Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7341
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Tam gdzie miałem być kiedy miało mnie nie być...

Rage Against The Machine

Vexatus

Obrazek
Nie ma jeszcze na forum tematu o R.A.T.M.? Dziwne... Ewentualnie jest, ale mam coś z oczami i nie widzę... Rage Against The Machine to hamerykański zespół rockowy założony w 1991 roku w Los Angeles w Kalifornii (w skrócie R.A.T.M.). Znani są z połączenia rocka, hip-hopu, metalu i funku, a także z pieprzenia lewicowych głupot i zaangażowanych politycznie tekstów. Rozstali się w październiku 2000 roku, po tym jak Zack de la Rocha postanowił opuścić zespół, aby rozpocząć karierę solową. Pozostali członkowie zespołu dołączyli do Audioslave (założonego przez Chrisa Cornella). Po siedmiu latach nieobecności, Rage Against The Machine zjednoczyli się w 2007 roku na kilka koncertów. W 2017 roku członkowie zespołu (poza Zackiem) utworzyli supergrupę Prophets of Rage z Chuckiem D z Public Enemy i DJ Lordem oraz B-Real z Cypress Hill. Panowie co jakiś czas angażują się w różne projekty lub przeprowadzają jakąś reaktywację i grają w jej ramach olbrzymią trasę, na której zarabiają masę pieniędzy, których tak nienawidzą...

Dla mnie to jest trochę taki zespół instytucja. Trudno ich pomylić z jakimkolwiek innym zespołem - rewelacyjna sekcja rytmiczna, charakterystyczne wokale i dość nowatorskie podejście T. Morello do gry na gitarze. Pamiętam, że totalnie pozamiatali pod koniec 1992 roku pierwszym pełniakiem. Następne duże płyty już nie robiły takiego wrażenia, choć w dalszym ciągu słucha się ich doskonale.



Discogs: https://www.discogs.com/artist/12212-Ra ... he-Machine
Wikipedia: https://en.wikipedia.org/wiki/Rage_Against_the_Machine
Ostatnio edytowany przez Vexatus tydzień temu, edytowany łącznie 1 raz.

Tagi:
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5919
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Vexatus pisze: tydzień temu Pamiętam, że totalnie pozamiatali pod koniec 1992 roku pierwszym pełniakiem. Następne duże płyty już nie robiły takiego wrażenia
Klasyczny przykład zespołu jednej płyty.
Na debiucie poprzeczka była tak wysoko podniesiona, że nikt o zdrowych zmysłach nie wierzył, że kolejny album może być lepszy bo i nie był ani następne (nawet nie wiem ile tych płyt wydali).
Tak więc TYLKO debiut a na resztę można nasrać z góry.
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Thorgal
Tormentor
Posty: 509
Rejestracja: 6 mies. temu

Thorgal

Zgadzam się. Tylko debiut.
Za to JAKI DEBIUT! Wzorzec z Sèvres dla całej sceny.
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7341
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Tam gdzie miałem być kiedy miało mnie nie być...

Vexatus

Pozostałe trzy pełniaki jakoś drastycznie się od debiutanckiego nie różnią, ale poprzeczka faktycznie była tak wysoko zawieszona, że nie było opcji, żeby mogli jakoś ten debiut przebić. To nie są złe płyty - ich główna wada polega na tym, że nie są debiutem. :) Poza tym R.A.T.M. miał od początku tak zwarty i charakterystyczny styl grania, że kolejne płyty to w pewnym sensie zjadanie własnego ogona.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18009
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Debiut zdecydowanie najlepszy i sztos niemożebny, pamiętam jak pożyczyłem od kolegi kasetkę jakoś w pierwszej klasie gimnazjum i uznałem w pierwszym zetknięciu, że chyba to dla mnie za mocne. Na drugim miejscu coverki z Renegades, potem Evil Empire i na końcu The Battle of Los Angeles, z której niektóre kawałki przeorane przeokrutnie, aż się niedobrze robi jak się je słyszy (choćby radiowe Sleep Now in the Fire czy Guerilla Radio z THPS2).

