Bodyfarm

[Hajasz]

Holendrzy z Bodyfarm grają death metal. W ich dźwiękach bezproblemowo da się usłyszeć wpływy Autopsy, Bolt Thrower, Asphyx czy Hail Of Bullets. Jest sporo grania pod moshing, są ciekawie zaaranżowane melodie a wokal jest mocny ale bez growlu więc wszystko jest czytelne.

Na koncie EP'ka i już trzy albumy, które wyraźnie ukazują kierunek wznoszący w twórczości. Niezły zespół, który spokojnie można posłuchać bo wstydu nie ma.

Skład:
Quint Meerbeek - Drums (2009-present) Deathmarch, ex-Bloodphemy, ex-Autumnal Reaper
Bram Hilhorst - Guitars (2009-present) ex-Cavitation
Alex Seegers - Bass (2014-present) ex-Pleurisy, ex-Desultory

▼ Byli muzycy

Mathieu Westerveld - Bass (2009-2013) ex-Baatezu, ex-Cavitation
Winfred Koster - Guitars (2009) Alterizer, Bloodphemy, ex-Pleurisy
Thomas Wouters - Vocals, Guitars (2009-2019) (R.I.P. 2019) ex-Baneblade
Harry van Breda - Bass (2013-2014) ex-Blowtorch, ex-Serenade of Darkness, ex-Xantossa, ex-Detonation, ex-Disquiet, ex-Grafjammer, ex-I Chaos

▼ Muzycy koncertowi

David R Kreft - Guitars, Vocals (2019-present) Graceless, Soulburn, ex-Abscess, ex-Ejaculate, ex-Xenomorph, ex-Grand Supreme Blood Court, ex-Nailgun Massacre

Dyskografia:
2010 - Bodyfarm [EP]
2012 - Malevolence
2013 - The Coming Scourge
2015 - Battle Breed
2018 - Into Battle [EP]
2019 - Dreadlord

MA: https://www.metal-archives.com/bands/Bo ... 3540310265
BC: https://cycloneempire.bandcamp.com/music
FB: https://www.facebook.com/Bodyfarmdeathmetal

[Nucleator]

No ba, pewnie, że wstydu nie ma, bo Bodyfarm to bardzo zacna kapela. Każda ich płyta to oldskulowy death metal taki jaki lubię - soczysty, brudny, zmuszający do machania baniaczem. Jak słusznie @Hajasz zauważył, są melodie, ale dobrze współgrają z gruzem, jak choćby w I am the War z debiutu. Trzeci album trzyma najwyższy poziom w mojej opinii, czekam więc na następne wydawnictwa spod tego szyldu.

[Hajasz]

Ukazała się nowa płyta o tytule Dreadlord i dzisiaj sobie ciągle leci bo chłopaki kroczą raz obraną drogą i ciągle idą główną aleją nie zbaczając na boki.

Wszystko to za co lubię holendrów jest na tej płycie więc otrzymałem kolejny bardzo dobry death metalowy album w tym roku.



1. Dreadlord 04:27
2. Rites of Damnation 03:21
3. Manhunt 03:01
4. Woods of Dismay 04:50
5. We Sailed to Death 04:16
6. The Horseman 03:54
7. Eternal 01:19
8. Unholy Resurrection 03:56
9. Angelreaper 04:48
10. Faces of Death 03:04
11. Undead Warmachine 03:29

[Vortex]

Muszę przyznać, że do "Woods of Dismay" troszeczkę zacząłem się obawiać o ten album. Na całe szczęście później jest już tylko przednia zabawa. Też ich lubię i tu faktycznie forma podtrzymana.

[Szajtan]

Edged Circle Productions będzie wydawcą piątej płyty Ultimate Abomination, ukaże się 24 lutego. Na albumie znajdzie się dziesięć kawałków, a jeden z nich jest już udostępniony do odsłuchu.

[Vortex]

Do bólu prosta aranżacyjnie płyta, w tle do piwka nie przeszkadza.

[Hajasz]

Oj bieda ten album. Ledwo wytrwałem do końca i tylko z szacunku do poprzednich płyt. Mi nawet piwka się odechciało przy tej płycie. Czyżby spoglądali w kierunku Amon Amarth? Na to wygląda.