Impaled Nazarene

[Hajasz]

Nuklearna zagłada prosto z Finlandii. W muzyce łączą elementy black metalu, grindcore, bluźnierczego death metalu i wielu jeszcze innych przydomków.

Od samego początku wierni jednej wytwórni - Osmose Production, dla której wydali jak dotąd 12 płyt, z których najlepsze to Ugra Karma, Suomi Finland Perkele, Nihil czy All That You Fear.

Zespół zasłynął kilkoma fajnymi skandalami jak np pojechanie po całej norweskiej scenie i nazwanie zespołów śmieciami, uwielbieniem dla holocaustu albo specjalnej cenie albumu Tol Cormpt Norz Norz Norz... dla polaków i czarnuchów (pisownia oryginalna), która to wzmianka była dokładana w formie flyersa do płyty. Ta specjalna cena to dwukrotność oficjalnej.

Szerokim echem odbiła się też okładka do Ugra Karma, która została ocenzurowana w kilku krajach europejskich i azjatyckich.


W tym roku wystąpili na Metalmanii i moim skromnym zdaniem był to najlepszy koncert festiwalu.

Charyzmatyczny wokalista Mika Luttinen nie stroni od ostrych balang suto zakrapianych alkoholem. Chłopaki z The Crown poprosili Mikę aby zaśpiewał gościnnie na jednym kawałku na płycie Deathrace King z 2000 i zapytali czego żąda w zamian.

Odpowiedź była krótka: "Uchlejcie mnie i przekimajcie".

Skład:
Slutti666 - Vocals (1990-present) ex-Raism, ex-The Rocking Dildos, ex-Diabolos Rising, ex-Obscene Eulogy, ex-Astaroth, ex-Mutilation, ex-Pyrokinesis, ex-Schizor
Repe Misanthrope - Drums (1995-present) ex-Belial, ex-Shadow Cut, ex-The Rocking Dildos, ex-Sargo Fvck, ex-Draugnim, ex-Survivors Zero, ex-Plan E
Arc v 666 - Bass (2000-present) Rottendawn, ex-Antidote, ex-Abhorrence, ex-Sinisthra, ex-N.O.E., ex-Panic
Tomi UG Ullgren - Guitars (2007-present) Counting Hours, Diablerie, Shape of Despair, Wintermoon, Rapture, Wanderer, ex-Raven, ex-Finntroll, ex-Thy Serpent, ex-The Mist and the Morning Dew

▼ Byli muzycy

Antti Pihkala - Bass (1990-1991)
Kimmo "Sir" Luttinen - Drums (1990-1995), Guitars (1992-1995) ex-Isänmaa, ex-Legenda, The Perforators, ex-Beherit, ex-Catamenia, ex-The Black League, ex-Mutilation, ex-Plan E, ex-Terveet Kädet
Ari Holappa - Guitars (1990-1992)
Mika Pääkkö - Guitars (1990-1992)
Harri Halonen - Bass (1991-1992) ex-Afire
Taneli Jarva - Bass (1992-1996) Diavolos, ex-Chaosbreed, ex-The Black League, Poison Whisky, Pussies (live), ex-Sentenced
Onraj 9mm - Guitars (1992-2010) ex-Belial, ex-The Rocking Dildos
Jani Lehtosaari - Bass (1996-2000) Obfuscation, ex-Belial, ex-The Rocking Dildos, Plan E, ex-Mordskog, ex-Torture Pulse, ex-Kinetik Control
Wildchild - Guitars (1998-2000) (R.I.P. 2020) ex-Bodom After Midnight, ex-Children of Bodom, ex-Kylähullut, ex-Sinergy, ex-Tuska20, ex-Inearthed, ex-Thy Serpent, ex-Dark Tranquillity (live), ex-Hypocrisy (live), ex-T.O.L.K., ex-The Local Band
Teemu "Somnium" Raimoranta - Guitars (2000-2003) (R.I.P. 2003) ex-Barathrum, ex-Finntroll, ex-Thy Serpent
Tuomio - Guitars (2003-2007) ex-Antidote

▼ Muzycy koncertowi

Mikko Laurila - Bass (1995) ex-Mythos, ex-The Black League
Tomi Ullgrén - Guitars (2000-2001, 2003, 2006) Counting Hours, Diablerie, Shape of Despair, Wintermoon, Rapture, Wanderer, ex-Raven, ex-Finntroll, ex-Thy Serpent, ex-The Mist and the Morning Dew

