Lepiej tak niż przed Świdrem a słuchanie Dissection w samochodzie to taki sam ogień jak miłość w Zakopanem. Czuję taką wiochę, że musiałem zamknąć okna.
Ale przecież tak jest, że są melodie dobre i chujowe, czy to nie jest oczywiste? Poza tym nie bardzo rozumiem zarzut o bycie nienawykłym do melodii (bo zakładam, że to do mnie było?), skoro jestem takim zwolennikiem melodii w muzyce, że z jednej strony słyszę jej na pęczki w takin Altarage a z drugiej strony zasłuchuję się w utworach Abby czy starego Blondie Może patrzysz tylko powierzchownie, że jak ktoś lubi gruz i jaskiniowy death metal dla black metalowców to z automatu melodia go obrzydza?yog pisze: ↑5 lata temuMnie po prostu bawi, że nienawykli do melodii (chyba?) zwykli rozdzielać melodie na szlachetne (dobre) i słodkie (złe). Słodkie melodie dobre być nie mogą, bo jesteś wtedy z automatu gejem z Rhapsody of Fire Posłuchaj sobie Storm of the Light's Bane do snu, zobacz jak buja. Śpij syneczku, śpij... śpij...
Zaraz się popłaczę bo obraził mojego idola.
Pomniki? Serio? Pomniki to się mogą się Chopinowi, Milesowi Davisowi czy Beatlesom należeć. Z metalu to w przyszłości Black Sabbath czy nawet Mayhem, ale bez przesadyzmu. Nieważne jak bardzo lubicie tę płytę, to nadal jest tylko melodyjny black który nic specjalnie nowego nie wniósł do gatunku i go nie zrewolucjonizował.dj zakrystian pisze: ↑5 lata temuGdyby poszedl na parade ROWnosci to bylby cool? Akurat by samemu sie odjebac, to trzeba miec cochones. Gosc byl niezrownowazony psychicznie, natomiast za muzyke naleza sie pomniki.
Na prawdę potrzebujesz dowodów aby przekonać się, że twój idol był niedorozwinięty psychicznie ? Przeczytaj z nim byle jaki wywiad, taki bełkot, że w sumie jedyne do czego się dochodzi to wniosek, że gość męczył się oddychając ziemskim powietrzem. Po Euronymousie to nawet kilka osób zapłakało a po Jonie wszyscy odetchnęli z ulgą, że kretyna już nie ma. Czasem jest tak, że za młodu jest się głupim a z wiekiem się poważnieje i może mądrzeje. Większość black metalowych gówniarzy z Norwegii, Szwecji czy nawet Niemiec wyrosła i zmądrzała. Niestety Jon przeciwnie.Wędrowycz pisze: ↑5 lata temuPo prostu stwierdzam fakt, że Tomcio Fisher dołączył dla mnie do grona spierdolin umysłowych metalu, w ostatnich latach coraz więcej ich przybywa. Ty możesz mieć tam jakieś swoje zdanie na temat Jona, ja mam swoje i nie ma o czym w ogóle dyskutować. Mam przeczucie, że Warrior nigdy nawet słowa z Jonem nie zamienił, ale pierdoli swoje, bo może i przy okazji odkrywa się ze swoją promocją lgbt itp. itd. Dla mnie to już wyraz spierdolenia umysłowego.
Aha i skąd pewność, że Jon był kretynem, gejem itp. to mnie bardzo nurtuje. Poproszę o więcej konkretów zatem.
Podzielam opinię.
Raczej wskazał kult pizdeczki, moim skromnym zdaniem
Nie masz nawet pojęcia ilu gejów ma żony i dzieci z nimi.
Co by nie mówić, fota jest masakrycznie zabawna. Gole wytatuowane torsy z minami, jak muminki.
Depresja pomaga tworzyć dobra muzykę. Co do zasady. Często też mięczaki robią super muzę, bo ci prawdziwi silni męzczyźni wolą siedzieć z innymi i walićTITELITURY pisze: Czyli nawet jak nie był pedałem, to był pedałem! Mnie to raczej wygląda tak, se wasza niechęć do faceta wynika z niechęci do dobrej muzyki. Pedał, chory na depresję, mięczak. Ciekawi mnie, po czym wnosicie?
Pathethic? Subiektywne
Śmieszny post z gatunku "kozak w necie, pizda w świecie". "Powiedz mi to w twarz z ziomkami", aż brakuje raperskiego beatu i bandy zakapturzonych wojowników. Tomcio nie da rady, ale Ty możesz napisać Tomciowi co o nim sądziszWędrowycz pisze: Domyśliłem się do czego pijesz i być może faktycznie jestem pod tym kątem jakimś hipokrytą, bo tak jak Tom mówi szczerze co sądzi, tak ja mówię swoje tylko w odwrotnym ujęciu. Tom nie byłby smutną pipką jakby swoje mądrości powiedział Jonowi w twarz, ale już nie ma takiej możliwości, więc stąd pierdzi swoje na pejsiku jak dumny Warrior
Po chuj robić sobie fotki z kumplami bez koszulek. Narodowcy to lubią, może @TITELITURY wyjaśni jaki jest sens? Ja nigdy nie rozumiałem.dj zakrystian pisze: Takie foty na klacie ma Hetfield, Mustaine, Bruce Dickinson... no kazdy ma cos nie zakonczyl kariery w piwnicy.
To jest, a nie robi się śmieszne. Poza zainteresowaniem konkretną płcią, w społecznym kontekście nie ma najmniejszej różnicy między osobami hetero, a homoseksualnymi, jeśli ktoś twierdzi inaczej to jest albo niedouczony, albo jest kretynem, lub bo tak wygodnie i zabawnie. Z zaniżaniem wartości osób homo czy biseksualnych jest jak z religią, jeśli od dziecka wszyscy wokoło powtarzali że Jesuz był synem Boga, to chyba tak musi być.pp3088 pisze: ↑5 lata temuA co to ma za znaczenie czy był gejem czy nie? Tomcio nawet o tym nie wspomniał więc rozwodzimy się nad zupełnie innym oskarżeniem. Te od Tomcia Palucha wydają się raczej trafne/prawdziwe. Chociaż niedawno pisano, że Varg też był gejem itd. Skończmy już z tym, bo to robi się śmieszne.