Hajasz pisze: ↑7 lat temu
NIN to gówno nie warte tracenia naszego cennego czasu. Jedyne co ciekawe stworzył ten zespół to muzykę to gry Quake.
Zbuntowana młodzież słucha też Limb Bizkit i Korn a także Slipknot i Machine Head czyli wszystko to co pięknie zostało wypromowane i nazwane metalem.
Nawet Nickelback jest metalowym zespołem.
Anal Cunt w jakimś numerze bardzo dosadnie opisał co sądzi o NIN a ja się z tym zgadzam.
Wędrowycz pisze:
Dla mnie osobiście Reznor to muzyczny geniusz, a to ze względu na to że jest multiinstrumentalistą
W takim razie co powiedzieć o Zbigniewie Wodeckim i Mick'u Oldfield przecież to także multiinstrumentaliści a takiego Reznora to muzycznie i intelektualnie zakopują pod ziemię.
Po kolei:
Soundtrack do Quake dobra rzecz, ale daleko jej do najlepszych które wyszły spod palców Reznora.
Zbuntowana młodzież słucha wielu syfiastych rzeczy, gust wyrabia się z czasem (u niektórych nigdy).
Nickelback to poracha po całości, Limp Bizkit to straszna siara po latach i wstyd się faktycznie przyznawać że się kiedyś słuchało, KoRn i Slipknot to już różnie, bo mają wzloty i upadki jak każdy zespół, Machine Head nagrywało na początku fajne płyty żeby potem polecieć na fali mody i stać się gównem ojsranym ojszczanym w dodatku Rob Flynn ma jakieś niedojebanie mózgowe które ostatnimi laty coraz bardziej daje o sobie znać w różnych jego wypowiedziach publicznych, tekstach ze sceny itd. Zjeb jakich wiele w metalowym światku.
Zbychu Wodecki kvlt eternal i bardzo szkoda, że nie ma go już z nami. Człowiek orkiestra i faktycznie sądzę że może on spokojnie zdeklasować Reznora. Oldfielda nigdy nie słuchałem, więc nie wiem, choć obiło mi się nie raz jaki to z niego wizjoner. Ciężko mi zatem porównać tych dwóch panów.
A tak na marginesie jaki jest sens porównywać muzycznych dżentelmenów do Reznora, który jest typem rockmana i buntownika, trochę także zwyrola?
