Impaled Nazarene

[Vexatus]

Wiadomo już kiedy ma się to cudo ukazać? Czas najwyższy, bo poprzednia płyta wyszła jakoś na początku 2014 roku. Ale ten czas leci...

[hellpanzer]

Moim zdaniem jeden z niewielu zespołów, któremu przy tak pokaźnej dyskografii nie przytrafiło się nagranie słabej płyty. Słucha się tego wyśmienicie, niezależnie od tego którą ich płytę się włączy, choć wiadomo, że Ugra-Karma i Tol Cormpt najlepsze. Ostatnie Vigorous and Liberating Death też trzyma bdb poziom, więc o jakość nowego krążka się nie martwię.

[Vexatus]

Słucha się tego wyśmienicie, niezależnie od tego którą ich płytę się włączy, choć wiadomo, że Ugra-Karma i Tol Cormpt najlepsze.

Amen...

[yog]

A 9 kwietnia 2021 siedmiocalowa epeczka tytułem Goat of Mendes. 6.66 euro w Osmose.



Tracklista:
A. Goat Of Mendes (single edit)
B. The Horny And The Horned (Almost live in the studio)

[Vexatus]

W sumie to nawet spoko, że odświeżyli "The Horny and the Horned", bo to jeden z ich najlepszych kawałków z tego pierwszego i najbardziej prymitywnego okresu. Riff otwierający ten kawałek to jest mistrzostwo świata.

[yog]

Moim zdaniem to chyba ich najlepszy kawałek, taka kwintesencja ich autorskiego połączenia słodkiego heavy metalu, perwersyjnego punkowego plugastwa i nuklearnego obrazoburczego blacku

[Vexatus]

Czyli po prostu Industrial Cyber Punk Sado Metal!

[yog]

Zgadza się, chłopaki wiedzieli, jak odpowiednio nazwać graną przez siebie muzę

[Szajtan]

28 maja dzięki Osmose Productions wydadzą swoja nową płytę “Eight Headed Serpent”.



Tracklista:
1. Goat of Mendes
2. Eight Headed Serpent
3. Shock and Awe
4. The Nonconformists
5. Octagon Order
6. Metastasizing and Changing Threat
7. Debauchery and Decay
8. Human Cesspool
9. Apocalypse Pervertor
10. Triumphant Return of the Antichrist
11. Unholy Necromancy
12. Mutilation of the Nazarene Whore
13. Foucault Pendulum

[Vexatus]

wydadzą swoja nową płytę

Świetna wiadomość!

[yog]

A na rozgrzewkę się dziś ukazała pięciominutowa epeczka Goat of Mendes:

[Vexatus]

Bardzo spoko EPka. Tytułowy kawałek jest bardzo dobry. Na dokładkę dostajemy klasyk "The Horny and the Horned" w nowej wersji - odegrany szybciej i minimalnie zmieniony, czyli właściwie tak jak go odgrywają na żywo. Czekam na płytę!

[HUMAN]

Na Metalmanii na małej scenie dowalili tak cudnie . Mega koncert IN im starsi tym lepsi mistrzowie .

[hellpanzer]

króciutka epeczka ale potwierdzająca, że o jakość nadchodzącego albumu możemy być spokojni.

[Vexatus]

króciutka epeczka ale potwierdzająca, że o jakość nadchodzącego albumu możemy być spokojni.

Strasznie mi się ten krótki EPek podoba i kojarzy z klimatem ich pierwszych pełniaków, których słucham zdecydowanie najczęściej. Czyżby powrót do korzeni na nowej płycie?

[yog]

No, mi to się kojarzył on z jakimiś hitami typu Blood is Thicker than Water przez te wolniejsze pasaże, ale może pierdolę, bo nie słuchałem od dnia wklejki, kiedy to poleciał, wiadomo, parę tam razy

[Wędrowycz]

Bardzo fajna epka, krótka ale treściwa. Również miałem wrażenie, jakby panowie grali troszkę bardziej w starym stylu, albo tylko tak mi się wydawało.

