Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2960
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Tides From Nebula

#1

Vortex 6 lata temu

ObrazekObrazek Grupa powstała w styczniu 2008 roku w Warszawie. Nazwa zespołu odnosi się do mgławicy, obłoku gazu i pyłu międzygwiazdowego. Maciej Karbowski:
"Bardzo interesuje nas tematyka kosmiczna, kosmiczny klimat, a zarazem bardzo naturalne klimaty, morze, roślinność itp. Według nas nazwa w miarę dobrze oddaje muzykę i klimat kompozycji, przynajmniej jak do tej pory."
Pierwszy koncert grupy odbył się 18 maja w stołecznym klubie No Mercy. We wrześniu, wraz z zespołem Root, Tides From Nebula wyruszył na pierwszą trasę koncertową występując następnie w październiku z amerykańską grupą Caspian oraz włoską grupą At The Soundawn.

Skład:
Adam Waleszynski
Gitara
Przemek Weglowski
Gitara Basowa
Maciej Karbowski
Gitara, Klawisze
Tomasz Stolowski
Perkusja

Dyskografia:
Aura Album - 2009
Earthshine Album - 2011
Eternal Movement Album - 2013
Safehaven Album - 2016
"Between Shit and Piss we are Born"

Tagi:
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4126
Rejestracja: 7 lata temu

#2

DiabelskiDom 6 lata temu

W sumie to kolejny zespół, który co płytę to gorsze rzeczy nagrywa. "Aura" bdb, najlepszy materiał TFN ze świetnymi "It takes more....", "Tragedy of Joseph Merrick" czy innymi. Potem dużo gorsza, szumnie zapowiadana "Earthshine" która nie byłą zapamiętywalna w ogóle, następnie minimalna tendencja zwyżkowa na "Eternal Movement" no i znowu najnowsza "Safeheaven" którą przesłuchałem ze trzy razy i również nic z niej nie wyniosłem.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2960
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#3

Vortex 6 lata temu

Z "Safeheaven" utwór tytułowy robi robotę, reszta już nie tak dobra. W sumie zacząłem od tego albumu słuchanie tej kapeli, bo raczej starałem się omijać, ostatnio jednak lubuje się w takich klimatach i na pewno sprawdzę to tam wcześniej wysmażyli. BTW parę dni temu słuchałem ich nagrania z Dunk!Festival z Belgii i nawet fajny klimacik zrobili, ale kurczę więcej "Thank You Very Much" to tylko chyba Nosowska potrafi na koncercie wykrzyczeć :)
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17451
Rejestracja: 7 lata temu

#4

yog 6 lata temu

Widziałem ich w 2009 przed God is an Astronaut i mnie bardzo, ale to bardzo pozytywnie zaskoczyli wtedy. Niestety wkrótce potem znudziłem się nieco post-rockami i olałem sprawę nie badając solidniej warszawskiej ekipy. Wydaje mi się, że jeszcze nie mieli żadnej płyty. Taki ze mnie hipster, o!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pp3088
Moderator globalny
Posty: 1487
Rejestracja: 6 lata temu

#5

pp3088 6 lata temu

Widziałem ich na żywo w kwietniu zeszłego roku. W `s Hertogenbosch w jakimś klubie kultury, o dziwo wcale Polacy nie byli dominujący na tym koncercie więc chyba są całkiem znani. Wiadomo, że post-rock nigdy nie był najbardziej rozchwytywanym koncertowo gatunkiem, a jego lata przeminęły więc i tak frekwencja była dobra. Promowali płytę Safehaven i tytułowy był naprawdę dobry, reszta dość powtarzalna ale przyjemna, dopiero jak na końcu dali Tragedy Of Joseph Merrick to odrazu wychwyciłem tą zacną kompozycję.

Debiut bardzo dobry, dwójka średnia, trójka - więcej elektroniki mi pasowało. Ostatnia też fajna. Nigdy nie byli moimi faworytami w dziale post-rock ani nigdy nie będą, ale jako entuzjasta takiej muzyki zawsze lubię takie dźwięki. Momentami mam wrażenie, że to trochę zbyt bezpieczne granie, mogli by dowalić trochę eksperymentów, czy jakichś cięższych momentów(W końcu kumplują się z Obscure Sphinx).
Screaming Into The Blackness, Needing No God But Himself

Beneath the Veil of Sanity Beats the Throbbing Process of Decay

"ja pierdolę przeczytałem cały temat Kid Rock i muszę się napić"
Awatar użytkownika
DiabelskiDom
Moderator globalny
Posty: 4126
Rejestracja: 7 lata temu

#6

DiabelskiDom 6 lata temu

No właśnie na debiucie było sporo takich ciężarnych motywów, potem już albo wcale albo jakieś minimum typu za dużo fuzza się koledze odkręciło i zaraz zakręcił z powrotem.
Panzer Division Nightwish
Awatar użytkownika
synu
Moderator globalny
Posty: 337
Rejestracja: 7 lata temu

#7

synu 6 lata temu

pp3088 pisze:
6 lata temu
(W końcu kumplują się z Obscure Sphinx).
tacy z nich kuple, że jak szły żebry na CebulaStudio, to Yony z OS był pierwszym, który darł z kapeli łacha i pierdolił, jakie z nich żałosne frędzle (a potem nosił im graty i sprzedawał merch na koncertach :D ).

Sam zespół nagrał co miał nagrać na Aurze, potem już różnie, choć pojedyncze utwory bardzo lubię.
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 860
Rejestracja: 6 lata temu

#8

mork 6 lata temu

Poprzednie albumy bardzo spoko. Najnowszy bardziej do poleżakowania przy piwie niż na koncert. W Progresji wzięli na support Sunnatę oraz Materię. Jak przyszła kolej gwiazdy i Tides From Nebula zaczęli grać to aż mi się spać zachciało.
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2960
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#9

Vortex 4 lata temu

W radio Szczecin usłyszałem, że nowy materiał ma wyjść na jesieni, tym razem nagrany w trzyosobowym składzie i podobno troszkę eksperymentalny.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2960
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

#10

Vortex 4 lata temu

Dobry ten Obrazek
Świetna robota basu, naprawdę mega się tego instrumentu słucha. Reszta na dobrym poziomie Tides From Nebula. Lubię ich coraz bardziej, wkręcam się mocno w ich melancholię.
"Between Shit and Piss we are Born"

Wróć do „Rock”