PS. Skrót to jest RATM, a nie z jakimiś kierwa kropkami!!!!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7341
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Tam gdzie miałem być kiedy miało mnie nie być...

Vexatus

Yog Niszczyciel Kropek!!! :D

Tego ostatniego pełniaka z coverami to akurat praktycznie wcale nie słucham. Zdecydowanie najsłabszy materiał.
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18009
Rejestracja: 8 lat temu

yog

Zajebisty, nie znasz się. Połowa tych coverów lepsza od oryginałów, a w zasadzie może i 3/4.
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Thorgal
Tormentor
Posty: 509
Rejestracja: 6 mies. temu

Thorgal

Vexatus pisze: tydzień temu Pozostałe trzy pełniaki jakoś drastycznie się od debiutanckiego nie różnią.
Jak to nie?
Polędwica z argentyńskiej wołowiny vs polędwica cygańska
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7341
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Tam gdzie miałem być kiedy miało mnie nie być...

Vexatus

yog pisze: tydzień temu nie znasz się.
Wiadomix, że się nie znam! W końcu nie słuchałem z kasetki w gimnazjum i nie było dla mnie za mocne... ;)
Awatar użytkownika
yog
Tormentor
Posty: 18009
Rejestracja: 8 lat temu

yog

I jeszcze nieuważnie czytasz forum!
Destroy their modern metal and bang your fucking head
Awatar użytkownika
Thorgal
Tormentor
Posty: 509
Rejestracja: 6 mies. temu

Thorgal

Też się czasem łapię na tym, że coś mi kiedyś robiło brainfuck'a a teraz... Slayer na początku był za mocny,. Gdyby nie folki i symfoniki to black też byłby nie do wchłonięcia na początku... Więc nie bij Yoga.

Albo bij. Może obaj pizdy jesteśmy 😁
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7341
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Tam gdzie miałem być kiedy miało mnie nie być...

Vexatus

Thorgal pisze: tydzień temu Albo bij. Może obaj pizdy jesteśmy 😁
A jecie placki z solą czy cukrem? To bardzo ważne pytanie... :D
Awatar użytkownika
Thorgal
Tormentor
Posty: 509
Rejestracja: 6 mies. temu

Thorgal

Vexatus pisze: tydzień temu
Thorgal pisze: tydzień temu Albo bij. Może obaj pizdy jesteśmy 😁
A jecie placki z solą czy cukrem? To bardzo ważne pytanie... :D
Istnieją tylko 3 smaki: słony, ostry i gorzki. Cukier jest dla kobiet i ciot!
Awatar użytkownika
dj zakrystian
Tormentor
Posty: 2953
Rejestracja: 8 lat temu

dj zakrystian

Debiut wiadomo, ale nieco inne Evil Empire, też dojebane. Trzecia nieco słabsza, ale ma te 2 hity. Lewaki, ale chyba bardziej marksiści, bo pierdolenia o pedałach chyba w tekstach nie mają? Nie zagłębiałem się aż tak.
Byłem rasowym metaluchem jednakże to dawno i nieprawda a co do bycia intelektualistą to od zawsze nim byłem
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7341
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Tam gdzie miałem być kiedy miało mnie nie być...

Vexatus

Thorgal pisze: tydzień temu Cukier jest dla kobiet i ciot!
Powiedz to @Hajaszowi. :)
dj zakrystian pisze: tydzień temu Debiut wiadomo, ale nieco inne Evil Empire, też dojebane. Trzecia nieco słabsza, ale ma te 2 hity.
"Evil Empire" też jest całkiem spoko, tylko trochę mało tam konkretnej gitary. Morello jeszcze bardziej w udziwnienia poszedł i ciężar chyba bardziej na basie się opiera.
Awatar użytkownika
Thorgal
Tormentor
Posty: 509
Rejestracja: 6 mies. temu

Thorgal

Vexatus pisze: tydzień temu
Thorgal pisze: tydzień temu Cukier jest dla kobiet i ciot!
Powiedz to @Hajaszowi. :)
Mówię to wszystkim. Ale proszę bardzo: Hajaszu, nie slódź tyle bo ci cycki wyrosną i zaczniesz słuchać 2, i 3 płyty zespołu bez kropek a nawet coverów!
Insulinooporność, otyłość, cukrzyca, miażdżyca, nadciśnienie, encefalopatia, zawał, udar... Pojebie się we łbie, Evil Empire, Limbonic Art i Summoning będą wjeżdżać jak ciuchcia w tunel!

