Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2616
Rejestracja: 7 lat temu

Budgie

Pan Efilnikufesin

Chinscy rockersi prosto z Walii.
Muzykanty zaczely dosc dawno temu.W 1967 roku.
http://www.budgie.uk.com/
https://www.discogs.com/artist/267214-B ... 500&page=1
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18029
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Protoplaści ciężkiego grania - prawie nie znam :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2616
Rejestracja: 7 lat temu

Pan Efilnikufesin

O KURWAAAAAAAAA!!!
deathwhore
Tormentor
Posty: 4644
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

Jakby kto nie znał, to bym powiedział, że to Deep Purple grające z ciężarem Black Sabbath. Ale jeżeli delikwent byłby pełnoletni to kazałbym po prostu spierdalać i słuchać :D

In for the kill chyba najbardziej lubię. Swego czasu to był najgłośniejszy zespół na świecie.
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18029
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Tylko słyszałem, że pierwszy metalowy zespół, który nawiedził Polskę. O ile pamiętam była to jakaś mini traska i tata był na dwóch z tych koncertów.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore
Tormentor
Posty: 4644
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

Tak naprawdę używając takich kategorii to pierwszym polskim metalem można by uznać Breakout :D
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18029
Rejestracja: 8 lat temu

yog

no ale wiesz, podjara, bo zza granicy zjechały gwiazdy ;p masakrycznie się tymi koncertami podniecał wielokrotnie, więc musiały zapaść w pamięć :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore
Tormentor
Posty: 4644
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore

Ja bym się jarał nawet teraz, żałuję że odpuścił kilka lat temu, ale byłem wtedy biednym wszarzem, a nie cesarzem.
Nebiros pisze: 5 lat temuA w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2899
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

Ryszard

Załóż tacie konto. Zapraszamy tatę. ;)
!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Awatar użytkownika
Nucleator
Moderator globalny
Posty: 1719
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: LIPSK

Nucleator

Nie będę oryginalny: Never Turn Your Back on a Friend dla mnie zdecydowanie najlepszy. Uwielbiam brzmienie basu na tym albumie, uwielbiam ich poczucie humoru (You Are The Biggest Thing Since Powdered Milk) i ich podejście do kompozycji - słychać, że lubią improwizować, utwory takie jak In the Grip of a Tyrefitter's Hand czy kultowy Breadfan są pełne luzu i "powietrza". Szkoda tylko, że końcówka jest słabsza, bo popularny swego czasu w Polszy Parents mnie po prostu nudzi.

Na In for the Kill poszli trochę w sound Sabbathów i wyszło im to bardzo fajnie. Zoom Club czy Running From My Soul to sztosy, ale jednak wolę ten archaiczne, ciepłe brzmienie trzeciego lonplaya.
deathwhore pisze: 7 lat temu Jakby kto nie znał, to bym powiedział, że to Deep Purple grające z ciężarem Black Sabbath.
W sumie trafny opis. Warto jednak dodać, że Budgie wykształciło własny rozpoznawalny styl i nie można nazwać go epigonem którejś z kapel.
Ryszard pisze: 6 lat temu Trochę za dużo wina, przystojny kolega w koszulce Dissection, At the Gates z dyktafonu... I zaraz pedałują się tekie satany w parku na ławce, za ręce się trzymają... Teczowy Black Metal hahahaha
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2968
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Papugę, to w sumie poznałem dzięki Metallice, popełnili całkiem zacne covery, to i oryginałów chciałem posłuchać. Bas odgrywał u nich dużą rolę, poza tym dobre riffy jakich i Iommi by się nie powstydził. Szkoda, że pozostawali zawsze w cieniu Sabbathów.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3513
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Zajebista kapela. Idealna do zadymionej knajpy, z porterem w garści.
Najbardziej lubię mocno bluesową Budgie i dość ciężką In For The Kill.
Czegoś niewielkiego im zabrakło, żeby stać się kimś na miarę Judas Priest.
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2616
Rejestracja: 7 lat temu

