Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

Godkiller

#1

Hajasz 6 lata temu

Obrazek

Obrazek

Dobra waląca w ryj nazwa zespołu to już połowa sukcesu a jak jeszcze ta nazwa jest jednym wyrazem to już prawie pewny sukces.

Godkiller pochodzi z krainy kasyn, jachtów i drogich pań do towarzystwa. Witamy w Monako. Jest rok 1994 a niejaki Duke Satanaël zakłada jednoosobowy zespół. Pierwsze i drugie demo to taki zwykły prymitywny black metal, którego wtedy wychodziło na pęczki ale oba materiały zostały ciepło przyjęte w podziemiu. Przełom następuje w 1996 roku kiedy to Wounded Love wypuszcza EP'kę, na której Godkiller prezentuje pięć kawałków klimatycznego black metalu z niewielką ilością industrialu i death metalu.

O Godkiller zaczynają się upominać lepsze wytwórnie, ale Książę zostaje w Wounded Love, by w 1998 roku wydać płytę, po której zapłonie świat. I zapłonął, bo The End of the World to jedna z najlepszych black metalowych płyt jakie słyszałem. Black metal z wpływami industrial, elektronika, bity, death metal. Książę a to wrzeszczy by za chwilę szeptać, recytować. Muzycznie i wokalnie album miazga.

Nawet automat perkusyjny na tej płycie idealnie się komponuje z resztą dźwięków. W wielu wywiadach Godkiller z dumą mówi, że nigdy nie nagra dwóch takich samych materiałów z muzyką. No i jak powiedział, tak się tego trzyma. Każdy materiał jest inny od poprzedniego, a ja się zastanawiałem, co teraz kiedy wyszła taka mocna rzecz, jak to przebić.

W 2000 roku wychodzi morderczy album Deliverance z okładką, która zapowiada wielkie zmiany. Tym razem jest zimno, klaustrofobicznie, industrialnie. Cała płyta jest mocno naszpikowana elektroniką i bitami, to dźwięki idealne dla tych co chcą popełnić samobójstwo. Duke mało śpiewa na rzecz recytowania, mówienia, nakazywania, bo wszystkie teksty to najmroczniejsze fragmenty z biblii o strachu, cierpieniu i śmierci. To kurewsko ciekawa i niełatwa płyta, która nie wchodzi za pierwszym razem, ale warto dać jej szansę, aby poczuć ten paraliż mózgu, który serwuje nam wystukujący rytm automat i zimne pasaże klawiszy. Nie zastanawiać się tylko brać się za słuchanie, bo to ostatnia jak na razie rzecz, którą wydał Godkiller.

Dyskografia:
1994 - Ad Majorem Satanae Gloriam [demo]
1995 - The Warlord [demo]
1996 - The Rebirth of the Middle Ages [EP]
1998 - The End of the World
2000 - Deliverance




Skład:
Duke Satanaël - All instruments, Vocals (1994-present) ex-Uranium 235, ex-Kristallnacht

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Godkiller/2401
GRINDCORE FOR LIFE
Lis
Moderator globalny
Posty: 1914
Rejestracja: 7 lata temu

#2

Lis 6 lata temu

Debiut nawet fajny, takie typowe granie swoich czasów, wyjątkowo naiwne, ale biorąc odpowiedni dystans można posłuchać.

The End of the World dobre, choć to jeszcze nie jest to. Mocno przebojowe granie, ale nie pozbawione dobrego klimatu.

Deliverance - przebojowy i depresyjny metal w jednym? kurwa! Świetna płyta. Świetna okładka dopełnia obrazu beznadziei, samotności i jedynego sensownego rozwiązania. Swoją gęstością bije na łeb chyba wszystkie depresyjne black metale.

