
Horda założona w 1992 roku. Gdzieś tak pod koniec lat 90 i w pierwszej połowie lat 2000 bardzo dużą popularnością cieszył się pewien zespół rockowy ze Śląska. W czasach kiedy Nihil dopiero zaczynał dłubać w muzykę, to właśnie panowie z Mysłowic stali się synonimem śląskiej deprechy, smutku i hałd. W tym smutnym okresie kilkunastoprocentowego bezrobocia, ogólnej biedy grali muzykę dość smutną, posępną ale i przebojową w chuj. Ich najznakomitszymi albumami są wydane w 1999 "Miłość w czasach popkultury" i "Korova Milky Bar" z 2002. Obecnie coś tam jeszcze grają, ale po odejściu Artura Rojka z zespołu, można chyba powiedzieć, że popadli w znaczne zapomnienie.
Szanujecie czy szkalujecie?