Pan Efilnikufesin

kurz pisze: 5 lat temu Zajebista kapela. Idealna do zadymionej knajpy, z porterem w garści.
Najbardziej lubię mocno bluesową Budgie i dość ciężką In For The Kill.
Czegoś niewielkiego im zabrakło, żeby stać się kimś na miarę Judas Priest.
Ogolnie to nie pale w krypcie.
W garsci wlasnie Irish Whiskey,z glosnikow wylewa sie debiut ktorego nie slyszalem lata.
Zajebisty material!!
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3513
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Pan Efilnikufesin pisze: 3 lata temu
Ogolnie to nie pale w krypcie.
Takie zasady czy chujowe czasy?
Pan Efilnikufesin pisze: 3 lata temu
z glosnikow wylewa sie debiut.
Zajebisty material!!
Nooooo!!!
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2616
Rejestracja: 7 lat temu

Pan Efilnikufesin

kurz pisze: 3 lata temu
Pan Efilnikufesin pisze: 3 lata temu
Ogolnie to nie pale w krypcie.
Takie zasady czy chujowe czasy?
Pan Efilnikufesin pisze: 3 lata temu
z glosnikow wylewa sie debiut.
Zajebisty material!!
Nooooo!!!
Pale na balkonie.Podczas ekstremalnej pogody w lazience numer dwa.Jest wiatraczek i kadzidelka 8-)

Sluchnalem w nocy jeszcze Dwojke,troszke gorzej niz Debiut.Cos mi sie wydaje ze dzisiaj polece z kolejnymi albumami.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3513
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Pan Efilnikufesin pisze: 3 lata temu
Pale na balkonie.Podczas ekstremalnej pogody w lazience numer dwa.Jest wiatraczek i kadzidelka 8-)

Sluchnalem w nocy jeszcze Dwojke,troszke gorzej niz Debiut.Cos mi sie wydaje ze dzisiaj polece z kolejnymi albumami.
Jak paliłem robiłem podobnie. Oprócz kadzidełek, ale żeby nie było skórek pomarańczy też nie używałem! Poza tym paliłem skręty z dobrego tytoniu lub zapachowe, to nawet dobry sposób na podryw był, tak na boku, czysto teoretycznie oczywiście.

A wracając do Budgie, to debiut, In For, Never Turn zajebiste, trochę gorsze Squawk, jeszcze jakiś poziom trzyma Bandolier. Trochę szkoda grupy, bo chyba nie zyskała takiego uznania, na jakie zasłużyła.
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2616
Rejestracja: 7 lat temu

Pan Efilnikufesin

kurz pisze: 3 lata temu
Pan Efilnikufesin pisze: 3 lata temu
Pale na balkonie.Podczas ekstremalnej pogody w lazience numer dwa.Jest wiatraczek i kadzidelka 8-)

Sluchnalem w nocy jeszcze Dwojke,troszke gorzej niz Debiut.Cos mi sie wydaje ze dzisiaj polece z kolejnymi albumami.
Jak paliłem robiłem podobnie. Oprócz kadzidełek, ale żeby nie było skórek pomarańczy też nie używałem! Poza tym paliłem skręty z dobrego tytoniu lub zapachowe, to nawet dobry sposób na podryw był, tak na boku, czysto teoretycznie oczywiście.

A wracając do Budgie, to debiut, In For, Never Turn zajebiste, trochę gorsze Squawk, jeszcze jakiś poziom trzyma Bandolier. Trochę szkoda grupy, bo chyba nie zyskała takiego uznania, na jakie zasłużyła.
Jeden z Moich ziomkow zawsze mowil ze ''Budgie o wiele lepsze od Led Zeppelin''.Ja zawsze mowilem to samo.

Napierdalam dalej dyskografie.Bez kadzidelek i skorek pomaranczy ;)
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3513
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

Pan Efilnikufesin pisze: 3 lata temu
Jeden z Moich ziomkow zawsze mowil ze ''Budgie o wiele lepsze od Led Zeppelin''.Ja zawsze mowilem to samo.
Kiedyś bym się bardzo nie zgodził, ale dzisiaj tez się bardzo nie zgadzam. Ten sam poziom, zresztą całkowicie nieosiągalny dla większości obecnych grup rock/metal - mam na myśli ten feeling, melodię, to coś co sprawiało że piosenka była dziełem sztuki, a w najlepszych albumach była także elementem spójnej całości. Może jestem starym zgredem, ale obecnie tego nie widzę, rozwój w kierunku rozszerzania ekstremy mi nie odpowiada.
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2616
Rejestracja: 7 lat temu

