Melechesh

[Vortex]

Grupa wykonująca muzykę z pogranicza black i death metalu z wpływami folkloru bliskowschodniego. Zespół powstał w 1993 roku w Jerozolimie w Izraelu, jako solowy projekt multiinstrumentalisty Melechesha Ashmedi. Wkrótce potem Ashmedi zaprosił do współpracy gitarzystę znanego jako Moloch oraz perkusistę używającego pseudonimu Lord Curse. W swej twórczości grupa poruszyła zagadnienia historii Mezopotamii oraz mitologii sumeryjskiej. Obecnie członkowie Melechesh mieszkają w Amsterdamie w Holandii, dokąd wyemigrowali w 1997 roku z powodu restrykcji, jakie spotkały zespół w Izraelu. Pomimo pochodzenia żaden z członków grupy nie jest Izraelczykiem.

Skład:
Melechesh Ashmedi - Vocals, Guitars, Keyboards, Piano, Sitar, Esraj, Daf, Darbuka, Riq (1995-present), Bass (1996) ex-Crushed Cenotaph, Ashmedi
Moloch - Guitars, Saz, Bendir, Bouzouki, Daf, Darbuka, Riq, Vocals (backing) (1995-2013, 2014-present), Bass (1996) ex-Equimanthorn
Lord Curse - Drums, Percussion, Vocals (backing) (1995-1999), Drums, Percussion (2014-present)

▼ Byli muzycy

Thamuz - Bass (1995)
Uusur - Bass, Vocals (backing) (1995-1996)
Cimeries - Keyboards (1995)
Al Hazred - Bass, Vocals (backing), Keyboards (1996-2008) Conspiracy
Proscriptor McGovern - Drums, Percussion, Vocals (1999-2005) Absu, Proscriptor, Zemial (live), ex-Magus, ex-Ossuarist, Starchaser Network, ex-Equimanthorn, ex-Equitant, ex-Blood Storm (live), ex-Judas Iscariot (live), ex-Karnage
Xul - Drums, Percussion, Vocals (choirs) (2005-2013) ex-Liar of Golgotha, ex-Lier in Wait, ex-Inferi, ex-Funeral Winds, ex-Thanatos
Rahm - Bass, Vocals (choirs) (2010-2011) ex-Enforcer, ex-Liar of Golgotha, ex-Tiranilor (live), ex-Sudden Annihilation
Scorpios - Bass, Percussion, Mouth harp, Vocals (backing) (2013-2016) Crimson Moon, Possession Ritual, Sabnack, Akrabu, Behind Your Fear, E. V. P., ex-Acherontas, ex-Demoncy, ex-Dethroned, ex-Ancient (live), ex-Hortus Animae (live), ex-Zemial (live), ex-Infested, ex-Nibiru
Sirius - Guitars (2013) Seth.ECT, ex-Drain of Impurity, ex-Raven Woods
Samuel Santiago - Drums (2014) Black March, Arkhon Infaustus (live), Incinerate (live), ex-Brought by Pain, ex-First Fragment, ex-Fleshdoll, ex-Gorod, ex-Line of Sight, ex-Vacuus, ex-Agressor (live), ex-Beyond Creation (live), ex-Carnival in Coal (live), ex-Cruxifiction (live), ex-Loudblast (live), ex-No Return (live), ex-Purgatoire (live), ex-Next on the List, ex-Zubrowska, ex-Señor Flores
Tsel - Bass (2016) Kenosis, Wesenwille (live), ex-Ecocide, ex-Illuster, ex-Sinister, ex-Xanathos

▼ Muzycy koncertowi

Nomadic Soul - Drums (2016-present) Obnounce, Vulvathrone, ex-Condemnatio Cristi, ex-Crucifixions, ex-Dominators, ex-Dreamsphere
Nomadic Soul - Guitars (2016-present) Horresque, Nocte Obducta, Schammasch (live), ex-Adorn, ex-Kali, ex-Wald, ex-Dinner auf Uranos

Butchered - Bass Arallu
Geert Devenster - Guitars (?-2008) ex-Lessness, ex-Aborted, ex-Exterminator, ex-Leng Tch'e, ex-Panchrysia (live), ex-Inhuman Hatred, ex-Gorath (live), ex-Excavation
Kawn - Bass, Vocals (backing) (2007-2008)
Nomadic Soul - Guitars (2007-2016) ex-Dethroned, ex-Winter
Malak Al'Maut - Guitars (2008-2009) Thanatos, ex-Eternal Frost, ex-Liar of Golgotha, ex-Sudden Annihilation, ex-Israthoum (live)
Rahm - Bass (2009-2010) ex-Enforcer, ex-Liar of Golgotha, ex-Tiranilor (live), ex-Sudden Annihilation
Aethyris MacKay - Guitars (2011) Grotesque Hysterectomy, Pantheon I, Khonsu (live), ex-Infernal Oak, ex-Absu, ex-Horizon Ablaze
Gregory Den Hartog - Guitars (2011) ex-Sudden Annihilation, ex-Sepiroth
Scorpios - Bass, Vocals (backing) (2012-2013) Crimson Moon, Possession Ritual, Sabnack, Akrabu, Behind Your Fear, E. V. P., ex-Acherontas, ex-Demoncy, ex-Dethroned, ex-Ancient (live), ex-Hortus Animae (live), ex-Zemial (live), ex-Infested, ex-Nibiru
Michał Łysejko - Drums (2013-2014) Decapitated, Morowe, Night of the World, Pagan Forest, ex-Sonheillon, ex-Pleroms Gate, ex-Strandhogg, ex-Access Denied, ex-Norden, ex-Driller (live)
Ralph Santolla - Guitars (2013) (R.I.P. 2018) ex-Hollow, ex-Deicide, ex-Memorain, ex-Millenium, ex-Obituary, ex-Sebastian Bach, ex-Toxik, ex-Iced Earth (live), ex-Vital Remains (live), ex-Death (live), ex-Devil's Highway, ex-Eyewitness, ex-Ralph Santolla, ex-Redscream, ex-Serpent Seduced Eve, ex-Stare
Nomadic Soul - Drums (2014-2016) Agressor, Benighted, Death Lab, Mithridatic, Serocs, The Arisen, ex-Dead Talking Mind, ex-DeadlySins, ex-Gorsed Noctis, ex-Svart Crown, ex-Deathawaits (live), ex-Seth (live), ex-Shining (live), ex-The Seven Gates, ex-Gods of Hate

