Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3190
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Re: AMBIENT

Szajtan 5 mies. temu

Połowa duetu Stars of the Lid w pierwszej solowej propozycji.

Muzyka po części inspirowana snami autora, w których ten, kto posłuchał jego twórczości, umierał...
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
blue_calx
Tormentor
Posty: 425
Rejestracja: 5 lata temu

blue_calx 5 mies. temu

Kto posłuchał, ten umierał?
Zatem odpalam szefie

Dobrze, że gościu tworzy dalej w podobnym kierunku po śmierci swojego nieodżałowanego kompana.
Nothing inside.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5710
Rejestracja: 6 lata temu

pit 5 mies. temu

W porównaniu z albumami Stars of the Lid strasznie to krótkie. Trzeba posłuchać. Btw. Miksował Robert Hampson (Loop, Main, Godflesh).
Awatar użytkownika
Szajtan
Tormentor
Posty: 3190
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: From Hell

Szajtan 4 mies. temu

Nagrany w 1979 roku debiut "Musik aus dem Schattenreich" zespołu Nekropolis zaczyna się niczym dość klasyczna, wywodząca się z kraut rocka elektronika, z każdą minutą jednak atmosfera gęstnieje, a forma - wręcz przeciwnie - staje się luźniejsza. Zapomniany klasyk.
I am Satan's generation and I don't give a fukk.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4039
Rejestracja: 7 lata temu

Pioniere 4 mies. temu

pit pisze:
5 mies. temu
Nowy album Pan American.



Gdzie jest Pioniere kiedy jest potrzebny?
Melduje się na posterunku, Niestety ale nic "nowego" ni specjalnie wkręcającego Nelson tu nie stworzył. Jak dla mnie braknie tu dubu, jaki obecny był na wczesnych albumach, gdzie ładnie to ze zbliżonym klimatem współgrało. Jest poprawnie i tyle.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5710
Rejestracja: 6 lata temu

pit 3 mies. temu



Czekam na propozycje w dziedzinie pustynnego ambientu / elektro.
blue_calx
Tormentor
Posty: 425
Rejestracja: 5 lata temu

blue_calx 3 mies. temu


mi to się kojarzyło z fioletową pustynią, sztos zamykający pierwszy album Juno Reactor. ale teraz rzadko wracam.
Nothing inside.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5710
Rejestracja: 6 lata temu

pit 3 mies. temu

Dzięki.

Będzie nowy album The Black Dog. Prawdopodobnie bez zbędnego hopsania, staroszkolny electro ambient.



Do tego EPka z beatem.

blue_calx
Tormentor
Posty: 425
Rejestracja: 5 lata temu

blue_calx 3 mies. temu

Black Doga na pewno sprawdzę. My Brutal Life robił mi za ścieżkę dźwiękową ostatniej zimy, w szczególności Beton-Brut. Resztę trudno było zapamiętać, ale całościowo naprawdę siadło.
trochę naciągane, ale fajne synthy w skojarzeniu z pustynią:


+ Humidity Roberta Richa, tam może jakieś bardziej jaskinie i spontaniczna lobotomia.
Nothing inside.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5710
Rejestracja: 6 lata temu

pit 3 mies. temu

Rich i Roach to dobry trop. "Dust to Dust" Roacha to dźwięki amerykańskiej pustyni.

Ja najbardziej (z tego co znam z podobnych klimatów) lubię to:

- minimalistyczne, abstrakcyjne, przy zachowaniu klimatu algierskiej i marokańskiej muzyki, a nawet westernowego Morricone, gdyby istniało coś pomiędzy tym, a "Ambient 4", byłoby idealne
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5710
Rejestracja: 6 lata temu

pit miesiąc temu

Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 920
Rejestracja: 6 lata temu

mork miesiąc temu

Ależ mi podszedł ostatnio ten album. Niby znam od dawna ale dopiero teraz nadszedł jego czas. Autor niestety Rosja więc mamy tu na pierwszym numerze paplaninę w tym języku ale od połowy (na szczęście numeru a nie płyty) zaczyna się sama muzyka.

It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5710
Rejestracja: 6 lata temu

pit 5 dni temu


Relaks na łonie meksykańskiej natury.

Wróć do „Industrial / Ambient / Electronic”