Z tym że nie nagra dwóch takich samych materiałów może być prawda, po Deliverance zajął się głównie muzyką klubową i graniem po klubach nad Morzem Śródziemnym i w południowych Stanach :D Coś tam jego słyszałem, ale nie za bardzo mi się podobało, a nie stronie od dobrej muzyki klubowej.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6136
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#3

Vexatus 6 lata temu

Bardzo dawno tego nie słuchałem i chyba czas sobie odświeżyć. Bardzo mi się podobają dokonania tego pana pod szyldem Uranium 235 - niestety wiele tego nie ma, bo tylko jedno demko.

Lis
Moderator globalny
Posty: 1914
Rejestracja: 7 lata temu

#4

Lis 6 lata temu

Zapomniałem o tym Uranium 235, kiedyś często słuchałem. Świetnie uzupełnia się z Zyklon B. Nuklearno blackowy wyziew, i prawda, szkoda że jest tego tylko 11 minut, pół godziny byłoby jak znalazł.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6136
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#5

Vexatus 6 lata temu

Wielka szkoda, że pod tym szyldem nie wyszedł żaden dłuższy materiał z dobra produkcją - w tamtym okresie mogłaby to być niezła petarda. :)
Lis
Moderator globalny
Posty: 1914
Rejestracja: 7 lata temu

#6

Lis 6 lata temu

Zależy co rozumieć jako dobra produkcja, ta z demka jest idealna.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#7

yog 5 lata temu

O jaki ten Godkiller zajebisty w chuj w ogóle. Jak ja się uchowałem, żem tego nie usłyszał wcześniej?

Obydwie płytki totalny sztos, a pierwsza to jeden z najlepszych industrialnych black metali, najściślejsza czołówka. Wokale laski w Nothing Left But Silence śliczne, a beaty automatu urozmaicone. Jebie ostro Samaelem z Ceremony..., szczególnie w warstwie wokalnej bywa niemal identycznie, ale jest to tak dobre, że zupełnie nie boli.

I - dzwony - kurwa!

Na Deliverance przezentuje jeszcze więcej (zajebistych) sampli, a całość z metalu robi się już głównie elektroniką. Podobno wszystkie teksty to cytaty z Biblii, a jak pisał @PanLisek, to płytka jednocześnie przebojowa i depresyjna. Jak jakieś Suicide Commando w swojej złotej erze, tylko lżejsze. Kawałek Wisdom z kolei, w tym 2000 roku, się zaczyna stuprocentowym Perturbatorem.

Tyle podobieństw nawymieniałem, a jest to granie w 100% oryginalne i spójne. Piękny klimat.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6136
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#8

Vexatus 5 lata temu

yog pisze:
5 lata temu
O jaki ten Godkiller zajebisty w chuj w ogóle. Jak ja się uchowałem, żem tego nie usłyszał wcześniej?
Lepiej późno niż jeszcze później... :)
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#9

Wędrowycz 5 lata temu

Też dotąd nie znałem tego tworu, nazwa zachęcająca, opis Hajasza jeszcze bardziej. Skolejkowałem sobie do sprawdzenia.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#10

yog 5 lata temu

No kurwa gorąco polecam, bo zacny projekt niezmiernie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#11

Hajasz 5 lata temu

W sumie to trochę dziwne jest, że znacie z tego okresu i wielbicie setki gównianego black metalu rodem ze Szwecji czy Austrii a tego projektu nie mimo, że zamieszał na scenie i to bardzo.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#12

Wędrowycz 5 lata temu

No cóż, namieszać może i namieszał, ale widać w określonych kręgach, skoro nigdzie w zestawieniach na ten projekt nie trafiłem ;)
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#13

Hajasz 5 lata temu

Rozumiem, że jak czegoś nie ma w zestawieniach to gówno jest albo nie istnieje. Dobrze, że ja akurat mam odwrotnie i unikam większości tego co w zestawieniach. Kurwa swoją drogą to podziwiam ludzi, którzy jeszcze wierzą w jakieś pierdolone zestawienia. No kurwa dziecinada.
GRINDCORE FOR LIFE
HUMAN
Tormentor
Posty: 1542
Rejestracja: 7 lata temu

