Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2667
Rejestracja: 6 lata temu

Pink Floyd

Pan Efilnikufesin 6 lata temu

Progressive rock/art rock/psychedelic rock.

Wystartowali w 1965 roku w Anglii.

https://www.discogs.com/artist/45467-Pink-Floyd

http://www.pinkfloyd.com/

Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2698
Rejestracja: 7 lata temu

dj zakrystian 6 lata temu

Jako całość najbardziej lubię The Wall, poza tym na każdej płycie znajdują się prawdziwe arcydzieła jak np. High Hopes.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17533
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 lata temu

Jako dzieciak miałem nagrane na VHS Pulse i straszliwie mnie rozpierdalały te projekcje tam (to jest pół koncert, pół teledysk, jak ktoś nie widział). Do dziś mam w baniaku te obrazy, jak np. baloniki z furgonetki wylatują na ulicę i podskakują uciekając, albo typy w garniturach i melonikach na szczudłach idą, gitary spływają strumieniem i te wszystkie flagi powiewające na wietrze... Ostry rozpierdol we łbie dla dziecka :P



Etap wcześniejszy twórczości zespołu moim zdaniem dość niesłuchalny, ja przynajmniej nie czaję zupełnie, poza jakimiś fragmentami, te hardcore eksperymenty nie na moją głowę. Ummagumma to już całkiem pojazd po całości, do dziś nie jestem pewien, czy to na serio, czy żart z wytwórni.

Od Dark Side of the Moon kapela postanawia grać pop-prog rock i wychodzi na tym prześwietnie. Końcówka płyty z wieńczącymi Brain Damage/Eclipse wspaniała, ale reszta już nieco nierówna. Kolejna płytka, Wish You Were Here - moim zdaniem ich najlepsza, same rozpierdalatory na trackliście (Have a Cigar najmniejszy), a Shine on You Crazy Diamond to najzwyczajniej w świecie poezja dźwięku, cudowny utwór. Animals również świetne i bardzo równe. The Wall mi się podoba, ale tak jak z filmem, nie przemawia do mnie w 100% i dla mnie z tych 4 najsłynniejszych Pinków Floydów najgorszy.

Dalej tak sobie, przy czym na Division Bell jest wspomniany już przez @dj zakrystiana High Hopes, w którym to bas ma przepiękne, pełne brzmienie, aż się chce podgłośnić. Ogólnie to chyba po zakupie każdych głośników pierwszym kawałkiem, jaki odpalam jest High Hopes. Jak to wejście basu jest ŁUUUUUUMMŁŁŁ to mi się nieco kolanka uginają ;)

O, tu są te baloniki i flagi...

Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5501
Rejestracja: 6 lata temu

pit 6 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
Etap wcześniejszy twórczości zespołu moim zdaniem dość niesłuchalny, ja przynajmniej nie czaję zupełnie, poza jakimiś fragmentami, te hardcore eksperymenty nie na moją głowę.
Psychedelic pop z debiut też?
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17533
Rejestracja: 7 lata temu

yog 6 lata temu

O taki se, może lecieć, ale nie słuchałbym ku własnej uciesze. Za dużo niezrozumiałych dla mnie tripów tam się znajduje :P
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17533
Rejestracja: 7 lata temu

yog 4 lata temu

Wrzucili dziś w internety jako jeden z pierwszych 4 koncertów restored & re-edited 90-minutową wersję i w ogóle w chuj. Polecam bardzo gorąco, gdyż miazga ostateczna z tymi teledyskami/wizualizacjami w tle jest z Pulse. Już wklejałem w temat, ale długą wersję i może ktoś się bał, to tu jest dla mięczaków opcja!



Następne ma być Live at Pompeii za tydzień. Oczywiście zbieranko hajsu na covidy się odbywa przy okazji, póki co 1,7m dolarków.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2667
Rejestracja: 6 lata temu

Pan Efilnikufesin 4 lata temu

Poczekam tydzien.