[Nebiros]

To ja może się odrobinę wyłamię: również uważam, że EPka dobra, ale tak na dobrą sprawę to jak dla mnie, niewiele z niej wynika. W sumie, jeden z dwóch kawałków to ich stary, sprawnie odegrany hicior, więc jego nie będę za bardzo oceniał.. no a tak, to zostaje nam tylko jeden w chuj krótki wałek. Trochę mało. Do tego odniosłem takie wrażenie, że pomimo iż granie mi w chuj podchodzi to jest jakoś tak mocno inaczej? Inaczej niż to, co ImpNaz robi od wielu lat. Gdybym nie widział co puszczam, to po pierwszych dźwiękach nawet bym nie strzelał, że to akurat oni grają, tak nas przyzwyczaili do punkowo blackowej pożogi. Wokalnie Mika tu nawet lepiej wypada IMO. Ogólnie za mało tego tu, żeby oceniać. Chyba jest bardzo dobrze. Chyba.

[Vexatus]

Już tylko 3 dni...

[Vexatus]

[yog]

Eight Headed Serpent to kolejna przednia płyta w dorobku Finów. Żal mi tylko, że w Impaled Nazarene gitara nie odgrywa przesadnie istotnej roli teraz i niewiele heavy czy speedu w tym graniu aktualnie. Doomowanko w Wahadle Foucaulta na zakończenie przyjemne, trochę jak ostatni numer na Road to Octagon robi. Oba krążki zresztą w podobnym stylu, choć może nie aż tak na złamanie karku nowa i mniej plastikowa, bardziej naturalnie brzmiąca od krążka z 2010 roku. Parę razy już poszło i nie ma zmuły, także lecimy dalej.

[Vexatus]

Eight Headed Serpent to kolejna przednia płyta w dorobku Finów. Żal mi tylko, że w Impaled Nazarene gitara nie odgrywa przesadnie istotnej roli teraz i niewiele heavy czy speedu w tym graniu aktualnie.

Być może masz takie wrażenia dlatego, że grają z jednym gitarzystą - muzyka jest pisana pod jedną gitarę i to wyraźnie słychać, a dawniej to bardzo różnie z tym u nich bywało. Mnie to akurat bardzo odpowiada. Nowa płyta bardzo dobra, podoba mi się.

[yog]

Oryginał intro:

[Pioniere]

Hahaha, niezły pojeb ten pastor. A ta opętana to za paczkę gum w filmie wystąpiła? Swoja drogą ciekaw jestem, jak ty to nasz detektywie znalazłeś?

[HUMAN]

Bardzo dobry album , będzie słuchany nie piec nie dziesięć razy trzymają się Perwersi ukochani .

[yog]

Mi się udało przez weekend przesłuchać nie dziesięć razy i nie dwadzieścia, świetna płytka, najbardziej przypominające mi czasy epki Motorpenis, czyli jak się łatwo domyślić, taką mieszankę Motorhead z hardcore punkiem w znaczeniu takim z grubsza: nie-post, czyli drugą falą punka, Exploited i te sprawy. Co prawda nie jestem przekonany wbrew niektórym komentarzom, że to ich najlepsza płyta od Latex Cult, ale od takiego Pro Patria Finlandia to już jak najbardziej. Tylko tam właśnie to był ten Impaled Nazarene na dwie gitary. Niezmiernie lubię tę i dwie wcześniejsze płyty, a koncertówka Death Comes in 26 Carefully Selected Pieces, którą chyba ze trzy razy nagrywali nim się powiodło, to chyba moje ulubione wydawnictwo kapeli w ogóle. Jak już wydawać the best ofy to właśnie takie.

Co do odnalezienia intra to chciałem poszukać, choć wydawało się strasznie śmiesznie zagrane jak na film, ale ostatecznie to samo mi się napatoczyło w jakimś komentarzu, pod albumem na yt Osmose chyba.