#14

HUMAN 5 lata temu

Było o Nich trochę słuchać, bo nawet ja znam i bardzo, bardzo mi przypasowali lata temu ktoś polecił, na koncercie wiedząc, że ja black nie za bardzo, ale dobra ciężką mocną muzę to jak najbardziej bez podziału na gatunki.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#15

Wędrowycz 5 lata temu

Strasznie @Hajasz wszystko przejaskrawiasz, nie mówię, że jak czegoś nie ma w zestawieniach to gówno. Tyle tylko, że najczęściej osoby posiadające dobre gusta budują zestawienia dzieląc się ciekawszymi rzeczami na które natrafili z innymi. Sporo rzeczy jednak poznałem z polecanek innych, lub samemu przypadkiem, przez ziny, wywiady itp. itd. Straszny ból dupizm uprawiasz momentami :D
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#16

yog 5 lata temu

Nie przejmuj się Hajaszem czy zestawieniami. Obydwa albumy Godkiller są wyjebiste. Mroczne, przebojowe, do ponucenia, potańczenia, pośpiewania, gęste od religijnej atmosfery.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#17

Hajasz 5 lata temu

Wędrowycz pisze:
5 lata temu
Strasznie @Hajasz wszystko przejaskrawiasz
Janek nie stresuj się tak bo upały takie i zawał gotowy. Niestety ale za moich czasów takie coś jak zestawienia to nie istniały albo było tylko klika ale za to rzetelnych. Ja dostawałem list, z którego wysypywało się setki flyers i trzeba było tego szukać i samemu sprawdzać. W ten sposób odkrywało się świetne zespoły albo chujowiznę pokroju Countess. Obecne zestawienia to totalny kał i każdy wychwala to czym mu wytwórnia dupę posmarowała.
yog pisze:
5 lata temu
Nie przejmuj się Hajaszem czy zestawieniami. Obydwa albumy Godkiller są wyjebiste. Mroczne, przebojowe, do ponucenia, potańczenia, pośpiewania, gęste od religijnej atmosfery.
Bierz przykład z Yogina bo gość a raczej jego radość mówi wszystko.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#18

Wędrowycz 5 lata temu

Wiem, nie spinam się bo pogoda faktycznie i tak daje po łbie :D Prośba tylko, żebyś i Ty się tak nie ciśnieniował. Nie mówiłem swoją drogą o listach ludków z magazynów czy cóś, tylko o niezależnych typkach z bdb gustem jak np. Autothrall znany z: http://www.fromthedustreturned.com/

Gość to chodząca encyklopedia metalu :) kilku innych tego typu maniax szanuję i z ich listami się zapoznaję.

Ten Godkiller na pewno sprawdzę, ale jak czas pozwoli, bo dziś nie było kiedy.

edit: właśnie leci sobie "The End Of The World" i faktycznie od początku mi się spodobało, brzmi trochę jak miks Samaela, klawisze niby trochę naiwne, przez co przypominają mi wczesne kredki, ale to w sumie na plus, bo cholernie osadzone w latach '90-tych to granie, a mam do takowego ogromny sentyment. Trochę gotyckiego mroku, trochę black metalu, trochę brutalnych gitar, urozmaicone wokale, trochę elektroniki - miks totalny, ale wpadający w ucho. Czuję, że się polubimy, narazie sprawdzam tylko, żeby zobaczyć czy mi przypasuje i jestem jak najbardziej na tak. Dobrze, że założyłeś Hajasz temat, bo zapewne inaczej bym na ten projekt nie wpadł, skoro dotąd się z nim nie zetknąłem.