Kiedys gdzies czytalem ze podczas grania w Pompejach panowie z P F byli tak wyjebani w kosmos ze slabo pamietali ze w ogole tam grali.
Awatar użytkownika
Pioniere
Moderator globalny
Posty: 3980
Rejestracja: 7 lata temu

Pioniere 4 lata temu

Następne ma być Live at Pompeii za tydzień.
A ja miałem to kiedyś na kasecie video nagrane z telewizji - TVP2 to wyemitował.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4454
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore 3 lata temu

Ostatnio dorwałem wczesne materiały jeszcze przed debiutem, Syd to był geniusz i wizjoner.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

kurz 3 lata temu

Dark Side of The Moon to totalne arcydzieło. Album prawdziwie progowy - rozszerzający granice rocka, jednocześnie przystępny i przebojowy. A wokaliza pani Clare Torry w The Great Gig In The Sky absolutnie cudowna. Mimo minimalnych nierówności, jest to materiał, który ani trochę się nie zestarzał.

Wspaniały Wish You Were Here. Co tu dużo pisać, kto słuchał ten wie. Po prostu welcome to the machine i wszystko jasne.

The Piper At The Gates of Down; uwielbiam tę płytę. Zapowiedź czegoś, co nigdy nie nadeszło. Kto wie jakby wyglądała obecna muzyka, gdyby Barrett nie wybrał ciemnej strony księżyca.

Animals. Młodsza, mroczniejsza siostra Wish... Dobra, dość trudna w odbiorze muza.

Meddle. Ciekawa, być może teraz bardziej doceniana niż kiedyś.

The Wall, jak dla mnie bardzo nierówna, ale kilka kawałków bardzo lubię, np. Hey You, czyli raczej te prostsze w odbiorze.

Momentary Lapse of Reason to wspominam chyba tylko z sentymentu, bo to pierwszy materiał od nich świadomie poznany, ale taki Dogs of War wciąż robi b. duże wrażenie.
Awatar użytkownika
Nekroskop
Tormentor
Posty: 1068
Rejestracja: 4 lata temu

Nekroskop 3 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
Dalej tak sobie, przy czym na Division Bell jest wspomniany już przez @dj zakrystiana High Hopes
Jest też "What Do You Want From Me", "Marooned", "Keep Talking" i inne - kawałki z mojej listy ulubionych Pink Floyd. Zawsze, kiedy coś zmieniam w sprzęcie audio to w pierwszej kolejności puszczam właśnie album The Division Bell.

Ogólnie ten zespół to dla mnie jeden z najciekawszych projektów muzycznych w ogóle. Zupełnie inna kategoria grania.
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2667
Rejestracja: 6 lata temu

Pan Efilnikufesin 3 lata temu

'Breakfast Tips No. 2

A filling breakfast to satisfy the largest appetite best served in a tent in the Sahara. (Serves up to 250.)

You will need:
1 medium camel.
1 medium North African goat.
1 spring lamb.
1 large chicken
1 egg
450 cloves of garlic.
1 bail of fresh coriander.

1- Take the prepared chicken and stuff with the egg, which should be hard boiled, and pad out with coriander.

2- Stuff the lamb with the chicken.

3- Stuff the goat with the lamb.

4- Stuff the camel with the goat. A pre-prepared camel is rather more convenient--don't be afraid to ask your butcher. Spike with the garlic and brush with butter before cooking.

5- Spit roast over a charcoal fire in an arid desert area for best results.'

Ktos kojarzy?
Awatar użytkownika
bogusz
Posty: 97
Rejestracja: 4 lata temu
Lokalizacja: G. Śląsk

bogusz 3 lata temu

Pink Floyd - Atom Heart Mother ;) Tekst pochodzi z insertu do płyty z tego co pamiętam? Osobiście tego nie widziałem, bo mam tylko Darkside i The wall, ale gdzieś o tym czytałem :P
o.p.v.e.a
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2667
Rejestracja: 6 lata temu

Pan Efilnikufesin 3 lata temu

@bogusz,brawo Ty!!!!
Wyglada to tak:

ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5501
Rejestracja: 6 lata temu

pit 3 lata temu

Wiedzieliście, że wyszły takie fajne klipy?