Dyskografia:
1991 - Shemhamforash [demo]
1991 - Taog eht fo Htao Eht [demo]
1992 - Goat Perversion [EP]
1993 - Sadogoat [single]
1993 - Tol Cormpt Norz Norz Norz...
1993 - Satanic Masowhore [single]
1993 - Ugra-Karma
1994 - Suomi Finland Perkele
1996 - Motörpenis [single]
1996 - 1999: Karmakeddon Warriors [video]
1996 - Latex Cult
1998 - Rapture
2000 - Nihil
2000 - Impaled Nazarene vs Driller Killer [split]
2000 - Decade of Decadence [kompilacja]
2001 - Suomi Finland Perkele & Motörpenis [kompilacja]
2001 - Absence of War Does Not Mean Peace
2003 - All That You Fear
2005 - Death Comes in 26 Carefully Selected Pieces [live]
2006 - Pro Patria Finlandia
2007 - Manifest
2010 - Road to the Octagon
2012 - Enlightenment Process [EP]
2012 - 1990-2012 [video]
2013 - Die in Holland [EP]
2014 - Vigorous and Liberating Death
2017 - Morbid Fate [EP]
2021 - Goat of Mendes [single]
2021 - Eight Headed Serpent









MA: https://www.metal-archives.com/bands/Im ... zarene/344
BC: https://osmoseproductions.bandcamp.com/music

[Marduk666]

Całkiem niedawno mocno przypomniałem sobie Tol Cormpt Norz Norz, która to jest bardzo mocnym wpierdolem, ale jednocześnie jest tak przyjemna, że można sobie ją zapuścić kilkukrotnie i nie nudzi. Do reszty dyskografii zespołu nie dane było mi dotrzeć na dłużej, Ugra-Karma be, no może jeszcze kiedyś sprawię sobie Suomi Finland Perekele, która to ujęła mnie nieco za serduszko utworem Blood Is Thicker than Water, który to mocno kojarzy mi się z Ceremony of Opposites. Dawno zasłuchiwałem się również w All that you fear i z tego co pamiętam był to całkiem niezły krążek. Nie wiem dlaczego, ale jakoś zaczęło mi w pewnym momencie być nie po drodze z tym zespołem, w sumie to nie wiem czemu kiedy to bardzo zajebiste granie.

[Vexatus]

Impaled Nazarene od wielu lat jest w absolutnym topie moich ulubionych zespołów. Nie słucham ich jakoś specjalnie często, ale jak już się za nich zabiorę to mogę słuchać z 2 albo 3 dni praktycznie non stop.

[Hajasz]

Mam gdzieś jeszcze na VHS koncert Impaled Nazarene chyba z Turku w rodzimej Finlandii. Ok 20 min muzyki. Generalnie jeszcze Mikka ma długie kudły, wszyscy tną się na scenie. Kurwa jakieś szaleństwo bo słychać niewiele bo też kopia strasznie chujowa. Koncert jakby w jakimś teatrze, garstka ludzi pod sceną ok 20-30 osób, kurtyna idzie na boki i zaczyna się ostre napierdalanie. Fińskie metale raczej z krótkimi włosami robią moshing z... krzesłami, które stoją na krawędzi sceny robiąc za barierkę ochronną. Mikka ma jeszcze do ręki przyklejony krzyż i coś tam pieprzy po fińsku. Ale największym smaczkiem tego obrazu jest moment kiedy widać jak wchodzą pod scenę kolesie ze swoimi laskami jak gdyby przyszli na dyskotekę, ubrani w jakieś cyganskie szmaty, laski na wysokich obcasach i w spódniczkach z cekinów, torebeczki i wszystko się błyszczy a tu dalej na scenie jazda, Mikka wpada na bębny wszystko się rozwala a kolesie pod sceną rozwalają te krzesła. To kurwa takiego ognia nie widziałem.

[Vexatus]

[Hajasz]

@Vexatus to właśnie ten koncert z Oulu !!! Szkoda tylko, że brakuje bisów czyli jakichś 3-5 min kiedy to właśnie Mikka wpada na gary i robi się totalny kocioł. Nie mniej koncert kult.

[Vexatus]

Oglądałem ostatnio sporo starych i nowych koncertów IN na YT i tak właśnie pomyślałem, ze to będzie to. Lubię oglądać ich występy, bo ta muzyka bardzo dobrze sprawdza się w wersji live. Niestety nigdy nie byłem na ich koncercie.



Fajny koncert w Rosji z 1998 roku do spółki z Children of Bodom. Występ IN zaczyna się w 28 minucie. Wąsy mnie rozbroiły...

[Ryszard]

Blood Is Thicker Than Water.

Ta prorodzinna piosenka to praktycznie pierwowzór Passage Samaela. Normalnie kawałek jak z albumu szwajcarów.

