Pewnie każdy jest tu takim maniakiem Beherit ostatnio, że następny najczęściej słuchany w minionym roku zespół był przez niego słuchany 4 razy rzadziej od Beherita,
Drawing Down the Moon przeleciało 60 razy, a ostatni Beherit z 30 i nie może znieść faktu, że bonusowe cd z
Bardo Exist jest w necie niedostępne i musiał kupić winyl, żeby się upewnić, czy to nie ten sam materiał, co na albumie, tylko np. przyspieszony z 33 do 45 rpmów. W każdym razie ja jestem. Jako, że cd to słucham w samochodzie, to miałem wczoraj okazję posłuchać tego bonusowego cd z 6 razy, więc uchylę rąbka tajemnicy, co tam jest.
Jest tam jedna kompozycja, 22 minut chyba, gdzieś na krawędzi elektroniki sekwencerkowej, ambientu (może dark, może ritual, może bez przedrostka) i białego szumu, pojawia się motyw (podobnie jak na albumie, ale tutaj zabawia dłużej), który chciałby przejść w
Celebrate the Dead, ale nie może. Sądzę, że ten bonus powstał najpierw, jest takim łącznikiem między wspomnianą epką i zeszłorocznym albumem. Mi się podoba, ale jestem pojebany i wbrew temu, co sądziłem, sam winyl
Bardo Exist po odsłuchu nie powędrował na półkę, a pokręcił się ze dwa dni.
CDN kiedyś tam, bo jeszcze mi zostały peany na temat
Drawing Down the Moon i porównanie wersji cd i winylowej z Primitive Reaction
Electric Doom Synthesis 