
Nowozelandzkie kommando ze skromnym dorobkiem. Mamy tutaj do czynienia z war metalem, w tym bardziej barbarzyńskim ujęciu. Co oczywiste słychać tu Blasphemy, ale również wczesny Beherit, Von, ale i bluźniercze chłamerykańskie twory w stylu Havohej. Zasadniczo prymitywne granie, brzmienie również. Panowie odżegnują się od konszachtów ze sceną NSBM, bo tytułowa swastyka nie jest prezentowana w ujęciu nazistowskim, a jako wilczy hak w ujęciu runicznym, czyli zapewne chodzi o pochodną Eihwaz i tak jak opisane na MA ma podkreślać zwierzęcą i bestialską naturę ich muzyki.
Z drugiej strony w innych projektach co nieco o czystości rasy jest. Mniejsza o to. Jest srogi nakurw, który wielbicielom takich klimatów zapewne zrobi dobrze.
Od siebie dodam, że rzadko używam taga pt. wkurwieni barbarzyńcy, ale w ich przypadku pasuje on jak ulał.
Ostatni skład:
Von Psychoticus Skullhammer, Slayer of All That Is Kosher - Drums, Vocals
ex-Idvarp
Skalla Grimson - Guitars, Bass
Dyskografia:
2004 - Blood for the Gods [demo]
2007 - Axis of Cosmos
MA:
https://www.metal-archives.com/bands/Hakenkreuz/21524