[yog]

Ostatnio słuchając Anti-God, Anti-Christ Acheron się dowiedziałem, że Total War z Suomi Finland Perkele to mocno przearanżowany cover NON Boyda Rice'a - może ktoś też sobie z tego nie zdawał dotąd sprawy

Tym gorzej dla mnie, że to chyba dość mocny klasyk

[Hajasz]

Poważnie ? Nie wiedziałeś, że Total War to cover Boyd'a Rice'a ?

To chyba jeden z najwięcej przerabianych numerów przez wszelkiej maści zespołów.

[deathwhore]

@yog pozer! Bandycki syndykat wydał już wyrok.

[yog]

Trv fan kurwa! Zobaczysz mnie, jak byłem piękny i młody tutaj, w 2:20:



a w 3:10 najebany headbang wchodzi w prawym dolnym rogu

[Vexatus]

Poważnie ? Nie wiedziałeś, że Total War to cover Boyd'a Rice'a ?

To chyba jeden z najwięcej przerabianych numerów przez wszelkiej maści zespołów.

Qrde, ja też nie wiedziałem...

[Wędrowycz]

iks de, 7 lat i jaka różnica (wizualnie), bo w zachowaniu pod sceną widzę że się niewiele zmieniło

[Vexatus]

Bardzo chciałbym ich kiedyś zobaczyć na żywo - oglądałem dziesiątki (setki?) materiałów z ich różnych koncertów, ale zobaczyć live jeszcze nie miałem okazji.

[yog]

Ten ich koncert w Megaclubie koło 2h trwał, także sobie nie pożałowali. Mika pewnie zdążył przetrzeźwieć w tym czasie

[Vexatus]

Qrde, chciałem sobie dyskografię uzupełnić, bo mi sporo brakuje, ale jak ceny zobaczyłem to mi z miejsca przeszło...

[Molotow 666]

Ano ceny spore. Ekskluzywne... ja mam zamiar zakupić ostatnie CD... wstyd się przyznać ale nie mam jeszcze Vigorous And Liberating Death.

[Vexatus]

Ja miałem dużo materiałów na MC, które gdzieś przepadły i teraz mi sporo wydawnictw brakuje.



Próbował ktoś tego ich oficjalnego browarka?

[Vexatus]

Właśnie dotarła do mnie EPka "Die in Holland". Tylko 2 kawałki (w dodatku jeden z nich to cover), a ile radości.

[yog]

To już wydawnictwo wyłącznie dla ultrasów Więcej niż 2 dychy dałeś?

[Vexatus]

Znalazłem na Alledrogo za 20 PLN + przesyłka.

[Vexatus]

Nowy wypierd live na YT...



PS - Nikogo już nie kręci ten zespół, że taki mały ruch na forum w tym temacie?

[pampa]

ja właśnie dziś słuchałem "Road To The Octagon" jest bardzo dobry album choć nowy też wchodzi bez popity!!!

[yog]

PS - Nikogo już nie kręci ten zespół, że taki mały ruch na forum w tym temacie?

Raczej za bardzo, żeby zaczynać pisać

U mnie przez ostatni tydzień cała dyskografia ImpNaz poleciała z 5 razy, a ten cały live, którego próbowali nagrać w 3 krajach, zanim się udało - Death Comes in 26 Carefully Selected Pieces to nie zliczę ile razy, chyba z 30.

Do Manifest jest zajebiście, ta płyta niestety w chuj za długa (o 5-6 kawałków), Road to Octagon to taka plastikowa Ugra Karma, ale strasznie lubię, bo się nakręciłem w 2010 przed koncertem i dużo katowałem, ostatni album trochę średniacki, ale jest spoko.

Koncertowo mistrzostwo.

[Hajasz]

W tej materii chyba już nic się nie zmieni i na wieki najlepsze pozostaną dwie pierwsze płyty z Ugra Karma na absolutnym podium.

Z całej dyskografii jeszcze konkretne albumy to Nihil i All That You Fear. Reszta albo średnia albo słaba. Poza całością zostaje weselny album Suomi Finland Perkele, który idealnie nadaje się na letniego grilla do piwka.

[yog]

A tam, Latex Cult też wyjebany, Rapture ma parę zacnych hitów jak We're Satan's Generation czy zajebisty finisz w postaci Phallus Maleficarum. Z trzeciej trójki moim zdaniem wszystkich słucha się zajebiście, tak Absence of War Does Not Mean Peace (duuużo heavy metalu tam), jak i All That You Fear (z zacnym przebojem Suffer in Silence poświęconym pamięci przypuszczalnie samobójczo zmarłego członka zespołu) na Pro Patria Finlandia kończąc. Bardzo mocny (szczególnie lirycznie) kawałek Contempt tam jest choćby, poza tym jeszcze kilka sztosów, których nazwy są zbyt długie, by mi się chciało wypisywać.

