Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 631
Rejestracja: 6 lata temu

Greta Van Fleet

Pogan696 2 lata temu

Obrazek
Kapela założona przez wypierdków z polskiej emigracji w 2012 w Frankenmuth. Bez pierdów. ... są " Cepelini i Dip Purple" Dla mnie to cover band z cyrkowym zacięciem. Słucham, bo Plant nie śpiewa. Popularny zespół, objazdowy. Słucham przy sraniu. Dlaczego temat? Bo ładnie grają, ..., ale LD pewnie rzyga'?

Tagi:
Awatar użytkownika
mork
Tormentor
Posty: 717
Rejestracja: 5 lata temu

mork 2 lata temu

Kojarzę bo swego czasu w radiu było sranie, że fani Led Zeppelin mają trudności z odróżnieniem czy puszczany kawałek to Led Zeppelin czy Greta. I, że podobno sam Plant namaścił wokalistę, że faktycznie wokal do jego podobny. Nie wiem ile w tym prawdy ale wtedy miałem wrażenie, że każde rockowe radio nadaje o tym non-stop. Teraz zdaje się nową płytę chyba wydają bo jakiś numer ich słyszałem i znów srańsko "OMG Led Zeppelin nowe wcielenie!". No ale spoko, na pewno lepiej, żeby młodzi taką muzyką się jarali a nie tymi wymazanymi pseudo-raperami z podkręcony autotune na 200%.
It is time after miracles
and I am its prophet
I have not come to cure
but to bear witness decease
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 631
Rejestracja: 6 lata temu

Pogan696 2 lata temu

Ogólnie dobrze, że w mainstreamie jest taki zespół, który wdraża ducha starych hard rockowych czasów, ale mam jeden... dwa problemy z nimi. Po pierwsze to wokal. Wokale Josh Kiszka uważam za... nienaturalne. Oczywiście jest czysto i z mocą, ale to dla mnie umiejętność modulacji niż wrodzonego talentu. Dochodzi do tego oczywiste podobieństwo do Planta. Jest... ołkej, ale coś tam jednak "śmierdzi". Dwa. Jawią mi się jako cover band, który udaje, że tak nie jest. Dobra. Mają swoje teksty, kompozycje, ale jednak lecą na granicy. Nie mniej po dziesiątkach odsłuchów Led Zeppelin, taka stadionowa "ciekawostka' daję radę. Ale kuźwa,... LD odpierdalali takie imprezy, że GvF to ministranci. Król jest tylko jeden. Reszta może, nie musi, chciałaby powtarzać... . Na Openerka jak znalazł, ale jako klasyk za 30 lat... niet.
Awatar użytkownika
CzłowiekMłot
Moderator globalny
Posty: 2072
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Festung Posen

CzłowiekMłot 2 lata temu

To samo można powiedzieć o dziesiątkach innych zespołów, z rockowego poletka choćby o niemal kalce AC/DC - Airbourne. Tutaj może wokalne podobieństwo bije po uszach, ale na spokojnie. Nie mieszałbym z błotem i poczekał jak to dalej się rozwinie. I pisze to z pozycji megafana Zeppelinów. Gorsze rockowe kiszki słyszałem.
Non Stop Kolor!

Szczęść Boże.
Awatar użytkownika
Vortex
Tormentor
Posty: 2675
Rejestracja: 6 lata temu
Lokalizacja: Strzałkowo

Vortex rok temu

W radio też mnie zainteresowali, więc dałem sobie szanse odsłuchu całej tegorocznej płyty. Dwa pierwsze kawałki i o zaskoczenie (:D) single które słyszałem w radiu. Dalej chwilę mnie to pociągnęło, ale jednak bardzo szybko zorientowałem się, że to nie jest muzyka z serca, tylko robiona troszeczkę na siłę jadąc na podobieństwach. Całość odrzuciłem, ale jeden wałek jednak ze mną pozostał. Mianowicie "The Weight of Dreams" niesie.
"Between Shit and Piss we are Born"
Awatar użytkownika
gervantusarz
Posty: 39
Rejestracja: 6 lata temu

gervantusarz rok temu

Poprzednia płyta wg mnie dobra. W podobnych klimatach ostatnio zasłyszane - Dirty Honey - choć okładka też mocno się kojarzy ;)
Awatar użytkownika
Pogan696
Tormentor
Posty: 631
Rejestracja: 6 lata temu

Pogan696 rok temu

Ostatnio lansują się w amerykańskich talk show i widać, że naprawdę "chcą być" LD i "chcą żyć" w latach 60-70 tych. Ma to swój urok, ale jednak to wszystko za bardzo pod linijkę jest. Nie krytykuję, a wręcz przeciwnie, bo wolę takich ziutków w radiu niż kolejnych śmieciów z pop/dance sceny. Ogólnie fajni są, tacy łooo Kiszki ;).

Wróć do „Rock”