Kolejny post pod postem, bo co mi tam. Jest taka sprawa, że w sklepie Darker Than Black się pojawiły rzekome leftover copies aka resztki takich wydawnictw jak
Kaleidoscope Dreams,
Symbols of Great Power i
Panzerwitch. Niestety ludzie z discogsów, jak również Creep Purple twierdzą, że to spiratowane reedycje identyczne z oryginałami, wytłoczone bez zgody właściciela praw autorskich. Teorię tę wspiera dziwny nieco fakt, że można każdego kupić dokładnie po 5, nie że jednego 4, innego 6, co trochę podejrzanie wygląda. Ceny bardzo zachęcające, ale czy to jest prawilne, czy nie jest, tego Wam, szanowni czytelnicy, nie powiem. Skąd na discogs info, że tych kalejdoskopowych snów jest 1000, tego też nie wiem, bo nie widać na fotkach czy jest to numerowane, czy nie jest. Czy Darker Than Black faktycznie znalazło w piwnicy zaginione artefakty i sprzedaje je po 10-20 euro zamiast 150? Odpowiedzcie sobie na to pytanie sami, ale z tego co pamiętam, były już pewne kontrowersje względem chyba reedycji debiutu Edelweiss i tego labelu.
Edit: Po zakupie dalej można kupić po 5, także chyba już wszystko jasne.
Bonusowa ciekawostka - autorem rysunku z okładki debiutu jest niejaki
Gustav Adolf Closs i przedstawia ona świętego grześka i jego snaka zwierzaka.
A dwójki - autorstwa niejakiego MF Hackleya sprzed 122 lat.