Mogę bez końca tych 9 płyt słuchać, choć chyba najmniej mi podchodzi Rapture i Nihil z tego. Z zastrzeżeniem, że na Nihil ostatni kawałek (tytułowy zresztą) to też cios, jakich mało.

Ale pierwsze 3 poza konkurencją, wiadomo, każda wariacka w swoim niepowtarzalnym stylu. Każda 10/10. Ugra Karma najlepsza.

[Vexatus]

Koncertowo mistrzostwo.

Strasznie żałuję, że nie mogłem się na koncercie w Łodzi narysować, ale czasem pewnych spraw przeskoczyć się nie da. W tym roku bardzo mi zależało na 3 koncertach - Iron Maiden w Krakowie, Marduk w Toruniu i IN w Łodzi, ale niestety udało się wykonać tylko 2/3 planu.

Reszta albo średnia albo słaba.

Nie wszystkie są równie dobre, ale generalnie IN nie mają słabej płyty. Jeśli już bym miał najsłabszą wskazać to akurat "Nihil" mi się niezbyt podoba ze względu na niektóre melodie - chyba Alexi Laiho miał za duży udział w powstaniu tej płyty.

[Hajasz]

ale generalnie IN nie mają słabej płyty.

Dawno ich płyt nie słuchałem ale pamiętam, że ta ostatnia kompletnie mi nie podeszła no i wspomniany Suomi Finland Perkele to bezapelacyjny gniot, którego fajnie się słucha i nawet Mikka zbytnio dobrze nie wspomina tego albumu i chciałby o nim zapomnieć.

[yog]

Jaki gniot, o czym Ty mówisz, przecież to jest wykurwisty rock & roll. Jakoś mi się nie wydaje, żeby dalej chcieli o nim zapomnieć, raczej to był kiepski moment dla kapeli, bo zaraz potem się posypała braterska więź. Samo granie to totalny sztos.

Tak mi się przypomniało, za tę okładkę do Ugra Karma, która jest zajebana z jakiejś sekciarskiej książki, Osmose musiała zapłacić jak pamiętam 25 tys. $ kary. No i pewnie przy okazji obiecać, że to się więcej nie powtórzy.

[Hajasz]

Jaki gniot, o czym Ty mówisz, przecież to jest wykurwisty rock & roll. Jakoś mi się nie wydaje, żeby dalej chcieli o nim zapomnieć, raczej to był kiepski moment dla kapeli, bo zaraz potem się posypała braterska więź. Samo granie to totalny sztos.

Po takim albumie jak Ugra Karma to SFP dostała takie zjeby od fanów i w recenzjach, że szum wokół zespołu długo nie przycichł. Mika w wywiadach krótko stwierdził, że wie, że to chujowy album ale wpłynęło na niego wiele czynników, na które on nie miał wpływu. Nawet pamiętam, że pierwsze koncerty, które miały promować album zdarzały się, że nic z niego nie grali. Taki to był sztos jak Kurwa i Grzyby.

A i jeszcze podobno był zapis, że oficjalne wznowienie tego albumu może wyjść dopiero po 10 latach więc jak widzisz był to na prawdę zacny album.

[yog]

No a jak sobie tego posłuchasz, to przecież to w oczywisty sposób wynika z takich zagrywek, jak melodyjki w Horny and the Horned Ja wiem, że to było strasznie untrve wtedy, ale to nie zmienia tego, że to od początku był cudowny album

[Hajasz]

Przecież napisałem, że to gniot, którego fajnie się słucha.

[Vexatus]

Po takim albumie jak Ugra Karma to SFP dostała takie zjeby od fanów i w recenzjach, że szum wokół zespołu długo nie przycichł.

Prawda jest taka, że po tej płycie każda kolejna była z góry na nieco straconej pozycji, bo nagrać coś takiego można tylko raz...

[DiabelskiDom]

Prawda jest taka, że po tej płycie każda kolejna była z góry na nieco straconej pozycji, bo nagrać coś takiego można tylko raz...

