Mission of Burma to zespół post-punkowy założony w 1979 roku w Bostonie. Trudno tutaj mówić jednak o samym post-punku, bo do niego dochodzą takie elementy jak indie rock oraz ogólna alternatywa. Gotyckich naleciałości jak w The Cure czy Killing Joke nie ma. Polecam szczególnie epkę Signals, Calls, and Marches z 1981 roku, a w drugiej kolejności debiut Vs. wydany rok później. Granie z wyraźnym basem, kreatywnymi gitarami, ładnymi wokalami i jakże dalekie od banału i oczywistości. Jak się do nich mają płyty powrotne? Nie mam pojęcia, bo ich nie słyszałem.
Poniżej wklejam opis z Wikipedii, bo ktoś umie to lepiej opisać niż ja:
Jak w przypadku wielu współczesnych im grup postpunkowych i no wave, wysiłki Mission of Burma koncentrowały się głównie na rozszerzaniu oryginalnej formuły punk rocka bez utraty jego pierwotnego, buntowniczego ducha. Tym, co wyróżniało zespół, było wykształcenie muzyczne jego członków i ich znajomość współczesnej muzyki poważnej (Miller uczył się w college'u gry na pianinie, tubie i komponowania), a także uwielbienie dla muzyki proto punkowych zespołów końca lat sześćdziesiątych i początku siedemdziesiątych: The Stooges i MC5 (obu z Michigan, rodzinnego stanu Millera i Swope'a).
Używając nagłych zmian w dynamice, niekonwencjonalnych podziałów rytmicznych oraz progresji akordów i charakterystycznych efektów dźwiękowych, zespół podjął walkę z panującymi schematami muzyki punkrockowej, bez utraty jej siły i gwałtowności. Patrząc od strony czysto formalnej, podejście Mission of Burma było podobne do tego stosowanego przez Glenna Brankę (artystę współczesnego grupie) i jego późniejszych uczniów Sonic Youth; rezultaty były jednak dalekie od akademickiego ćwiczenia.
Mimo początkowo niewielkiej liczby odbiorców, obecnie zespół jest szeroko postrzegany jako jeden z pierwszych, które zdołały wykorzystać potencjał alternatywnego rocka/indie rocka, łącząc punk oraz muzykę eksperymentalną i osiągając status jednej z najważniejszych grup amerykańskiej sceny punk/no wave.