Do nowej płytki jeszcze wracając, to Unholy Necromancy brzmi jak stary Beherit

[Hajasz]

A mnie ten album koło chuja lata bo zagrany jakby ostatnią resztką sił. Biedna gitara gra najprostsze riffy, które już po pierwszej lekcji nauki gry na akustyku znają chłopcy w sweterkach w serek. Garki łupią bez endu umpa, umpa i Mikka ostatnim tchnieniem drze japę i w wielu momentach słychać, że nie daje rady. Ok rozumiem miał być punkowy ogień a wyszedł poprawny set zagrany na najbardziej obeszczanym skłocie. I tylko okładki żal bo kurwa taka fajna. Nie ma się co smucić bo to pewnie ostatni ich album chociaż niesmak pozostał po tym jak skończyli.

[pampa]

Mi ośmiogłowy wąż wszedł bez popity nie spodziewałem się jakiś technicznych rewelacji ponieważ ta grupa nigdy takiej gry nie preferowała. Kawałki w ich stylu bez wychylania się fajnie nóżka chodzi i jak zawsze poprawiają mi humor. Krótko kupując produkt o nazwie ,,Impaled Nazarene" dostałem to czego chciałem.

[yog]

UG nie jest już gitarzystą Impaled Nazarene, zastąpi go, przynajmniej na koncertach, niejaki K. Tormentor.

[Vexatus]

Wygląda na to, że K. Tormentor został stałym członkiem zespołu.

[yog]

Chciałem tylko powiedzieć, że to najlepsza koncertówka. Słucham chyba częściej niż płyt studyjnych.

[Vexatus]

Zajebiaszczy singielek (czy tam EPka). Cover urywa dupę, a autorski kawałek całą resztę...

[yog]

I okładka fajna, choć do Satanic Masowhore najlepsza.

[Vexatus]

Okładka "Satanic Masowhore" to jest wyższy level zajebistości. Mam to w antyramie na ścianie, ale tylko w formacie A4, bo nie mogłem znaleźć grafiki w dobrej jakości.

[Hajasz]

A najlepsze jest to, że nikt nie rozpoznał, że nasze rodzime diabły wzorowały się tym zdjęciem.

[Vexatus]

Zajebista jest ta fotka...

[Molotow 666]

Ależ to jest ZAJEBISTY album!!!

[yog]

The Lost Art of Goat Sacrificing z niego jeden z moich ulubionych szlagierów zespołu, a i ogólnie na tej płycie się odbywa heavymetalowanko niczego sobie.

[Molotow 666]

[Vexatus]

Sprawdziłem sobie dzisiaj co tam ciekawego na Aledrogo w plackach piszczy i takie coś znalazłem... "The Oath of The Goat" na jedynym słusznym nośniku!

[yog]

Obie demóweczki jakiś czas temu Osmose wypuściła na... 10 chyba calach??

[Vexatus]

Tak. Dziesięciocalaki... Drugie demko już do mnie śmiga.

[Vexatus]

Tak. Dziesięciocalaki... Drugie demko już do mnie śmiga.

No i przyśmigało. Czerwony transparentny placek. Wydane dość skromnie, ale wszystko prezentuje się jak należy.

[HUMAN]

A już się ucieszyłem , że nowy materiał od Finów. Zaraz odpalam ostatnią z granatem w środki .

[Vexatus]

Słowa "odpalam" i "granat" użyte w jednym zdaniu wywołują u mnie pewnego rodzaju niepokój. Daj potem znać czy wszystko dobrze i czy nic Ci nie urwało...

[Vexatus]

[yog]

Vexiu pewnie widząc nowy post w temacie myśli, że jakiś koncert był dwa dni temu i przegapił, ale nie.

W piątek sobie pomyślałem, żeby posłuchać Ugra-Karma, bo chciałem coś, co będzie słychać pod prysznicem odpalić. Dołączyłem do kolejki jeszcze Suomi Finland Perkele do golenia. Dawno nie słuchałem, z półtora roku albo i dwa lata, więc mamy niedzielną noc i leci Vigorous and Liberating Death, a zaraz skończę odświeżanie całej płytoteki Impaled Nazarene. Dobrze tak czasem, a jeszcze lepiej częściej.

[Vexatus]

Vexiu pewnie widząc nowy post w temacie myśli, że jakiś koncert był dwa dni temu i przegapił, ale nie.

Tak, ale kiedy widzi, że to post @yogzora to już wie, że to pewnie jakiś mało śmieszny żart będzie.