Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5578
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Cernunnos Woods

Hajasz

Obrazek

Obrazek

Bard Algol jedyna osoba stojąca za projektem Cernunnos Woods od 1993 roku. Projekt ten to taka ambientowo-rytualna wersja Arckanum. Muzyka mocno klimatyczna, leśna, oparta na mrocznych klawiszach, odgłosach przyrody. Czasem ów pan Algol coś tam zakracze jak wrona to znów innym razem czystym głosem opowie. Klimat sączy się z tego niesamowity.

W muzycznym CV widnieją trzy kasety demo oraz kurewsko klimatyczny i zajebisty debiutancki album Awaken The Empire Of Dark Wood z 1996 roku. Od tego czasu nastąpiła długa cisza i dopiero w 2016 roku ukazały się nowe stare nagrania w jednej kompilacji zatytułowanej Forest Anthology, która zawiera zremasterowany materiał z wszystkich materiałów demo. Kult totalny.

Skład:
Bard Algol Eriboas - Everything

Dyskografia:
1994 - Lost Woods [demo]
1994 - Tears Of The Weeping Willow [demo]
1995 - Imrama [demo]
1996 - Awaken The Empire Of Dark Wood
2016 - Forest Antology [kompilacja]



BC: https://cernunnoswoods.bandcamp.com/music
Discogs: https://www.discogs.com/artist/142085-Cernunnos-Woods
GRINDCORE FOR LIFE

Tagi:
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17851
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Ja to się dziwię @Hajasz, że Ty z jednej strony jedziesz Summoning czy taki Wongraven jak burą sukę, a tutaj taki Cernunnos Woods kult (pierwszy kawałek chyba ma zresztą identyczny motyw przewodzący, co Wongraven). Kwadratowe to nie mniej od Norwegów czy Austriaków, a wręcz chyba odwrotnie, niektóre z tych powtarzanych w nieskończoność przez Barda dźwięków wkurwiające niemożebnie. Poza tymi wkurwiającymi ucho momentami spoko dungeon synth ta płyta.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5578
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Najkrócej jak się da powiem Ci, że Cernunnos Woods jest po prostu fajniejszy.

Nie mam żadnych zastrzeżeń do tej muzyki a taki dajmy na to Wongraven to przy zdolnościach Satyra wypada po prostu blado i nawet okładka nie pomaga.
GRINDCORE FOR LIFE