PS: wstępik do "Down Under Ground" kojarzy mi się z identycznym początkiem jakiegoś wałka Liroya (chodzi o te syreny).
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#19

yog 5 lata temu

@Wędrowycz Tych Kredek nie słyszę, ale nie jestem fanem, może i tak, dla mnie dużo bardziej mroczny klawisz ;p Co do Liroya to się nie zdziwię, jak u Godkillera usłyszysz Nirvanę też ;P

Ogólnie się okazało, że projekt słyszałem w 2006, co mi last.fm podpowiada, ale chyba był to składak, gdzie się inny kawałek pod tytułem The End of The World pojawia i jakoś uwagi nie przyciągnął, albo to mi się gust zmienił.

Bo leci każda płyta 10 raz i tylko coraz lepiej. Te sample kolesia na debiucie jakiś taki kurewsko oślizgły akcent mają, że trochę wzdryga jak się głośno słucha ciemną nocą ;)

Wypas w chuj, jak wracałem teraz ze sklepu to tylko myślałem, że sobie włączę po powrocie przerwane Deliverance :P When All Hope is Gone przezajebisty kawałek, Depesze pierwsza klasa.

"they change the night into day
the light is short because of darkness.
if i wait, the grave is mine house
i have made my bed in the darkness"
[Job 17:12-13]


I się cytacików z Biblii można nauczyć w międzyczasie!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6054
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Warszawa

#20

Wędrowycz 5 lata temu

Słuchałem póki co 3 pierwszych materiałów w całości i wkręciło mi się mocno. Brzmi jak stara Norwegia mocno i chyba to mnie kupiło najbardziej. W miarę jak czas pozwoli to nadrobię w całości pełniaki, bo debiut wczoraj w ok. połowie wysłuchałem.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5229
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Opole

#21

Hajasz 5 lata temu

Dzisiaj sobie zrobiłem długaśna sesyjkę z Godkiller i o ile pierwszy album praktycznie znam na pamięć tak dzisiaj sporo razy poleciał genialny Deliverance.

Dawno tego nie słuchałem i nawet nie pamiętałem, że na tej płycie są sample po polsku. Jeden nagrany gdzieś podczas pogrzebu kiedy tłum śpiewa niekwestionowany hit Dobry Jezu a nasz Panie a kilka numerów dalej słychać głos mówiący Nie będę dzwonił kilkukrotnie powtarzany. Rewelacyjny album.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#22

yog 5 lata temu

No ten głos to wczoraj usłyszałem tam pierwszy raz i się zastanawiałem, czy mi się to nie przesłyszało. Tego śpiewającego tłumu też jakoś wcześniej nie zauważyłem, a wczoraj po przerwie jak zapodałem to zwróciłem uwagę. Są tam też sample z Blade Runnera (np. na początku Wailing). Fenomenalna płyta to jest, tyle zdawałoby się przeciwnych sobie elementów i emocji na jednym krążku upchać to wielka sztuka, a żeby jeszcze do tego było przebojowo to już naprawdę osiągnięcie. A tutaj jest w sumie hit za hitem.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#23

yog 2 lata temu

Drewniany box demek Godkiller (lim. 100) za 39 euro wychodzi:

https://theoathwhitewolf.bigcartel.com/ ... ed-edition
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6136
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Światowa stolica beztalencia, bagiennej gorączki i nędzy duchowej. Specjalista ds. Złej Reklamy.

#24

Vexatus 2 lata temu

Kiedy @yog wspomniał o tym boxie to mi sie przypomniało, że już dawno nie słuchałem i zaraz oba pełniaki poleciały, choc w sumie nie do końca, bo pierwszego po 4 kawałkach wyłączyłem i wrzuciłem "Deliverance"... :)
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#25

yog 2 lata temu

Ja tam słucham obu regularnie, a debiutu upolowałem niedawno jedną z 500 kopii winyla, za 30 euro. Szkoda, że Deliverance na tym nośniku nie wyszedł, bo lepszy.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#26

yog rok temu

Debemur Morti wyda oba demosy po raz pierwszy na cd oraz lp.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#27

yog rok temu

We Are the Black Knights się nazywa kompilacja demosów i ukaże się 9 grudnia.