Kierwa, placki z cukrem.... Chore pojeby!
Byłbym psychologiem, wyjechałbym z toksyczną babcią 😎
Awatar użytkownika
Hajasz
Raubritter
Posty: 5919
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Opole

Hajasz

Thorgal pisze: tydzień temu Insulinooporność, otyłość, cukrzyca, miażdżyca, nadciśnienie, encefalopatia, zawał, udar... Pojebie się we łbie, Evil Empire, Limbonic Art i Summoning będą wjeżdżać jak ciuchcia w tunel!

Kierwa, placki z cukrem.... Chore pojeby!
Co to jest ironia? Kiedy Limbonic Art i Summoning słuchają ci co lubią na słono i ostro. Chore pojeby!
GRINDCORE FOR LIFE
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7341
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Tam gdzie miałem być kiedy miało mnie nie być...

Vexatus

Thorgal pisze: tydzień temu Limbonic Art i Summoning będą wjeżdżać jak ciuchcia w tunel!
A na koniec jeszcze Marduk!

Dzisiaj kilka razy poleciały wszystkie pełniaki oprócz tego z coverami i ogólnie słuchało się całkiem spoko. Pierwszej płyty nic nie przebije... no może poza jej pierwotną wersją z 1991 roku z dodatkowymi kawałkami. :D
Awatar użytkownika
Thorgal
Tormentor
Posty: 509
Rejestracja: 6 mies. temu

Thorgal

Hajasz pisze: tydzień temu
Thorgal pisze: tydzień temu Insulinooporność, otyłość, cukrzyca, miażdżyca, nadciśnienie, encefalopatia, zawał, udar... Pojebie się we łbie, Evil Empire, Limbonic Art i Summoning będą wjeżdżać jak ciuchcia w tunel!

Kierwa, placki z cukrem.... Chore pojeby!
Co to jest ironia? Kiedy Limbonic Art i Summoning słuchają ci co lubią na słono i ostro. Chore pojeby!
Celnie ale nie w tą dziurę!

Tak na serio to smak wyniesiony z domu raczej zostanie forever.

A żeby być w temacie: po takim materiale jak na debiuciku Rejdžów nic już nie posmakuje na równi. Ta płyta jest doskonała. 11/10!
Awatar użytkownika
Vexatus
Tormentor
Posty: 7341
Rejestracja: 8 lat temu
Lokalizacja: Tam gdzie miałem być kiedy miało mnie nie być...

Vexatus

Thorgal pisze: tydzień temu Ta płyta jest doskonała. 11/10!
Posłuchaj wersji z 1991 roku.
Awatar użytkownika
brzask
Tormentor
Posty: 2265
Rejestracja: 3 lata temu
Lokalizacja: Kalisz

brzask

Oprócz debiutu najlepiej mi wchodził wspomniany przez yoga Renegades - te covery na nim kosiły niemiłosiernie. Pozostałe 2 albumy niezłe, z kilkoma perełkami typu 'Bulls on Parade' czy 'Revolver', ale całościowo już półka niżej.
Po latach miałem jeszcze fazę przez jakiś czas na debiut Audioslave na którym przede wszystkim Morello dalej dawał konkretny popis.
There's something growing in the trees__Through time war prevails____Wśród jeszcze żyjących kłamstw,
I think it's a different me
_______Thoughts fears cast aside_____Gnębiących ten Biały Ląd..
___Face the consequence alone
___With HONOUR - VALOUR - PRIDE
Awatar użytkownika
pit
Tormentor
Posty: 5860
Rejestracja: 7 lat temu

pit

Debiut jest dobry, covery są słabe, ale wybrali dobre zespoły / projekty, reszta albumów ma spoko utwory singlowe. Z shoegazingu wolę MBV. ;)