- wiele więcej
Awatar użytkownika
Ryszard
Tormentor
Posty: 2991
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: Forteca Trolli

Ryszard 3 lata temu

Jak by były w technicolorze to byś tak nie pisał. Trochę jak skaldowie tyle że bez wiatraków i kożuszkowych giletów :)

Ty, patrz!

!Polacy, to murzyni europy. Black Lives Matter!
Pan Efilnikufesin
Tormentor
Posty: 2667
Rejestracja: 6 lata temu

Pan Efilnikufesin 3 lata temu

Kolejne podejścia do 'The Dark Side of the Moon'. Wczoraj dwa, dzisiaj jedno. Ja pierdolę, jaki ten materiał jest rozgotowany i nudny.......
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17533
Rejestracja: 7 lata temu

yog 3 lata temu

Końcówka Brain Damage / Eclipse zajebista, choć całości zdarza się przynudzać troszkę.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

kurz 3 lata temu

90% albumów artystów z tego forum jest 100% nudniejsze od Dark Side Of The Moon.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17533
Rejestracja: 7 lata temu

yog 3 lata temu

Jak i 90% albumów Pink Floyd :) No, może 80.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

kurz 3 lata temu

Podaj przykłady chłopcze!
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17533
Rejestracja: 7 lata temu

yog 3 lata temu

Wszystko z wyjątkiem Wish You Were Here i Animals jak dla mnie nudniejsze od Dark Side of the Moon, dla boomerów pewnie The Wall kult :)
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

kurz 3 lata temu

The Wall ma kilka fajnych kawałków, ale zapomniałeś o pytonie z Barrettem i części koncertowej Ummagumma.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17533
Rejestracja: 7 lata temu

yog 3 lata temu

Nie zapomniałem, niestety nie przepadam przesadnie za wczesnym Pink Floyd :( Co do kilku fajnych kawałków na The Wall zgoda, jest nawet kilka zajebistych.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
deathwhore
Tormentor
Posty: 4454
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore 3 lata temu

Ryszard pisze:
3 lata temu
Jak by były w technicolorze to byś tak nie pisał. Trochę jak skaldowie tyle że blablabla sruuuu mówię gówno myślę gówno 🌰💩💩💩rrysio gówno
Słuchałeś kiedyś Skaldów czy tak sobie pierdolisz co Ci fekalia na język przyniosą?
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł 3 lata temu

Oh, jak nam wojownik w kilku ostatnich miesiącach się zmienił. Z takiej cioty w takie rozdarłe krzyczadło. Zaraz napisze że 3 miesiące temu dziewczyna winyl kupiła i od tego czasu....

A ty dlaczego tak pierdolisz?
Turris Babylonica e stercore facta est.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4454
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore 3 lata temu

Kozioł pisze:
3 lata temu
💩💩💩💩💩💩💩💩💩💩💩💩💩💩💩🌰🌰🌰🌰🌰🌰🌰🌰🌰🌰🌰🌰🌰🧑‍🌾🧑‍🌾🧑‍🌾
Skaldowie to jeden z lepszych i bardziej wartościowych zespołów rockowych swoich czasów, ale hipsterka metalowa nie może tego wiedzieć. Gdyby to był zespół z zagranicy, to by było mlaskanie jęzorem.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

kurz 3 lata temu

deathwhore pisze:
3 lata temu
Skaldowie to jeden z lepszych i bardziej wartościowych zespołów rockowych swoich czasów, ale hipsterka metalowa nie może tego wiedzieć. Gdyby to był zespół z zagranicy, to by było mlaskanie jęzorem.
Jako dziecko słuchałem Krywań, Krywań; góralskie akcenty bardzo mi wchodziły (pewnie za sprawą pochodzenia po kądzieli). Muszę odświeżyć.
Awatar użytkownika
Kozioł
Tormentor
Posty: 2046
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Forteca trolli.

