Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6931
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Raw Black Metal z rana jak śmietana!!!

Stalaggh / Gulaggh

Vexatus

Stalaggh to holendersko-belgijski (chyba) projekt łączący Noise z... wszystkim. :) Nazwa Stalaggh zespołu pochodzi od niemieckich obozów koncentracyjnych z II wojny światowej, a dodatkowe litery są skrótem od "Global Holocaust". Na koncie mają 4 duże płyty i kilka mniejszych wydawnictw.



Po kilku latach Stalaggh przekształcił się w Gulaggh, który nagrał jak do tej pory tylko jednego pełniaka "Vorkuta".



Swego czasu o tym projekcie było bardzo głośno i to głównie za sprawą różnego typu akcji pozamuzycznych. Nie warto o nich wspominać, bo historie z udziałem członków zespołu żyją własnym życiem i ciężko stwierdzić co jest prawdą. :) Co do samej muzyki to trochę trudno to opisać - lepiej po prostu posłuchać. :)

Discogs: https://www.discogs.com/artist/221698-Stalaggh
Discogs: https://www.discogs.com/artist/1165422-Gulaggh
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17851
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Gdyby nie te pominięte przez Ciebie historie, że wokale Stalaggh nagrywali pacjenci psychiatryka, to wątpię, by ktokolwiek o tym usłyszał, szczerze mówiąc.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6931
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Raw Black Metal z rana jak śmietana!!!

Vexatus

Bardzo możliwe, że masz rację - o ile np. w przypadku takiego Diagnose: Lebensgefahr oprócz tych wszystkich historyjek wyssanych w większości z miętowych cukierków mamy do czynienia z dobrą muzyką, tak tutaj już niekoniecznie. :) Choć "Vorkuta" ma kilka fajnych momentów.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17851
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Tego już nie sprawdzałem, bo ja z taką muzą mam tak, że o ile ciekaw jestem, to zazwyczaj się kończy na jednym spotkaniu. Wrażenie często i tak pozostaje w pamięci, bo nie tak dużo noisów, dronów i całej tej reszty tałatajstwa słyszałem w życiu.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6201
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Akurat dziś o Stalaggh pomyślałem, bo dawno nie słuchałem, a niezłym baniorylcem jest ten projekt. Ciężko powiedzieć na ile on autentyczny, ale muzycznie moim zdaniem najbliżej oddaje choroby psychiczne. Nie wiem tylko dlaczego tak chętnie niektórzy to podpinają pod black metal. Bardzo mało ma to moim zdaniem wspólnego. Zdecydowanie bardziej jest to właśnie noise w różnych miksturach stylistycznych.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17851
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Z tego co pamiętam, to już chyba funeral doomu było bliżej niż blacku. Te popierdolone wokale, a raczej krzyki pewnie najbardziej blackowe.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4047
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Tyle, że te "popierdolone wokale" w różnych formach Industrialu, czy też Noise istniały zanim jakikolwiek z BM-owych twórców wziął gitarę, czy mikrofon do reki.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17851
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Ale zainteresowanie Stalaggh było obecne, o ile mi wiadomo, głównie w środowiskach blackmetalowych, a te nie słynęły z szerokich horyzontów muzycznych.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6201
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Coś w tym jest, bo ja przez swoje nieustające wkręcenie w black metal poznałem Stalaggh.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 4047
Rejestracja: 8 lat temu

Pioniere

Tak tylko ogólnie nadmieniłem, bo przecież nie wszystko "co bije czernią" jest zaraz BM-em.
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6201
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Nocą zrobiłem sobie sesję z wszystkimi 4 pełniakami Stalaggh i zasadniczo dalej robią mi one dobrze (wtedy kiedy mam akurat odpowiedni nastrój do takiej kakofonii i schizolskiej jazdy), przy czym najlepsze są dwa pierwsze pełniaki, potem "Projekt Misanthropia" już jakoś mniej przykuwa uwagę, choć prymitywne elementy black metalowe i lekkie dark ambienty robią w paru miejscach robotę całkiem nieźle. :Pure Misanthropia: na koniec już trochę mnie wynudziła, nie wiem czy to po prostu zmęczenie materiału, czy bardziej brak odpowiednio nawiedzonych, chorych czy po prostu wkręcających momentów. Tak czy inaczej, dalej mnie ten projekt przekonuje. Teraz pozostaje do odświeżenia skolejkowana już "Vorkuta" Gulaggh.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17851
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Wędrowycz pisze: 6 lat temu :Pure Misanthropia:
Haha, piękne :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6201
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

xD

nieźle samo wskoczyło hehe
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6931
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Raw Black Metal z rana jak śmietana!!!

Vexatus

Wędrowycz pisze: 6 lat temu Teraz pozostaje do odświeżenia skolejkowana już "Vorkuta" Gulaggh.
"Vorkuta" ma inny klimat (pomimo wielu podobieństw) i w sumie się nie dziwię, że wyszło to pod innym szyldem. Dla mnie osobiście to materiał lepszy niż te wydane jako Gulaggh. :)
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6201
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Chyba odwrotnie, miałeś na myśli że ciekawsze niż Stalaggh ;) Fakt, inny klimat tam mamy. Mnie przekonuje równie mocno co dwa pierwsze Stalaggh.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 6931
Rejestracja: 7 lat temu
Lokalizacja: Raw Black Metal z rana jak śmietana!!!

Vexatus

Wędrowycz pisze: 6 lat temu Chyba odwrotnie, miałeś na myśli że ciekawsze niż Stalaggh ;)
Tak - mała pomyłka. :)