrali coś, co nie brzmi jak gra w piwnicy na postsowieckich instrumentach - samoróbkach. Jasne, pierwsze płyty miały swój klimat właśnie dlatego, ale nieodmiennie miałam beke z ich wykonania. Nowy album zapowiada się dużo fajniej i z chcęcią posłucham.
cokolwiek, gdziekolwiek, kiedykolwiek