Pan Efilnikufesin

Przyznam bez banowania ze nie mialem pojecia ze takie cos wyszlo: https://www.discogs.com/release/3884267 ... -1974-1978
Wlasnie slucham i napisze ze zajebista zajebistosc!!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18029
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Wczoraj, 10 stycznia 2022 zmarł Burke Shelley, wokalista i basista Budgie. Miał 71 lat.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2968
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

W Polsce mieli chyba spore grono fanów? Ale komercyjnego sukcesu raczej nie odnieśli. Ktoś z Budgie dorabiał nawet, jako techniczny Metallicy.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18029
Rejestracja: 8 lat temu

yog

dj zakrystian pisze: rok temu W Polsce mieli chyba spore grono fanów? Ale komercyjnego sukcesu raczej nie odnieśli. Ktoś z Budgie dorabiał nawet, jako techniczny Metallicy.
Mieli, bo też i byli pierwszym "metalowym" zespołem zachodnim, który tu grał trasę.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6271
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Debiut to jednak jest dojebany. Faktycznie zespół stał w cieniu Sabbathów, ale cóż. Warto czasem sobie pogrzebać w starociach i dobrze coś przewałkować. Ja choć zespół kojarzyłem i parę kawałków też, to w zalewie masy innych rzeczy nigdy solidnie do nich nie przysiadłem.
A to bardzo duży błąd, więc lepiej późno niż kurwa później lub wcale.

Debiut wjechał i od pierwszych sekund byłem kupiony, tak było do samego końca jego trwania. W tamtym czasie jedynie Black Sabbath reprezentowało taki ciężar, a tu wręcz wydaje się on jeszcze bardziej dosadny. Już sobie wyobrażam jak miażdżeni byli ludzie kiedy w 1971 r. został wydany. No i to co i u Sabbathów uwielbiam - skurwysyński bas. Dobrze wyeksponowany i głośny. Oj będzie czuję słuchane dalej.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5864
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Wędrowycz pisze: 10 mies. temu Debiut wjechał i od pierwszych sekund byłem kupiony, tak było do samego końca jego trwania. W tamtym czasie jedynie Black Sabbath reprezentowało taki ciężar
Sir Lord Baltimore
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6271
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

Dzięki @pit, tego akurat zupełnie nie znam, więc będę nadrabiał też ;)
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
kyu
Fallen Angel Of Doom
Posty: 371
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: bory tucholskie

kyu

pit pisze: 10 mies. temu
Wędrowycz pisze: 10 mies. temu Debiut wjechał i od pierwszych sekund byłem kupiony, tak było do samego końca jego trwania. W tamtym czasie jedynie Black Sabbath reprezentowało taki ciężar
Sir Lord Baltimore
Zajebiste polecenie, dzięki. 8-)
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6271
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

@pit debiut Sir Lord Baltimore sprawdzony, jest dobrze, ale jednak do poziomu Sabbathów i debiutu Budgie daleko.
Odium Humani Generis
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3513
Rejestracja: 6 lat temu

kurz

kyu pisze: 10 mies. temu
pit pisze: 10 mies. temu
Wędrowycz pisze: 10 mies. temu Debiut wjechał i od pierwszych sekund byłem kupiony, tak było do samego końca jego trwania. W tamtym czasie jedynie Black Sabbath reprezentowało taki ciężar
Sir Lord Baltimore
Zajebiste polecenie, dzięki. 8-)
https://youtube.com/playlist?list=PLGsP ... DQaLncNE-P

https://youtube.com/playlist?list=PLJbO ... -2v-yuMVAK

https://youtube.com/playlist?list=PLVGg ... it0KWGyM5k
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5864
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Jeszcze to:
Awatar użytkownika
Wędrowycz
Administrator
Posty: 6271
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Warszawa

Wędrowycz

To żeście posypali ciekawostkami @kurz i @pit. Będzie sprawdzane.
Odium Humani Generis