No przecież. Absolutna czołówka dokonań kapeli, którego nic nigdy już nie przebiło. To jest dosłownie nuklearny holokaust słuchacza. Jeśli o pozostałe płyty chodzi, to ja nigdy nie słyszałem nawet pół kawałka z okresu po Pro Patria Finladnia (która to bardzo mi się podoba), ale jakoś totalnie nie mam parcia żeby te - prawdopodobnie średnie materiały osłuchiwać i marnować czas. To, co się wyprawia od pierwszego numeru na Ugra-Karma absolutnie wystarczy mi do zaspokojenia głodu fińskich barbarzyńców

[yog]

Moim zdaniem, po Ugra-Karma to już jest tylko Sadistik Exekution

[Marduk666]

Mi natomiast wystarczy Tol Cormpt Norz Norz Norz...

[Vexatus]

No przecież. Absolutna czołówka dokonań kapeli, którego nic nigdy już nie przebiło. To jest dosłownie nuklearny holokaust słuchacza.

Nie żaden Nuclear Holocaust, tylko Industrial Cyber Punk Sado Metal. Poza tym Nuclear Holocaust to jest tu: Nuclear Holocaust.

[yog]

*Alkoholocaust to się fachowo nazywa.

[Vexatus]

*Alkoholocaust to się fachowo nazywa.

No... Właśnie mi przypomniałeś, że w odpowiednim temacie obiecałem wypić kilka browców za zdrowie @Wędrowycz. Zaraz wracam...

[pit]

Przecież napisałem, że to gniot, którego fajnie się słucha.

Mój ulubiony. No i jest "cover" Boyda Ryża.

[Hajasz]

To nie cover Boyda Rice'a tylko jego projektu Non.

[pit]

Mi to za jedno. Chyba że chcesz rozgraniczać wcielenie Boyda z NON i Boyda - kolekcjonera zabawek, popowych singli z lat 50/60, specjalistę od surf rocka.

[yog]

To w ogóle musi być trochę smutne - tyle zacnych płyt, tyle zajebistych kawałków, a jak przychodzi kończyć większość koncertów, to kończą go coverem i publiczność szaleje wtedy najbardziej

Zupełnie obok, to przypomniała mi się taka historia z ich pierwszej trasy po Australii i Nowej Zelandii. Rok '99, polecieli tam bez Alexiego Laiho oczywiście, bo on to chyba zagrał góra 5 koncertów z nimi w całej swojej karierze w kapeli (wkrótce notorycznie będzie go zastępował aktualny gitarzysta ImpNaz, Tomi UG Ullgren). W każdym razie - odwołali jeden koncert w jakimś Wollongong, w trosce o młodzież chyba. Na drugi zaś jadąc, mieli jakiś wypadek, samochód zrujnowany, nie ma szans jechać dalej. Ale znaleźli jakiegoś owczego pastucha, który był na tyle miły, że ich podwiózł na miejsce koncertu. Samolotem. Do Auckland. Zdążyli, ale na koncert wbija policja i przegania nieletnich

[pit]

Ten numer jest też evergreenem Boyda. Będzie recytował go na scenie do swojej śmierci. Poza tym Impaled Nazarene wzięło sobie rytm i część tekstu, bardzo szybko zamienia się on w coś na kształt autorskiego kawałka.

[Nebiros]

Dla mnie w zasadzie to cała pierwsza dekada działalności IN to kvlt totalny.

Legendarna Ugra Karma zdecydowanie najlepsza, natomiast ja w swojej czołówce IN zawsze umieszczam jeszcze mocno niedoceniane Latex Cult i Rapture. Te albumy to dla mnie definicja satanistycznego, nuklearnego punkwo-blackowego zniszczenia. Tol Cormpt i SFP nieco gorsze, ale wciąż zajebiste - SFP to bardziej taka skoczna i pozytywna płytka, ale z jajem i naprawdę zakorzenia się w pamięci.

Nihil też jest bardzo spoko, niektóre riffy są w chuj udane, chociaż rzeczywiście za dużo tam Alexiego momentami.

Jeżeli chodzi o późniejsze płyty, to dla mnie w większości są już trochę na jedno kopyto, chociaż taką Pro Patrię bardzo lubię. Nie wiem natomiast jak sprawa wygląda z płytkami typu Manifest itd. bo w zasadzie to nigdy nie przesłuchałem tych późniejszych płyt w całości i też jakoś nie mam ciśnienia, żeby to uczynić...

[yog]

Impaled Nazarene ogłosiło, że weszło do studia Revolver, aby zarejestrować album Eight Headed Serpent, na który złoży się 13 kawałków.

[Molotow 666]

Nooo już czas, czas najwyższy żeby nagrali nowy album....

[yog]

Eight Headed Serpent został dziś zmasterowany, także nowe wydawnictwo jest już na ostatniej prostej (bądź krzywej).

[HUMAN]

bardzo dobra wiadomość