Żałuję, że jedyny raz kiedy widziałem ich na żywo było na Woodstock 2011. Mega rozczarowanie i jeden z najsłabszych występów. Chciałbym usłyszeć ich w warunkach klubowych, bo nie wiem czy wtedy była to kwestia nagłośnienia czy olewcze podejście do tematu przez zespół (takie ploty krążyły).
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Ja wspominam dobrze ten koncert (a widziałem ich jeszcze potem 4 razy), ale nagłośnienie i atmosfera i poziom wykonawczy był chyba najlepszy na Jarocinie 2016, tam przeszli samych siebie moim zdaniem...chciałoby się (jeśli wpadną do Polski) żeby zagrali w końcu samodzielny koncert ...a nie zawsze tułają się na tych festiwalach, jestem ciekaw czy to by coś zmieniło jeśli chodzi o atmosferę i poziom występu ...przy okazji nowy drum and basowy remix Breathe zapodali:
https://muno.pl/news/the-prodigy-zagraj ... do-polski/
Autorzy tekstu zastanawiają się na jakim festiwalu w Polsce w 2023 mogliby pojawić się Prodzie... moim zdaniem albo Opener albo w końcu samodzielny koncert gdzieś w Wawie np.
Autorzy tekstu zastanawiają się na jakim festiwalu w Polsce w 2023 mogliby pojawić się Prodzie... moim zdaniem albo Opener albo w końcu samodzielny koncert gdzieś w Wawie np.
TP remiksujące Kasabian już w kwietniu, może to jeszcze nie właściwy singiel ani nadchodzacy album studyjny, ale zawsze coś nowego:
-
Molotow 666
- Tormentor
- Posty: 1013
- Rejestracja: 6 lata temu
Oczywista oczywistość. Co więcej dalej nic się nie zestarzał.
Odium Humani Generis
Fat i za 30 lat będzie arcydziełem, evergreen wśród klasyków muzyki elektronicznej, chociaż i tak wolę Jilted....
-
dj zakrystian
- Tormentor
- Posty: 2697
- Rejestracja: 7 lata temu
Fat of the Land hiciarskie i niekomercyjne na ówczesne czasy. Poprzednia płyta najlepsza. Więcej mroku i dekadenckiego klimatu.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Obaj dobrze prawicie. Oba albumy 10/10, choć są zupełnie inne. MFTJG zawsze będzie u mnie w sercu siedziało, bo przewałkowałem obiektywnie najwięcej razy i klimat tam zabija, nigdy nie udało im się ani wcześniej ani później czegoś takiego sklecić. Natomiast "The Fat Of The Land" to już bardzo niekonwencjonalne, aczkolwiek nowoczesne i właśnie przebojowe ujęcie elektroniki. Warto poszperać Bo Liam naprawdę stworzył arcydzieło, a ilość ścieżek w niektórych momentach które na siebie się nakładają rozwala mózg.dj zakrystian pisze: ↑rok temuFat of the Land hiciarskie i niekomercyjne na ówczesne czasy. Poprzednia płyta najlepsza. Więcej mroku i dekadenckiego klimatu.
Odium Humani Generis
The Prodigy grają nowy track na koncertach z aktualnej trasy, myślę że to może być przyszły singiel:
-
Molotow 666
- Tormentor
- Posty: 1013
- Rejestracja: 6 lata temu
https://www.nme.com/news/music/the-prod ... ts-3454792
Najnowszy wywiad z Liamem i zapowiedź brytyjskiej jesiennej trasy koncertowej nazwanej Army of The Ants(czyżby tytuł nadchodzącego albumu ?)
Najnowszy wywiad z Liamem i zapowiedź brytyjskiej jesiennej trasy koncertowej nazwanej Army of The Ants(czyżby tytuł nadchodzącego albumu ?)
6 grudnia koncert w Polszy w Poznaniu na targach
https://muno.pl/news/the-prodigy-jeszcz ... -poznaniu/
Nowy bardzo dobry remix
Ktoś się wybiera na koncert w grudniu ? Ja tak, bilet już zakupion, myślę iż będzie godnie