Grecki Twilight był drugim wcieleniem Cthonium. I tym razem chłopaki nie poszli na skróty by stać się kolejnym wcieleniem greckiej trójcy tylko na wydanych trzech taśmach demo grali black metal w stylu starego Bathory zwłaszcza tego z pierwszych trzech płyt. Miałem okazję słyszeć dwie pierwsze demówki, które na prawdę ciekawie brzmiały i zawierały spory potencjał aby Twilight stał się nietuzinkowym black metalowym zespołem z Grecji.
Niestety czas dla nich nie był łaskawy i w black metalowej pożodze gdzieś zaprzepaścili szansę na pokazanie swoich umiejętności na debiutanckim albumie.
Ten jednak się ukazuje ale dopiero w 2000 roku i prezentuje zupełnie inne oblicze Twilight. To wciąż black metal ale mocno zaznaczone klawisze bardziej przypominają granie pod Dimmu Borgir czy Gehenna a nawet Cradle Of Filth.
Za zmianą stylu poszło również logo, które moim zdaniem mięli jedno z lepszych na całkiem proste i czytelne. Twilight gra do dzisiaj ale po tym co usłyszałem na debiutanckim albumie odeszła mi ochota na sprawdzanie kolejnych nagrań.
O stare nagrania Twilight w necie ciężko, zdjęć z lat 90-tych też nie ma.
Dyskografia:
1992 - Darkest Odes [demo]
1993 - Valleys of the Burning Visions [demo]
1994 - Promo Tape '94 [demo]
2000 - ...and with the Twilight, They Return
2014 - Apocryphal Souls [kompilacja]
2015 - Sculpting Darkness [EP]
Skład:
Vongaar - Drums
Odes from Absu - Drums (early), Keyboards (early), Vocals ex-Cthonium, ex-Osculum Infame
Mr Lycanthrope - Guitars
Death Dealer - Keyboards
SoonDead - Bass (2013-present)
▼ Byli muzycy
Satsoc - Drums
Nocturnal Wizard - Drums ex-Rhadamanthys, ex-Sadistic Waste
Wind - Drums
Chords from Hell - Guitars, Bass
Kataclysm - Keyboards
Nocturnal Wizard - Drums ex-Rhadamanthys, ex-Sadistic Waste
Wind - Drums
Chords from Hell - Guitars, Bass
Kataclysm - Keyboards
BC: https://twilight666.bandcamp.com/music
Trochę atmosferyczny, trochę melodyjny leśny raw black metal z wstawkami około-ambientowymi. Te 15 minut materiału można sobie obadać, jeśli się lubi takie ciekawostki, bo trzeba przyznać, że jak na 1993 dość oryginalne to granie, choć wirtuozerii nie należy się spodziewać - jest to wciąż srogi blaczur, mimo paru ornamentów.