Kozioł 3 lata temu

deathwhore pisze:
3 lata temu
😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭
Uspokój się już chłopaku. O ich muzyce nawet słowa nie było.
Turris Babylonica e stercore facta est.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

kurz 3 lata temu

Powiem ci @deathwhore, że słucham teraz tytułowej suity z Krywania i jak tam bas chodzi, jak organy dojebują, jak klasyczne wkręty robią. No świetny musik.
deathwhore
Tormentor
Posty: 4454
Rejestracja: 7 lata temu
Lokalizacja: bojkot kadry moderatorskiej

deathwhore 3 lata temu

Jeszcze Stworzenia Świata Część Druga. I potem płyty pomiędzy.
Nebiros pisze:
4 lata temu
A w dupe lubisz? ja slucham nightwish i Blind Guardian
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

kurz 2 lata temu

yog pisze:
6 lata temu
O taki se, może lecieć, ale nie słuchałbym ku własnej uciesze. Za dużo niezrozumiałych dla mnie tripów tam się znajduje :P
O, jakże to jest śliczna płyta;

Obrazek

Echa Beatles oczywiście słyszalne, ale!!!!, jak to brzmi!!!
Cudownie kwasowo/psychodeliczno/awangardowa mieszanka, ubrana w formę piosenek. Świetna okładka, wspaniała muzyka, jeden z lepszych przykładów jak kreatywni i pomysłowi bywali w tamtych czasach artyści.

Ci, Ci.. Toj, Toj… MIÓD MIODOWY!!!
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5501
Rejestracja: 6 lata temu

pit 2 lata temu

I dwa space rockowe kawałki. Pan Barrett to jednak fachowiec był.
Awatar użytkownika
kurz
Tormentor
Posty: 3148
Rejestracja: 5 lata temu

kurz 2 lata temu

Które masz na myśli? Szczerze powiem, tego tropu nie zauważyłem..
Barrett; jego solowy album mnie nie porwał, ale tutaj to maestria i co ciekawe, znam to bardzo długo, a zacząłem NAPRAWDĘ doceniać od niedawna, może kilku lat - i praktycznie co odsłuch, to wciąż coraz lepiej mi to wybrzmiewa w uszach. Album fenomenalny, jak dla mnie.
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5501
Rejestracja: 6 lata temu

pit 2 lata temu

Astronomy Domine i Interstellar Overdrive.

Obczaj sobie "The Claypool Lennon Delirium" - masa wczesnego Pink Floyd, King Crimson i The Beatles.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17533
Rejestracja: 7 lata temu

yog 2 lata temu

Jak tak Ci się podobają bitelsowe flojdy, to obadaj sobie hordę o nazwie H.P. Lovecraft (szczególnie drugi album z 1967 przednia piosenkowa psychodela) albo angielską Nirvanę. Ten HP Lovecraft polecam gorąco.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 17533
Rejestracja: 7 lata temu

yog rok temu

W vinyltamka.pl reedka kultowego Pulse na 4LP. 505 zł zdaje się, więc dość przyzwoicie.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5501
Rejestracja: 6 lata temu

pit rok temu

All India Radio napierdziela covery Floydów.
Awatar użytkownika
perun
Posty: 57
Rejestracja: 3 lata temu

perun rok temu

Przy tej kapeli to dopiero spędziłem czasu. Jako nastoletni amator gitary elektrycznej, ciężki fascynat Iron Maiden i Yngwiego Malmsteena, Gilmour otwarł mi horyzonty na to jak grać i poniekąd stał się elementem układanki w mojej ewolucji do bluesa.

Wcześniej jednak wierzyłem że tak grają wszystkie zespoły prog rockowe, więc chłonąłem wszystkie Genesisy, Yesy, Marilliony, Camele, Areny, Porcupiny etc. Po to by po krótkiej -może dwuletniej fascynacji, znudzić się nimi na zawsze i zacząć słuchać Petera Greena, Claptona, Doorsów, Roya Buchanan, Hendrixa, Steviego Raya, Cornella Dupree etc

Ogromny kawał dobrej i ponadczasowej muzyki. Jest do czego wracać.
Niestety, ubolewam nad tym że nie widziałem ich nigdy na żywo, ani samego Gilmoura też nie.

Wróć do „Rock”