
Będąc w kręgu państw osi szybciutko zaglądamy do Italii bo tam właśnie pojawił się debiut Feruch zatytułowany bez tytułu. Ekipa wydała sobie bardzo dobry album z mnóstwem rasowego riffowanka i ciekawych zagrywek. Kolejny plus to zaśpiewki po ichniemu bo taki ma być blek.
Ponoć tematycznie babrają się we włoskim pogaństwie i folklorze ale muzycznie tego zbytnio nie słychać. Fajna okładka ze szpetną chłopką z kosą i grabiami też zachęca. No płyną sobie te ich tracki dosyć długie bo pomiędzy 4-7 min i sporo się tam dzieje.
Spodziewałem się, że wyszydzę i oszczam a leci sobie dosyć głośno a stopki wystukują rytm. Fajne, fajne.
Skład:
Fulgur Summa - Guitars, Vocals (2022-present)
Nihil - Bass (2023-present) Nox Interitus, Thysia
Rytism - Drums (2023-present) Messa, Nox Interitus, Thysia, Restos Humanos (live), Sterbenzeit
Alnei - Guitars (rhythm) (2023-present)
Dyskografia:
2025 - Feruch
MA: https://www.metal-archives.com/bands/Feruch/3540560151
BC: https://feruch.bandcamp.com/music