Dyskografia:
1995 - As Jerusalem Burns... [demo]
1996 - The Siege of Lachish [single]
1996 - As Jerusalem Burns... Al'Intisar
2001 - Djinn
2003 - Sphynx
2004 - The Ziggurat Scrolls [EP]
2006 - Emissaries
2010 - The Epigenesis
2012 - Mystics of the Pillar II [EP]
2015 - Enki

Wybrane utwory:

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Melechesh/424
BC: https://osmoseproductions.bandcamp.com/music

[Marduk666]

Bardzo lubię trzy pierwsze longi. Każdy kolejny to już co raz gorzej, a z ostatniej płyty nie pamiętam nic. Sphynx zdecydowanie najlepsza i do tego albumu się już chyba nie zbliżą nigdy.

[TITELITURY]

To mnie zawsze śmieszyło. Stary Testament jest pełen wojen i rozlewu krwi. Lokalne żydowskie bóstwo, Kyrios Sabaoth mści się i topi w posoce swoich wyznawców oraz wszystkich, którzy nie chcą mu się podporządkować; to taki wdzięczny temat dla muzyki metalowej. Ale tym żydkom tak się to kojarzy z chrześcijaństwem i "dobrem", że wolą czerpać z tradycji im obcej, tradycji nacji,które przez wieki ciemiężyły tę parszywą bandę pastuchów. I fruuuu, tak powstał żydowski zespół opiewający asyryjskich i babilońskich bogów.

Poza tym nie słucham, ponieważ jestem antysemitą.

[yog]

Oni nie są Żydami tylko mają korzenie jakieś tam asyryjsko-babilońsko-perskie itp tajemne cywilizacje bogów wojny

[DiabelskiDom]

Kiedyś tam, dawno temu bardzo dużo słuchałem "Sphynx" i "Djinn". Nawet z rok temu sobie włączyłem pierwszą z nich i zaprawdę nieźle mi się tego słuchało. "Emissaries" też obleci, chociaż odczuwalnie słabiej, tak samo jak "Epigenesis". Tego ostatniego to nawet nie słyszałem bo szkoda mi czasu.

[yog]

Tylko Sphinx oraz Emissaries znam, ale to kawał bardzo dobrego, dosyć melodyjnego i raczej technicznego blacku z dopracowanym konceptem lirycznym i urozmaiconymi orientalnymi ornamentami. Kolesie wiedzą, o czym śpiewają i to się przekłada też na grę instumentów, które w ten klimat starożytnych piasków pustyni słuchacza wprowadzają. Moim zdaniem jeden z niewielu szczerych zespołów w temacie takich babilońsko-perskich klimatów, który rzeczywiście jest przekonujący.

Co grają teraz to nie wiem, ale po fotkach sądząc pewnie klimaty Rotting Christ

[Marduk666]

Co grają teraz to nie wiem, ale po fotkach sądząc pewnie klimaty Rotting Christ

Raczej nie. Jeśli chodzi o ostatnią płytę to jest to tylko poprawne granie i tylko tyle. Plastik, dziwny efekt na wokalu, brzmi to strasznie nienaturalnie. I black metal to już z pewnością nie jest. NuclearBlast metal. Brak tutaj jakiejkolwiek szczerości. Ja słuchałem tego jedynie dwa razy i kolejny raz się nie wybieram, choć kolejne płyty jeśli wyjdą to sprawdzał będę, jakiś kredyt zaufania im udzielam.

Sprawdzaj Djinn jeśli nie słyszałeś, a jeśli Ci się nie chce to posłuchaj chociaż kawałka The Siege of Lachish albo Genies, Sorcerers and Mesopotamian Nights - na tych kawałkach zajebiste orientalne riffy. Debiut bez orientalnych smaczków, a przynajmniej ja ich nie pamiętam, słuchałem zaledwie kilka razy, zapamiętałem to jako zwykły, surowy blak metl.

[Wędrowycz]

Pamiętam, że kiedyś dawno temu podobał mi się album "Sphynx", ale nic już nie pamiętam z tego. Obecnie zapuściłem sobie "Emissaries" i o ile sama muzyka mi się podoba, bo nie brak tu ciężaru, melodii, dobrych i urozmaiconych riffów, o tyle wokale jakoś mnie męczą. Nie jest to album do którego jakoś wielce chętnie będę wracał, ale jest ogólnie rzecz biorąc dobry. Momentami nawet słyszę szwedzkie wpływy w tych bardziej melodyjnych riffach.

[DiabelskiDom]

Akurat na Sphynx to całkiem fajne kompozycje były, zanim to wszystko się nie zaczęło rozjeżdżać pod naporem plastiku to nieźle się tego słuchało.