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 2893
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

#28

Szajtan rok temu

Wcześniej można było posłuchać utworu Waiting for Lilith z pierwszego demo w nowej odsłonie:



a teraz mamy okazję do odsłuchu Path To The Unholy Frozen Empire pochodzącego z drugiej demówki:

I am Satan's generation and I don't give a fukk.
kataton88
Fallen Angel Of Doom
Posty: 387
Rejestracja: rok temu

#29

kataton88 2 tyg. temu

Dziś na MA ktoś reckę "Końca świata" pisnął i taka pierwsza ma myśl - jebiga, ja to przecież znałem i lubiłem, a potem zapomniałem. Słucham jak pojebany cały dzień i morda się cieszy.

Dwójki nie poznałem w swoim czasie i trudniej to ogarnąć po latach, w tej swojej lepsiejszości i dojrzałości nie ma tego świetnego, ociupinkę przaśnego klimatu lat 90.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#30

yog 2 tyg. temu

Oba albumy zajebiste na maksa, a dwójka, to już w ogóle kosmos. Niestety na winylu nie wyszła póki co, ale debiucik się udało kiedyś przechwycić, jak jeszcze w miarę znośne ceny miał.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 1653
Rejestracja: 2 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

#31

brzask 2 tyg. temu

Wg. mnie oba albumy są po prostu niezłe, ze wskazaniem na mocno zakrapiany elektroniką depresyjny Deliverance do którego chętniej mi się wraca.
Ja to bym wręcz powiedział, że na dwójce ten typ ładnie pokazuje takiemu Samaelowi jak można przejść do lżejszego grania nie spierdalając wszystkiego po drodze...(nie oszukujmy się - S. od Passage notuje równię pochyłą w kierunku głębokiego szamba...)
Jeśli chodzi o black metal, który kończy się na debiucie, to zawsze mam wrażenie że The End of the World , jak na standardy gatunku, ma jakieś takie za klarowne i wyczyszczone brzmienie. Duuużo lepiej wszystko wygląda na tych demach które niedawno wyszły w formie kompilacji na cd/lp i jeśli sobie kiedyś coś kupię od G. to będą to właśnie one... - świetne surowe gitary, idealnie wpasowane i nienachalne klawisze, wyborne wrzaski.. Demo nr 2 czyli The Warlord, z dwoma 10cio minutowymi numerami, to sztos!
The Rebirth of the Middle Ages EP jeszcze do nadrobienia, kompletnie nie słyszałem tego.
There's something growing in the trees_______Through time war prevails
I think it's a different me
__________________Thoughts fears cast aside
______________________________________Face the consequence alone
______________________________________With honour - valour - pride
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#32

yog 2 tyg. temu

Chociaż bardzo lubię średniowieczne blekszczurkowanie, to jakoś mi się nie udało przekonać ani do demek, ani do epki na tyle, żeby je postawić na równi z albumami Godkiller. Może kiedyś...
Destroy their modern metal and bang your fucking head
kataton88
Fallen Angel Of Doom
Posty: 387
Rejestracja: rok temu

#33

kataton88 2 tyg. temu

Ja jak usłyszałem tytułowy z debiutu na jakiejś składance, to ani przez chwilę nie pomyślałem, że to BM ani żeby traktować toto w kontekście BM.
Po prostu było to zajebiste, klimatyczne granie, które robiło mi dobrze, bardziej niż "klasyczny" BM (musiałbym poszukać tej składanki i co tam jeszcze było, żeby znaleźć porównanie).

Wiem, że "Metalownia" to tutaj coś trochę nad koszem, ale rozpatrywanie niektórych kapel w kontekście BM jest dla nich mocno krzywdzące.

Wróć do „Black Metal”